Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

witam a u nas jak wspomnialam wczesniej na dniach wybije sie ząbek . aleks niechce jesc obiadkow woli obiadki ze sloiczka chce go spowrotem przekonac do moich obiadkow bo pozniej bedzie z nijm problem ... wczoraj kupilismy jogurciki nestle o smaku truskawki malemu smakuje i dostaje je na drugie sniadanko teraz gotujemy obiadek marchew ziemniak bo tylko to toleruje wymieszam troszke ze sloiczkiem ... jak karmicie malego ; bo moj dostaje rano mleko do8 potem 10-11 jogurcik ok13-14 obiadek ok16 deserek i mleczko na noc 18-19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus -super mężuś zaplanował Wm rocznicę-mój niestety należy do tego modelu chłopa ,ze fakt nie żałuje na mnie pieniedzy ale inwencji twórczej również nie posiada i standardowo sama wymyslam co chcę dostać :o Molus słyszałam o tum wiaderku jak juz kupiłam wanienke FP i zaluje bo wiaderko batdzo fajne moze byc. Wczoraj byłam z małym na spacerze w foteliku go woziłam i był zachwycony :D oglądał drzewka,autka :Pale macie racje spacerek w foteliku nie powinien byc za długi -mimo ,ze mały nie protestował,nawet sobie przysnąl to po 1,5 godz wróciłam do domu. U nas słiczna pogoda,ide zaraz na spacer ale w gondoli a potem mam wizyte u gina w celu sprawdzenia czy wkładka sie nie przemiesciła-podobno sa to standardowe badania po załozeniu . Ide równiez do banku bo zmobilizowałam sie i załozyłam małemu po urodzeniu lokate i wpłacam co miesiac pewną sumke na przyszłosc dla synka ;) Mam zamiar równiez posprzatac w domu....ale nie wiem jak to bedzie ,mam lenia niesamowitego :o Betatka ładna ta spacerówka,tylko troche cena wysoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betatka no ja wlasnie tez myslalam o mclarenie, ale nie przyspuszczalam ze ta parasolka taka droga!! Moj Maciuś strasznie się rozprasza przy karmieniu, rozgląda na boki i wypuszcza pierś i nie chcial chwycic wiec zaczelam do karmienia zakrywać mu glowe pieluszką, tak jak do karmienia w terenie i od razu poskutkowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna z tym karmieniem mam tak samo ,najczęsciej patrzy na mnie i sie smieje ;) a ja nie wiem czy skończył jesc czy sie rozprasza i przewaznie po chwili znowu jest marudzenie bo niedojadł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciliśmy ze spacerku i dla nas obiadek się gotuje a mały będzie jadł za 5 min,dziś szew kuchni serwuje szpinak z ziemniaczkami i mleczko do popicia.Dzisiaj w skrzynce miałam 2 awiza na pakiety dla Mikołaja,pierwszy pewnie z hippa a drugi nie wiem bo już z bobovity dostaliśmy. A jadłospis mojego synka wygląda tak 5.00-150 ml mleczka 8.00-150 ml mleczka 11.00-150 ml kaszki z butelki bo na gęsto łyżeczką nie zje 14.00-60 ml obiadku i 90 ml mleczka 17.00-60 ml deserku i 90 ml mleczka 20.00-150 ml mleczka z 1 łyżeczka kleiku ok 3 w nocy woda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksander ma dwaaaaaaaa ząbki na dole jeden sie juz wybił a drugi pewnie na dniach .... ale jestem happy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Betatka sama kupiłaś auto, bez konsultacji z mężem? Jestem pod wrażeniem :) *Justynka - hihi co dzidziuś to inny, moja odkąd ma inne jedzonko dodatkowo wprowadzone to kupki robi codziennie,a wcześniej zdarzały jej się 3-4 dniowe przerwy. Fajnie, że już wróciłaś :) Co do ssania piersi to moja je dopóki leci, jak już brak to jeśli jej starczyło odwraca główkę, a jeśli nie starczyło to marudzi że chce więcej...przynajmniej wiem że je a nie wisi na cycku dla zabawy :) Wiecie, muszę zmienić mojego pediatrę!!! Pan Szybki Bill może i ma kompetencje ale i tak doprowadza mnie do szału. Przed szczepieniem bada dziecko, waży i mierzy, ale nie ma czasu już na rozmowy...powiedzcie mi co Wasi lekarze robią na wizycie?? Już mam poleconą nową lekarkę na NFZ ale muszę jeszcze 2 miesiące poczekać, bo co pół roku można lekarza zmieniać. Jutro jadę z Małą na rynek na "kawkę" na spotkanko z moją byłą szefową. Mamy dostać od niej krzesełko do karmienia :) I jest jeszcze jedna rzecz, ale na razie ciii, więc trzymać proszę jutro kciuki aby się udało...jak się uda to powiem :P Juleńka skończyła dziś 4 miesiące :) I coraz łatwiej się ja usypia w ciągu dnia, nie płacze już tak jak kiedyś -jestem pewna że to było głodem spowodowane]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... U mnie żadnych nowości. Mały grzeczny, ładnie zjada to i pewnie ładnie przybiera na wadze :) Co zrobię z wózkiem to nie wiem. Przez zimę na pewno będę go używać bo wydaje mi się, że zimą to lepiej takimi stabilnymi kołami, niż takimi jak w parasolkach :) Drugiego dziecko raczej nie paluje, może za jakieś hmmm 6 lat a wtedy to już wózki będę inne :) Co do mężów to mój zachowuje się czasem gorzej niż dziecko i w sumie to mam dwoje dzieci i kota :) :) :) ale cóż tacy są już faceci :) Jak się im wyraźnie nie powie co mają zrobić to nie wiedzą o co może nam chodzić :) A tak poza tym to mam strasznego doła :( Byłam dziś u dziadka w szpitalu i mówił, że chyba juz umiera i żebyśmy zabrali babcie, żeby na to nie patrzała :( ehhh :( Jeszcze go przenieśli na oddział, na którym nie ma zupełnie opieki i już pokłóciłam się z pielęgniarkami :O Bo to jest jakas kpina normalnie!! Idę do nich i mówię grzecznie czy mogłyby przyjść i zmienić dziadkowi pościel bo ma wszystko brudne od krwi i mokre (miał dziś wycinaną martwicę z odleżyn :( ) a ona, że może później jak znajdzie chwilę czasu... to uwierzcie, że aż się we mnie zagotowało :O Chyba za coś jej płacą, a nie za picie kawy!! :O bo własnie to robiła jak z nią rozmawiałam :O Później poszłam poprosić, żeby na noc dali dziadkowi takie barierki przy łóżku bo może chcieć wstawać, a nie może i mogłoby się to źle skończyć, to mi powiedziały że nie mają i żeby poszła zapytać na inny oddział. No mam takie nerwy, że masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowa pora po dłuższej nieobecności. Usprawiedliwiam sie weselem, poprawinami a później złym nastrojem. Nie no ogólnie weselicho fajne było, ubawiłam sie jak nie wem co, fajne towarzystwo, pycha zarcie i beczka z piwem:p Nie no super naprawde, nogi bolały mnie do poniedziałku. Mała na butli z babcia była i jakos problemu wiekszego z nią nie było. Wrócilismy o 5 nad ranem:p a w niedziele poprawiny:) Za to od poniedziałku cos mi sie humor zjechał i nawet sama nie wiem czemu, dzis juz lepiej \ale nie lubie takich dni co sama nie wiem co mi jest:) Malutka gratki z powodu zęboli, kurcze tak szybko, mojemu Kubie jeszcze wszystkie nie wyszły a tu juz o Lenie musze zacząć myśleć:p malutka a spokojnie sie wybicie tego zęba odbyło ???? Moja wcina od tygodnia kaszke i smakuje ze hej, jak widzi ze my do stołu siadamy to ona biedna az podskakuje w bujaczku bo tez chce:p Jak od razu nie dostanie to pokrzykuje na nas:p Dzis dostała pierwszy raz zupe z darów marchwiowa z ryzem co przysłali:) U nas lada dzien tez sie rodzina powiekszy, moja bratowa juz na ostatnich nogach wiec bedzie kolejne bobo:p Frogus rocznica ze fiu fiu:p:p:p Nie no chłop inwencje twórcza to ma , mój tam nigdy taki nie był niestety:( A my jutro na bioderka jedziemy, mam nadzeje ze wszystko oki bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pediatry to jest ok, tylko kobietki, które tam pracują nie za miłe... To one ważą przed wizytą.A Pediatra jest na prawde ok, wszystko dokładnie powie i odpowie na każde nawet najgłupsze pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka - gratulacje dla Aleksandra:-), mamy na forum pierwszego gryzonia:P LiterkoweLiterki - bardzo dobrze, że opieprzyłaś pielęgniarki, w końcu od czego one tam są!!!! U nas też przed badaniem przez pediatrę dzieciaczki są ważone i mierzone przez pielęgniarki. Ale Nasz "państwowy" pediatra nie jest za kumaty, więc jak mamy jakiś poważniejszy problem to idziemy prywatnie, a jak tylko na szczepienie to do przychodni:-) Kurcze, dziewczyny Mój Alusiek ostatnimi nocami bardzo chce spać na boczku, albo jednym, albo drugim, a że biedaczek jeszcze się troszę gibie z tych boczków to strasznie się kręci w nocy, normalnie nie wiem co zrobić, żeby Mu jakoś pomóc spokojniej spać:-( A tak wogóle to dziś 2 razy Aluś obrócił się z brzuszka na plecki, ale jak już się obrócił to miał taką minę, że chyba nie wiedział za bardzo jak się n tych pleckach spowrotem znalazł:D Miłego wieczoru dziewczyny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka - Gratulacje dla maluszka :) Mój Kacper też od kilku dni polubił spanie na boczku ale o dziwo na lewym, wcześniej miał upodobaną prawą stronę. froguś - w takim razie trzymam kciuki :) No i pozazdrościć można tylko męża :) czarna - ja mam takie dni zawsze przed okresem i sama ze sobą się wtedy męczę. A co bratowa będzie miała córę czy syna?? Bo u mnie też się dzieciaczki posypały ale same chłopaki :) Miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natusia- ja mam wózek podobny do baby design rider,ale kółka są inaczej montowane, tylko że na początku miał głęboki a teraz ma taką spacerówkę ale mam go na pół leżąco i jest strasznie ciężki ten wózek. :) malutka- to fajnie że Twój dzieciaczek ma już ząbki. Też bym chciała żeby Piotrusiowi już rosły powoli. :) No właśnie napisz jak mały to zniósł, czy był jakiś marudny? Piotruś ostatnio coś nie chce mi deserków jeść i zamiast obiadku dostaje deserek tak między porą obiadku a porą deserku. :) U mnie pani pediatra jest nawet fajna, tylko ostatnio mały miał szczepienie i go nie zważyła i trochę się na niej zawiodłam, bo myślałam że to taki standard przed szczepieniem. Ech... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej babeczki :) u nas juz pierwsza drzemka w trakcie, wiec mama ma przerwe na kawke :) Malutka gratuluje pierwszego zeba :) u mojej jeszcze zabkow poki co nie widac :( ale za to chyba slychac :P bo taka marudna ostatnio sie zrobila ze ciezko z nia wytrzymac momentami ;) Nasza pediatra jest ok. Na poczatku zrobila na nas zle wrazenie bo mielismy problem z pepuszkiem, dluuuugo bardzo sie goil. I ona spojrzala na niego i powiedziala: no jak to? przeciez juz odpadł :P a wierzcie mi nie odpadl ;) kobieta chyba jeszcze nigdy pepowiny przy pepku na oczy nie widziala. No ale tez pewnie rzadko sie zdarza zeby dziecko co ma dwa tygodnie mialo jeszcze pepek nie zagojony. Wybaczylam jej to ;) Teraz wizyta wyglada tak, ze najpierw pielegniarki ja waza mierza, potem lekarz ja oglada i gada z nami dlugo, na kazde pytania odpowiada. Potem jak juz nie mamy pytan to nas na szczepienie prosi. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu synkowi też póżno odpadł kikut,miał prawie miesiąc.Położna przychodziła i smarowała mu specjalnym specyfikiem. Mikołaj na każdej wizycie jest ważony,cały oglądany i osłuchiwany.Jak chciałam żeby go zmierzyli to powiedzieli ze nie teraz bo tak małym dzieciom nie wolno prostować nóżek,ma mierzony obwód głowy i klatki piersiowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wlasnie, lekarz mierzył już wasze dzieci? bo moja jeszcze ani razu nie zostala zmierzona. Sama w domu na oko ja mierze. Pielegniarka powiedziala ze to dopiero pozniej jak juz bioderka dojda do siebie. Ale kiedys cos mi chyba tu przemknelo na forum jak ktoras pisala ze jej bobaska zmierzyli... Echh i sorki że nagminnie nie używam polskich znaków, ale w pracy maile pisałam po angielsku i we wszystkich aplikacjach nie bylo nawet polskich liter i mam teraz taki chory nawyk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, no i zrobio sie troche chlodniej, dobrze ale mam cichą nadzieję ze to jeszcze nie koniec lata.. malutka gratulacje dla Aloeksandra za pierwsze kiełki:) ciekawe kto następny.. ja od dzis zapisuje pory karmienia, bo zauwazylam ze są coraz częsciej, ale chce to miec na papierku hih no i do spania ubieram małemu opaskę lub czapeczkę, bo ma lekko odstające uszka i jak spi to czasami je przygniata i potem jeszcze bardziej by odstawały co do wozka to mnie ominęła przyjemnosc wyboru pierwszego wozka wiec teraz na wiesc ze w marcu oddajemy wozek od razu rzucilam sie na poszukiwania. Poki co zastanawiam sie nad emmaljunga SPIDER, bo nie chcialabym zrezygnować z tej lekkosci prowadzenia emmy a to najmniejszy ich model i kosztuje ok.650zl http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=687&osCsid=86822dd641c09ac70def128edbf3b06b druga opcja to jakiś maclaren, ale na pewno nie ten za 1000zl tylko jakiś tańszy model. u mnie drugie dziecko w planach w przyszlym roku wiec nie kupuje wozka na pol roku frogus rocznica super:) pozazdrościć! Przekaż męzowi uwielbienie ze strony forumowiczek:) Ja na inwencję mojego nie narzekam, ale u nas wszystko najczęsciej kończy sie na planach a na realizację praca nie pozwala:( ale lepiej jak pracoholik niz leń:) co do akrobacji to mój Maciuś przewraca się z lubością na boczki, a na brzuszek jescze nie. no i namiętnie ściaga sobie skarpety, szczególnie lewą:) wiec moje dziecko wiecznie z jedną skarpetą a drugiej ciągle szukam i ubieram zeby miał co ściągać czy wasze dzieci tez są takei strachliwe?? bo mój reaguje płączem na różne nagłe hałasy typu karetka, motor lub nagłę klaśnięcie czy zaskoczenie go. Staramy się lekko go straszyć, żeby się przyzwyczaił do róznych reakcji postaram się dziś dorzucić do galerii jakieś wakacyjne zdjątka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza dwa razy sie mocno przstraszyla. Raz jak tatus kichnął :D drugi raz jak mama przewrociła krzesło. I za kazdym razem byl taki okropny płacz ze nie mogłam jej uspokoić. Ale od tamtego czasu kichanie taty juz jej nie przestrasza ;) raczej nie jest strachliwa. Justyna moze przebywacie w bardzo cichym otoczeniu. Sprobuj moze troche glosniej muzyki sluchac i głośno z nim rozmawiac. Ja do mojej czasami np. z łazienki krzycze ;) i słucham z nia metallice :P Spacerki tez w roznych miejscach, nie tylko w zacisznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka gratulujemy pierwszych zebolków na forum :) Forguś auto jest kupione dla mamy, ale pojechałam sama z tata (który wie gdzie wlac paliwo i płyn do spryskiwaczy :) ), moj maz jak zawsze zawalony robota dał mi wytyczne jak, co i gdzie sprawdzac i czujnik do grubości lakieru i puscił nas na pastwe losu. On (teraz juz zaraz po mnie :)) u nas w rodzinie zna sie na samochodach jest rzeczoznawca samochowym i był bardzo ze mnie dumny ze spisalam sie na medal, choc zawsze powtarzał ze mam czujke do aut, moje które kupowałam za panny tez pojechałam i kupiłam sama, po dwóch tyg go rozwaliłam pod praca i przy okazji szkody zaczełam spotykac sie z kolega z pracy który po półtorej roku został moim mezem :) teraz dał mi za zadanie poszukac auta dla nas ale juz zapowiedział ze on chce go widziec przed kupnem :) Co do pediatry to sie okazało ze moj siostrzeniec chodzi do tej samej pani doktor i poki co jestem z niej zadowolona zawsze poswieca nam tyle czasu ile potrzebujemy i odpowiada na wszystkie pytania nawet te moje :) I trzymamy kciuki za ta tajemnicza sprawe :) Justyna to widze ze u Ciebie jak u Goby nie ciekawie ;( Moj tez niestety potrafi mnie zagotowac ale coz jak to sie mowi widziały gały co brały :) Czarna u mnie przyszywana kuzynka z naprzeciwka tez juz na dniach doczekac sie nie moge. I siostra mojego tylko nie wiem dokładnie kiedy albo pazdziernik albo listopad nie interesuje mnie to za bardzo i sie nie dopytuje bo jak słysze jak to ona sie zle czuje jakie ta ciaza (zreszta jak poprzednia) niesie zagrozenie dla jej zdrowia a nawet zycia to powiem szczerze wiecie co mi sie chce :) Po sklepach lata na wycieczki jezdzi ale jak opowiadaja jak to ona nie moze sie schylac nic podnosic (nawet kilograma cukru !!!) wszystko nalezy jej podawac to mnie szlag trafia. Powiem tak umie dziewczyna o siebie zadbac i ja postanowiłam w nastepnej ciazy tez opowiadac jak to sie zle czuje i jak to nic nie moge robic. Ona nie majac potwierdzonej ciazy (nawet test wyszedł negatywny) w trzecim tyg poszła do internisty po zwolnienie z literka B. A jak pionformowała rodzine ze zdarzyłsie cud i ona (normalna zdrowa kobieta bez zadnych problemów zdrowotnych (ginekologicznych) )jest w ciazy to trzeba było dwonic kazdy z osobna z gratulacjami (osobno ja osobno moj) paranoja dosłownie. A jak sie okazało ze tym cudem okazał sie chłopiec (maja juz dziewczynke) to prawie pokłuciłam sie z moim bo powiedziałam ze tym razem z gratulacjami wydzwaniac osobo nie bede niech zadzwoni on i nawet mnie do tel nie daje!!! I jest obraza w rodzinie ze syna nie pogratulowałam :) Ale niech wreszcie urodzi bo tesciowa z druga szwagierka skupia uwage nad jej małym i ja wreszcie bede miała z nimi spokój. Szlag mnie trafia jak widza małego to rycza nad nim!! wrrrr Musiałam sie o niej wygadac :) I moj Leos nauczył sie tak wierzgac nogam w nocy ze rozpina spiworek, ja mu zapinam a za 5 min juz spowrotem rozpiety, juz trzecia noc taka była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc dziewczyny * Goba współuje :( * Malutka gratuluje ząbków. nam idą, idą, i wyjść nei mogą. My jeseteśmy po pierwszym obiadku. tez dałam małej tą zupke z ryżem, którą dostałam w paczce. smakowało jej , wiec następnego dnia dostała trochę więcej i teraz dzisiaj dostanie pewnie końcówkę słoiczka. w wózku też ją woże jeszcze w gondoli ale straszny wstyd z nią gdzieś wychodzić, bo drze się w tym wózku niesamowicie... próbuje w chuście, no i daje rade narazie, a jak wróce do domu- jestem na tydzień u rodziców to wyciągnę już spacerówkę. moja mała zaczyna się bardzo podnosić do siadu i już nie tylko jak jej się poda palce, ale sama , w pozycji leżącej potrafi trzymać głowe jakies 10 cm nad materacem- szok myslałam, ze bedzie tak robić gdzieś dopiero za jakiś miesiąc a ona już. ale mam wielki problem, nie chce mi nic pić z butelki!! ani wody ani soku ani mleka ani mojego mleka. probowałam i butelek ze smoczkiem natomicznym i z siliconowym aventu i jestem strasznie zaskoczona bo kiedyś wszystkoz butelki piła, a teraz nic, czy któras z was ma jakiś sposób na nauczenie dziecka pić z butelki? ratunku???? mleko mam enfamin i bebilon..i ani tego ani tego nie chce ruszyć, nie wiem co robić, bo niedługo bede wracać do pracy chciałam ją już przyzwyczaić do tego ze nie bedzie tylko mleka mamusi... i co a zrobie . oj naprawde jestem bezradna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz narzekam na noc -mój syn budził sie 4 razy.Kacper ma strasznie rozpulchnione dziąsła ,widać już cos białego i mam nadzieje ze za pare dni wyjdzie mu ząbek bo wyjezdzamy na urlop i wolałabym ominać takich atrakcji gdzieś tam nad morzem :o swoja droga to baaaardzo szybko bo Kacper nie skończył jeszcze 4 mc -dopiero za 3 dni wiec naprawde jestem zdziwona . Jak któraś z mam pierze w proszkach dziecinnych to jest promocja loveli w tesco przy zakupie jednej paczki druga dostaje sie gratis (1,8kg) dzis jade sie zaopatrzyc mimo,ze wolę Jelpa o sto razy ale promocja niezła a czasami ja lubie wyprac sobie cos w proszkach dziecinnych -moje bluzki są potem takie mieciutkie ;) A przyszły mi paczki z Bebilonu i Bobovity,dodatkowo wypełniłam tez ankiete Nestle Nan i Gerbera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matrioszka ja też miałam taki problem że mój synuś nie chciał butelki a bardzo chciałam przestać karmić więc po prostu czekałam aż naprawde zgłodnieje i wtedy dawałam butelkę i zjadał,potem coraz częściej zamiast cycusia butelkę i udało się:)Tylko karmienie nocne zostawiłam dłużej ale w końcu spróbowałam i w nocy dać butelkę i przeszło także już jest ok.Spróbuj troszkę przetrzymać a jak dziecko głodne tak naprawde głodne to zje wszystko:)U mnie się sprawdziło a też nie wierzyłam że się uda.Oczywiście jak będzie mocno płakać i nie weźmie butli to daj cycusia ale na drugi dzień spróbuj znowu,w końcu się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literkowa moja bratowa ma miec syna, pierwsza mają córke prawie 3 letnia wiec tez parka im sie udała tak jak i nam:) U nas mierza waża itp, peditara taka sobie choc i tak jakos teraz bardziej ja polubiłam bo jak z kubusiem chodziałm to mnie troszke wkur... Betatka musze z przykroscia stwierdzic że cos z tą twoja rodzina nie tak jest :p Ja napewno bym olała te gratulacje a niech sie gniewają:p A nie wiecie moze gdzie jest jakas fajna promocja teraz na pampersy, bo dzis sie wybieram na bioderka i przy okazji bym sie zaopatrzyła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matrioszka moja lenka tez juz sie od jakiegos czasu tak własnie podnosi, nawet ramionka sobie ładnie udźwignie:) A z butla my sie tez męczymy od czasu do czasu bo chce zeby piła z buli w razie gdy ja musze gdzies wyskoczyc, smoczków to mamy tez różnego radzaju z aventu nie bardzo lubi bo są sztywne i miałam jeszcze stary nie używany przy kubie taki do kaszki, najwyklejszy z apteki za pare groszy z tej brazowej gumy, nawet nie wiem jak to sie nazywa czy kauczukowy czy cos w tym stylu i wyobraz sobie ze nim włąsnie pije mleko, bo jest nauczona ze mocno jej z piersi leci a te z aventu to ciezko uciągnac. No a ten ma duża dziurke z racji ze jest do kaszki i własnie on jest w miare tolerowany:p wiec moja pije włąsn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna to rodzina meza i wiem ze oni sa ciezcy :) Ale coz rodziny sie nie wybiera. Moj maz to ten przypadek który musi miec pilota/sternika wiec nie jest zle :) Ale jego rodzinka to masakra dlatego tak rzadko tam jezdze od poczatku roku byłam tam az dwa razy a mieszkamy tylko po dwóch róznych stronach krakowa (na całe szczescie ze az po dwóch). Tesciowa z najstarsza siostra sa jak dla mnie nazbyt opiekuńcze jak by mogły to by nieba uchyliły i służace dobrymi radami, wiem ze nie chca zle ale ja nie lubie jak ktos mi sie wtraca, druga siostra (ciezarna) to dyktatorka do tego bardzo zawistna, zaborcza i zazdrosna tez słuzaca dobrymi radami tylko w jej wykonaniu sa to rozkazy ktore doprowadzaja mnie do białej goraczki, i jest jeszcze młodsza siostra i brat którzy sie nie wtracaja i nie działaja mi na nerwy sa neutralni co mi pasuje :) Roznica pomiedzy maja rodzina a meza jest taka ze moim siostra czy mamie moge spokojnie powiedziec zeby mi sie nie wtracały i nie ma z tym zadnego problemu zadnych obraz itd, a u drugiej strony musze zaciskac zeby nikogo nie urazic ze nie chce korzystac ze wspaniałych rad, juz przeciez jak mały miał trzy dni w szpitalu nie wytrzymałam i pow co miałam na jezyku to był taki problem ze szkoda gadac. Dlatego tez nie widujemy sie zbyt czesto bo nie mam na to ochoty :) A dzis mam pod opieka mojego 6 letniego siostrzeńca i Leos lezał sobie na brzuszku i przekrecił sie na plecki a siostrzeniec: o 7 kilo sie obruciło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betatka to ta Twoja szwagierka w ciąży to niezły aparat:-). Ja jak sobie przypomnę jakie miałam problemy na początku ciąży to, aż mnie wzdryga, ja chciałam biegać, sprzątać i w ogóle, a przez 2 miesiące musiałam plackiem leżeć i tylko do toalety mogłam wychodzić (i to nie za często), prysznic najlepiej max 2 razy w tyg., zero gotowania itp. Normalnie tragedia. Dopiero w 14 tyg ciąży mogłam powoli wracać do czynności, ale oczywiście też niezbyt ciężkich:-(. Matrioszka Aleks też tak dźwiga głowę i powoli strach Go zostawiać samego w gondoli, bo zaczyna się brzegów łapać i chce się podnosić, to samo w łóżeczku, chwyta się ochraniacza i podnosi się chyba niedługo trzeba będzie obniżyć łóżeczko:-D Natusia my pierzemy w Loveli, dzięki za cynk:-) A my już po szczepieniu. U nas też ważą i mierzą, ale nie prostują nóżek, tylko mierzą po krzywiznach, jak dzieciątko leży na boczku. I dziś okazało się, że Alusiek mierzy już 74 cm (brakło Mu już siatki centylowej, taki gigant:-) ) waży 7660:-P normalnie wygląda jak 9 miesięczne niewole, a nie jak 4,5 miesięczne:-P. Oczywiście szczepienie nie obyło się bez płaczu:-(. Ale mamusia po drugim wkłuciu przytuliła i troszkę popłakał i zasnął biedaczek. Pozdrowionka dla mamuś i dzieciaczków:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Promocja na pampersy sleep & play jest w tesco 58 pieluch za 22 zł. :) Ja jadę po te pieluchy i ten proszek są tam dwa proszki za 21 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek skończył dzisiaj 4 miesiące, z ciekawości go zważyłam i waży 9400 i już nie mieści się w siatce centylowej. Dzisiaj na obiad zjadł zupkę jarzynową i pierwszy raz cały słoiczek bo zawsze dzieliłam mu na pół i dawałam mleko do popicia. No i dzisiaj jak zjadł cały to mleka już nie dostał.Następne karmienie o 17 zobaczymy czy wytrzyma do tego czasu. a co do strachliwych dzieci to mój zdecydowanie do nich należy,boi się kichania,kaszlenia,przejeżdżających karetek i radiowozów na sygnale i wszystkiego co jest głośne i z zaskoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×