Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zlota jesien

Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

Polecane posty

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego wieczoru ! Listeczku piękny ten twój wpis o Babci;) Ja Wam tez o mojej babuni kiedyś opisze, tylko ostatnio źle się czuje.. Czytam Was od deski do deski i bardzo mi się podobacie... Dla bywalców \"OAZY\" W B W ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ Myślę , ze Was obdzieliłam wszystkich:) 🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Kawa jesienna Wiersz dla Iwony Mościckiej Kawa zaparzona tylko przez chwilę, dziewczyna w wodzie kąpana zrywane nad ranem wiersze ulatują jak przejrzyste ćmy wokół Twojej z scenerii. Pod wieczór nadal wiersze pisane na gałązkach powiązani z sobą we dwoje snujemy szelest Twoich pocałunków. Jesień z gór odchodzi powolutku dziewczyna w oknie snuje łzy kawa stygnie zamiatane liście na jej włosach kurz nazbierał jej koszyczek róż dziewczyna w wodzie kąpana. Apryasz Wojciech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam! Ale niestety dostalam telefon , ze bede miala za godzine gosci... Musze spadac ... Milego wieczorku zycze❤️ http://www.ewa.bicom.pl/kartki/krt25.htm Dla Was... Są chwile w życiu, które w pamięci zostają, I choć czas mija, one nie mijają, Są też osoby, które raz poznane, Bywają w życiu mile wspominane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-D Pogoda Życie jest jak niebo w zwykły dzień.. Raz sie chmurzy, idą smutki, a wraz z nimi moje łzy.. Później słońce się pojawia, uśmiech wraca i odradza... Znowu chmury, deszcz i burza, twarz już mokra, mina smutna... serce puste, bez miłości, która przyjdzie z bólem kości.. Wiolka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęściara tralala
"Jeżeli Wam się przyśni Gałąź kwitnącej wiśni to wiedz, że to znaczy szczęście. Bo wiśnia we śnie znaczy, że koniec twej rozpaczy I że szczęśliwy będziesz coraz częściej." http://www.tayoma.ch/images/rosabluetenf.karten30101e.jpg http://www.dianet.eu/images/bg/kirschbluete.jpg http://www.doliwa-naturfoto.de/Bilder-Galerie/Pflanzen/Kirsche/Kirsch18/wd_700819.jpg http://www.bradford.at/images/product_images/popup_images/03-00192-001.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny 60
Szczesciaro, to piekne:-) A ja wlasnie to przeczytalem:) AUTOR: Sanit Portfolio autora Kiedy Twój świat nagle się potknie, a zamiast słodkich słów przegryziesz język. Kiedy długopis stanie się częścią Twej dłoni, a sens zamkniesz w sztabce ze zdjęciami z dzieciństwa. Kiedy nie będziesz wiedział gdzie pójść stojąc na ulicy a w lustrze policzysz wyskakujące na twarzy błędy - niczym krosty. Kiedy oczy zajdą ci białą, rybią błoną dobrobytu, a pełna kieszeń zaświeci pustką - w zirytowanej odpowiedzi. Zbledną wspomnienia, Wyschną myśli, Zastygną emocje, Twarz obije żelazna, marsowa maska, Pięść stanie się synonimem pomocnej dłoni. Kiedy wiara stanie się zabobonem, przesądem starożytnych, a kościelne marsze będą tylko łzawym wspomnieniem po rodzicach. Kiedy doświadczenie zepchną z podestu wielkie teorie i idee, a gest stanie się przyczółkiem do szukania ludzkich błędów. Kiedy gorączkę najwznioślejszych przeżyć zamkną w tabletkach, a zamiast zegarka spojrzysz na kalendarz, Kiedy brwi przyprószy blask wyuczonej mądrości, a ruch skrępuje nakaz oszczędności sił. Spójrz na siebie choć raz z innego punktu i... Wspomnij wtedy, że miałeś szansę na normalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żartownisia spoważniała
Gość A propos wyborów
Jarek cudowne dziecko PRL. Nie wiem co innych Polaków, ale mnie od Jarosława Kaczyńskiego przede wszystkim odrzuca tchórzostwo i konformizm, połączone z gigantyczną mitomanią. Nie jest przypadkowe zachowanie Jarosława, kreującego się na wielkiego Polaka, walczącego w bamboszach o wolność ojczyzny to jest projekcja jego kompleksów, które się narodziły jeszcze dzieciństwie. Jarosław Kaczyński jest cudownym dzieckiem. Przedstawimy jego cudowne życie w kategorii siedmiu cudów świata 1) Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława to zawrotna kariera jego ojca Rajmunda. Tuż po wojnie żołnierzy AK, rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach, sadzano na nogach od stołka, torturowano, w najlepszym razie wykluczano z życia społecznego. Tymczasem Rajmund Kaczyński, żołnierz AK, tuż po wojnie dostaje od stalinowskiej władzy wypasiony apartament na Żoliborzu, jak na tamte czasy rzecz poza zasięgiem zwykłego obywatela, nawet szarego członka PZPR. 2) Cud drugi, żołnierz AK, mąż sanitariuszki AK, dostaje posadę wykładowcy na Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle. W tym czasie gdy w Polsce rządzi Bierut, a właściwie Stalin rządzi Bierutem, posada dla Akowca na uczelni brzmi jak ponury żart, jednak rzecz miała miejsce 3) Cud trzeci, rodzą się bliźniaki i jako dzieci akowskiego małżeństwa, na początku lat 60, kiedy większość dzieci akowców opłakuje swoich rodziców, albo czeka na ich powrót z więzienia, nasze orły zabawiają się w reżimowej TV. 4) Cud czwarty. Jarosław Kaczyński jako jedyny działacz opozycji, z kręgu doradców Lecha Wałęsy nie zostaje internowany. 5) Cud piaty, Jarosław Kaczyński odmawia (tak twierdzi) podpisania lojalki i jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony do domu, co więcej nikt go nie nęka, w okresie 1982-1989. 6) Cud szósty, Jarosław Kaczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji ujawnia swoja teczkę dopiero po naciskach prasy. 7) Cud siódmy to cud zagadka. Jaki jest związek między ofiarowanym Rajmundowi Kaczyńskiemu przez PRL apartamentem na Żoliborzu, pracą wczasach stalinowskich na Politechnice Warszawskiej, karierą filmową bliźniaków i brakiem internowania Jarosława Kaczyńskiego w stanie wojennym? Kto wie? Czym aż tak bardzo mógł zaimponować władzy ludowej żołnierz AK Rajmund Kaczyński, że władza otoczyła jego samego, jego żonę z AK i dzieci szczególna troską. Opowieściami o wykańczaniu bolszewików? Kto wie, czym mógł zaimponować oficerowi SB Jarosław Kaczyński, że ten po odmowie podpisania lojalki wypuścił go wolno i nigdy już nie nękał? Być może postraszył esbeka lustracją, układem, oligarchią? A może po prostu oficer zadzwonił do ojca, kazał odebrać syna, wyłoić w tyłek i obiecać, że się więcej nie będzie wygłupiał. Wiecie, rozumiecie towarzysze z PiS tak po starej partyjnej znajomości. Pomożecie rozwiązać zagadki cudownego życia wodza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żartownisia spoważniała
http://www.goldladylein.de/froehl-geslogo.gif „Wiśniowa konfitura w 49 urodziny” "Spaliłam wiśnie w cukrze. Wprawdzie niedużo, ale garnek do wyrzucenia. Złość mnie bierze. Dobrze, że go nie ma, bo wysłuchałabym niezłej porcji pouczeń, które przecież znam na pamięć. Zrobiły się błyszczące jak lakierowane, rudawe, ciemnobrązowe kulki, niektóre pomarszczone. Trzeba wyrzucić. Ale ręka z garnkiem na chwilę zamarła. Spojrzałam na nie. Stanął mi przed oczami stary dom z cegły, która kiedyś była czerwona, a teraz jest takiego koloru jak te wiśnie. Jest, bo on stoi jeszcze, wyszczerbiony, ale pewny siebie, bo przetrwał nie tylko wojnę. Drżał wtedy w posadach niepewny jutra. Póżniej przeżył straszne chwile, kiedy kraj rozkwitał potężnymi betonami wokół i skrupulatni panowie skreślili go z mapy miasta. Nie dał się. Za dużo miał wiedzy i doświadczeń żeby ulec. Został. Teraz wróciły tamte chwile… Dzień był zimowy, ale rozchlapany, bo to już chyba koniec lutego. Nie pamiętam, ale na pewno szło w stronę przedwiośnia. Zimno, szaro, gdzieniegdzie niebieskawe przejaśnienia. Wychodziłyśmy z domu, żeby zrobić zakupy, ale nie takie codzienne. Cieszyłam się na samą myśl, że będziemy jechać autobusem. Spojrzałam w lustro, zawsze to robiłam, chyba już od urodzenia. W lustrze stała mała dziewczynka w wiśniowym palcie z kołnierzem z szarej króliczej skórki. Kaptur i rękawy też miały takie obszycie. Szkoda tylko, że zamiast rękawiczek na sznurku nie było mufki, puszystej króliczej kulki. Dzień targowy w małym mieście wyprowadza ludzi z domów. Targ daleko, więc drogę powrotną z pełnymi koszykami i siatkami przeważnie odbywają miejskimi autobusami. Jest jeszcze sporo czasu do „jedynki”, więc przeszłyśmy przez brukowaną kocimi łbami jezdnię na drugą stronę. Stoi tam kilka małych sklepików. Uwielbiam wystawy sklepowe. A wtedy miałam szczególny na nie apetyt. Przyklejał mi się nos do szyby i mogłam tak stać godzinami. Jest cudowna, przypięta do białej tekturki. Dziewczynka w różowej spódniczce i chłopczyk w błękitnych spodenkach, trzymają się za rączki pod wiśniową parasolką. Żeby ta broszka była moja, żeby. Nie, nie umiem nawet wyobrazić sobie takiej chwili, że ją przypinam do swojego ubrania. Z targu wróciłyśmy z warzywami i mięsem od rzeźnika, ale na moim serdecznym palcu mocno tkwił pierścionek z bardzo niebieskim oczkiem, prawie, że szafirowym, otoczonym złocistą koronką z ażurowej blaszki. W tym szkiełku widziałam niebo w gorący, letni dzień. Ciemnowiśniowe od spalenia wiśnie rozdmuchują po kuchni gorzki zapach. Odrywam od nich oczy. Za oknem deszczowy, zimny dzień, chociaż lipiec, środek lata. Ludzie pod parasolami spieszą się, załatwiają swoje sprawy. W radiu jakaś beznadziejna reklama. Tak, dzisiaj są moje 49 urodziny, spojrzałam jeszcze raz na kalendarz-18 lipca. Cztery dodać dziewięć to trzynaście. Moje dzieci urodziły się pod ta cyfrą, 13 stycznia i 13 października. A teraz czekam na jeszcze jedno dziecko, ich, a moją wnuczkę. Niech jej matka będzie szczęśliwsza niż ja. Niech mówi o niej tak jak poeta-„ona mi pierwsza pokazała księżyc”. Dzwonek do drzwi. Szybko wyrzucam spalone wiśnie, uchylam okno. To tylko moja matka z wiśniową różą na moje 49 urodziny." http://www.goldladylein.de/fanglichtlogoani.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żartownisia
Pieknie wszystkich witam i o zdrowie pytam:) Ja Was poczytalam i doszlam do wniosku, ze bardzo duzo czlowiekow kocha poezje...:-D :-D:-D:P:P Dlatego kazdego do oazy wali, teraz ta mila szczesciara dala do wiwatu, ale super podoba mi sie wstystko... Ja z reguly tez mam nature zartownisi.:-D I w kazdej sytuacji staram sie usmiechac.... Mysle, ze zjednuje sobie tym ludzi. .\"Stracony dzień - bez uśmiechu\" Dzis spedzilam sloneczne cieple popoludnie na dzialce... Zielicho rosnie u mnie zawsze pieknie i bujnie ... Wiec musialam sie pogimnastykowac troszku:-D, ale gimnastyka na swiezym powietrzu tez nikomu nie zaszkodzila:-D Wirtualny szepcie❤️ \"Nie potrafimy biec za sloncem, ale mozemy je nosic w naszych sercach \" Wy wszystkie mlodsze kobietki wnosicie na topiku swiezy powiew wiatru ... Kawa parzona rano nawet wieczorem smakuje... Dzieki.:) Samotny , piekne to opowiadanie. choc troszke smutne...:( \'Każdy nowy dzień zaczyna się głęboka nocą\' \'Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie gaś nigdy światła nadziei\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listeczku, przypomialas mi o mojej kochanej babci... Zakrecila mi sie lezka w oku... Babcia moja zawsze mi obierala jabluszka... Jesienia byly to zlote renety ... Pamietam jak mi kroila na cwiarteczki mowiac: Jedz dziecinko to z naszego ogrodu sa te pyszne witaminki...:) Ciasta mojej babci pachnialy truskawkami, sliwkami i jabluszkami... Kochalam moja babcie i milo ja bede wspominac zawsze.:) w zagonach przykuca październik ) Napisał Anna Nogaj Dymy ciągną się częściej nad polami W ogniskach strzelają bierwiona Pachną pieczone kartofle Turlają się dni kształtem Zrzucanych obficie liści Wskazówki wolniej popychają czas Zwijając polne scieżkiw ciszę Wzruszone skiby pęcznieją rosą Mgła pokrywa gęstszym obrusem Zmęczone ciało matki ziemi I okadza srebrem kamienisty trakt W tym misterium trwa człowiek Otulony wełnianym swetrem Siedzi na kamieniu niczym filozof Z podpartą brodą Nasiąka pejzażem Skubiąc piętkę ciepłego chleba Dobranoc :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alisario!,❤️ tak mi przykro:( moj limit na komputer juz wyczerpal sie... Ale kosz cudowny przytaszczylas,,, Ja chwycilam juz dwa owoce dziekuje... Do jutra W B W...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliaaria1
Gość JGoor
🖐️ Ale piekne te witaminki!!! Dzieki👄 Sorki, że nie pisze , ale po prostu jestem zawalony pracą, Dobranoc❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szept wirtualny
Kochani ❤️.... Wieczór się zbliżył. Z nad kubka kawy spoglądam na ekran monitora. tuz pod drugies stronie, pod plątanina tysięcy kabelków gdzieś tam jesteście, Jednak tak bardzo odczuwalni. I wciąż obecni, choć wirtualnie. Dobrze mieć jednak świadomość, że wracam jak do siebie :) Tu mozna znaleść ukojenie, pozytywną energię, radość bijącą od Was, a czasem i smutek. Choc to wszystko wiąże się z naszym życiem. Nie samą radością żyje człowiek. Przyznam sie , że czasem czytająć wiersze, zdania teksty piosenke lub opoiastki łza ciśnie mi sie pod powieką...Taki ze mnie człowieczek wzruszający się...Poprzez te słowa napisane tutaj przez Was dajecie szanse poznac siebie. I to jest piekne... Dzis mam chyba taki dzień przemyśleń...i to nie takich pozytywnych, ale raczej świadczących pejoratywnie o mnie samej...Ale może to dobrze, spojrzę na siebie z innej perspektywy.... Nie chcę zarażać tym, więć usmiecham się szczerze :D:D:D Przecież życie otiwera przed nami swe drzwi do szczęścia. Wystarczy zrobić krok, potem drugi...i chwycić je...Ej Szepcie, nie narzekaj....Dogoniłaś swoje szczęście....Może to tylko chwilowa nostalgia...wieczorową porą :) Marzenia jak liście...... Marzenia jak liście w drzew koronie Zrazu młode, silne, zielone Pełne nadziei, że świat odmienią Opadają samotnie pożółkłe jesienią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś wszystko na opka i to nie tylko mnie.... Alisaria 🌻...kosz z owocami ...jesli pozowlisz, poczęstuję się z ogromną przyjemnością :) Saro 🌻 dobrej nocy życzę ❤️ Igor ❤️ pozwól sobie choć czasem na odpoczynek 👄 Dla pozostałych Oazowiczów, odpoczywających, tych pracujących, radosnych i smutncyh....❤️❤️❤️ Nadzieja ...sięgasz wzrokiem jasności dawnej uśpionej twarzy tej dziś ciemnej może jest nadzieja wzbudzić życie w niej zaczerpnąć świeżość pragnień marzeń stłumiony obraz starych myśli zakiełkował głębią w serca biciu uzależnił rozum z wiekiem dni rozerwać łańcuch między głosu dusz wypuścić powiew uczuć słów dać żyć muzyce miłości dźwięku brzmieniem wiatru ciepłych nut niech swobodnie płynie cichym nurtem porwie falą żywych doznań dotrze uniesieniem sensu istnień... ...a być może szczęście przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś wszystko na opak i to nie tylko mnie....;) Alisaria 🌻...kosz z owocami ...jesli pozowlisz, poczęstuję się z ogromną przyjemnością :) Saro 🌻 dobrej nocy życzę ❤️ Igor ❤️ pozwól sobie choć czasem na odpoczynek 👄 Dla pozostałych Oazowiczów, odpoczywających, tych pracujących, radosnych i smutncyh....❤️❤️❤️ Nadzieja ...sięgasz wzrokiem jasności dawnej uśpionej twarzy tej dziś ciemnej może jest nadzieja wzbudzić życie w niej zaczerpnąć świeżość pragnień marzeń stłumiony obraz starych myśli zakiełkował głębią w serca biciu uzależnił rozum z wiekiem dni rozerwać łańcuch między głosu dusz wypuścić powiew uczuć słów dać żyć muzyce miłości dźwięku brzmieniem wiatru ciepłych nut niech swobodnie płynie cichym nurtem porwie falą żywych doznań dotrze uniesieniem sensu istnień... ...a być może szczęście przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×