Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hej. Padam na twarz :( Koszmarna noc za nami :( Myszka budziła się równo co 2 godz. i za chiny nie chciała smoka tylko cycka :( Possała chwilkę po czym udawała, że śpi a jak ją przekładałam do łóżeczka to oczy jak 5 zł :( Masakra :((( Po 23 już nie miałam w cycach nic, więc dałam jej butlę z nadzieję, że pośpi dłużej ale się pomyliłam :( Moje dziecko jest inne :( Na nią nie działa fakt zjedzenia butli co wiążę się z długim spaniem :( Ona dłużej śpi po moim cycu niż po butli :/ agulinka79 ja też tak mam :) Mleczko mi leci w czasie seksu a mąż mówi, że dobre bo słodkie :) hehe Ale mnie też to krępuje :/ Nie dziękuję za kopa aby nie zapeszyć :) Co do kawy to ja też bardzo dużo piłam przed ciążą i w ciąży tez piłam ale już mniej, a teraz piję normalną rano tzn.kupuję taką Astrę nisko drażniącą, bo jest w smaku jak normalna ale o niskiej drażliwości i czasami po obiedzie cappuccino sobie jeszcze wypiję i Myszce nic nie jest :) mlodamamuska moja Myszka zrobiła zieloną kupkę jak miała ze 3 tyg. ale to dlatego, bo zjadłam jogurt prosto z lodówki i podobno to po tym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eja eja właśnie sobie leżymy w trójkę w łóżku, Maja jak zasnęła po cycu o 20 to spała do 2.30 zjadła i poszła spać dalej, i kolejna pobudka o 6 rano, no i od tej szóstej tak sobie leżymy, biedna pręży się, próbuje coś zrobić, no i się bardzo denerwuje na katar. Ejmi moja też się raz uderzyła w główkę, tzn ja ją uderzyłam. Siedziałam na krześle i trzymałam ja na rękach a mój mąż chciał przejść, pomiędzy mną a lodówką no i mnie tak popchnął że ja sie przechyliłam i uderzyłam Mają w krzesło obok. skończyło się na mega płaczu. Młodamamuska zielonej kupy nigdy nie mieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikikikiki
cześć dziewczyny. chciałam was prosić o kilka rad i zadać parę pytań - czy któraś z was ma dzidziusia który ma dużą potrzebę ssania a nie chce smoczka? może poradzi mi czy można jakoś z tego wybrnąć? - jak 'przeprowadzacie' nocne karmienie? bierzecie dzidziusia od razu do piersi (bez przewijania), który je prawie na śpiąco? mój zasypia przy piersi i nie wiem czy brać go potem do odbicia, bo się wybudzi, a zasypanie to 1-1,5godz cycolenia - mój mały nie potrafi zasnąć bez piersi i w trakcie dnia nie wiem co robić, bo np rano zje, potem go przebieram, pobawi się (mija ok godziny, półtorej, czasem mniej), no i robi się spiący i powinien zasnąć, a nie potrafi bez piersi - a ja nie wiem którą mu dać :( czy tą co ostatnio jadł żeby sobie tylko pociumkał czy już ta drugą? ale on i tak zawsze troche je przed zaśnięciem - pod czym i w czym śpią wasze dzieciaczki? pod kołderką, kocykiem? przebieracie w piżamki czy spią w ubrankach normalnie? będę wdzięczna za odpowiedzi pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kikikikiki- co do odruchu ssania to nie pomogę bo nie mamy z tym problemu, nocne karmienie- biorę z łóżeczka tylko wtedy jak się kręci i nie śpi, przewijam daje do cyca, odbijam, albo i nie bo czsami już uśnie, i kładę obok mnie do łóżka. moją usypiam tylko poprzez kołysanie, albo sama też zasypia bez niczego więc też nei pomogę. Moja śpi w śpiworku lub kocykiem, a ubrana jest w body z długim rękawkiem, koszulkę, spodenki ze stópkami tzw półśpiochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialinska mi tez ten pomysl chodzil kiedys po glowie, zebesmy tak zorganizowaly spotkanko. choc wszystkich z okolic lodzi, ale bedzie przedszkole:D toszi podeslesz mi focie olgi?? alex 4+ super, nastepnym razem cie tak skopiemy,ze dostaniesz5 albo na egzamin nie pojdziesz hehe, nie no zart... alex wiem wiem czym grozi uczenie dziecka spac z rodzicami od urodzenia,a nikodemka klade do lozeczka, bo zaczyna mi byc nie wygodnie;) choc kocham z nim spac...no i nie ma problemow czasem zasnie sam,czasem musze go uspic i dopiero wlozyc do lozeczka, czasem spi do 4 od 4juz w lozeczku nie chce to musze go ewziasc a np dzis o 4 go polozylam i sam ladnie zasnal u siebie.... kaja179 twoja tysia byla spokojna a teraz sie rozkrecila, nigdy nie wiadomo jak to jeszcze bedzie u mnie... oj dziewczyny fajnie macie z tym kapiacym mleczkiem nad mezami:D taka dodatkowa atrakcja, mezowie przy okazji najedzeni haha mlodamamuska u nas maly kocha sie kapac ale od jakiegos czasu nie lubi wycierac po kapieli bo sie wkurza strasznie wiec tez ratujemy sie butlom, maz mu daje mleczko a ja sobie spokojnie robie co chce:D ejmi jak piszesz o krzysiu to doslownie jakbym czytala o nikodemku z ta kolyska unoszeniem pupku nozek te okrzyki i piski z zachwytu dziwienie sie a ja mu raz podlozylam raczke pod brzuszek tak jak w tym filmiku na you tube no i bidny tak machal nozkami chcial sie przekrecic widzialam ale mu sie nie udaje:( deseo my mamy szczepienie w srode, a powiedz mi czy nie jest juz za pozno na zaszczepienie malego na rota? cos mi sie wydaje ze polozna mi mowila ze jak chcemy szczepic na rota to najpozniej musze powiadomic o tym lekarza wlasnie na tym drugim szczepieniu, czyli teraz 3lutego...ciekawa jestem ile moj syn wazy wczoraj chwilami nie chcial lezec w wozku i musialam go troche nosic, jejku spocona zmachana ja juz nie daje razy go dluzej ponosic, w domu sie tego nie odczowa bo co kawalek to sie usiadzie:o kikikiki moze kapnij dziecku czegos slodkiego na smoczek to go polubi np herbatki albo boboticu... nie karmie piersia ale najpierw zaspakajam glod potem przewijam, chyba nie koniecznie musisz brac go do odbicia,ale np mozesz lekko ulozyc na boczku wrazie gdyby sie ulalo... a wszystkie szczepicie na rota?? moj spi pod kocykiem, bo kolderke mam bardzo duza, choc musze wyprobowac...a spi w pajacyku badz spiochach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! U nas cudna pogoda, słońce od rana swieci niemiłosiernie, niebo czysciutkie, tylko po wczorajszych opadach i zawiejach i zamieciach... normalnie zima jak na pn Finlandii. Ale nic to,,, koła w wózku duże są i damy radę wszelkim zaspom.. hihi Noc fajna.. Mała trochę nie chciała zasnąć wieczorem, ale po 22 juz odpusciła.. obudziła się po 1 i potem o 6.. ale niestety godz później już spać nie chciała.. do 8.30 szalała i po butli zasnęła.. w łózeczku... hihih. Rewelacja.. Marudziła, stękała, popłakiwała,ale pomziałam, pogłaskałam po główce i oczka się słodko zamknęły.. Alex - no! 4 plus, tylko pozazdroscic.. Co do nocy, to mnie się wydaje, ze tu nie chodzi ani o cyca, ani o butle (bo sama piszesz, ze i po jednym i po drugim spać nie śpi długo) tylko o Mamusię! Do butli się przytulic nie da,...a do cyca i mamusi a jakzę! hihi Ejmi - Krzyś normalnie nam tu na sportowca wyrośnie.. i zauważyłam,ze wiekszość się skupiła i uczepiła tego podnoszenia głowy, a przecież dzieci są rózne i inaczej się rozwijaja i jedne bedą chodzic majac 11 miesięcy,a inne 14. zatem mysle,ze trzeba zauważać inne umiejetności - Krzyś jak czytam robi kołyske.. Karola podnosi pupkę do góry i jak ją się trzyma w powierzu w poziomie to pieknie spina pupę i unosi nogi.. No i gada od 2 dni na potęge. To by juz sobie z gulgoczącym Krzysiem pogadała hihi Kolega się wczoraj mnie pytał czy Mała już zna kilka jezyków, chodzi i się sama załatwia.. Odpowiedziałam,ze owszem, zna na razie 3 (mnie niestety całkiem obce) piszczący, chroboczacy i ciamkany, a nie chodzi jeszcze, bo chodniki sniegiem zasypane.. w sprawie załatwiania się to do perfekcji opanowała sikanie lub inne rzeczy, gdy mama na chwile uwolni pupe od pampersa.. hihi..i nieustanie się w tym ostatnim doskonali.. Agulinka - mnie tez mleczko płynie,ale ja nie zdejmuje stanika.. i tak mnie piersi bola,ze o dotykaniu ich nie ma mowy. zatem mnie to nie przeszkadza.. hihi.. poza tym juz nie pamiętam kiedy ten seksik był..hihih Karolajna, no super,że Adaś sie pieknie naprawił...Wierzyłam w niego! :-) A co do lipca to kuszaca sprawa... idealny miesiąc do swiętowania. Młodamamuska, u nas kupa bardzo zielona była jak zjadłam szpinak.. nie mam pojecia czy to miało wpływ.czy tylko tak akurat się przypadkiem złozyło..:-) Paznokcie też musimy co 3 dni obcinać, mnie się wydaje,ze ja je w kółko obcinam.. najlepiej w czasie karmienia lub snu to wychodzi.. Ale tylko paznokcie u rak, u nóg obcinałam na razie od urodzenia tylko raz i to tylko u duzych paluchów. Michaa.. Olga musi wyrosnac, a poza tym im dalej w las i więszka jest tym wiecej się swiatem interesuje i jak tylko cieplej bedzie i na spacer ruszycie to pewnie bedzie zachwycona.. Ja bym jeszcze spróbowała rozbic to jajko.. na dzieckiem.. pisałyscie,ze to pomaga.. to może tu tez nie zaszkodzi.. a Olga pospi sobie ładnie i długo.. Kaja - nawet nie mysl o podaniu butli.. po co.. jak Mała pieknie ciagnie mleko z cyca to lepiej tego nie zaburzac.. wiem co mówię,gdyby nasza tak słabo nie przybierła, to nie było by potrzeby dokarmiania i jak juz poczuła butle to teraz cyc ja w buźkę parzy... Zatem musisz przecierpieć i przeczekac. :-) To minie.. Mam nadzieję,ze tylko w dzień tak czesto je.. a w nocy daje troszkę pospac.. Madzia - straszne jak dziecko kłuja, ja to uważam,ze na takie widoki to tylko tata powinien byc narażany - ja za wrażliwa jestem.. a co do zakupow, to u nas robimy tak,ze ja do sklepu, a mój robi kółka po parkingu lub jedzie w miasto na kilkanascie minut i Mała wtedy jest zadowolona,a nawet przysnie i mozna spokojnie na parkingu postac.. hihi Mili - tos sobie z Nikosiem pochichrała! Rozruszał się za wszystkie czasy! Ojej,. więcej nie odpisze, bo Mała już nie chce leżaczka i grzechotek, którymi ja obwiesilismy hihi Miłego! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Nie pisalam ostatnio,ale podczytywalam tylko,bo raz ze jakos weny brak,a dwa to cos sie smutno na tym forum zrobilo...do tej pory taka fajna atmosfera tu panowala,a tu nagle jakies obrazanie,niedomowienia...Dajcie spokoj dziewczyny! Ja siedzie jeszcze w pizamce,wypilam w spokoju herbate,zjadlam sniadanie,a Misiek drzemie sobie na lezaczku. Za nami dosc spokojne noce. Synus zasypia troszke wczesniej,ok22 po czym budzi sie rowno co 3 godziny na cycka. ALe zaraz potem zasypia,wiec nie martwie sie,ze nie przesypia calej nocy. Po prostu taka jego uroda :-). Chyba za bardzo porownywalam moje dziecko z innymi na tym forum i przez to sie dolowalam,ale teraz doszlam do wniosku,ze nie ma sensu. Jesli chodzi o ubranko malego to zwykle jest to body z dlugim lub krotkim rekawem i na to pajacyk welurowy lub bawelniany. A u nas w domu jest ok.20 stopni,dla mnie 22 to za wiele.Przykrywam go na noc kocykiem,czasem dorzucam na nozki drugi,bo maly sie rozkopuje.np.raczki musi miec zawsze na wierzchu. Na zewnatrz natomiast ok.10-25 stopni,ale poniewaz mieszkam w gorach to powietrze jest duzo ostrzejsze. Ejmi,wspolczuje z powodu tego,co sie stalo,ale pociesze cie,ze przed nami duzo jeszcze takich urazow i stluczen. Rozumiem co przezywasz-mi raz o maly wlos nie spadl z kanapy lezaczek z Miskiem,byl doslownie na krawedzi,a dlugo jeszcze potem nie moglam sie uspokoic. Obserwujcie Krzysia-na pewno nic groznego sie nie stalo. No i wiecej ne napisze,bo maly sie budzi,a przede mna jeszcze gotowanie i spacer. Milej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia pospała godzinke po czym jak się spięla to zrobiła mega kupe i się obudziła i po spaniu było.. Ale godzinkę pomeczyła się i włąsnie ją zapakowałam do łózeczka, może pospi do 12... oby.. kikiki - po pierwsze w jakim wieku jest synek? moim zdaniem tylko cyc dawany non stop pomoze,ale z własnego doswiadczenia wiem,ze to mordega.. i smok nam uratował zycie,nasza na początku przyswoiła silikonowy Tommee Tippee,ale po tyg za nic go nie chciała przyjąc, kupiłam kauczukowy Canpola i o dziwo tego bez problemu zaakceptowała.. nocne karmienie u nas wyglada tak, ze jesli zdążę się obudzić nim Mała się rozbudzi to ją przebieram jesli jest potrzeba,a potem kładziemy się do łózka i cycujemy - i trwa to tez ok. 1-1,5 godz. i potem jak nie zasnę to odkładam do łózeczka,ale najcześciej mam w nosie wstawanie i spimy do rana..nigdy nie odbijam w nocy, chyba ,ze Karola jest mega niespokojna i zasnąc nie chce.. i tez tylko zasypia przy cycu.. Co jeszcze do niedawna w dzień nie było mozliwosci by zasnęła bez piersi..ale od jakiegoś czasu udaje nam się zastosować w ogromnym przyblizeniu plan jedzenie, zabawa i spanie i o dziwo okazało się,ze cyc nie jest nam niezbedny,jesli dzieciątko jest wymeczone i same mu się oczy kleja i od razu podkresle,ze nie jest tak ,ze po zabawie wskakuje do wózka czy łózeczka i fik spi..czasem chwile to trwa, Mała marudzi, zali się po swojemu, ale ja ją głaszczę po główce, trzymam za rączke, ciepło opatulam i jakoś pomautku zasypia.. Co do piersi, to chyba obojetne, skoro i tak tylko ciumka chwile.. Moja córa spi w bodziaku i pajacyku lub spioszkach pod kocykami dwoma lub kocem i rozwiniętym rozkiem.. jakoś kołdry jeszcze nie rozpakowałam.. hihi,ale jak widze,ze jej może byc zimno opatulam trzecim cieniutkim kocykiem.. My mamy w domu ok 20 stopni.. I jak mnie jest chłodno, to wydaje mi się,ze jej tez, a ja w nocy zmarźluch jestem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mathea - było, minęło i nie ma do czego wracać! Jest dobrze i niech tak zostanie!:-) Skoro synek wstaje co trzy godz - taką widocznie ma potrzebe.. ,ale pomału z wielkiem to powinno się zmieniac..i w nocy jest szansa,ze pospi dłużej.. Natalie - no własnie z ta folia tak sobie wykombinowłam,ale dziś bedzie zbyteczna,bo mrozik nieduzy, słonko piekne i wiatru nie ma.. Super,zes się wybawiła i Patryś grzeczniutki był... Mili - nasza tez uwielbia się kąpać i od zawsze nie znosi wycierania..ale o dziwo od 2 dni jest grzeczna i nie drze się na cały blok... ,doszlismy do wniosku,ze było to spowodowane przekręcaniem jej na brzuch tuż przed wyjeciem... od 2 dni tatuś tego nie robi i mała się nie nakreca w wannie jeszcze. hihi..Ale za to jak w miarę lubiła czyszczenie noska to teraz się piekli i gniewnie na mnie pohukuje ,by zakonczyc jej "meki". hihih A... Natalia - najlepszego dla Alicji! dziś kończy 3-miesiące.. No to juz zmykam,bo naczynia trzeba umyc i naszykowac się na spacer i obiadek u teściów.. Miłej niedzieli! Zróbcie wojne na sniezki.. hihih albo ulepcie bałwana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eja mamuśki :) Ja dziś w lepszym humorku :) Wczoraj byłam kiepska bo po tabletkach ciśnienie spadło mi do 80/50 więc prawię się obalałam,dopiero mocna kawa pomogła. Teraz czekam aż dzisiaj zacznie działać ta nieszczęsna tabletka. Ale wolę ją brać na dzień niż w na noc, bo w nocy już 2 razy musiałam się położyć w kuchni na podłogę jak robiłam mleko, bo bym padła! Dziś właśnie musimy z mężem skoczyć po mleko do Ali, choć mamy jeszcze 2 kartoniki, ale wole znów kupić cały karton. W przeliczeniu w styczniu poszło 10 kartoników mleka, co daje nam 110 zł, więc nie jest najgorzej :) Dziękuje za odpowiedzi na moje pytanie odnośnie blizny po cc. Właśnie MAdzia ja źle napisałam, bo mnie właśnie pobolewa blizna wewnętrzna, bo jest taka zgrubiała, a nie zewnętrzna. Chociaż zewnętrzna czasem mnie swędzi.. A co do bólu blizny to lekarz mówił mi że ona będzie pobolewała już przez całe życie, w określone dni i stany, np. na zmianę pogody. Kaja dziękuje za radę odnośnie badań krwi. Po twoim poście, w sobote właśnie pobrałam sobie krew w laboratorium i CRP wynosi 0,8 przy normie od 0 do 5, więc nie wiem od czego te węzły są powiększone. Ejmi kochana nie zamartwiaj się, Krzysiu jak i inne nasze dzieciaczki nie raz się uderzą bądź zaliczą glebę :) Ja zresztą zareagowałabym tak samo, bo wogóle jestem jakaś "miękka" i ostatnimi czasy nie trudno u mnie o płacz, jakaś dolina. No i sama widzisz że Krzysiu zachowuje się normalnie i darzy mamę pięknymi uśmiechami :) No i gratulacje postępów w brzuszkowaniu, ja jakoś nie widzę efektów, bo Ala po chwili zaczyna się wkurzać i koniec leżenia na brzuszku. Może spróbuję bez pampersa :) Alex gratuluję tak pięknej oceny :) No i napewno przyszłe egzaminy przyniosą ten sam efekt, bądź jeszcze lepszy :) Udanego wkuwania. Michaa współczuje tych nie przespanych nocy...malutka naprawdę pokazuje swoj charakterek, jak już dziewczyny pisały. Tobie kochana pozostaje tylko cierpliwe znoszenie tego wszystkiego ,a nagroda Cię nie minie :) Kikikikiki ja ubieram córcie do spania w body z długim rękawem i albo kaftanik ze śpioszkiem lub pajacyk. No i śpi pod kołderką, którą mocno podwijam w nóżkach, że Ala nie ma możliwości przykrycia się nią. A w śpiworku nie chce spać bo bardzo się złości. Gawit moja Ala budzi się średnio około 3.30-4.30 w nocy, po tym jak zaśnie około 20,30, a po zjedzeniu mleczka zasypia do około 7.30-8.30 zależy. Choć ostatnio przez 3 dni budziła się o 0.00 i o 4.00, ale to pewnie przez katar i kaszelek.No i życzenia dla Martynki kochanej, choć trochę spóźnione, ale szczere :) Olunia zdrówka dla Iwi :) Trzymam kciuki żeby wszystko wróciło jak najszybciej do normy! I cierpliwości dla mamy :) Agulinia ja podobnie do Natalie zakładam w czasach wielkich mrozów i wiatrów folię na wózek i nie rezygnuje ze spacerów. Właśnie w piątek byłam z Alą na spacerze i byłam utytłana jak nie wiem, no i było mi strasznie gorąco że mogłam w samym swetrze iść:) No i widzę Karolcia lubi rozmowy z tatą, przynajmniej pięknie po nich sama zasypia :) A co do imienin to Ali też jakoś przypadają krótko po urodzinach, więc wybraliśmy datę 21 czerwiec, bo właściwie latem 70% mojej rodziny obchodzi imieniny no i aura piękna. No i właśnie Deseo przypomniała mi że 5 lipca przypadają imieniny Karoliny więc możesz nad tym pomyśleć. No i dziękuje za życzenia dla Aluni, jajku jak to zleciało Narazie uciekam robić obiadek :) Ściskamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m81
kikiki-mój synek miał wielką potrzebę ssania a za nic nie chciał smoczka-ciągle go wypluwał i krztusił się nim. Zmieniałam te smoczki aż w końcu się poddałam i dawałam pierś. Pierś ssał tą, z której ostatnio pił. Zasypiał też przy piersi-ciumkał sobie od 20 do 22-brodawka mnie strasznie bolała, ale nic nie pomagało.Próbowałam go usypiać we wózku ale bez skutku-taki oporny był. Dopiero po 3 miesiącu mu się zmieniło-ale wtedy zasypiał przez noszenie-więc kręgosłup bolał,że ho ho. Najgorzej było jak gdzieś wychodziliśmy, bo wszyscy rozgadani a ja w drugim pokoju z synem i cycem na wierzchu:) ale jak widać i to można przetrwać. w nocy jak budził się do cyca to najpierw go nakarmiłam a potem w śpiku przewijałam,bo lubił kupę zrobić po karmieniu. nie musi się odbić po karmieniu (mojemu synowi nie raz w nocy odbijało się po godzinie:)) we wózku też nie lubił jeździć-jak tylko wychodziliśmy to po 5 minutach był ryk, bo nic nie widział, więc zakupiliśmy nosidełko (wścibscy przechodnie gadali, że "krzyżyk mu złamiemy"), polubił wózek w 6 miesiącu jak już mógł siedzieć i wszystko obserwować spał w bodziaku,przykryty kocykiem (urodził się w kwietniu), bo inaczej był cały spocony (myślałam nawet że ma krzywice, ale pediatra stwierdziła,że po prostu dużo się poci) jak to piszę to nie wiem jak to przetrwałam :), teraz mam córcię z listopada i ...nastawiłam się na to samo, a tu taka różnica- we wózku uwielbia spacerować, lubi smoczek, zasypia sama, ubieram ją na noc długie body i przykrywam kołderką ale wiem po moim synu,że można wszystko przetrwać :) więc głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) 100 lat dla Martynki i Ali:) Ja dziś padam. Nocka prawie nie przespana. Olga wyjątkowo wczoraj często jadła ( czyżby apetyt wrócił? ) a potem ja rozbudzona nie mogłam zasnąć, a przyzwyczajona już byłam do prawie całych nocy przespanych. Poza tym znowu coś nie chce zasypiać w łożeczku, odwidziało się. Wtula się we mnie i najfajniej by spało się na rękach, a jak odkładam do łóżeczka to wierci się i wierzga nogami, więc usypianie trwa i trwa. Ale nie chcę się złamać i brać jej do łóżka bo wiem że tak już zostanie :) Zaobserwowałam wczoraj chyba pierwsze próby przekręcenia się z brzuszka na plecy. Śmiesznie to wyglądało bo tak głowa zadarta do góry, dupka i nogi zadarte do góry ( to chyba ta kołyska o której Ejmi pisała), a jednocześnie z jednego boku oderwana od podłoża rączka i noga i ostro ją zwiewało cały czas na bok. Fajny widok:) ale co się dziecina ostękała przy tym to jej. Tu by coś chciała a tu jeszcze ciałko oporne.:) Aleksandrunia gratuluję +4:) W ogóle podziwiam Was z Elą - małe dziecko i studia. Ja też studiowałam ekonomię i miałam podobne maratony egzaminacyjne jak wy i powiem szczerze, ze nie wyobrażam sobie siebie teraz na studiach. Chyba bym nie podołała. Kikikiki a próbowałaś np. jak ci przyśnie przy cycu delikatnie cyca wyjąć z buzi i szybciutko podmienić na smoczek? Ja tak robiłam bo też miałam takiego wisicycka. Jeszcze na smoczek dawałam troszkę mleka i szybciutko myk do buzi na spaniu i tak się jakoś smoka nauczyła. A też wypluwała na początku, no i oczywiście wypróbowałam kilka różnych nim jakis przypasował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas noc dobra mala pozno zasnela ale przerwa na jedzonko dopiero o 4.20 a potem po 6 wiec jest ok chcialam wyjsc na spacer ale znow zimno eh co za pogoda .... nie wiem jak u was ale moja Amelka jak jeden dzien nie zrobi kupki to zmierzla strasznie nie wyobrazam sobie jak by mialo to trwac tydzien ... piszecie o karmieniu piersia niestety nic nie powiem bo karmie flaszka Wszystkiego naj naj dla solenizantek ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalia a jakie wy mleko kupujecie ali??? a mnie blizna nie boli w ogole nie mialam chyba dnia zeby mnie bolala, chyba raz swedziala, bardzo ladnie zagojona, najlepsze bylo jak ja w domu sie zastanawialam kiedy mam isc na zdjecie szwow a ja mialam rozpuszczalne tak to jest jak sie czlowiek nie zna... jedyne co mnie wkurza to nie mam czucia na brzuchu w dole nad blizna i juz pewnie nie bede miec nie moge sie z tym oswoic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili ja daje Ali mleko Bebiko, przeszliśmy na nie po 3 tygodniach dawania Nan Active, bo Ala ciężko po nanie robiła kupki i brzuszek ją bolał. Widać zamiana się udała. Teraz wróciłam z Biedronki i kupiłam karton 12 szt. za 136 zł więc ok. No i zdecydowałam się że jak narazie będę używała pieluszek Dada, bo Ala nie ma od nich uczulenia, a są dobre i tanie, bo za 64 szt. rozmiaru 3 zapłaciłam 28 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że ktoś o mnie pamięta. Dzięki Ktoś taki jak ja. Witam wszystkie nowe koleżanki i zgadzam się z Gawit, że nie fer jest oceniać innych, jak się zdążyło dopiero włączyć do rozmów na forum. U nas ostatnio kiepskie noce, Julka potrafi budzić się co godzinę, ale i zdarzają się noce, że prześpi ciągiem 6godz. Kikikikiki Julia dziś w nocy nie chciała smoka ani cyca, zadowoliła się moim palcem, possała go z 5min aż mi ręka zdrętwiała i usnęła, ale na dłuższa metę to chyba kiepska ta moja rada , ja w nocy nie zmieniam pieluchy (używam Bella happy) i nie odbijam, na początku próbowałam odbijać ale się tylko wybudzała a nie odbijała wcale, w nocy ona zazwyczaj bardzo spokojnie je, to i nie nałyka się powietrza. W nocy śpi w śpiworku i przykryta cienkim kocykiem, ubrana w body i pajac, ale u nas w nocy spada do 18st. U mnie podczas igraszek mleczko nie kapie, w ogóle nie używam wkładek laktacyjnych, laktacja mi się unormowała, nie dokarmiam wogóle i mleczka jest w sam raz. Dostałam też już okres a gin mnie zapewniał, że pewnie dopiero po pół roku dostanę. Ejmi Julka też coraz częściej zamiast główkę to unosi pupcię, robi też kołyskę - unosi na chwilkę nóżki i rączki i buja się na brzuszku. Mili_23 ja szczepię tylko szczepionką standardową, dla mnie to wszystko to tylko nabijanie kasy koncernom farmaceutycznym. Paznokci u nóg nie obcinam wcale, ale nie mam co obcinać. Kaja zgadzam się a Agulinią butla może zaburzyć laktację, choć nie musi, jak np. u nas, ja daję butlę w awaryjnych sytuacjach, jak gdzieś muszę wyjść na dłużej, Julia dostała ją może z 5 razy. Ejmi ja też uderzyłam Julcię w buźkę przypadkowo rączką od leżaczka, strasznie płakała, nawet jak zasnęła to trzęsło ją przez sen, a mnie z nerwów rozbolał żołądek. Ja też piję kawę, jem placki ziemniaczane nawet frytki i małej nic nie jest. Nie piję mleka, bo czasem Julcia ma wysypki, choć nie mam pewności czy to mleko czy coś innego Udało mi się wygrać z ciemieniuchą, pomogła parafina. Alex nie wiem jak ty godzisz macierzyństwo z nauką, ja bym nie dała rady, choć Julka nie jest bardzo absorbująca, ale ja nie mam nikogo do pomocy i oczywiście gratuluję wyniku egzaminu. My dziś po spacerku, wolę jak jest na minusie, u mnie dziś 0st i takie wilgotne powietrze, więc tylko 15min i z powrotem do domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta Dziękuję wszystkim za słowa otuchy, ale wiecie jak to jest, jak dziecko samo się uderzy to pół biedy, najgorzej jak to ewidentna wina matki, wtedy poczucie winy skręca człowieka - nie życzę nikomu! Agusiaradom - fajnie, że od nas wpadłaś :) Juleczkę masz śliczną i bardzo podobna do Ciebie no i na prawdę jest duża i silna :) Agulinia - oczywiście masz rację, każde dziecko rozwija się inaczej możliwe że Krzysio wcale nie będzie dźwigał tej główki a w inny sposób wytrenuje sobie mięśnie karku i kręgosłupa. Nadal jest na etapie wyginania się i przymiarek go przekręcania :) No i jak nasze dzieciaki zaczną gadać to i zrobimy telekonferencje :) będzie śmiechu :D Toszi - oj u nas stękania przy gimnastyce jest co nie miara - noc dziwnego, dla dziecko to duży wysiłek :) Nadia - uśmiałam się z tej flaszki ;) no ale my też na flaszce jedziemy ;) Mathea - było minęło nie ma co do tego wracać. Ja tam zawsze wolę wyciągać pozytywne wnioski - przynajmniej nie wieje tu nudą ;) U nas nocka w sumie standardowa, 2 pobudki na flaszkę i spanko w miarę ładne. teraz czekamy na gości bo mają wpaść znajomi na kawkę więc Krzyś będzie miał towarzystwo :) O uciekam bo dzwonią do drzwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi duchem jestem z wami cały czas :), czytam was prawie codziennie nie opuściłam ani jednej strony, tylko brakuje mi czasu na pisanie. Twój Krzyś też moim zdaniem podobny do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys pisalyscie ze jesli dziecko jest podziebione to nie szczepi sie je. a dlaczego??? moj zlapal jakis katar od kilku dni i lekko kasla a jutro mamy miec szczepienie i teraz czy go zaszczepia? dodam ze katar nie jest ciezki, tylko nosek zapchany i co jakis czas trzeba czyscic ale nie ma temperatury i jest szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Ja dzisiaj nie za dobrze sie czuje, glowa mnie boli pol dnia i od paru godzin jajniki zaczely, czyzbym miala dostac pierwszy okres po porodzie?Patrys dzisiaj troszke marudny, jak usnie to maks na 40 minut a i usypianiu go dzisiaj towarzyszy placz. No i jutro podobnie jak thekasia mamy szczepienie na pneumokoki. Thekasiu ja tez slyszalam ze jak dziecko przeziebione chociazby to sie nie szczepi, moze organizm zbytnio oslabiony i zle moze ci maluch na ta szczepionke zareagowac. Agusiaradom i u mnie ostatnio gorsze noce , choc wczesniej maly mi ciagiem 6 a nawet 8 h przespal, choc ostatnia na szczescie do tych lepszych sie zaliczala. Nadia a u nas pogoda dzisiaj zdeydowanie lepsza niz przez ostatnie dni, wiec patryczek 40 minutowy spacerek zaliczyl.A co do kupek to u nas sa co 2-3 dni,ale patryczek spokojny,wiec mu to chyba nie przeszkadza, a jak juz zrobi to cala pielucha full. Toszi my wlasnie dzisiaj zaliczylismy pierwsza probe przekrecenia sie patryczka z brzuszka na plecki, podlozylam mu raczke pod brzuszek i sie sam przewrocil,ale bez tej raczki to na pewno by nie dalo rady jeszcze;) Natalia no to strasznie ci to cisnienie spadlo , ty lepiej uwazaj na siebie,zebys nie zemdlala jeszcze jak bedziesz sama w domku z ala.No i wszystkiego najlepszego dla 3 miesiecznej coreczki:) Moj maluch spi w body z dlugim lub krotkim rekawem, pajac i przykrywa,m go kolderka, czasem jeszcze kocykiem dodatkowo jak wydaje mi sie ze chlodniej jest. A co do paznokietek to patryczkowi rosna jak szalone co 2-3 dni mu obcinam, ale co ja sie przy tym namecze. Jak spi to go nie ruszam,zeby go nie wybudzac, a jak je to mam tylko 1 reke wolna, wiec tez ciezko,wiec zostaje mi obcinanie jak np mam go na przewijaku. U nozek to 1 raz mu dopiero obcinalam odkad sie urodzil,ale to tez bylo wielkim wyzwaniem dla mnie:) Maly sie budzi , wiec na razie koncze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili,mi lekarz powiedzial,ze czucie w dole brzucha i na bliznie powraca po mniej wiecej 5-6 miesiacach. Ale ze juz na zawsze bedzie sprawiac wrazenie napietej i jakby odretwialej. Jesli chodzi o paznokietki to u nog jeszcze nie obcinalam,bo w ogole nie rosna :-). A u rak co kilka dni,tylko podczas snu i to w tej pierwszej fazie,kiedy raczka jest rozluzniona. Na poczatku probowalam obcinac tym obcinakiem dla niemowlat,ale te stworzone zostaly chyba dla paluchow o kilkucentymetrowych pazurach, bo za nic nie moglam zlapac paznokcia i skonczylo sie raz skaleczeniem. Teraz uzywam zwyklego obcinaka i zajmuje mi to pol minuty. A co do karmienia w nocy to samo ssanie trwa jakies 10 minut,ale poki Misiek sam cycka nie pusci nie wkladam go do lozeczka. Kilka razy popelnilam ten blad i skonczylo sie wrzaskiem. Podejrzewam,ze synek po prostu lubi sobie polezec i drzemac z cucusiem w buzi,a ze trwa to niekiedy i godzine...trudno-po prostu uroki karmienia. I nigdy nie odbijam,zwykle odbija mu sie na lezaco podczas jedzenia,a jesli nie to nie robie tego,zeby go nie obudzic. Alex,gratuluje zdanego egzaminu-ja jestem po ekonomii,wprawdzie tylko licencjat,ale jak dzis pamietam egzaminy i stres z nimi zwiazany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! A ja dzisiaj rano w szpitalu wylądowałam bo normalnie wyłam z bólu tak mnie piersi w nocy zaczęły bolec. Rano miałam dreszcze, gorączkę i ból nie do wytrzymania. Zadzwoniłam do lekarza. Kazał jechać do szpitala. Tam dali mi do zylnie paracetamol, oksytocynę do wąchania i położna masował mi pól godziny piersi bo zrobiły się zastoje a ja ryczałam z bólu. Czuje się fatalnie. Psychicznie i fizycznie. Jak do jutra mi nie przejdzie po okładach z kapusty to dostałam receptę na antybiotyk. Ech... mam dość. Mowie Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam tylko tak pobieżnie , bo Martynka ma gorszy dzień i tylko u mamusi jest fajnie ;) Dziękuję za życzenia dla niej :D Kaja za pomyłkę nicka nie masz co przepraszać :) ja tam się nie gniewam :D jak już pisałam, nie Ty pierwsza zmieniłaś mnie na "gwinta" :D :D młodamamo daję Martynce w nocy herbatkę, bo karmię ją butlą i wyczytałam w jakiejś mądrej książce, że jak chce się wyeliminować nocne karmienie, to żeby dawać dziecku pić zamiast mleka :) tak ją troszkę oszukuję, ale fajnie się to sprawdza, bo jak dostaje butlę mleka o 23, tak potem dopiero o 5 rano. nie budzi się, więc wnisokuję, ze nie jest głodna :) thekasiu szczepienie chorego dziecka naraża je na większe dolegliwości poszczepienne, ponieważ organizm już walczy z infekcją , szczepienie jeszcze obciąży układ odpornościowy. (to z tego co mi wiadomo) agulinka79 oby Ci te zastoje przeszły!!!! zdrówka! Alex gratulacje zdanego egzaminu :) Pozdrowionka dla wszystkich bez wyjątku :D A słuchajcie jak lubicie polskie komedie, a jeszcze nie widziałyście, to polecam "ciacho" no po prostu dawno się tak nie uśmiałam :) Małaszyński wymiata :D A mój mąż poleca "avatar" ;) bo on był na tym :) potem poszliśmy do pubu z dyskoteką, ale ja już za stara dupa na to jestem ;) spać mi sie chciało, towarzystwo mi nie odpowiadało ;) , no i najzwyczajniej tęskniło mi się za Martynką ;) więc o pólnocy byliśmy już w domu :) ot i taki ze mnie imprezowicz :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo mnie pediatra mówiła o tym szczepieniu na pneumo w 2 roku życia ale u nas nie wchodzi one w grę z tego powodu że ja od wrzesia do pracy wracam i wtedy Szymuś musi mieć już jakaś odporność bo wiadomo ze od dzieci przyniosę mu do domu wszystko. Ale jak Adaś do dwóch lat nie będzie miał jakiegoś większego kontaktu z dziećmi to jasne ze możecie poczekać. Adaś starszy będzie i to szczepienie z tego co gdzieś czytałam jest dużo tańsze wiec korzyści są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze się wczoraj wkurzyłam, bo poszłam do kościoła chrzest małej załatwiać i wszystko cacy tylko nie spodobała mi się opłata za chrzest! po prostu z góry ustalona stawka 100 zł! ja wiem, że dla niektórych to jest nic, ale co z tymi co nie mają ? jak był poprzedni proboszcz to było co łaska i nawet za darmo to robił, jak ktoś poprosił, bo w końcu to jego obowiązek, a teraz jest nowy proboszcz i za wszystko poustalał sobie stawki :( już nie ma co łaska! w sumie ja i tak za ten chrzest miałam dać te 100 zł, ale takie to trochę dziwne dla mnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziś OlaGd pisala mi, że Iwa ma dodatkowo zakażenie krwi i że czekają na dodatkowe badania. Najważniejsze, że sytuacja opanowana, ale zostaną tak ok. tygodnia w szpitalu. No to tyle. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey! ja dzis z samego rana zrobilam obiad zjedlismy wczesniej i taka byla fajna poghoda choc szczerze mowiac nie mialam pojecia ile stopni:o wzielam malego na pierwszy spacer, przyzanm sie ze jeszcze po dworze nie chodzilismy procz z klatki do auta i po centrach handlowych, bylo super i chyba codziennie bede z nim wychodzic, po wertepach wozek dobrze jezdzil maly pol drogi spal pol sobie patrzyl byl bardzo grzeczny, najpierw poszlam po siostre potem poszlysmy do mamy takze caly spacer zajal nam z godz...mam nadzieje ze jutro bedzie fajnie i ze tez bedziemy mogli sobie pochodzic... natalia a to te mleka sa gotowe w malych kartonikach?? nie widzialam takich...a pieluszki dada faktycznie tanie... agusiaradom no ja wlasnie juz sama nie wiem czy szczepic na te rota czy nie gorzej jak nie zaszczepie a maly zachoruje to dopiero bede sobie w brode plula:o paznokci u stopek tez jeszcze nie obcinalam bo nie ma czego, a u raczek za to czesto i tez zwykla obcinaczka od poczatku tylko taka malutka, nawet szybko i sprawnie mi to szlo... agusiaradom wiesz co ja zrobilam...zdrapalam malemu ciemieniuche paznokciem on mial taka gesta czarna czupryne ze nie widzialam ze ma ale mial troche wiec kiedys na rekach go mialam i tak to skublam pazurkiem doslownie leciutenko nie drapalam go mocno i to doslownie prawie na dotyk schodzilo wiec tak po kawaleczku po kawaleczku leciutenko mu to skubalam a ten przy tym zasnal i oczyscilam mu wszystko potem posmarowalam lepek oliwka i po sprawie, a potem siostra mnie ochrzanila ze tak zrobilam... ja tez podziwiam alex i ele ojjj bardzo podziwiam...zdolne dziewczyny i zaradne... mathea dobrze ze uczucie na brzuchu powroci ale liczylam sie z tym ze moge juz nie czuc badz miec jakies problemy... agulinka wspolczuje, oby przestalo cie bolec, a to od nawalu tak?? gawit no my wlasnie z mezem planujemy jechac na ciacho albo awatara moze w przyszla sobote? ty sie chyba przez ta ciaze odzwyczailas od imprez:) Boziu biedna Iwi, szybko zdrowiej kochanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorową porą :) Normalnie jak nie pisze kilka dni to niepisze, a jak zacznę to skończyć nie mogę :) My właśnie relaksujemy się z mężem, bo córunia śpi pięknie w łóżeczku. Mąż do pracy idzie dziś na 22 więc będziemy same w domku. Agulinka współczuje, wiem co to jest ból piersi, bo przeżywam to od dwóch miesięcy w różnych natężeniach. Mam nadzieje że Ci szybko przejdzie kochana :) Mili to Bebiko to jest normalne mleko w proszku, w op. 350 g, co starcza mi na ok 3 dni. A co do pieluszek to warto wypróbować, bo i cena zachęca i jakościowo też są dobre. No to nie ciekawie u Oli i Iwy, biedne maleństwo - trzymamy kciuki :) Natalie82 całkiem możliwe że pierwszy popołogowy okres się zbliża. Ja już czekam za 3 po porodzie, ale ja nie karmię, więc to całkiem co innego. A co do mojego niskiego ciśnienia to staram się uważać, teraz właśnie tą felerną tabletkę biorę w dzień, bo zawszę mogę coś wypić podnoszącego ciśnienie, a w nocy nie. Zwłaszcza teraz na noc bym się nie odważyła jak mąż ma nocną zmianę w pracy, a w dzień w razie czego pomoże mi mama bo ma urlop. Toszi widać nie można się przyzwyczajać za bardzo do tych przespanych nocy naszych dzieciaczków, moja Ala dziś dla o godzinie 5 rano chciała sobie ze mną pogadać, ale nie reagowałam i zasnęła :) Agusiaradom widać że Juleczka też potrafi być "uciążliwa" zwłaszcza przez te częste pobudki. Gawit dzięki za wiadomości na temat filmów, ja tam lubie polskie komedie, więc napewno obejrzę. A co do chrztu to ja płaciłam co łaska u nas w kościele, a ostatnio właśnie moja kumpela też chrzciła synka i nic nie dała, bo "nikt jej w biurze parafialnym nie powiedział" i nikt nie miał pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×