Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadziejamyszki

termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2

Polecane posty

Amorku niestety jedna lubi lalki druga nie. Ale cos sie znajdzie spoko:) A wlasnie apropo gier to Kuba dostaje tego krokodyla:) Ciekawe czy mu sie spodoba. Nie wiem jeszcze na jaka okazje mu dac hehe czy urodziny czy pod choinke bo pod choinke wydaje mi sie ze i tak sie niczym nie zainteresuje oprocz jednego. Ales my pospali z Kubciem. Maz jak bedzie wracal z pracy ma nam przywiezc syropy bo jestesmy podziebieni z Kubciem... Czuje sie fatalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu fajnie chłopaki rosną , jak Damian Był mały to wydawał.o mi sie że są do siebie bardzo podobni ale teraz widze jaka jest duża różnica między nimi. Kimizi Ja tez w czwartek daje małej cukierki ale dam 27 cukierków dla dzieci i 10 dla Pani ;) Ja dzis juz po pracy poszłam na 5ta ogarnęłam towar jaki musiałam zrobic wczoraj a że nie miałam czasu to zrobiłam dziś. Takze juz mam wolny dzień.Amelka na mikołajki dostała wieczorem rózge przewiązaną czerwonąwstążką i sie popłakała wiec gdy poszła do pokoju płakać podłożyłam prezent(tańczącego misia) jak zobaczyła była przeszczęśliwa!!!!!!!. Dziś rano dołożyłam mandarynki banany i jajko niespodzianke tym sposobem moje dziecko stwierdziło że ma za małe buty bo mikołaj dawał 3 razy bo nie mógł zmieścić;). Dziś do przedszkola ubrałam ją w strój mikołajowej ;) zrobiła ogromna furore w przedszkolu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ja juz po sniadanku, czekam az Kubunia wstanie. wczoraj zasnal o 15.30 i .... zasnal nam juz na noc.... po 18 weszlam do pokoju ale tak slodko i mocno spal, ze nie mialam sumienia go budzic. za to w nocy o 2 sie obudzil;) i chcial sie bawic, poszedl do pokoju i do zabawek. ale wypil kubek mleka i poszedl spac dalej . moj spioszek, rekord w spaniu pobil. Shadsi- juz widze Amelke w tym stroju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na nogach od 6-tej. Mąż co prawda Lenkę zawozi do przedszkola, ale wstaję razem z nimi, pomagam Lenie ubrać się i oboje wyprawiam. Shadsi >> wrzuć zdjęcie Pani Mikołajowej do albumiku, bo musi ślicznie wyglądać:) Amorku >> jak głowa dzisiaj? Oczy mi się zamykają, idę trochę odespać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U nas znowu choroba - cała nasza czwórka. Gabrysia póki co bez antybiotyku, ale ma potworny katar i szczekający kaszel, na 14 idziemy do lekarza. Krzysia zostawiłam w domu. Mąż pojechał do przedszkola, bo musiał tam coś załatwić i wiecie co? Okazało się, że wielu rodziców przyprowadziło dzieci, które są chore, tylko dlatego, że dziś jest Mikołaj. Wyobrażacie sobie? Dziś wszystkie będą kaszleć i zarażać, a jutro zostaną grzecznie w domku, bo już nie ma Mikołaja. A te, które do dzisiaj były zdrowe, za parę dni pewnie się rozłożą. Nosz kurna, przez takich bezmyślnych ludzi moja Gabrysia wciąż choruje, i my wszyscy też !!! Ale jestem wściekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, no i co dzieci dostały w moim przedszkolu? Worek słodyczy! Z tego jestem naprawdę niezadowolona, oni bardzo dużo słodyczy podają dzieciom! Na drugie śniadanie dają Monte, wafelki, ciasteczka... Krzyś od kiedy chodzi do przedszkola ciągle doprasza się o słodycze w domu, a kiedyś tego nie było. Już zwracałam pani na to uwagę, mówiła że innym rodzicom też się to nie podoba, ale nie widzę zmiany. No i teraz ten mikołajowy prezent... Krzyś przytył mi przez rok 1,5 kilo, a oni mi jeszcze go słodyczami zapychają !!! Wrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) prezenty rozpakowane?:) ja chyba jednak nie byłam grzeczna, bo Mikołaj o mnie zapomniał :( Tomek dostał to co zażyczył sobie w liście, czyli standardowo koparkę :) już o 5 rano pytał, czy Mikołaj już był... udało się przetrzymac do 6:15. po poczatkowym zachwycie nad prezentem był płacz, że Mikołaj zapomniał do koparki dołożyć wywrotki :))) pomijam, że o niej w liście nie wspomniał:) stał mój bidulek przy oknie zapłakany i wołał "mikołaju słysys mnie? zapomniałes o wywrotce!" tak mi się żal zrobiło, że oczywiście w drodze z pracy kupię jakąś, a niech tam... rozpuszczony jak dziadowski bicz, ale kochany :) w przedszkolu też dostaną dzisiaj jakieś paczki, nawet nie wiem co i wyjątkowo nie trzeba było się na nic składać... wczoraj przyjechała z Irlandii na tydzień siostra mojego męża z małą (10 m-cy) M. i moj Tomek nie chciał się z nią rozstać... przytulał, nosił zabwaki, całował, wołał.. tylko ie może zrozumieć, dlaczego ona nic do niego nie mowi:) śmieszny był jak nie wiem.. już dzisiaj rano pytał, czy dzisiaj też do nich pojdziemy i czy Mikołaj przyniosl dla M. prezent Shadsi - mój poszedł w czapce Mikołaja, bo powiedział ,ze jest jego pomocnikiem i bedzie z nim roznosił paczki w przedszkolu:) Kasiu - chłopcy śliczni!! Baryłko - to ty chyba baryły na oczy nie widziałam... dobrze że nie mam zdjec z ostatniego okresu ciazy, bo bym ci pokazała + 26 kg (startowałam od 64). serdeczne zyczenia dla Jubilatów, których przez te 3 dni ominęłam! buziaki!!! właśnie wczoraj postanowiłam, że pod choinke nie kupuje zadnej zabawki, bo juz naprawde nie mam gdzie tego wszystkiego trzymać, chyba moglibysmy konkurowac pod wzgledem asortymentu ze sklepem zabawkowym w naszej dziurze;/ albo kupię jakąś grę, w stylu prosiaczka - widziałam coś nowego - chyba się łapie mysz, która ucieka z serem;) albo mate interaktywną - niech czasem poskacze prze tv zamiast się tylko w niego gapić :P w sobote jedziemy na urodziny do 3-letniej córki mojej kolezanki, nie wiem, co kupić - myslałam o ciastolinie, myślicie, że ok? Tomkowi nie kupuję, bo on póki co mało zainteresowany zajęciami "stacjonarnymi" typu malowanie, wyklejanie - wszystko dobre na 3 minuty... no i nie wiem, co jeszcze miałam.. muszę doczytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Amorku ,ale spioszek z Kuby!!:)) Shadsi czekamy na fotkę:)) Asik jeju!!znowu???matko jedyna:((współczuję:((co do slodkosci-mąz rano zaprowadził małą do przedszkola,na kazdej szafce w szatni leżał lizak i czapka Mikołaja na przebranie:))Ja mam problem z glowy,bo wiem,ze mala nie zje tego lizaka.Tak mysle,ze jak bedzie zebranie to poruszcie ten temat i dogadajcie się z rodzicami. Ja Zosie ubralam w sumie pod Mikolaja,bo czerwona bluzeczke,czerwone rajtuzki i spodniczke jeansowa-na droge miala spodnie,potem mąz ją przebral w szatni. No i juz kurde nie wiem co jest z nią nie tak..spanie masakra:((po niedzielnej nocy z gorączką była strasznie niewyspana,wczoraj spała w dzien 30min i poszła spac po 23!!!do tego jęczy,placze ciagle(kij wie o co),jest okropna!!!I straszna przylepa!!nie moge isc pod prysznic,bo stoi pod drzwiami i wyje maaaama,wyjde na 5 min do sklepu obok po chleb,wracam i cala ceremonia powitalana,nawet kurtki nie moge zdjąc,bo na rece musza ją wziąc i tulic pół godziny:-O Moze to i miłe,ale na dłuższa metę wkurzające... Wczoraj oprocz tego,ze tak pózno zasnęła to co chwila jęczy ,płacze przez sen...brak słów..jestem do niczego...ledwo siedze,a tu obiad,pranie,porządki,podłogi do mycia ehhh to sobie pomarudziłam.. Jak tam prezenty Mikołajkowe? Wiki dostala pamietnik+słodkosci,Zoska nic(nie zasłuzyła;-)) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik - współczuję choróbska Kochana... bezmyślnośc rodziców jest czasem nie do ogarnięcia - przerabiałam to szczególnie w tamtym roku, jak Tomek chodził do żłobka (w zasadzie to trudno powiedzieć ze chodził :)) pamietam, ze Tomek był już ponad tydzien na zwolnieniu, jak pani zadzwoniła do mnie, że 6-go na 17 jest Mikołaj dla dzieci i rodziców. Tomek już w sumie był zdrowy, tylko chcialam go jeszcze po antybiotyku przetrzymac troche w domu. poszlismy jednak na ta impreze, pomyslalam, ze przez godzine damy rade, na pewno chorych maluchow nie bedzie, bo nawet jak rodzice pracuja to o 17 sa juz w domu i ma sie ktpo nimi zajac. pamietam, ze moj Tomek, jeszcze na zwolnieniu, był jednym z niewielu zdrowych dzieci - połowa z zielonymi gilami do brody, zaropiałymi oczami i gruźliczym kaszlem. i oczywiście zadowoleni z siebie rodzice i ich teksty "a co to za kaszelek?" a widać, ze dzieciak nie dość że kaszle jak gruźlik to jeszcze ledwo żyje... dodatkowo dwa dni po Mikołajkach wyszła u Tomka ospa i jużniegdy później do złobka nie wrócił. teraz jest lepiej - nie sądzę, żeby byli sczególnie mądrzejsi rodzice, myślę że dzieci po prostu starsze i może odporniejsze, poza tym w grupie 15 dzieci a nie 30 więc mniej potencjalnych roznosicieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamatomka no wlasnie moja Zoska tez do plastycznych zajęc nie ma chęci,wręcz ich nie lubi.Wczoraj wyjęłam ciastolinę,kupilam taką z play dooh 4 kubki ,wzięła do ręki,wyraz obrzydzenia na twarzy i w nosie-zero zabawy.Ale kubkami do cisatoliny się bawila dlugo:-P Zapytaj moze rodzicow tej dziewczynki co mała lubi,może sami Ci powiedzą co kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik= biedne maluchy, zdrowka wam zycze. tez nie rozumiem tego podejscia, juz nie mowiac o mozliwych powiklaniach jesli chodzi o naziebienie choroby. Kimizi- no dzis lekko czuje, ja to mam tak jendego dnia czuje mocniej, kolejnego dnia lekko, tzn czuje, ze nie mam glowy "wolnej" jak kiedys taka trcohe ciezkosc po tej stronie, generalnie widze poprawe, no ale czekam na dzien w kt obudze sie i bedzie zero odczuc. Mamotomka- z ta ciastolina to zalezy od dziecka, np: moj Kubus bardzo lubi bawic sie nia i u niego jest to strzal w dziesiatke. moze podpytaj czy ta dziewczynka lubi takie zabawy manualne? Mamuniu- wspolczuje nocki. moze jakis skok u 3 latka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jeszcze nie bylo Mikolajka, przyjdzie po poludniu, maz dzis wczesniej konczy prace. my sobie z Kubusiem po poludniu pojedziemy do miasta a maz w drodze powrotnej nas wezmie. obiad juz gotowy mam, ide troche ogarnac mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) ja tez byłam chyba niegrzeczna :P chyba, ze Mikołaj zrehabilituje sie wieczorem... :P co ja sie nagimnastykowałam, zeby podłozyc Nadii prezent na łóżko tak żeby nie widziała ;) bo ma powiedziane, ze dzisiaj Mikołaj przychodzi do przedszkola a jak bedzie wracał to podrzuci jej prezent do domu ;) jak wróci do domku to bedzie na nia czekał na łóżku :D wielki Maniek z autek ;) my sie składalismy w przedszkolu po 35 zł od łebka na zebraniu ustalilismy, ze w paczkach będą książki i słodki upominek, wszyscy rodzice naciskali, zeby słodyczy było niewiele ;) jedna mama (mama najlepszego przyjaciela Nadii - Roberta ;) ) zadeklarowała sie, ze pokupuje i porobi paczki :) Dusiek ok. kolejna noc bez kaszlu, dzis nawet rano ani razu nie zakaszlała :) no generalnie jest zdrowa i mam nadzieje, ze chodzenie do przedszkola na antybiotku jej nie zaszkodzi :) w piatek jadę do Czech na imprezę firmową i wolałabym zeby została z tatusiem zdrowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamatomka - moja uwielbia ciastoline :) zużyła juz kilka opakowań ;) nawet dzis dziadek od Mikołaja jej przyniesie kolejny zestaw :) siedzi i usilnie gniecie (a jeszcze pół roku temu sie brzydziła!!) wałkuje, wyciska foremkami kształty ;) kocha też malować farbami akwarelowymi a na urodziny dostała tez taki zestaw (gips + foremki + farby plakatowe) i w niedziele zrobiłam mase gipsową, zalałam foremki, jak wyschły tatuś wyszlifował i malowałysmy farbami - była zachwycona. moze cos w tę stronę pódziesz dla dziewczynki? albo po prostu moze puzzle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do wyżywienia przedszkolnego to u nas jest super, bardzo zadowolona jestem na śniadanie mają zupe mleczną, na drugie sniadanie kanapki na obiad jest zupa+drugie danie (menu zawsze wisi na korytarzu) na podwieczorek mają albo owoc albo jogurt git! nigdy żadnych wafelków tam nie widziałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu - Nadia też lizaków nie jada ;) czasem mówi, ze chce. dam jej, weźmie do buzi na pół minuty a potem odkłada i juz nie chce wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mea w naszym przedszkolu tez menu ok:))podobne do Waszego:)) Co do Duski tych aut-kurde,nieraz w moich"sklepach"jest duzo fajnych gadzetów z "Aut"-za grosze-jak sie nie obrazisz to moge cos wyszperac fajnego:))i podeslać:))kiedys byla taka fajowa poducha w ksztalcie zig zaga czy jak mu tam:))no czad poprostu-moze 5zl kosztowala:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja u nas niedawno podsłuchałam, że pani woźna przekupuje dzieci cukierkami, żeby zjadły obiad ... oj, chyba muszę się przejść porozmawiać z dyrektorką osobiście, bo coraz większa złość mnie bierze. W ogóle to cześć :) U mnie nie ma tradycji mikołajowej, więc my z mężem nic sobie nie kupujemy, Krzyś dostał samolocik, a Gabrysia gryzaczek i tyle. Z tymi chorobami to naprawdę mamy przerąbane, choć to było do przewidzenia... I tak nie jest najgorzej, bo póki co mamy jedną chorobę w miesiącu (od września, od kiedy zaczęło się przedszkole). Ja jestem chora już 6 raz w tym roku i naprawdę mam dość. Po ciążach moja odporność spadła do zera. Wszyscy w domu jemy tran, ale nie wiem, czy to coś pomaga... Wczoraj wieczorem zjadłam kanapkę z 2 ząbkami czosnku i mąż omija mnie szerokim łukiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu - no pewnie! jak cos wyszperasz daj znaka, robie przelew i wyslesz mi :) jesli to nie kłopot ;) DUska bedzie wniebowzieta :D ja tez nie zwariowałam na punkcie oryginalnosci, oryginalny Maniek na allegro 130 zł + wysyłka. nieoryginalny 36 z wysyłką :D jak myslisz jakiego kupiłam? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik jest tez czosnek w tabletkach i mozesz go brac bez obawy,że mąz bedzie uciekał:)) zmykam obierac ziemniaki:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka..... tak paskudnie czas mi ucieka, ze stracilam wyczucie i nie wiem czy Holly pojechala juz do tego lasu ??? To mial byc poniedzialek, wiec pewnie ten wczorajszy. Holly zlocie, mysle sobie o Tobie. Przeskoczylam tylko Wasze wpisy a te o prezentach najszybciej, bo skora mi sie jezy - nie mam pomyslu, planu , ani czasu kiedy co kupic. Postanowilam isc za przykladem Gumi_Agi i oznajmic dzisiaj rodzinie, ze robimy w tym roku losowanie - kazdy kupuje tylko jeden prezent, wylaczymy jedynie maluchy i po sprawie. Nie wiem jak u Pascala mikolajki bo siedzi ze mna w domu. Ma katar, nie ladny kaszel i zanim mi go doprawia na amen w przedszkolu wole go przetrzymac w domu. Zreszta przechodzimy dokladnie ta sama faze co Zosia - klei sie do mnie jak tasma klejaca , wczoraj wlazl mi do wanny jak sie kapalam - i mysle, ze mu dobrze wyjdzie takie bycie tylko ze mna, bo nie musi mnie z nikim dzielic. Odnosnie slodyczy, to tej pory we wszystkich przedszkolach ( byly tego juz 4 ) nigdy nie podawano slodyczy i to z zadnych okazji . Mandarynki, orzechy, jablka, jakas kredka, maly baczek, jo-jo, szablon do malowania (...). Podobnie jest z urodzinami, nie daje sie dziecia slodyczy do przedszkola ( w kazdej grupie sa przeciez alergicy) zreszi jest to ujete w umowie - stoi na rowni z zabawkami typu pistolet, noz, czolg i dokladnie tak samo jest tez w szkole. Zamiast slodyczy dziecko przynosi np. ksiazeczke, ktora daruje grupie w prezencie i pani czyta z tej ksiazeczki a pozniej dziecku sie sklada zyczenia, zaklada korone na glowe i takie tam ...... Ja bym sie postawila i powiedziala wyraznie, ze skoro wiecej osob jest niezadowolonych to oczekuje zmian. Trzeba im tylko podac konkretne propozycje bo inaczej nic sie nie zmini. chcialabym wiecej popisac ale nie dam rady pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik - Dusia je 2 kapsułki tranu dziennie od wrzesnia, do tego dwa razy dziennie Multisanostol. jest po 3 miesiecznej kuracji uodparniającej Ismigenem myslisz, ze cos pomogło? tzn ja narzekac nie moge, bo te infekcje nie są najgorsze, bez gorączki, kaszel i katar. wiec nie ma tragedii ale jednak zdarza sie to często...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamunia a co ty caritas jestes, zeby dzieciom po polsce zabawki rozsyłac? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia - jak by sie dało to sprawiłybysmy, zeby Twoja doba sie troche rozciągneła :( bo brakuje nam Ciebie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pia cos ciagle jestes zabiegana...:((zajrzyj na dłużej Holly no wlasnie!!trzymamy kciuki!!!! Mea przez mysl mi to nie przeszło!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz wam coś powiem... jak zwykle wieczorem przed snem zakładam na uszy słuchawki i relaksuję sie przy muzyce. wczoraj mnie coś wzięło i łączyłam list do matki violetty villas oczywiscie nie w jej wykonaniu :P a w wykonaniu gosi markiewicz (wspaniałej!) i odsłuchałam 4 czy 5 razy. kocham to! rano myje sie w łazience, zagląda do mnie mąż i mówi, że Violetta Villas nie żyje czarownica jestem?? umarła w tym czasie jak słuchałam jej piosenki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×