Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

agniesiulka dzieki za pomysły na jedzenie :) strasznie ubolewam ale nie mam was kiedy czytac :( a normalnie sie uzalezniłam i teraz mi brak a z takich przekąsek lub na slodko to co mozna jeść ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile zamierzacie mieć dziecko u siebie w sypialni bo ja planowałam ok 6 miesięcy ale podobno w tym wieku dzieci mają najsilniejszy lęk separacyjny. A może wypowiedzą się mamusie, czy lepiej przed tym 6 miesiącem? W sumie dobry plan to elastyczny plan....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bylam dzisiaj u lekarza, lozysko w 3stopniu dojrzalosci, mala wazy okolo 3,5-3,8kg, spakowana i gotowa do ladowania:) a termin dopiero na 23stycznia, ciekawe co z tego terminu bedzie. Oj boje sie porodu, wiem co mnie czeka i jakos ciezej mi z ta mysla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja będę spała z małą w pokoiku dopóki sama mnie nie wyrzuci:) A tak naprawdę to nie mam pojęcia, ale półroczne dziecko to też jeszcze takie maleńkie jest. Lisabell - też bardzo łady kolor. Mam nadzieję, że w rzeczywistości te wózki też są takie fajne. Ja kupiłam na srebrnej ramie. Ten sprzedawca ma pewnie wielu chętnych, bo faktycznie te wózki ma najtańsze a i za wysyłkę nie bierze dużo ( na jednej aukcji chcieli 80 zł:/ za kuriera).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yourmind - weź nas tutaj nie strasz, ja nie wiem co mnie czeka i wmawiam sobie, że na pewno nie będzie tak źle i ta myśl mnie przy życiu trzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, ELŻUNIA, ja też coś ciągle przypalam. Ale dzisiaj pstrąg wyszedł mi całkiem całkiem :) I patelnia cała ;) KUSHION - nasza mała będzie spała z nami w sypialni tak długo, aż wybudujemy dom i wyprowadzimy się z mieszkania, taki jest plan. A co z tego wyjdzie, nie wiem. Liczymy na to że góra za 3 lata się wyprowadzimy. Chyba że nas wcześniej dwulatek przegna do salonu :P. Pewnie gdybym miała 3 pokoje, decyzja o "separacji" nastąpiłaby wcześniej, ale nie mam tego "problemu" ;). SYLWKA, co to za testy uskuteczniasz? :P MUFI - moja lekarka planuje odstawić mi wszystkie leki 7 stycznia, czyli 2 tygodnie przed porodem :). O ile nie pęknę wcześniej...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Zmieniłam swojego nicka z sylwka na sylwka79, bo miałam problem z zaczernieniem się - ciągle wyskakiwał mi jakiś błąd :( Gratuluję wszystkim nowym mamusiom, a reszcie życzę bezbolesnych porodów :) - już niedługo wszystkie bedziemy tulić nasze maleństwa :) Tego się nie da opisać, ile radości daje taki mały człowieczek :) Ja mimo tego, że chodzę niewyspana cieszę się bardzo, że jest już z nami. Do tych jeszcze nierozpakowanych korzystajcie póki możecie, wysypiajcie się, bo później może być różnie. U nas w porządku, powoli zaczyna nam się ta cała organizacja domu układać. Jedynie co to to karmienie, kurcze ja się staram jak mogę, ale to prawda dziecko przyzwyczajone w szpitalu do butelki trudniej później przekonać do ssania piersi. Ja niestety byłam zdana na te butelki bo pokarmu nie było :( teraz pojawia się go coraz więcej ale mój synek to leniuszek i niestety poje 5-7 minut i zasypia i jak go odkładam do łóżeczka to się budzi i płacze i tak w kółko :( Kurcze chciałabym karmić tylko piersią ale nie wiem czy nam się to uda. Na chwilę obecną jak widzę, że nie jest syty to dokarmiamy butelką a w nocy żeby przespał spokojnie chociaż pół nocy dostaje butelkę dwa razy. Wiem, że to nie jest dobry pomysł, ale położna i pediatra powiedziałyu, ze to jedyne wyjście, bo inaczej oboje (ja i Matuś) wykończymy się. Jesteśmy już po pierwszej wizycie u pediatry, wszystko ok. Mały przybrał na wadze, jedynie co to pojawiły mu się takie małe krostki na buźce. Podobno to z hormonów :) mam nadzieję, że lada moment znikną :) Moja rana powoli się goi, ale jeszcze odczuwam dyskomfort, ciągnie mnie to i pobolewa przy zmianie pogody (jak u staruszki) no i jak więcej pochodzę. Moja przepuklina na razie się nie odzywa i mam nadzieję, że dawała mi o sobie znać tylko ze względu na brzuch w ciąży, a teraz o niej zapomnę :) Co do wagi to ja właściwie już po wyjściu ze szpitala miałam o 1,5 kg mniej niż zanim zaszłam w ciążę, więc generalnie nie jest źle, ale niestety trochę brzucha zostało. dziewczyny nosicie może po cc te pasy ściągające? Nam zaproponowano w szpitalu, ja kupiłam i nosiłam przez piersze dni bo lepiej mi się wstawało z łóżka ale teraz już nie noszę, a może powinnam, moze wtedy lepiej się ten brzuchol spłaszczy? jak myślicie? Przepraszam, że o to spytam, ale niestety nie mam czasu by nadrobić te zaległości, a wiem że jest jakieś konto na które można wysłać zdjęcie... poda mi ktoś może na której to było stronie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka28 teraz już pewnie wiesz, co to za testy. Hehe poznałaś kto to mimo zmienionego pseudonimu... no nie wiem dlaczego, ale musiałam go zmienić żeby się zaczernić tak jak chciałyście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jak odczuwacie skurcze, czy jest to takie kłucie i rozpieranie w podbrzuszu?????? Ja taka stara a niedoświadczona ale z pierwszym dzieckiem to poszlo jak z płatka wody chlusnęły w 41 tygodniu i za 15 godzin przysiadów i skoków na piłce młody był na świecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maminka39- ja to odczuwam jak ból podczas miesiączki, ale troszkę silniejszy, trwa ok. 2 min jak na razie, jak przejdzie i próbuje wstać to czuję ból kręgosłupa. no i brzuszek robi się twardy, mi osobiście robi sie gorąco i cała mokra jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek1984 tak próbowałam , mi też zazwyczaj pomagał ,czesto go używałam ,bo często z gardłem mam problemy ale dziś coś nie działa musiało być już za bardzo przez tą noc ale teraz jest w miarę więc jakoś żyję płukałam szałwią narazie . kushion perfuma odkaża i znieczula , wyżera zarazki :-) oh nie raz mi zęba ratowała jak się bałam dentysty :D teraz mi ten strach przeszedł ale na żywca dłutować się nie dam , więc biorę co mam pod reką , akurat na szałwie czekałam a mnie rwało więc sie tyknełam lekko to i trochę odkaziło a co mam się zwijać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mnie brzuch jeszcze pobolewa tak jak na miesiaczke ale to pewnie po wczorajszej zupie. Wlasnie sie dowiedzialam ze na wyprawke do szpitala dla dziecka nic nie potrzebuje mam tylko wziasc zeczy na wyjscie i fotelik A dla siebie tylko, wiec jest luzik. Tak jest W Niemczech Zadowolona jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisa jak bierzesz cały czas żelazo to powinno być już OK, ale może dla pewności faktycznie sobie zrób morfologie bo może już wcale nie potrzebujesz brać. Elzuniaw ja też się popsułam z gotowaniem -wczoraj kotlety niedosmażone, a dziś rosół bez smaku. I jak tu przygotować pyszną kolację sylwestrową? Mąż na komentarze usłyszał tylko : "oj daj mi już spokój" ale faktycznie średnie te moje obiadki. Martini to moja lista: 1.Położna - dzwonię że jesteśmy już w domku 2. USC - z dowodem i aktem ślubu 3. MOPS - becikowe 4. Wniosek do ZUS (lub pracodawcy) o macierzyński 5. Ubezpieczenie moje i męża 6. Poradnia rodzinna - zapisanie do pediatry 7. Zgłoszenie do ubezpieczenia zdrowotnego - druk ZCNA 8. Spółdzielnia mieszkaniowa 9. Podanie o żłobek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martini - pierwszy jest POZ w szpitalu sie juz o to pytaja bo tam odsyłają dokumenty, dziecko musi byc w tej samej przychodni co matka (ja sie musiałam niestety przepisac bo o tym nie wiedziałam). Położna przyszła w ten sam dzień a pediatra w kolejny. potem USC (do 14 dni ) - w szpitalu przynajmniej u nas były ogłoszenia o tym do którego urzędu "należy" szpital i gdzie mamy się zglosić. Tam potrzebny odpis aktu małzenstwa rodziców i dowody osobiste obojga rodziców. Dostaje się bodajze 4 odpisy aktu urodzenia. Po pesel zgłosić się należy po jakis 3 tygodniach już do urzędu własciwego wzgledem miejsca zamieszkania. potem becikowe (do 12 m-cy) i ubezpieczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my wyprowadziliśmy sie od tesi w 7 m-cu jej życia. wtedy też nauczyliśmy ja samodzielnego zasypiania. teraz mały wyprowadzi sie do siostry też w tym okresie. tzn jak będzie w miarę ładnie przesypiał nocki, bo nie mam zamiaru do niego biegać po 6 razy, no i nie chcę by tesie budził płaczem... wiec jak tu któraś napisała - plan elastyczny :D zapraszam na pocztę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Millea ktoś wprowadził Cię w błąd. Nie ma obowiązku zapisywania dziecka do tej samej przychodni do której należy matka lub ojciec dziecka, nie ma takiej podstawy prawnej, ale dzięki Twojej niewiedzy zyskali nowego dodatkowego pacjenta. "Nie ma takiego przepisu któy by nakazywał zapisanie dziecka w przychodni w ktorej jestesmy my, mozesz wybrac zupełnie inne miasto, tyle tylko ze ty musisz złozyc deklaracje przystapienia do danej przychodni, nio i chyba najwazniejsze by był tak dobry pediatra, dla twej pociechy."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, maminka 39 co za problem z tym wiekiem? ja na 34 urodzę i będzie to pierwsze dziecię - w tym tempie drugiego spodziewam się po 40....o ile w ogóle, bo ta ciąża mnie przeciągnęła troszeczkę (końcówka, bo początki były ok). Byłam dziś na ktg (co prawda to dopiero 37 i 5 dni ale jako że porodem przedwczesnym byłam zagrożona to się podpięłam na wszelki wypadek). Wg. dwóch położnych skurczy praktycznie nie mam (wg. moich obserwacji na poziomie do 20) a synka tętno też w normie (choć mnie te skoki przerażały - 0d 120 do 155 przy ruchach...) No i zaczęła się przygoda: otóż po odłączeniu położna przez 30 minut poszukiwała lekarza na oddziale, na oddziale pełnym lekarzy. W końcu zjawił się sam ordynator, rzucił pobieżnie okiem na wydruk i powiada do mnie : popatrz mi w oczy i powiedz uczciwie czy na oddziale będziesz się czuć bezpieczniej, bo ja cię mogę położyć... Ja: ale coś nie tak z ktg??? on: nie, nie dobrze ale wlaśnie pytam czy będziesz się czuć bezpiecznie w domu ja: tak, nic mi się nie dzieje, brzuch mnie dołem boli... on:macha ręką ja: a tak poza tym to nic a co z moim wynikiem? dotrzymam do stycznia? on: jak bym wiedział to bym był wróżka a mam kota (i pokazuje mi zdjęcie kota czarnego swego na tapecie komórki) jeszcze kula i bym wróżył (mało skromnie powiedziałam mu, że moje koty ładniejsze bo 2 i dachowe a nie jakieś persy) - takie sobie żarciki... na to wchodzi młody lekarz i położna a ordynator do nich: to pani przyjdzie jutro na powtórkę ale nie tak rano. Tutaj mamy akcelerację, coś tam jeszcze z łożyskiem i na palec... wtedy to pomyślałam, że on ma tę kulę, bo ja chłopa pierwszy raz na oczy widzę a on tu taką wiedzę o mnie posiada. Jeszcze lepsza była myśl mojego męża, który po całonocnej służbie drzemał na krześle. Pomyślał: kur...to ile ja spałem i co oni tu robili, że facet taki oblatany w budowie i funkcjach łożyska...z tego wykresu to chyba nie wyczytał... Nikt się nie odezwał aż w końcu ja mówię: doktorze ale to chyba nie o mnie mowa, bo my się pierwszy raz widzimy... on: o kurde...tak? a widzi pani ja się na twarze nie patrzę tylko gdzie indziej... No jaja!!!! teraz się śmieję ale tam na miejscu to minę musiałam mieć niezłą...:)w sumie powiedział tylko :to niech pani we wtorek przyjdzie i tyle się wywiedziałam jak mój wynik ktg wypadł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny ale.....
rumianek bardzo czesto uczula dzieci.buzie mozecie przemywac woda przegotowana a oczy sola fizjologiczna.i polecam gaziki jałowe bo waciki zostawiaja male kuleczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wlasnie mialam sie tyle razy zapytac i ciągle zapominam jak to jest z tymi witaminami d3 i k w wypadku karmienia mieszanego... powiedzmy 4/5 piers 1/5 mm bo jak spytałam pediatry to tylko mnie opieprzyła ze pewnie zle przystawiam do piersi i w ogóle jakies pierdoly mi wymyslała... a konkretnie nic mi nie odpowiedziała... a ja wiem ze dobrze przystawiam tylko moja mała jest leniuszkiem... dzisiaj np ssała ok pół godziny pierś a później jak jej chcialam dac to byla awantura... i w ruch poszla butla ze ściagnietym. Wkurza mnie to ze wszyscy myslą ze to ja nie chce przystawiać do piersi... bo przecież zarąbiście jest wstawać w nocy odciągać, wyparzać butelki i karmić... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za gratulacje! :))))) Ja chwilowo dorwałam laptopa od męża a on bawi dzieci hihi. U nas wszystko dobrze, dzieci miały dzisiaj usg główki i brzuszka i wszystko ok, w sumie pediatra powiedziała że mogłybyśmy wyjść jutro do domu gdyby nie to, że trzeba powtórzyć echo serduszka. A po cc trochę boli, powiem Wam ze poród SN dużo lepiej wspominam. Ale spokojnie daję radę opiekować się dziećmi, są cały czas przy mnie. Fasolka - tak, miały wtedy usg moje bliźniaki :) Ja się zastanawiam czy Ciebie nie widziałam w środę jak szłaś po korytarzu. Miałaś taką bladoróżową bluzkę i spodnie. Ja uczyłam się chodzić po cc i byłam daleko więc nie byłam na 100% pewna, A z cc też fatalnie wspominam ten cewnik brr.. Trzymam kciuki dziewczyny :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi nie wiem jak to jest z tą przychodnią... tez sie tym wkurzyłam ale tak u nas robią... dzwonilam do dziewczyn i było to samo... chodzi głównie że jak polożna przychodzi do dziecka to i ogląda mnie... ale sama mi powiedziala ze tylko na pół roku muszę się przepisac a pozniej mogę wrócić tam gdzie wczesniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka Jakbym za chwilę nie miała mieć takiego cuda w domu to chyba bym Ci Nikosia ukradla. Ale Tesia też slodziutka, piękne te zdjęcia, na prawdę. Mufi W poniedziałek rano mam wizytę to się gina zapytam, to będzie najpewniejsze źródło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, lekarza można zmieniać co pół roku. Nie częściej. Ja zrobiłam tak że w tej przychodni co chcę Malucha zapisać to się zapisałam tylko do położnej. Namawiała mnie żebym się od razu do nich do lekarza i pielęgniarki zapisała, ale powiedziałam że nie chcę bo mi jest wygodniej być zapisaną u mamy w przychodni mimo dużej odległości. No i na tym się skończyło. A ten sprzęt z Medeli pokazywali nam na SR - w sumie to nie wiem za co to płacić, ale może faktycznie pomaga. youstta super że się odzywasz :D buziaki dla parki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do milea.....
mi pediatra mówiła ze jezeli dziecko wypija wiecej niz 250ml mm to zeby nie podawac wit.K.natomiast wit.d dalej.natomiast ejzeli dziecko pije tylko mm to w moim wypadku mam podawac wit.d co 2 dzien(karmie bebilonem pepti)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do milea.....
oczywiscie chodzi mi o 250 ml na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również jestem w innej przychodni niz moje dzieci. a położna mam w ogóle z innego miasta :) lisabell :D zdjecia robione na szybko, szału nie ma, ale dzięki :) jutro będą mieć prawdziwą sesję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×