Po tym co mi powiedział nie wiem co robic!

Ale co się stało? Może nie wszystko jeszcze stracone? To nie wróży mi nic dobrego :( PS. Nie rozróżniam tu postów Autorki od innych, bo nawet nicku nie ma :|

to rusz glowa :)

wczoraj napisalam do niego... powiedzialm ze tesknie. odpisal po jakims czasie ze tez teskni i ze jest bardzo zajety, wiem, ze jestem beznadziejna :(

no w sumie niepotrzebie jakby tesknil sam by sie odezwal niestety taka prawda :(z drugiej strony jestes zakochana wtedy czesto popelnia sie tego typu bledy

wiesz nie wiem moze sie myle ale moim zdaniem on jest tchorzem i nie chce ci powiedziec ze to koniec albo jest dobry tylko poprostu nie chce sie z toba wiazac i nie wie jak ci to powiedziec

to w sumie po co napisal ze tez teskni.

bo jest mily i nie wie jak ma z toba skonczyc bo sie pierwsza odzywasz mam pytanie kiedy ostatnio odezwal sie do ciebie pierwszy?

Na poprawę humoru: horoskopmilosny.republika.pl Wszystko będzie super :) Pozdrawiam :)

oj dawno.... ale wczesniej mu powiedzialam zeby sie odezwal. zawsze to ja pierwsza. wiem ze to zalosne ;/

ja juz tyle razy usuwam jego nr z komorki zeby mnie nie korcilo ale pozniej szukam gdzie sobie zapisalam w notatniku i na nowo si eodzywam. powaznie ja chce zapomniec, ale ciezko.

tak jak pisalam wczesniej zawsze wale prawde miedzy oczy ale bron boze sie nie obraz :) wiesz co jestes poprostu zakochana zauroczona itp ja moge nie miec racji oceniam tylko po tym co piszesz a to co piszesz swiadczy o tym ze jemu nie zalezy nieststy tak sie nie zachowuje facet ktory kocha on cie nie kocha mysle ze liczy na to ze to sie rozejdzie ale ty sie z nim kontaktujesz wiec odpisuje mysle ze to nie jest zly czlowiek jest taktowny wiec nie dowala ci tylko pisze milo niestety daje ci tym szanse w twoich oczach i cie rani ale mysle ze nie zdaje sobie z tego sprawy mysle tez ze gdybys sie nie odzywala stracilibyscie kontakt nie wiem na co liczysz bo wedlug mnie sytuacja jest bardzo jasna niestety :(

ja wiem... po prostu chce miec z nim kontakt...

wiesz co ale to i tak nie ma szans nie zmusisz kogos by cie kochal :(koniec definitywny juz chyba dawno z jego strony nastapil to widac bardzo jasno

ale on nie chce miec z toba kontaktu nawet sie sam do ciebie nie odzywa nie wiem nie kumam czemu niektorzy tak robia nic na sile przeciez

dlatego teraz chce usunac jeo nr z tel i z notatnika zeby mnie nie korcilo myslisz ze to bedzie najlepszy pomysl?

mysle ze skasowanie nr nic nie da bedziesz sie zle czula i tak ja bym nie kasowala tylko bym zaczela patrzec trzezwo na sytuacje i godzic sie z tym ze nic z tego nie bedzie nie kontaktuj sie poprostu i pogodz sie z prawda tak chyba lepiej nie marnuj czasu na cos co nie ma przyszlosci jeszcze kogos poznasz kto moze bedzie dla ciebie odpowiedni i obydwoje bedziecie tego chcieli

tak , ale jak skasuje nie bede pisac a wtedy zobacze ze on sie nie odzywa. na poczatku bedzie ciezko, ale pozniej zobacze ze on ni episze i zdam sobie sprawe ze on nie chce mnie.

Wszystko jest takie łatwe jak się patrzy na to z boku. Sama przeżywam dokładnie to samo. Z tym, że nas już nie ma i chyba nie będzie. Piszę 'chyba', bo nigdy nie powiedział mi, że mnie nie kocha i jest 100% pewny, że to nie ma sensu. Ostatnio rozmawialiśmy we wtorek rano, od tamtej pory cisza. Korci jak cholera, żeby się odezwać, ale właśnie - nie można nikogo zmusić do miłości. Tylko jak mam to przyjąć do wiadomości, jeśli ktoś mi najpierw mówi, że mnie kocha, a potem, że nie jest tego pewien. Najpierw, że chce, żebyśmy zaczęli od początku, a potem zmiana zdania o 360 stopni... Po 2 tyg. płakania w poduszkę i różnego rodzaju kontaktu miałam dość. Jest mi tak cholernie ciężko, ale co ma być to będzie. Autorko, jestem z Tobą i doskonale wiem co czujesz :(

I jeszcze ten głupi sen dzisiaj :| 'Kocham Cię i jestem tego pewien.' Fuck!

a czemu ma nie zadawac-to saksuj jesli ci to pomoze didusia jesli facet wie ze go kochasz i mimo to tak sie zachowuje tzn ze cie nie chce taka smutna prawda

usunelam nr kom do niego teraz juz nie napisze....

i bardzo dobrze !wykasuj tez smsy bo tam masz nr pewnie tez

smsy juz dawno wykasowane. ja wiem ze on sam sie nie odezwie, ale to bedzie bolesne ;(

Problem w tym, że on sam nie wie czego chce i nie chodzi tu tylko o nas. Robił mi nadzieję swoim zachowaniem, a potem przepraszał, bo nie chce, żebym bardziej cierpiała. Bo co, jeśli znowu będziemy razem i nie wyjdzie? Nie chcę go tłumaczyć, ale ma teraz problemy i pewnie nawet nie ma czasu zastanowić się nad tym co się stało. Nic już nie wiem z resztą :( Może jedynie to, że tęsknię bardzo.

a czemu ma nie zadawac-bedzie bolesne ale nie masz na to wplywu ze ktos cie nie chce :( didusia8-jak ktos kocha wszystko jest oczywiste oj kobitki pogubilyscie sie ko kochacie bez wzajemnosci usprawiedliwiacie itd ale czas wam pokaze niestety :(

moj tez przepraszal nawet mu lezka poleciala ze nie chcial mnei skrzywdzic;/

to znaczy ze dobry z niego czlowiek tylko poprostu nie chce byc z toba robilam kiedys dokladnie tak jak on wiec wiem tez jak on sie czuje

ale jakby byl dobry to by nie robil nadziei tylko walil prosto z mostu.

wcale nie ! to proste-ktos cie nie chce widzi ze tobie zalezy i nie wie jak ma ci to powiedziec ze nie jest zainteresowany bo nie chce cie zranic niektorym trudno takie rzeczy mowic wprost wiec mysla ze sie sprawa sama rozejdzie

to sie nazwya tchorzostwo a nie bycie dobrym jesli mamy to nazwac.