Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Witaj biesiado. Jarzebinko🖐️ Jodelko🖐️ Grabiku🖐️ Drzewko oliwne🖐️ Pod cyprem🖐️ Wierzbo🖐️ Pozdrawiam wszystkich biesiadnikow i mam nadziej ,ze nikogo nie pominelam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bede was zanudzac moja historia ,ale Jodelka wspomniala juz ,ze zawitala do nas zima. W sobote spadl pierwszy sniezek ,ktory narobil mi troche szkod. Ale jestem juz z wami i bardzo sie ciesze. A dzis poszlam odsniezac droge do okola domu i postanowilam ulepic balwanka. I stoi taka slicznota w odrodzie i macha do nas 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ,ze pewnie wszyscy juz spia , wiec zostawiam cos do porannej kawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdego poranka bogaty i wszechpotężny król Bengodi odbierał hołdy swoich poddanych. W swoim życiu zdobył już wszystko to, co można było zdobyć i zaczął się trochę nudzić. Pośród różnych poddanych zjawiających się codziennie na dworze, każdego dnia pojawiał się również punktualnie pewien cichy żebrak. Przynosił on królowi jabłko, a potem oddalał się równie cicho jak wchodził. Król, który przyzwyczajony był do otrzymywania wspaniałych darów, przyjmował dar z odrobiną ironii i pobłażania, a gdy tylko żebrak się odwracał, drwił sobie z niego, a wraz z nim cały dwór. Jednak żebrak tym się nie zrażał. Powracał każdego dnia, by przekazać królewskim dłoniom kolejny dar. Król przyjmował go rutynowo i odkładał jabłko natychmiast do przygotowanego na tę okazję koszyka znajdującego się blisko tronu. Były w nim wszystkie jabłka cierpliwie i pokornie przekazywane przez żebraka. Kosz był już prawie całkiem pełen. Pewnego dnia ulubiona królewska małpa wzięła jedno jabłko i ugryzła je, po czym plując nim, rzuciła pod nogi króla. Monarcha oniemiał z wrażenia, gdy dostrzegł wewnątrz jabłka migocącą perłę. Rozkazał natychmiast, aby otworzono wszystkie owoce z koszyka. W każdym z nich, znajdowała się taka sama perła. Zdumiony król kazał zaraz przywołać do siebie żebraka i zaczął go przepytywać. - Przynosiłem ci te dary, panie - odpowiedział człowiek - abyś mógł zrozumieć, że życie obdarza cię każdego dnia niezwykłym prezentem, którego ty nawet nie dostrzegasz i wyrzucasz do kosza. Wszystko dlatego, że jesteś otoczony nadmierną ilością bogactw. Najpiękniejszym ze wszystkich darów jest każdy rozpoczynający się dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje ,ze nie bedzie wm przeszkadzalo jeszcze jedno opowiadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bruno Ferrero - Przyjęcie w zamku Głos kasztelańskiego herolda, który odczytywał na placu obwieszczenie, obudził wieś położoną u podnóża zamku. - Nasz umiłowany pan zaprasza wszystkich swoich dobrych i wiernych poddanych do udziału w przyjęciu, wydanym z okazji swoich urodzin. Każdy otrzyma miłą niespodziankę. Pan prosi jednak wszystkich o małą przysługę: osoby, które wezmą udział w przyjęciu, niech przyniosą ze sobą trochę wody, aby uzupełnić kończące się rezerwy zamkowe... Herold powtórzył kilkakrotnie to obwieszczenie, potem odwrócił się i pod eskortą powrócił do zamku. We wsi w przeróżny sposób komentowano zaproszenie. - Och! To zawsze tan sam tyran! Ma wystarczająco wielu służących, by uzupełnić zbiornik... Ja zaniosę szklankę wody i to wystarczy! - Ależ nie! Był zawsze dobry i szczodry! Ja przyniosę baryłkę! - A ja... naparstek wody! - Ja beczkę! Rano, w dniu przyjęcia, można było zobaczyć dziwny orszak zdążający do zamku. Niektórzy pchali wysiłkiem potężne beczki lub nieśli, sapiąc, wielkie wiadra pełne wody. Inni, wyśmiewając się ze współtowarzyszy drogi, nieśli małe karafki albo szklanki na tacy. CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CD Orszak ten wszedł na podwórzec zamkowy. Każdy opróżniał swój pojemnik w dużym basenie, ustawiał go w kącie i podążał do sali bankietowej. Pieczyste dania i napoje, tańce i śpiewy przeplatały się bez przerwy. Wreszcie pod wieczór pan zamku podziękował wszystkim w uprzejmych słowach na przybycie i powrócił do swych apartamentów. - A przyrzeczona niespodzianka? - szemrali niektórzy niezadowoleni i rozczarowani. Innych przepełniała radość: - Nasz pan zorganizował dla nas wspaniałą uroczystość! - mówili. Każdy przed powrotem do domu udał się po swój pojemnik. Dało się słyszeć krzyki, które gwałtownie się nasilały. Były to okrzyki radości i złości. Pojemniki zostały napełnione aż po brzegi złotymi monetami! \"Ach! Gdybym przyniósł więcej wody...\" Dawajcie, a będzie wam dane: miarą dobrą, natłoczoną utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie. (Łk 6,38)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam:):classic_cool: Wreszcie Wiazku dotarlas do nas! Pokonalas zaspy! 🖐️ Obdarowalas nas przepieknymi opowiadaniami z moralami. Jestes prawdziwym sw.Mikolajem. Przeslij nam zdjecie swojego balwanka:) Jodelko,pomimo Adventu,nasluchalam sie biesiadnych piosenek. Nie tanczylam,hehh. Pozdrwiam wszystkie biesiadniczki .... 🖐️🌻👄:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytat: \"Warto zyc,poniewaz zycie jest tak cudownie zwyczajne\" Jak wygladal wasz miniony tydzien?:) Nie zdarzylo sie nic szczegolnego?:) Wszystko w zasadzie toczy sie jak zwykle?:) W takim razie mozna wam pogratulowac.Przezylyscie maly cud,byc moze wcale o tym nie wiedzac. Niezliczeni ludzie tesknia za zupelnie zwyczajnym zyciem. warto nauczyc sie na nowo doceniac dzien powszedni i odkrywac cos wyjatkowego w normalnosci. Zgodne zreszta ze znanym twierdzeniem\"Normalnosc to normalne zachowanie Boga polegajace na czynieniu cudow\":classic_cool: Wierzbo,czy juz dowiedzialysmy sie wszystkiego o kosmicznej kuchni czy to dopiero poczatek rozwazan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwyczajny,malo spektakularny dzien kryje w sobie liczne dobrodziejstwa,ktorych ze zwyklego przyzwyczajenia prawie nie dostrzegamy,a ktorych mimo to codziennie doswiadczamy:budzimy sie w prawdziwym lozku,cala noc mialysmy chroniacy nas dach nad glowa..... Ogrzewanie dziala,w lazience jest przyjemnie cieplo,woda podczas brania kapieli,prysznica jest najpierw wspaniale goraca,a potem ozezwiajaco zimna. Wczesnym rankiem dostaniemy u piekarza za rogiem swieze buleczki a w kiosku kupimy dziesiejsza gazete. Sasiad wyprowadzajacy psa pozdrawia nas po przyjacielsku. Mozna mnozyc ...mnozyc przyklady... Czy to nie fantastyczny poczatek calkiem zwyczajnego dnia? Czy to nie wspaniale wiedziec,ze normalnosc jest udzielanym nam codziennie przywilejem? :classic_cool:🌻🌻:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ BIESIADE! Pozwolcie, ze przywitam kazda z osobna! Tyle tu madrosci, tyle radosci, az serce sie cieszy jak Was czytam! ❤️ JODELKO! 👄 Ty jestes naszym cudownym drzewkiem na Biesiadzie, nawet jak jestes zabiegana i zapracowana znajdziesz dla nas czas! Dziekujemy Ci za wstystko! Mysle,ze wszystkie drzewka zgddzaja sie ze mna! ❤️ GRABKU! 👄 czuje sie juz duuuzo lepiej, a to dzieki miksturce, ktora dostalam ..............i czy nie mam racji?❤️ WIAZKU! 👄 ja tez chcialabym zobaczyc tego balwanka, u mnie sniegu nie ma, ale mam nadzieje, ze do Gwiazki bedzie..... bo jak ma przyjechac GWIAZDOR do mnie na saniach skoro sniegu nie bedzie? WIERZBO! 👄 czekamy na dalsze ciekawe Twoje posty! pod CYPRYSKIEM 👄 zagladaj do nas czesciej! Cyprysku!👄 tak dawno Ciebie nie spotkalam, tesknie! ❤️❤️❤️❤️🌻❤️❤️❤️❤️ Jutro sw. Mikolaj .......powspominajmy lata dziecinstwa! Moje mile pamietam to jak dzis: 5.12. wieczorem stawiam z moimi Siostami buty na parapecie okna a gdy rano sie obudzilysmy byly pelne slodyczy i malenkich prezentow, najbardziej zawsze usmialam sie z mojej najmlodszej Siosty, pytala moich Rodzicow , czy moze postawic buta Tatusia bo jest wieksssssy! Miala wtedy 2 latka a ja juz 13. Dzisiaj mam troche wiecej i tez postawie buta :D Takze moje mile do dziela , czyscimy dzisiaj buciki. bo moze sw. Mikolaj i o nas duzych dzieciach nie zapomni! :D Pozdrawiam ! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam biesiade.🖐️ Pozdrawiam was wszystkie i sciskam bardzo serdecznie. Naprawde zapomnialam ,ze to juz jutro Mikolajki. Dzien za dniem mijaja tak szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zima na calego. Kiedy ja chodzilam do podstawowki i przychodzila zima, kazdego roku na lekcji muzyki spiwalismy ta sama piosenke . Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy Mroźnym śniegiem w oczy prószy, Wichrem w polu gna! Nasza zima zła! Hu! Hu1 Ha! Nasza zima zła! Płachta na niej długa, biała, W ręku gałąź oszroniała, A na plecach drwa... Nasza zima zła! Hu! Hu1 Ha! Nasza zima zła! A my jej się nie boimy, Dalej śnieżkiem w plecy zimy, Niech pamiątkę ma! Nasza zima zła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzebinko dziekuje za piekna ,,Gwiazdke\" . Ach jak sie zrobilo cieplo i swiatecznie....... Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam biesiadniczki 🖐️ Dziekuje za slowa uznania pod moim adresem. O ile ciekawia was moje posty,postaram sie je w dalszym ciagu rozwijac.Warto wiedziec.... :D:D:D:D:D To,co myslimy,akumuluje sie bez udzialu naszej swiadomosci. Gdy zmieniamy uwarunkowania naszego umyslu, naturalne jest,ze na przemian idziemy do przodu,cofamy sie nieco i znow troche postepujemy do przodu. To czesc praktyki. :D:D:D:D:D Nie sadze,zeby istniala jakakolwiek umiejetnosc,ktora w pelni mozna opanowac po 20 min.cwiczen. Czy pamietacie,jak frustrujacy byl pierwszy kontakt z komputerem? Opanowanie umiejetnosci poslugiwania sie nim wymagalo czasu. nalezalo nauczyc sie zasad i systemu jego dzialania. Zanim jednak nauczylam sie go obslugiwac ,metoda prob i bledow,popelnilam wiele strasznych bledow. Ale na bledach nauczylam,jak plynnie wspolpracowac z systemem. :D:D:D:D:D Zeby plynnie wlaczyc sie w system zycia,musimy zdac sobie sprawe,ze podswiadomy umysl jest jak komputer----jezeli wprowadzimy do niego rzeczy bez wartosci,to nie otrzymamy nic wartosciowego.Negatywne mysli powoduja negatywne doswiadczenia. :D:D:D:D:D Nauczenie sie nowego sposobu myslenia wymaga czasu i praktyki. Nalezy zachowac w stosunku do siebie cierpliwosc. Gdy uczymy sie czegos nowego,a stare nawyki powracaja, mowimy....o,nieczego sie nie nauczylam....albo,w porzadku,sprobuje jeszcze raz w inny sposob:D :D:D:D:D:D Jezeli stare nawyki powroca,bedzie to jedynie oznaczac, ze nie przyswoilam sobie lekcji i musze jeszcze nad tym popracowac. Nalezy sobie uswiadomic,ze jest to tylko maly sprawdzian, jak daleko zaszlas. Jezeli zaczniesz powtarzac swoje afirmacje,nowa prawde na swoj temat,stworzysz okazje do odmiennych reakcji. Bez wzgledu na to,czy to sa problemy zdrowotne,finansowe,czy trudnosci w kontaktach z innymi ludzmi. Jezeli bedziesz reagowac na sytuacje w nowy sposob,znajdziesz sie na drodze do ich rozwiazania i bedziesz mogla skierowac swoja uwage na cos innego. Pozdrawiam🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJ BIESIADO🖐️ Buuuuuuuuuuu napisalam dlugasny post o Mikolaju,,i poszedl ,,,, Nie mam sily w tej chwili,,,ochlone to napisze! Witajcie kochane! Jak gwarno na biesiadzie.Uwielbiam taka atmosfere! GRABKU___________dziekuje,ze jestes z nami👄 WIAZKU_______urocze przypowiesci👄Biedactwo,musialas sie napracowac z odsniezeniem.Wspolczuje,bo dosyc napadalo,,,, JARZEBINKO_____________dobrze,ze jestes juz zdrowa! Moja kochana,kazda z Was jest bardzo aktywna! Dziekuje za komplement.Kazda z biesiadniczek zasluguje na niego! Jest tak radosnie,cieplutko! WIERZBO______--pisz i nie ogladaj sie:D Pozdrawiam Was bardzo serdecznie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzkie życie nabiera blasku i siły tylko wtedy, kiedy się je poleruje i utwardza. — Sosai Masutatsu Oyama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRABKU_______________masz racje,,,,warto zyc,bo coz jest cenniejsze nad zycie? Życie ma tyle kolorów, ile potrafisz w nim dostrzec. — Małgorzata Stolarska _______Kolory życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz internet jak oszalaly ____kontaktuje mnie ze swiatem. A ja niestety musze zrobic lunch,,,,Do zobaczenia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JARZEBINKO_____________dziekuje za gwiazdke👄Niech plonie tej gwiazdki blask,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIAZKU______________podziwiam Cie za Twoje przypowiesci. Dziekuje👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochajmy sie,,,,,,bo blask gwiazdki ocieplil nasze serca,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto chce, bym go kochała Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Kto chce, bym go kochała nie może być nigdy ponury i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry. Kto chce, bym go kochała musi umieć siedzieć na ławce i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce. I musi też umieć ziewać kiedy pogrzeb przechodzi ulicą gdy na procesjach tłumy pobożne idą krzyczą. Lecz musi być za to wzruszony gdy na przykład kukułka kuka lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie w srebrzystą powłokę buka. Musi umieć pieska pogłaskać i mnie musi umieć pieścić i śmiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem i milczeć w rozkosznej ciemności i być daleki od dobra i równie daleki od złości. --------------------------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żal Antoni Słonimski Gdy cię spotkałem raz pierwszy Mokre pachniały kasztany. Zbyt długo mi w oczy patrzyłaś Ogromnie byłem zmieszany. Pod mokre płaty gałęzi szedłem za tobą w krok. Serce me trzymał w uwięzi Twój fiołkowy wzrok. Dawno zużyte słowa wróciły do mnie znów i zrozumiałem od nowa znaczenie prostych słów. I tak się jakoś stało że bez tak pachniał jak bez i słowo pachnieć pachniało i łzy były pełne łez. Tęsknota, słowo zużyte otwarło mi swoją dal... Jak różne są rzeczy ukryte w króciutkim wyrazie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę coś zrobić z włosami Agnieszka Osiecka Muszę coś zrobić z włosami muszę coś zrobić z oczami bo tak mi jakoś ciemno chociaż tak mocno czekamy czy my się kiedyś spotkamy ja z tobą, a ty ze mną. Czarna woda między nami i sokole oczy czyśmy sobie winni sami czy świat na zaskoczył. Muszę coś zrobić z listami, muszę coś zrobić z myślami bo tak mi jakoś ciemno chociaż tak mocno czekamy czy my się kiedy spotkamy ja z tobą, a ty ze mną. Żywy ogień między nami wielki pożar ziemi czyśmy sobie winni sami czyśmy wymyśleni? Muszę coś zrobić z rankami muszę coś zrobić z nocami bo tak mi jakoś ciemno chociaż tak mocno czekamy czy my się kiedy spotkamy ja z tobą, a ty ze mną? Kłamstwa w nas jest coraz więcej rzadkośmy weseli czy nam kto zawiązał ręce czyśmy nie dość chcieli? --------------------------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś JesTeś... ChoDź Cię Nie Ma. JeSteś JaK MgŁa, KtóReJ DoTykaM... A Ta RozpŁywa Się. JeSteś JaK teN biaŁy pUch Na bŁękiTnyM Niebie, Do któRego DaLeko Mi... JesTeś Jak WiatR, KtóRy nieSie pięKne wSpomieNia... NaGle umiLkł.. JeSteś Jak sEn niEwiNnY, DzieCięcY, KtóRy odleGŁy jeSt... JeSteś Jak Dzień z NocĄ poŁąCzonY... NieoSiągnioNy... JeSteś... ChoDź Cię Nie Ma... On i OnA ObYdWoJe ZaKochaNi, ZaSŁuChaNi W Toń JeZioRa weZbraNrgo. Nie wiEdzą CzyM MiŁość, Nie wiEdzą CzyM zDrada, LeCz WieDzą dLaCzeGo, Ta miŁość w NiCh tRwa. On i OnA ObYdWoJe ZaKochani, zaSŁuChaNi... UcieKŁaM, bO taK bYło ŁaTwiEj UcieKŁaM, bO siĘ BaŁaM UcieKŁaM, Od CiePła, BliSkośCi UcieKłam jak TchóRz UcieKŁaM, bO taK byŁo ŁatWiej UcieKŁaM, bO SiĘ baŁaM UcieKŁaM Od CieBie... PrzEpraSzaM : Za kŁopoT, Za sTruDzeNie, Za BeZsiLność, Za CieRpieNie, Za niedoMówieNie, Za BóL, Za GrzeCh, Za MiŁość!!! I DzięKujĘ : Za żYcie, PauLa (ybsia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za Ciebie Za CieBie, Za SieBie, Za roSkoSz, Za poCaŁuNeK, Za SpojRzeNie, Za UśMieCh, Za ChwiLę, Za DłOniE, Za wSpomNieniE, Za RaDość, Za śMieCh, I Za MiŁość, kTóRą DoStaŁaM oD CieBie!!! OcZy StęSknioNe, zaSzkLonE ŁzaMi WYpaTrują CieBie... StęSknioNe dŁoNie dO cIaŁa TwEgo Rwą SiĘ, oPęTaNe... NiE NasycoNe PoCaŁunKaMi UsTa ScHną Na WieTrzE BeZlitoSnyM... LeCz CzeKaM, bO TyLko CieBie KoChaM, JaK NiKogO Na śWieCie!!! ChCiaŁaM BieC, Ty TrzYmaŁeś MniE, Nie pOzwoLiłeś uCiec. ChCiaŁaM MóWić, KazaŁeś MiLcZeć. ChciaŁaM PaTrzEć, ZaWiąZaŁeś OcZy ChuStą. ChCiaŁaM koChać, ZaBrOniŁeś... DęBoWa ŁaWa, ŚnIeżNo BiaŁy oBruS, CieMna CzeKoLaDa, SłoDyCz KrEmU, ZaPaCh KwIaTóW, BliSkość CiaŁa... A w TyM WszYsTkiM, Ja SaMa Z wSpoMnieNiaMi... JeSteM TU Na ChwiL KiLkA, BY CieSzYć SiĘ, śMiać, SmuCić i PłaKać. Dla Ciebie JeSteM TyCh ChwIL KiLkA, By oBuDzić WspoMnieNia, By uTopić SiĘ wE śNiE. JeSteM Tu Na ChwiL KiLkA TyLkO Dla CieBie. PauLa (ybsia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie BIESIADNICZKI! Pomoge Wam rozpoznać prawdziwego Świętego Mikołaja. Kiedy do Was przyjdzie rozpoznacie go po ubraniu, które nosi. Oto jego opis: Kurtka Z czerwonego materiału wykończonego białym futerkiem. Zapinana pod samą szyję, na wielkie białe guziki. Rękawy z wywiniętymi białymi mankietami. Spodnie Także czerwone. Głębokie, wpuszczane kieszenie po bokach. W pasie spodnie sa opięte na wystającym brzuchu (każdy prawdziwy Święty Mikołaj ma wystający brzuszek, każdy Święty Mikołaj to prawdziwy łakomczuszek). Włosy, broda i wąsy Włosy, wąsy i broda muszą być długie i mieć biało-srebrny kolor. Czapka Czerwona wykończona białym futerkiem. Na czubku biały pompon. Pas i buty Pas powinien być szeroki i czarny, buty wysokie z cholewami także czarne. Worek Na Prezenty Co to za Święty Mikołaj bez worka pełnego prezentów? Worek zrobiony jest z naturalnych materiałów np. juty (Święty Mikołaj dba i chroni środowisko naturalne), który wykończony jest czerwoną taśmą. Teraz Kochane BIESIADNICZKI _____bez najmniejszych problemów rozpoznacie Świętego Mikołaja. Bądźcie uważne. W czasie świąt możecie go spotkac wszędzie: na ulicy, w sklepie, na dworcu, a przede wszystkim, tego Wam życze, z workiem pełnym prezentów u siebie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec czas na wspomnienie,,,, Pamietam dokladnie sw.Mikolaja,,,,Jak bylam mala,,,Niestety,przychodzil do nas nad ranem.Skad to wiem? Otoz dosc dlugo wypatrywalam go,,,moze do polnocy,,,,? Niestety,znuzona zasypialam.Za to ranek byl radosny.Zanim otworzylam oczy,,,,siegalam reka za glowa.Byl prezent!!!! I zaczelo sie ,,,,,Moja siostra dzielila ze mna pokoj,wiec natychmiast sprawdzala,czy przypadkiem czegos innego/w jej mniemaniu--lepszego/nie dostalam. Nie myslcie,ze jej to odpuszczalam,,,,tez musialam upewnic sie,co tez ten Mikolaj jej przyniosl. A Mikolaj byl nader hojny,,,ale przede wszystkim sprawiedliwy. Kazda z nas dostala dokladna ilosc slodyczy! Mamusia przechadzala obok nas i znienacka zagladala,co tez nam ten Mikolaj przyniosl,,,Wiec jedna przez druga szczebiotala w zachwycie,,, Pamietam usmiechniete,szczesliwa twarz mojej mamy,, Moj Boze,,,jakie bylysmy dziecinne i ufne! A kiedy juz wydoroslalysmy,,,,,to juz inna historia,,,,w nastepnym poscie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×