Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

Z 1 koniecznie załatw jakieś zaświadczenie od lekarza jak dasz radę, najlepiej jeszcze dziś jak piszą dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smallgirl
Hej dziewczyny jak się czujecie w 9 miesiącu ciąży?ja już nie wyrabiam :( najgorzej jest w nocy.Te stopy i opuchniete ręce..ale może już niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w 8mym ale juz sie beznadziejnie czuje;/ takze 9 miesiac mogę sobie wyobrazic ;/ 34 mi leci tydzien, takze dobrze kulkuluje, to jest jako 8m-c. (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi czasami swędzi i piecze brzuch i już sama nie wiem czy to przez te rozstępy się pojawiające cały czas czy to coś w brzuszku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na te ostatnie dni też strasznie mi puchną nogi i ręce. Obrączki nie dam rady ściągnąć. Ale śpię dobrze pomimo tego że trzeba wstawać na siusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się być grzeczna i nic nie robić ale za bardzo się nie da, przynajmniej mi samej jest trudno jak widzę że coś leży i trzeba coś zrobić. Mężuś skręcił łóżeczko - więc już to jedno mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, to juz 9 miesiąc. kiedys wogóle nie mogłam wyobrazić siebie w 9 miesiącu ciąży a teraz wydaje mi sie to takie naturalne. wiecie co, czy was tez dapadaja jakieś lęki? ja jak sobie pomyslę ze już za 4 tygodnie...strasznie wrecz panicznie sie boję i porodu (wogóle jak pomyslę o szpitalu to az mnie skreca) i tego co bedzie po, normalnie strach mnie aż paraliżuje i nie mam chęci do niczego np żeby poprac ciuszki:( na dodatek niekórzy znajomi i rodzina trąbi że bedzie potrwornie ciężko i bez pomocy sobie nie poradzę, że kolki, że dieta, ze niewyspanie. pomimo że ja to wszystko wiem i nikogo o pomoc nie proszę to i tak ludzie dołują i nie dostrzegają tego, ze ciesze się z potomka, prawdopodobnie zazdroszczą czy co. dziecko to przecież sama radocha.ehh juz coraz bliżej, pozdrawiam mamuśki i gratuluję tym co juz się wypakowały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smallgirl
Ja też mam termin na 6 sierpnia,więc też niedługo.Juz mi się nie chce jeść ze zmęczenia jakos straciłam apetyt.a pozatym mam jakoś ostatnio czesto odwiedzam kibelek..chyba mój organizm się powoli oczyszcza,że tak powiem.Ja tez się boję szpitala:( już sobie wyobrażam jak traktują taśmowo kobiety rodzące...zobaczymy.. Jak myslicie czy wy coś dawałyście w podziękowaniu za opieke położnej i lekarzowi?.Podobno niektóre mają swoje cenniki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do prania to moja mama będzie niepocieszona, chyba powinnam coś zabrać i sama uprać... wystraszyłyście mnie dziewczyny, jutro jadę dowieźć moje zwolnienie do pracy, mówicie o tych grupach, patrze a ja mam też jedynkę wpisaną, a pani doktor nic mi nie powiedziała o tym, że nie wolno mi z domu wychodzić, no i się teraz nakręcam, żeby do mnie nie przyszli, bo ja chodzę dość sporo, kurcze... ale zawsze można powiedzieć, że się spało i nie słyszało dzwonka,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga_jabi- Lepiej być w domku jak masz l-4 ,bo potem trzeba się tłumaczyć . Ja jutro muszę do administracji mam nadzieje że dadzą mi zaświadczenie skoro jestem zgłoszona i tak że blisko do administracji . Słyszałam że są tacy co nie uwzględniają wyjścia do sklepu ,bo jak leżeć to leżeć . Wcześniej miałam 2 a teraz obejrzałam że 1 leżeć ;/ ,jak kręgosłup boli to nawet leżenie nie pomaga ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane tak zabiegana jestem że przeczytam was póżniej. ale mam małe pytanie: jutro mam okazję zajrzeć do rossmanna i nie wiem na co się zdecydować na początek typu kosmetyki. nie wiem seria hipp czy rossmannowska babydream? czy bambino robi cos poza kremem? masakra ile tego. co wy macie na początek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam nivea w zasadzie to na razie tylko mydło i szampon 2 w 1. Nie wiem co jeszcze potrzeba.... raczej im mniej kosmetykow tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwki nie uzywam jak skórka bedzie sucha to kąpie malutką w oilatum , do pupci to jakis linomag czy sudokrem na odparzenia i tyle chyba bo juz nie pamietam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie a jak ja zwolnienie mam wypisywane z adresem zameldowania a mieszkam w innym miejscu (zameldowanie tymczasowe) to zus też może się przyczepić w razie nieobecności w miejscu zameldowania stałego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie ja i tak jak wychodzę to tylko do lekarza albo jakąś ważną sprawę załatwić min. zus. Ogólnie to już nigdzie sama bez męża się nie zapuszczam daleko od domu bo jakoś jak zaczyna mi ten brzuch twardnieć i jakoś czuje te takie ciągnięcie w dół to już zaczynam się bać,więc tylko z pieskiem koło domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahh długo mnie nie było;) zasiedziałam sie na facebook Dzisiaj byłam grzeczna i cały dzień leżałam :))) no i jadłam dużo ;P Ja z rossmanna kupiłam olivke hipp -> hipp najlepsze bez parabenó w itd. a reszta to babydream ,rowniez bez parabenów. Wiadomo że jedna firma nie podejdzie dzidzi to sie drugą bierze. Chciałam jak najlepiej dla niego i wybrałam chyba najzdrowsze, sie i tak okaże... najadłam sie rzodkiewek i qrka odbija mi się śmierdząco ;/ ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mot, no własnie nie opadł mi jeszcze, mam wręcz bardzo wysoko, ale dzisiaj nie boli mnie nic, dziwne, wczoraj ledwi sie ruszałam a dzisiaj nic a nic, wypiłam wapno i wziełam paracetamol wczoraj, ale dzisiaj nie wziełam nic skoro żadnych dolegliwosci, jednak zrezygnowałam juz z prowadzenia auta, mam brzuch na kierownicy i nawet mam kupione specjalne na pasy dla cieżarnych ale nic to nie daje, zatem odpada mi już wożenie dzieci do szkoły a w Anglii koniec roku szkolnego jest dopiero 22 lipca, napisałam list że nie jestem w stanie zawieźć dziecko, starszy idzie z kopyta do szkoły, ale młodszy w domu. Norlmalnie kiedy taka sytuacja szkoła wysyła taksówke i płaci za nia, ale jak już koniec roku, nawet dzieci juz testów nie maja wiec odpuscili Aga, wszyscy tu sa bardzo mili, ale wiesz jaka młodzież, jak w kazdym kraju, zazdrośc zawiśc, ze strony Anglików nigdy nie spotkały mnie jakiekolwiek nieprzyjemnosci, tolerancja wszędzie. wiec problem dotyczy tylko młodzieży.Aga jak z Londynu jestes to mamy niedaleko, ja mam 20 min do 6 strefy, mieszkam Chafford Hundred przy Lakeside, Londyn przyjeżdza tu zakupy robic:) w Londynie nie odwazyłabym sie mieszkac z dzieckiem, i każdy znajomy jak sie dziecko rodzi w ciagu 3 lat opuszcza i na obrzeża idzie. Tak samo w szkołach, ciężko, tam dopiero nozownicy, porwania. Teraz moze tego nie widzisz, ale kiedy pojawi sie dziecko zacznie się strach, jak o moje, a Chafford Hundred to prawie obrzeże Londynu bo za Upminster, mam bliziutko. Więc podziwiam, że tam mieszkasz:) I jest róznica, jak sie wjeżdza do Londynu, te slamsy, domek na domku, counsilowskie, tylko do 3 strefy jeszcze jakoś wyglada, potem brud, koce na oknach, strach, west ham wogóle tragedia dla mnie, wystarczy, że wyjedziesz z 6 strefy w stronę grays, u mnie same nowe domki, jeziora, juz troche ludzi pościągałam dzieciatych z Londynu, choc tak blisko niego a jednak inne zycie.ale się rozpisałam:)lepiej sie czuje to od razu paluszki zwinnie po klawiaturze:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, ja też sobie uświadomiłam, że na zwolnieniu mam adres zameldowania a mieszkam w innym miejscu, więc jak tam pójdą to i tak mnie tam nie zastaną... ale nie ma obowiązku mieszkania tam gdzie jest się zameldowanym, ciekawe jak to jest w takich przypadkach ja tez kupiłam większość kosmetyków nivea, tzn krem na każdą pogodę i z filtrem, oliwkę jedną nivea i drugą johnsona, chusteczki nivea, krem do pupy, jeszcze chyba muszę tylko coś do kąpieli kupić to chyba będzie oilatum, podobno drogie, tyle, że dobre... szampon to chyba narazie nie będzie potrzebny, jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 miesiąc kończy się w 36 tyg, ja mam jutro usg mam nadzieje, że wszystko będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też bym chciała bez M sie nigdzie nie ruszać. Ale gdy on w pracy siedzi ciągle....a ja załatwić wiele rzeczy w dzień mogę. No to wsiadam w auto i jadę z 20km,,, Miewam już stracha tez okropnego, muszę uważać na innych, bo ja to jestem wolno jeżdząca ale nie wiadomo co innym do głowy uderzy.... jeszcze jak teraz małolatyy 16 lay mają prawko otrzymać to na drogach tragedia będzie... Gdy ja mam twardnienie, a miewam czesto no niestety tak juz mam, to tez mnie ciągnie. Więc robię wtedy głęboki wdech na 10 i wydech na 11 . Umiarkowanie zeby hiperwentylacji nie było i raz dwa puszcza skurcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga jak z Londynu jesteś to zapraszam do siebie na kawkę jak już urodzimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej to zgłosić gdzie przebywasz lub jesteś na tymczasowo gdzieś zameldowana do szefa albo Zus ja jutro się dowiem czegoś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwka1987- a to nie było nikogo w domu? jak tak to możesz powiedzieć że spałaś i nie słyszałaś dzwonka albo byłaś w łazience. Chyba że ktoś otworzył i powiedział ze Cię nie ma? dziewczyny, mam 102 cm w najszerszym miejscu na brzuszku. czuje się jak słonica ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł!!! Wróciłam z wojaży ;) Byłam we wrocławskim zoo z córcią, koleżanką i jej córką. Fajnie było, męcząca podróż pociągiem, szynobusami, więcej w pociągu niż w zoo ;) I żyję :D sylwka1987--ja też mam wypisywaną 1, ale mój gin powiedział, że jak by przyszli, a mnie nie było to mam mówić, że byłam u niego a on wszystko poświadczy. No i ja też mam inny adres zameldowania i zamieszkania, ale w obecnej sytuacji prawnej nie muszę być tam, gdzie jestem zameldowana, więc sobie chodzę, bo jak przyjdą do moich rodziców to mogę spokojnie udowodnić, że owszem byłam, ale pod innym adresem. Nie przejmuj się, mogą cię teraz ścigać, że nie byłaś, przedstawisz im fakty i powinni się odczepić. A swoją drogą to może pracodawca cię podkablował, bo zus nie czepia się tak bardzo w tak późnym czasie ciąży, przecież niedługo rodzisz i to oczywiste, że może się coś dziać. Ja zglosiłam na razie w US tylko, że mieszkam pod innym adresem. Objadłam się i mała się tak mało rusza, cały pobyt w zoo, podróż szalała w brzuchu a teraz coś ma lenia. Zaraz sobie coś wkręcam. Wypina się lekko, coś mnie tam szturchnie. Leciutko podpuchłam w kostkach, ale no cały dzień na nogach, albo w niewygodnej pozycji. Mały leniuch noooo ;) Jutro kończę 36 tydzień, masakra, ale zleciało! Tak jeszcze ze dwa tygodnie i maleńka może się rodzić, będzie już bezpiecznie, choć wolałabym donosić do terminu. Zmykam nieco się ogarnąć, znowu nabałaganiłam w domu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grays nie mieszkam typowo w Londynie, tylko pod strefa 6A - surrey. ale mam bardzo dobry dojazd do centrum pociagiem 25 min i juz jestem na stracji Waterloo. jak moze sie orientujesz to Hinchley Wood, kojarzysz? jak już się u nas obu uspokoi sytuacja to faktycznie musimy się jakoś spotkać :) Zus'u nie interesuje adres zameldowania tylko adres jaki macie podany u pracodawcy i adres jaki jest na zwolnieniu a jeśli jest on inny niż zamieszkania to juz jest nie ich sprawa bo to nasza odpowiedzialnośc poinformowac ze adres jest inny. Ostatnio ZUS robi wielki szum jeśli chodzi o wszelkie zwolnienia i renty wystawiane niesłusznie więc ja na twoim miejscu Sylwia zabezpieczyłabym się z 2 stron. nie popuszczą tak łatwo. jak dobrze znasz swojego gin to zadzwon do niego i zapytaj o radę wkoncu to tez jest jej/jego sprawa. Kupiłam sobie dzis nowe zelazko wiec mogę zacząć prasowanie. :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_aga_---czyli o co chodzi dokładnie z tymi adresami i ZUS-em? Bo mój gin mi tłumaczył, że nawet z 1 nie muszę przebywać pod adresem wskazanym w zwolnieniu, a np. być pod opieką matki/ciotki w zupełnie innym miejscy i nie mają prawa się tego czepiać, jeżeli wymaga tego moja sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, z trudem przeczytałam wszystko, co napisałyście, tyle tego:-) Ja dziś robiłam wiśnie i mało nie padłam, takie jest gorąco. Nie mam siły sprzatac,nie mam siły chodzic, bo stopy tak puchną, a M wraca zmeczony z pracy i terz nic nie chce robic wiec musze ja. Chyba padne z tego wszystkiego. Mam troche nowych pajacyków, kaftaników, body rozpinanych i normalnych na sklepie. Jeszcze nie wszystko przyszło ale coś już jest. Wszystko już jest na stronce, jakby co:-). Dziewczyny, nie sypiam juz od trzech tygodni. Nie wiem, jak ja chodzę,a w pasie miałąm t\ydzień temu 100, za dwa dni 102 a dzis 105, waga 67,6 przy 160 cm wzrostu, Masakra. Tez czuję się jak słoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ojciec tak miał jak był na zwolnieniu że musiał byc w domu pod adresem jaki ma pracodawca. Ale wiadomo że w każdym prawie są luki więc może jak udowodnisz że potrzebujesz pomocy innej osoby nie będą się czepiać. Ale jak dobrze pewnie wiesz trzeba później wyjasniac, pisać podania wyjasnienia itp. Tylko dodatkowe problemy. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo może zobaczą że jest w 8/9 miesiacu ciązy to dadzą jej spokój. wszystko zalezy od osoby która kontrolowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×