KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Ej no, dziewczyny, trochę więcej optymizmu :) Ja nie tracę wiary, że kiedyś uda mi się z tego wyjść, chociaż dzisiaj porażka... Szykowałam się do wyjścia na miasto, spojrzałam do lustra i zobaczyłam wielkiego ropnego pryszcza... Pomyślałam, że tego jednego wycisnę, żeby nie straszyć ludzi, bo nijak nie dało się go zakryć włosami ani korektorem. Jak to się skończyło chyba nie muszę pisać :/ Zmasakrowane całe czoło, a najgorsze jest to, że jak już się raz poddam, to potem jakoś uciekają mi siły do walki i bez ogródek niszczę się dalej. I przed chwilą rozdrapałam sobie jakieś nieistniejące wypryski na brodzie :/ Nawet zasłonięcie lustra nie pomogło, po prostu podeszłam i odsłoniłam bez zastanowienia. Wyglądam strasznie! Cała twarz w wypukłych bulwach i czerwonych twarzach! Arrrgh... Oby jutro było lepiej. Musi być lepiej! Kurczę, chciałam sobie znaleźć jakąś pracę na wakacje, ale tak się teraz zastanawiam: kto chciałby mnie zatrudnić z taką twarzą? Przecież jest tyle dziewczyn z idealnymi cerami, a ja tylko odstraszam ludzi... Ech, dobra, koniec użalania się nad sobą ;) Jutro nie wyciskam NIC. I już.

a propos ściereczek do twarzy..wczoraj kupiłam w Douglasie ściereczkę, jeśli tak można ją określić, do zmywania makijażu firmy Kanebo - japońska firma bazująca na technlogiach z NASA podobno..."ściereczka" ma być niezniszczalna (zobaczymy), po wyschnięciu zrobiła sie sztywna bo nie pozwala na rozwój baterii ...po zmoczeniu znowu robi się mięciutka i delikatna...musze przynać,że bardzo dokładnie zmywa wszystko ale czy da długptrwałe efekty zobaczymy.. na forach dziewczyny bardzo pozytywnie się wypowiadają o tym wynalazku..a najtańszy nie jest 49 zł za jedną sztukę

Około 1 w nocy poszłam się umyć. Wyszłam z łazienki o 3. Myłam się może przez 10 min, resztę czasu się wyciskałam... WSZĘDZIE. Później już nawet nie chciało mi się nałożyć kremu na twarz, czy rozczesać włosów, w takim byłam stanie. A dzisiaj rano pierwsze co zrobiłam po wstaniu, to zaczęłam "poprawiać" tą nocną sieczkę, wyciskać odnawiające się pryszcze i rozdrapywać strupki. Zupełnie bezmyślnie, po prostu coś mnie tak do tego ciągnęło, że musiałam. Jak wpadnę w taki ciąg, to koniec :( Jestem załamana i wściekła na siebie! Ja nie wiem, jak ja to zrobiłam. Ja nie wiem, jak ja mogłam się tak okaleczyć. Zapowiada się kilka uroczych dni spędzonych w domu, bo będę wstydziła się pokazać ludziom w takim stanie... Niech ten dzień się już skończy, proszę!

A spytam tak z ciekawości: Pali ktoś z was papierosy?

nie i nie zamierzam palić...oprócz zdrowia oczywiscie to szkoda kasy

Witam wszystkich wciąż zmagajacych sie ze sobą:) Kochani prawda jest taka,że żaden cud miód krem,sciereczka,peeling czy szczoteczka do twarzy wam nie pomoże jeśli nie przestaniecie sie wyciskać to smutne ale jak najbardziej prawdziwe bo te akcesoria pomogą w walce z niedoskonałościami a reszta w waszych rekach. Coraz to wiecej nas tu przybywa, ale to raczej smutne,że tyle osób sie z tym meczy. Uda mi sie- gwiazdeczko nasza odezwij sie bo bardzo jestem ciekawa czy jest u ciebie lepiej:) U mnie dzień taki piękny,ja jestem już spakowana,za 4 godziny mam samolot do Włoch :D już nie mogę sie doczekać... Trzymajcie sie dzielnie i walczcie bardzo was o to prosze bo warto cieszyc sie z życia:***

Hej Dziewczyny. Mam dzisiaj 25 dzień,ale cerę taką sobie.Nie obejdzie się bez dermatologa,ciągle mi coś wyskakuje.Może jakoś odważę się do niego iść jak już tyle nie wyciskam,może już w przyszłym tygodniu. Boję się,że będzie mi zapisywał kolejno różne kosmetyki i nic nie będzie pomagać, to wcale się rzadko nie zdarza.Wybaczcie mi mój delikatny pesymizm, ale trudno żebym tryskała radością, jak już po prawie miesiącu (nie wierzę!) moja skóra nie wygląda za dobrze...Nie wiem,czy jakbym robiła zdj to widać by było różnicę-oczywiście nie licząc braku wielkich ran i strupów.Pociesza mnie fakt,że chociaż schudłam 2,5 kg specjalnie się nie głodząc.Chociaż w tej sprawie idę do przodu. Dobra,koniec marudzenia. Wybiorę się do tego lekarza i Wam opowiem jak było.Trzeba atakować problemy. 3majcie się :*

dobra, powracam ;] w sensie dalej walczę, nie pozwolę żeby jakiś głupi nałóg zmarnował mi życie, i tak już za dużo przez to wycierpiałam ;pp także powodzenia życze i sobie i wam ;dd ;)

Kolejna porazka po cudownych 3 opytmistycznych dniach nie wyciskania.;/// ciezko,walcze nadal.Po prostu nie wytrzymalam,mam cere cala w krostach niczym w pryszczach,ale to nie pryszcze bo nie da sie wycisnac.Jakas wysypka czy cos ale po czym i co to nie mam pojecia:( zmasakrowalam czolo,w jednym miejscu na policzku wycislam.Od 3 miesiacy nie wychodze na dwor,a tak bym chciala wyjsc,znaczy sie wyszlam ale tylko do apteki i z powrotem.Tone w tym,jak statek w wodzie.Czekam na poprawe!Daje sobie czas 2 miesiace bez masakry,a potem do kosmetyczki dermatolaga!Odliczam od dzis 13.06.11! Najgorsze jest to ze mimo,iz slysze od ludzie ze jestem bardzo ladna to sie krzywdze jak ja moge?! zmienic-swoje-zycie fajnie ze ci sie tyle udaje brawo kochana;*:* I ze schudlas 2,5 kg jestes przykladem dla mnie:)) 7136 dobrze ze sie zdecydowalas walczyc:))Jestem z toba!Wiadomo ze wszystkimi.Masz racje nie mozemy pozwolic sobie na marnowanie zycia,bo zycie to dar powinnismy czerpac z niego jak najwiecej szczescia!;)) Powodzenia

Aune69 wychodz na dwor! malymi kroczkami nie od razu do ludzi znajdz swoja pasje ja trenuje boks i biegam. cera jakos gdy jest na dworze fajnie sie czuje i ja zapominam o tym wszystkim wiesz ile zmarnujesz? musisz wychodzic nie mysl tylko o jednym :P wierze ze dasz rade:* ze wszystkie dadza:) ja juz 2 miesiace jak nie wyciskam

balbisia - napisałaś to, o czym ja doskonale wiem i mimo to ciągle zapominam :/ Żadne kosmetyki i leki nic mi nie pomogą, jeżeli nie przestanę się wyciskać!!! Problem jest w mojej psychice, nie w skórze. Tzn. w skórze też, ale to na drugim miejscu. Najpierw przestać się okaleczać!!! Kurczę, przez 2 dni było pięknie, a potem zaczęło się od jednego pryszcza, a skończyło na 2-dniowej praktycznie ciągłej masakrze :( Najgorzej wygląda teraz moja broda - cała w ranach i strupach :( Dekolt i ramiona też poszły na zatracenie... Ech, głupia jestem. Ale napiszę coś pozytywnego - odważyłam się wyjść na dwór i pochodzić po sklepach :) To w sumie śmieszne, że taką rzecz uważam za swój sukces... No cóż. Kupiłam sobie fajną bluzkę, taką bez dekoltu i z rękawami do łokci, czyli zakrywającą to, co we mnie najokropniejsze. Ale ma ładny wzór i mi się podoba - jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma :) Postanowiłam sobie dzisiaj, że jeżeli przez tydzień nie będę wyciskać, to kupię sobie w nagrodę te ściereczki muślinowe. Albo coś innego, jeszcze nie wiem. W każdym razie wyciskam = nic nie kupuję! Średnia motywacja, ale lepsza taka, niż żadna ;) Jejku, jak ja chciałabym móc znów tak naprawdę cieszyć się życiem... I pomyśleć, że to ja sama sobie to uniemożliwiam :/ Ale wierzę, że dam radę wygrać z tym nałogiem. I Wy też dacie radę. Życie jest zbyt piękne, żeby się wyciskać! :) Dzisiaj już wycisnęłam jakieś 5 pryszczy, mało jak na mnie, ale miało być nic... No to od teraz - NIC!!!

jejku dziewczyny dzisiaj mialam dola z powodu 3 pryszczy ktore wycisnelam i zaczelam plakac, szperac po necie i tak wpadlam na te filmiki i naprawde docenilam moja cere...nie jest idealna mam blizny i pelno plam po pryszczach, czasami wyskakuja mi jakies niespodzianki zwlaszcza przed okresem ale zobaczcie na to i przestancie sie az tak przejmowac. wiem teraz tak mowie a i tak za pare dni znowu bede sie zalamywac bo jednak kazdy chcialby miec ladna cere. ale dzisiaj tak jakos mysle pozytywnie zwlaszcza po tym co zobaczylam, jakie niektorzy ludzie maja problemy z cera. Boze co ten biedny chlopak musi przezywac to nawet nie chce myslec http://www.youtube.com/watch?v=rhM0N7C_XUY http://www.youtube.com/watch?v=Q4bWxW-cOIo&feature=fvwrel wybaczcie ze tak chaotycznie pisze ale padam z nog :)

a ja zaleczam pozostalosci po ostatniej masakrze...a w niedziele zrobilam sobie mikro no i skora super byla po tym, nawet 2 ranki wieksze ktoe byly (i iles mniejszych) wyladnialy, ale juz wieczorem zaczelo mi na czole wyskakiwac cos - takie male chrostki, czesc posmarowalam olejkiem pichtowym a z 4 szt zdemolowalam. na policzkach tez cos wyszlo a nigdy nie mialam. myslicie ze to po mikro? no i teraz co sie zmyje musze sie powstrzymywac zeby nie zdemolowac all wydaje mi sie ze nie ma sensu zamykac sie w domu (choc ja tez bym to chetnie zrobila), szkoda zycia, ja juz wiem ze problem od razu nie zniknie, cudow nie ma (albo przestalamw nie wierzyc) i ze "od jutra juz nic" nie wierze. Myśle że bardziej skuteczna w moim przypadku jest stopniowa terapia i teraz ograniczam i już dawno nie zrobiłam mega rozległej masakry w sobote mąż tak patrzy a ja tylko pudrem sypkim 1 taki z 0,5cm średnicy stup przykryłam więc widać go było że hoho i sie pyta co mi się stało. miałam ochotę pod ziemię się zapaść, ale wzruszyłam ramionami i nie dochodził. ;-) niby normalne bo dużo ludzi wydusza, no ale dlaczego ja tak duszę że mam po tym mega stupy...tego nie umiem wytłumaczyć a to jest kolejne pytanie po tym jak powiem że rozdrapałam itp... no nic pare dni pochmurnych ma być to choć tapeta tak nie spływa 3mjcie się!! w końcu z tego wyjdziemy :-)

Mi do mikro raczej nic się nie pojawiało nietypowego. Więc może Zuzak to jednak nie przez mirko? Ja oczywiście po poprawie nie mogłam się cieszyć tylko zaczęłam szukać bo za dobrze było :P coś tam rozdrapałam z niczego, ale na szczęście większej tragedii nie ma. Wczoraj miałam wpadkę z policzkiem, ale to naprawdę ciężko było zostawić... Zresztą mam wrażenie, że jednak niektóre rzeczy nadają się do ruszenia. tylko my nie potrafimy poprzestać na takich i fundujemy sobie zaraz masakrę. Naprawdę staram się jak najmniej ruszać twarz i jak najmniej o tym myśleć. Bo ta obsesja jest zabójcza... Niedługo kolejny zlot - i o matko być może pod namiotem! nie wiem jak ja to przeżyję :P

czasem warto poprosić kogoś innego o pomoc, czy o to, żeby kontrolował Cię trochę na co dzień... Wiem, o co chodzi :)

straszne, straszne, straszne ! chcę wracać do domu, wyglądam okropnie ! nie byłam jeszcze na plaży, powiedziałam wszystkim, że mam okres i boli mnie brzuch i kiedy wszyscy byczą się na plaży, ja siedzę w pokoju i oglądam TV !

Uda mi się, powiedz, że żartujesz!

moze to podszyw? W końcu juz tydzien minął prawie odkąd pojechała więc powinna sie zagoic, sama nie wiem jeśli to prawda to przepraszam i 3mam za cb kciuki ;)

Uda mi sie!! Naloz podklad, zaslon sie wlosami, zaloz kapelusz, okulary, twarzy przeciez nie musisz opalac i lec na plaze do wszystkich!!! Tez mam ostatnio chwile slabosci, doslownie porazka za porazka, ciezko mi sie oderwac od wyciskania, mam cala twarz w strupkach i pelno nierownosci, ale nie mozemy sie zamykac w domu i nie wychodzic do ludzi, to jest nieuniknione, wyjdz do ludzi, a zobaczysz, nie beda zwracac uwage na Twoje niedoskonalosci, jeszcze troche i zaleczysz buzie,a wtedy wszyscy beda pod wrazeniem, ze masz juz taka gladka buzie, lepiej tak, niz na odwrot;) 3mam kciuki, pozdrawiam!!:)

Witam wszystkich, kiedys tutaj pisałam nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta :) Teraz często Was czytam ale nic nie pisałam. Teraz pisze bo obejrzałam te filmiki co wkleiła "dulcita" i jestem w szoku! Rany boskie a ja myślałam że to ja mam najgorszą cere na świecie! Ciekawa jestem co to za choroba, ten chłopiec ma całe ciało w syfach omg... -A co do nałogu ja niestety dalej w nim tkwię od ok 7 lat i już przestałam sie łudzic że kiedyś mi się uda z tego wyjsc.Cóż pogodziłam się z tym że nigdy nie będę miała takiej cery jaką bym chciała.

no japierdole kto ma taka zajebista zabawe zeby sie podszywac podemnie ? co w tym jest takiego fajnego ?! nie mam polskich znakow i do dupy klawiature aleeeeeeeeeee :D jest ok ! zdarzylo mi sie wyciskac jakies pierdoly na poczatku ale teraz nic nie ruszam ! twarz sie zagoila ale wciaz nakladam podklad (staram sie jak najmniej)... niestety ale nie jestem w stanie wyjsc z tymi plamami na slonce bez podkladku.czulabym sie najfatalniej na swiecie, chociaz moja mama twierdzi inaczej. i mam z nia o to mala wojne tutaj ale ok. po za tym w dzien nosze kapelusz i duze okulary ( ogolnie to wszyscy faceci na mnie tu leca :D dzieki Bogu jestem calkiem ladna i mam swietna figure, no i opalilam juz troche cialko) generalnie pierwsze dni bylo mi bardzo ciezko, ale z niczego nie rezygnowalam,. ciagle sobie popwtarzam ze mnie tu nikt nie zna i staram sie swiatnie bawic, i chyba calkiem, dobrze mi to wychodzi :D jak wroce do polski napisze dokladniejszego posta. teraz juz sie nie bede odzywac. (co do podszywow zauwazcie ze ja nigdy nie pisze krotkich postow tylko rozpisuje sie z tymi moimi pierdolami :D i da sie pozac kiedy pisze wlasnie ja) ah tak w ogole to przez pierwsze dni bylo trooche zimno, duzo chmur, teraz zaczely sie upaly no i n dobrze ;) tapete nakladam rano (staram sie niewiele i moja skora mi w tym pomaga bo rano jest calkiem znosna) no i wiecczorem wtedy jest troche gorzej bo po alym dniu i prysznicu plamy czerwienieja ale wiezorem jest ciemno wie daje rade :D no i mogew pozwolic sobie wtedy na mocniejszy makijaz. nie wiem wlasciwie co pisac xD duuuuuuuuuzo o was mysle ! z dnia na dzien jest lepiej, nie idealnie ale lepiej. jak wroce to mam egzaminy do akademi teatralnej ! wiec dobrze by bylo gydybym ladniuitko wygladala ;) mam teraz 1 strupka z boku twarzy a reszta to same pieprzone plamyy. jakk wroce to ide na peeling migdalowy ! chyba ze przez ten tyd teraz stanie sie cud :D delikatnie pelinguje twarz wiczorem peelingiem z soray moreleowym ale on jest za slaby chyba dla mniie. mam wam jeszcze mnostwo do przekazania ale chyba powinam konccczyc ;p generalnie jest bardzo fajnie ;) ciesze sie ztych wakacji. nie czuje sie tak pewnie jakbym chciala (i nie wiem jak to jest ze cii wszyscy faeci pomimo tej mojej maski na twarzy i palm na dekoldzie i pleach tak sie mna zachwycaja ;) ) wkurza mnie tylko to ze np ja plywam w morzu czy basenie musze uwazac zeby nie za bardzo chlapac na twarz a tak reszta jest ok ;) za tyd jak wroce do polski bede blyszczec :D (tu juz blyszze slysze komplementy od wszystkiech,. jaka to jestem ladna :D ) lece na animacje ;) i do moich ratownmikow z ktorymi szlifuje angielski :D a poozniej na balety :D buziakii ;**

haha mówiłam że podszyw! rozpoznam na kilometr ;dd nie no żart, ale rzeczywiście za krótki był jak na uda mi się ;] no więc cieszę się że się trzymasz, życzę powodzenia dalej, na pewno spędzasz miły czas ;))

"( ogolnie to wszyscy faceci na mnie tu leca dzieki Bogu jestem calkiem ladna i mam swietna figure, " "za tyd jak wroce do polski bede blyszczec (tu juz blyszze slysze komplementy od wszystkiech,. jaka to jestem ladna )" OMG DZIEWCZYNO CZY TY MASZ CHOC TROCHE SKROMNOSCI?? JAK MOZNA WYPISYWAC TAKIE BZDURY ZE WSZYSCY FACECI NA CIEBIE LECA? SKAD WIESZ ZE WSZYSCY? NAPRAWDE ZAL MI TAKICH OSOB JAK TY. WIDAC JAKA ZADUFANA Z CB OSOBA . A BLYSZCZEC TO BEDZIESZ ALE W SENSIE ZE TWOJA TWARZ OD TONY TAPETY :D

Dziewczyny a ja dałam ciała:( Teraz kiedy najwiecej musze wychodzic z domu zrobilam sobie totalna masakre:( czuje sie okropnieeeee:( nie mam juz sil......:(

no to jumka witaj w klubie. u mnie znowu.. zaczelo sie od malych gowienek, a teraz od niepotrzebnego babrania, przerodzilo sie to w okropne podskorne, bolace gule.: ( i znowu kolejne 2 tygodnie bedzie sie to goilo (o ile wczesniej tego nie zmasakruje!) po co ja to zrobilam cholera jasna?>! no po co?! zawsze tak sie to konczy, a jednak ciagle to robie... mam juz dosc...: (

Ja to samo kochane,tyle ze wczoraj dokonalam tragedii;// Jestem rozpaczona,ale znow nie trace nadzieji i po raz kolejny walcze! Jestem podpuchnieta i zmasakrowana swinka.Wstyd mi juz przed rodzina.Gdzie moj optymizm sie zgubil?Jest kiepsko,ale pamietajmy ze nie mozemy sie poddawac.!!!- A co do ,,Uda mi sie'' to dziewczyna po prostu sie cieszy,ze pomimo nalogu,ktos zwraca na nia uwage.Ma prawo na odrobine szczecia,wszystkie mamy.To jest troche dziwne,ale sama tez tak mam i ludzie nie zauwazaja naszego problemu,patrza na calokrztalt(mam na mysli tez na figure), probujcie jeszcze raz,jesli tak bardzo chcemy sie od tego uwolic to nam sie uda,tylko potrzeba czasu i walki.Pozdrawiam was.

ciao a tutti ;) Kochani jest cudownie,jestem tu z 3 kolezankami,istne crejzolki,bawie sie i opalam ,no i oczywiscie mysle co u was,mam nadzieje,że u wszystkich dobrze. Życze miłego dnia i bezproblemowych cer:***

Ja tez wczoraj zrobilam masakre... juz od ostatniej mega masakry postanowilam, ze nie bede wyciskac, zdarzalo mi sie, ze pojedyncze syfki wycisnelam, ale wczoraj znow zaczelo sie od malych pojedynczych, a pozniej zmasakrowalam doslownie cala twarz, przez pol nocy stalam przy lustrze, teraz mam mega bolaca i spuchnieta twarz jakbym sobie poparzyla czyms:(( echh.. zastanawiam sie czy kiedykolwiek dam sobie z tym rade, czy w ogole wyje z tego... tak bardzo bym chciala, a juz nie mam sily:( Mialam inne plany na dzis, a niestety bede teraz w domu siedziec:( Juz mi sie odechciewa wszystkiego:(

glupki z nas. zamiast zostawic ta buzie w spokoju, ciagle cos znajdujemy i ja maltretujemy. ja tez mialam inne plany na dzis, a tak to nawet nie mam ochoty wychodzic po za obszar mojego pokoju. apropo; wiecie jak w miare szybko pozbyc sie tych brzydkich podskornych i bolacych pryszczy? : ( (oprocz wyciskania!!!!!)

:(((((((((