Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anouk

TERAZ MY!!!

Polecane posty

Emmo ;) Tak ja napsały dziewczyny, poproś swego M, aby nie wspominał o o ex, bo poprostu tak po ludzku jest ci przykro :O Że rozumiesz, ze on miał przeszłosć, ale bez ojabiania całej jego przeszlosci tez mozecie być szczesliwi, ba nawet szczęsliwsi ;) Poproś , nie rozkazuj!!!! Emmo, widziały gały , ale faceta a nie jego wybory imino dla ich dzieci :O Więc nie masz osbie czego zarzucać ;) To raczej on powinien czuc sie głupio stawiając cię w takiej sytuacji :O Ja np nie chciałabym wiedziec jakiej bielizny używała exia , bo do szczęscia nie jest mi to potrzebne i mojemu J dobitnie to wyjaśniłam, po jego kolejnej gafie w stylu a exia na obiad coś tam coś tam, a exia robiła coś tam inaczej itp Wrrrrrrrrrrr Powiedziałm J że exia to exia, a ja to ja!! I albo przestanie mnie do niej porównywac nawet mimo chodem, alebo niech do exi wraca! Co do imion, to tez to przerabiałam, na sucho na razie i tez w pewnym momenice poczuąłm sie jak pięte kołu u wozu, jak przeszedł mi wstrzas to poprosiłam J aby swe wspomnienia z tamtego okresu zachował dla siebie, bo mnie to rani i raczej to nie pomoże nam w budowaniu przyszłości :O Emmo , u mnie pomogło ;) u ciebie tez pomoze ;) A co dysli i nakręcania - przejdzie , przejdzie ;) Trochę wody w wiśle wpadnie do bałtyku nim nauczysz sie z tym żyć, ale na 100% przejdzie ci ;) Ka , nie ma to jak specyficzna bajeczka co ? :O Ja tam proponuję lincz lub samosąd w celi więziennej ;) Buzia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorrki za literówki :O ale \"czasiu malo\" ;) i nie mam go nawet na sprawdzenie swych wywodów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć i uciekam bo synio chcę jeszce na gadu gadu. Wiec tylko przeczytałam co piszecie i dwa słowa Emma - nie nakręcaj sięsama, powiedz wprost o co ci chodzi. Czytając nasz stary \"domek\" przekonasz się ze faceci to daltoniści emocjonalni. O bajkopisarzu mam zdanie takie - zboczeniec. Jakie barwy polityczne- mozna wiedzieć????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) jak pisaalam wczesniej dzisiaj bylam u ginki...i mam pierwsze zdjątka maleństwa ma 30mm byk za Tatusiem:P ojej..chyba sie poplacze:) rączke juz widać i nóżke ..o głowce oczywiscie nie wspominając... hmm..ale sie wzruszylam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwone jagody..:) nie wiem jak to rozumiec...sugerujesz, ze nie masz dzieci, czy ze masz ale chcialabys miec wiecej..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogole to strasznie sie balam...mialam nawet ostatnio dni smutne i plakalam w obawie ze sobie nie poradze, ale chyba mi ostatnio hormony podskoczyly i troche mi lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Wam dziewczyny bardzo!! nawet nie wiecie jak to fajnie móc w końcu z siebie coś wyrzucić.. ja jestem zdana niestety wyłącznie na siebie ze swoimi myślami a samemu czasem siebie trudno pocieszać fajnie, że Was znalazłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiśniowa: ja nigdy nie zapomne jak na pierwszym USG moje maleństwo się..przeciągnęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiśniowa my tez dzisiaj na usg bylismy:) tatusiek chciał popatrzeć na to co zmajstrował... tylko że nasze waży juz około 300 ...no lekarz mówi że duzy chłopczyk z niego... tatusiek się cieszy ze synek rośnie na potege i prawie pewny ze bedzie do niego podobny skoro duzy:D a ja........a ja sobiemysle ze ....cholerka jak dzidziuś ze mnie wyjdzie?? wszystko jak zwykle w porządku a jutro rano....ma dojsc łózeczko:D:D:D i mojego nie będzie w domku bo bedzie w pracy- a ja taka cholera jestem...ze pewnie sama je poskładam by oko nacieszyc...a ze jest kompletne z szufladą i z materacem od razu bedzie efekt:) jeszcze tylko te moje kaczuchy dojdą:) dzisiaj było zupełnie imaczej tatusiek cały w motylkach dumny jak paw:) i jeszcze lekarz poprosił go - \"prosze męża na konsultację\"...och jak potem przezywał ze mąż:P potem truł że chciałby slub... ale spokojnie:) mam narazie dzidziusia na głowie:) no w brzuchu:P emma 78- nie nakrecaj się sama nie warto- ja do tego stopnia zbłaznowałam ze z racji imienia synka mojego Ł nie chciałam aby imie naszego synka było na 5 literek (tak jak tamten ma) i na tą sama literkę:) bo nie chciałam by były te same inicjały... a to tylko jeden szczegół z tego co ja potrafiłam w naszym związku juz sobie wmawiać!! nigdy NIGDY na dobre mi to nie wyszło.. Tescie przyjda chyba dopiero jak urodzi sie dzidzius. powiedziałam Ł ze jesli juz to nie na obiad ale na kawę- bo nie mam ochoty się meczyc i dla nich gotować po tym wszystkim... (dzis cud- dali mu wolne z racji lekarza ze jechał ze mną)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celinko-dzieki za link z nowym adresem i dobre słwo. Bardzo mi zal,ze jednak sie wyprowadzasz-nie doszło nasze spotkanie do skutku...Ale moze kiedys.....Trzymaj sie mocniutko, sciskam i buziaki sle:)Wracaj jak najszybciej do B.B. musimy poplotac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRAMY O ZŁOTO! Emmi, napiszę jutro więcej....przejrzyj \"stary\" topik, szczególnie pierwsze 100 stron. Tam dominował ten własnie problem. W każdym bądź razie nie nakręcaj sama siebie, anie swego mężczyzny. Bo to zgubne dla Was i Waszego związku. :( teraz lulu💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Net ;) ale ja sie jutro nie wyprowadzam :D:D:D:D:D:D:D:D wiec zdążymy na kawkę w BB się spotkac, a moze ja do ciebie skoczę moją wyścigówką, tzn do twojego miasta ;) kochana nigdy nic nie wiadomo, jak tak dalej będzie z odwilżą to przyjadę na ploty i przez góry , ale ty stawiasz kawę a ja dobre ciastko :D:D:D:D:D:D:D:D Garni ;) Wisniowa ;) ach wy szczęsciary ;) A dzisiaj sie upiłam ;) właśnie sączę grzańca a co ?? :D:D:D:D:D:D Musze godnie sie porzegnac z górkami :O No i halnym i tym wszystkim do okoła :O No to siup :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z ranka. Tak, gramy o złoto. Super. I ogólnie super, choć exia szaleje. Ale o tym w emilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mam ogromną prośbę - dawajcie typy na prezenty walentynkowe, znów zero koncepcji w sprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Jakie złoto? Jakie gramy? :D Któras pytała czego mam za dużo... well (jak to mówi Szczuka), E2. Norma to ok. 204 jednostek a u mnie jest 1158 :o Robiłam badania, bo o jesieni już \"wicie - rozumicie\", a mój gin straszy mnie bliźniakami :P Bo robił mi usg i na tabsach miałam jajeczkowanie... z obu jajników :o Ale to raczej nie jest normalne i dlatego wolę mieć szansę zadziałać póki mam czas niż zamartwiać czemu nam nie wychodzi. Dziś dowiem się dokładnie co jest grane. Wczoraj zrobiliśmy sobie leniwy wieczorek przed tv i meczem piłki ręcznej. Johny trenował kiedyś przez wiele lat piłke ręcznąi próbował mi tłumaczyć zasady... ale gamoń ze mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny troche mam kapowaty nastrój, wczorajsza aura tak mnie nastawiła, że musiałam pogadac z moim/niemoim o wyprostowaniu sprawy..nie dam się za nos wodzić..milczał..ciekawe :( -> celi DG nie jest takie straszne, umówimy się na grzańca, czy kawkę, odświeżysz znajomości, zdobędziesz nowe..uszki do góry :) miłego dnia Wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mumi, a co prostować chcesz? Co też się takiego wydarzyło? Mój też mówi, trzeba porozmawiać, a potem ja prowadzę monolog bo on rzadko odpowiada :o Po czasie dowiaduje sie, że on wtedy myślał to i to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, rozmowa - monolog to jest to. :-) Dziewczyny - typy na prezenty walentynkowe, plisssssssssssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yenka, są zastawy do otwierania wina...to ma nawet jakąś nazwę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej dzisiaj mam dzien zajęc domowych ;-) a po południu lekarza jakoś to będzie ;-) . Mamy z niedżwiedziem założenie taktyczne na dzisiejszy wieczór ...........rozpakowanie prezentów może nam sie uda to zrobić w końcu. Yenny zabijesz mnie ale dopiero dzisiaj wysłałam .............mam tylko nadzieję że dostaniesz szybko bo pusciłam internetem i już wyszły. Tak ładnie piszecie o dzieciach .................że robi mi się żal bo ja co najwyżej mogę zostac babcią prawa natury sa nie ubłagane ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> Yenny zrób karnecik na masaże erotyczne, np. w poniedziałek zrobisz mu masaż plecków, w środę masaż...ehkm... :D opracuj wersję np. na 2 tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny... eeeep! wieczór znów beze mnie... eeep! alem się grzańcem... eeep! pozazdrościłam... eeep! Garni, przyznam ci się że jakby teściowie tak długo i tak nieładnie zwlekali z przyjściem z wizytą to przyjęłabym ich na kanapie z dzieckiem w ramionach i tekstem na ustach „kto kawy? kto herbaty? Ł wam zrobi... mi, kochanie moje najsłodsze nalej soku” i opowiadałabym cały czas jaką cudowną przyszłość dla dziecka z Ł i Twoją rodziną zaplanowaliście (żadnych wzmianek że będzie w nim jakiekolwiek miejsce dla nich), wiesz... dałabym im do zrozumienia że nie zamierzam się nimi przejmować i jakoś szczególnie traktować... bo obawiam się że oni wykorzystują to że Ty chcesz jak najlepiej, że starasz się być dobra miła i układna i oni Cię sprawdzają (na ile sobie mogą jeszcze pozwolić) emma, przeczytałam Twoje żale i moim zdaniem (też) powinnaś wyluzować... odpuść, olej... uznaj to za taki sam tekst jak informacja że takie samo imię rozważała jakubowska czy mandaryna... kij z nią! nie ona z nim to dziecko ma (czy jakiekolwiek jeszcze będzie mieć) tylko Ty! nie ona będzie z ojcem swojego dziecka wspólnie przeżywać jego życie i przyszłość tylko Ty! to nie ona planuje, myśli i marzy o nowym życiu! tylko Ty jeszcze możesz stworzyć co będzie jego i Twoje równocześnie... Yenny, może weź go tam gdzie się poznaliście albo gdzie Wasze pierwsze spotkania były... albo wypraw syna i przyjmij go w wannie (wokół mnóstwo świec) – jakoś tak mi się walentynki kojarzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zestaw do otwierania win odpada(nie pije wina). Masaż - mmmmmmmm - raczej \"cochanie po pleckach ślicznych\" - tak mówi - ale to ma na codzień. ;-) Kąpiel w wannie? akurat 14? Odpada - te dni. :-( Dalsze typy poproszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> Garni a Ty się cieszysz, że teście przyjadą - tak autentycznie? czy tez spodziewasz się armagedonu? oby Ci sie z nimi ułożyło :) to i Twój pewnie też odżyje :) pogłaskaj Kubusia on nas -> na razie przez brzuszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmo, na temat przez Ciebie poruszony napisałyśmy gdzieś ponad 100 stron tamtego topiku, w moich początkach na topiku pusałam o tym na pomarańczowo... Ja stoję na stanowisku, że aby budować szczęsliwy związek trzeba się uwolnić od widma byłej żony. Idealną jest sytuacja, aby jej nigdy nie było, co w nazych sytuacjach jest niemożliwe. Moim zdaniem w związach z facetem po przejściech przez pewien czas jesteśmy w pewien sposób \"zniewolone\" psychicznie przez ex (cięzko jest nam się pogodzić, że była ŻONA przed nami, że był ŚŁUB). Wiele z nas to amitne i młode kobiety które w pewnej fazie związku ieco cierpią lub cierpiały, że jest ex, że była żona, są dzieci... Z czasem, o ile umie się to zaakcenotwać, te lęki generalnie mijają. Emmo, rezygnujesz z imienia, bo ex też się podobało...a może to po prostu ładnę imię. Zadręczamy się w pewnej fazie tym, jak to było, gdy byli ze sobą, jaka ona była. Odnalzałam swój wpis z 06,08;) Moim zdaniem w uwolnieniu się psychicznie od ciężąru, że przede mną miał żonę, przeszkadza nam ambicja. Gdy rozmyślamy, rozgryzamy, jesteśmy mniej szczęśliwi niż moglibyśmy być. Zastanawiamy się, żyjemy trochę wyimaginowamy, stworzonymi przez siebie problemami, które przeważnie nie istnieją. Emmo, sama piszesz, ze czujesz jej oddech, zaś kontakt macie prawie żaden, więc na co Ci to myślenie? Po to, żeby było gorzej między Wami? Wszystkie tu miałyśmy taki etap, mnie już nie dotyczy i chyba wielu innych dziewczyn też ma to za sobą. Dlatego też rzadko pojawia się w naszych rozmowach. Aby się rozwijać, żyć, trzeba patrzeć do przodu, nie zaśrozpamiętywać przeszłość. Taka postawa powoduje bół, nieprozumienia. Rozwijamy sie, ewoluują nasze związki, dlatego tam na starym topiku robiło się czasem zbyt ciasno na nasze obecne problemy, sta też i pomysł na zmianę na to forum:P Taka kolej rzeczy, wczorajsze nasze problemy, dzisiejsze i jutrzejsze... Life goes on... Mumi, co się dzieje? To chyba nie przez tę statystykę, co???;) Garnierko, będzie dobrze, najważniejsz to to, żebyś Ty się nie denerwowała, a reszta, jak mawiała Scarlett: Pomyślisz o tym jutro. Witam wszystkie bardzo serdecznie, szczególnie tych tak pięknie czkających... Buziaki z rana, bo właśnie wstałam, ale mój mąż nie dał mi się wyspać( nie dlatego;P), tylko grał do trzeciej w COŚ na komputerze, a komputer po zrobieniu mojej pracowni-przyszłego dziecinnego jest w sypialni. Więc zła na niego jestem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninke, jak zdrowie????? Groszek, a masz genetyczne uwarunkowania do bliźniaków? A tak szczerze: to bym nawet chciała: jedna ciąża, jeden poród i sajgon przez pół roku, a potem już dwójka dzieci:) yenka@, jędze...a dla sądu można powiedzieć, że tak mama do taty mówi przy dziecku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, moj rodziciel też grał, jeszze na studiach w pewnej drużynie. Zaś mój brat oprócz grania, jest jeszcze sędzią ręcznej...więc nie było wyjścia, pojechaliśmy do rodziców. Mój mąż jest bidny w naszej familii, bo on tylko sporty ekstremalne, a kibic z niego zaden, nawet nie zna zasad:( Ale nerwy były wczoraj, szczególnie w pierwszej dogrywce.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bliźniaki, oj cieżko by było, cieżko - a ja genetycznie obciążona... Ani, juz czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×