Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DADAAA

NAJBARDZIEJ OBCIACHOWI I DENNI FACECI KTORZY WAM SIE PRZYTRAFILI

Polecane posty

Gość Jolka...........
wiem ze uuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolka nie swiruj
tylko poopowiadaj o tym Jarku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_z
*Ty masz taki ALBATROSOWE ręce (ciężkie słowo widze bo już się pojawiło w wypowiedzi koleżanki) *lubię cie bo ty jesteś taka silna PSYCHOLOGICZNIE *ja bym Cię pokochał, może nawet byś mi się spodobała ale musisz zrzucić tak z 10 kilo (chamski ale przynajmniej szczery :-) *nie jesteś może piękna i szczupła, ale to nie znaczy że nie możemy się dzisiaj dobrze zabawić (na drugiej randce z takim hasłem wyskoczył i gębe nadstawia do całowania... Żenada :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawac wieceeeej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawac wieceeeej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
hahhahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za debili miałyście
hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna i czysta
NAJBARDZIEJ OBCIACHOWI I DENNI FACECI KTORZY WAM SIE PRZYTRAFILI - tacy byli wszyscy. Denni i obciachowi. Dłubali w nosie, pierdzieli, strzykali zębami. Śmierdziało im z gaci. Studenciaki z brudem za poobgryzanymi paznokciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA PIERDZIELĘĘĘ
pisac pisac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA PIERDZIELĘĘĘ
piszcie dziewczynyyyyy!!!!! :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ożżżżesz
:-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smarkał do zlewu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ską moja miła
coz ja niestety tez trafilam na kilku frajerow pierwszy przypadek- facet wydawal sie boski, przystojny, dobrze wychowany tylko troche jakby gapowaty no ale to potrafilam wybaczyc. po dwoch miesiacach znajomosci wyladowalismy w lozku. wszystko jakos tak szlo opornie w pewnym momencie on do mnie czy moge sie odwrocic na brzuch. spojrzalam zdziwiona bo pierwszy raz facet spytal a nie poprostu mnie przestawil a on po jakis 2 minutach calowania moich plecow wypalil z tekstem- czy POKOCHAMY SIE W PUPE? ej lubie seks analny ale polaczenie slow poochamy i pupa odebralo mi ochote na wszystko. GRZECH PIERWORODNY A SKĄD BYŁ TEN FACET??? IDENTYCZNE PYTANIE MI TAKI JEDEN KIEDYŚ ZADAŁ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co znowu z tym szyfrem
??? :-0 :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-spotkanie z facetem z neta moje pierwsze stwerdzil z na zdjeciu mialam wiecej włosow i sie zapytal ( serio w wykrzywiona mina) czy mialam chemioterapie??? kiedys zlismy do baru musielismy przejsc przez dosc obskurna uliczke i wtedy on stwerdzil ze jest za elegancko ubrany a mial na sobie czarny zmechacony plaszcz i ADIDASY! do tgo supr polaczenie calujac z jezyczkiem jezyk wkladal pomiedzy dziasla a warge do tej pory jajak sobie o tym pomysle to mi sie rzygac chce.... całujac po szyi robił mi "pierdzioszki" i sam kretyn sie z tego smiał bo mi do smiechu nie bylo kiedy chcialam juz uciec on stwerdzil ze jestem cudowna to samo powiedzial na nastepny dzien ale kiedy zoorientowal si ze ja chce mu dac to zrozumienia ze dla mnie on nie jest cudowny przytaknal mi w stwerdzeniu ze "chemi nie bylo" haha chociaz jeszcze godzie temu mowil ze jestem idealem hehe a potem oczywiscie zrobil sie opryskliwy ogolnie pajac ktory ma za wysokie mniemanie o swojej pozycji ma jakas manie ze wszystkie laski leca na jego kase:D a dziany wcale nie byl:P ale jednot lumaczy jeg zachowanie jest INFORMATYKIEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spotykałam się
(jak byłam młoda i głupia)kiedyś z właścicielem golfa2.Jako posiadacz takiej fury,pękał z dumy.Dziwne,że nie pękł.Twierdził,że wszyscy koledzy mu zazdroszczą tego pojazdu.Dodam,że samochód był na kredyt!Ale co tam. Koleś miał lekką nadwagę ale częstował mnie takimi tekstami:"Wiesz,jak robię zakupy i przeglądam się w lustrach/wystawach,to sam się sobie dziwię,że tak wyglądam nie ćwicząc na siłowni"(widział zamiast tłuszczu mięśnie). Jak tylko musnęłam(!) jego krocza,to twierdził,że mam wrażliwe jądra i go to boli. Do tego zbyt często się wzruszał.Non stop musiałam go zapewniać,że go nie zostawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spotykałam się
'ma' a nie 'mam'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amerykaaaa
padlam po przeczytaniu o tych wlosach :-D :-D :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amerykaaaa
ten ostatni tez wymiata...!!! :-D :-D :-D :-D umiesniony grubas...!!! :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghigc
Zawsze coś mnie ciągnęło do mojego kumpla, a jego do mnie. Był prawiczkiem, ja nie, co mnie trochę przerażało. Postanowiłam mu jednak dać szansę. Pewnego dnia doszło do bliższego intymnego konktaktu. Dotykał mnie tam i o dziwo! Szło mu świetnie. W myślach powiedziałam sobie, że to, że jest niedoświadczony nie znaczy, że będzie kiepski. Jest super, jest mi dobrze, mokro, a on nagle? Kaśka a Ty się zesikałaś?! ha ha ha nigdy więcej prawiczka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wam dziwię i zarazem w ogóle wam nie współczuję. Jeśli nadarza się wam jakiś palant i widzicie od początku, że to palant, to dlaczego brniecie w to dalej i idziecie z nim do łóżka? A tak na marginesie - ja bym chętnie poczytała opowieści panów o beznadziejnych paniach - sądzę, że wpisów było o wiele więcej🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnskjckj
:-D piszcie jeszcze! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaak
dalejjjjj...! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcwigyu
ahahahahaha!!!! to z moim nie jest jeszcze tak najgorzej!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcwigyu
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie piszcieeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie piszcieeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amote
Jakichś specjalnie ekstremalnych przypadków nie miałam, ale kilka chętnie dorzucę do Waszych zbiorów:) 1) miły chłopak,lubiłam go. Bardzo zabiegał o to,żeby dać mu kolejną szansę, nie mógł się pogodzić z rolą kolegi. Zaprosił mnie na kolejną randkę do parku. Próbowal się kleic na wszelkie sposoby,ale widac było,że jest zestresowany i w efekcie..piernąl..i to 2 razy. Za pierwszym razem udałam,że nie słyszę,widocznie zależało mu,żebym jednak usłyszała 2) kolega koleżanki. Zaintrygował mnie,bo miał niewyobrażalnie pięknie oczy, czarne doslownie. Spotkaliśmy się kilka razy, w koncu poprosił mnie,zebym pojechala z nim na zakupy,żeby w czymś tam doradzić. W drodze powrotnej zatrzymał się nad jeziorkiem. Pocałowaliśmy się. To był najgorzej całujący się facet w mojej niewielkiej historii "milosnej". Mial nieswiezy oddech,byl tak napalony, jakby pierwszy raz samicę widział, chaotycznie,bez wyczucia,poza tym mial najgorszy mozliwy dla mnie nawyk-mlaskania przy całowaniu. Ale nie to bylo najgorsze. Najgorsze bylo to,ze kiedy odmowilam mu nastepnego razu uznal,ze się tylko zgrywam, bo jest przeciez w tym doskonaly i że widzial we mnie wielkie pożądanie. W koncu zapytal mnie, jak się sprawdził wg mnie. Odpowiedzialam kulturalnie,ze niestety mi się nie podobalo. Wtedy wybuchnał,że kłamię i ze on tez ma mi w tej kwestii wiele do zarzucenia. Gdy zapytalam co konkretnie milczał,krecil,az w koncu przyznal,że chcial sie tylko odegrać. 3) moj najwiekszy wypadek przy pracy:D Niewyksztalcony,prostacki chlopak z blokowiska. Nigdy nie byl w stanie zaprosic mnie do kina,restauracji czy gdziekolwiek. Zawsze chcial sie umowic "na spacer". W koncu uznalismy,ze dajemy sobie szansę i spróbujemy się związać na stałe. I wtedy rozlozył mnie tekstem, ktory zapamietam poki mnie Alzheimer nie rozlozy: " Nie ma co robić dalekich planów, przecież zawsze nie będziemy razem.." :D Cóż za powazne podejscie do miłości:D Miał jeszcze drugą złotą scenkę. Zdecydowaliśmy się na współżycie, na szczescie to byl nasz 1 i ostatni raz. Oczywiscie miesiacami opowiadal mi o tym, jaki on to jest dobry w te klocki, doswiadczony,dziewczyny go chwalily itd. Jak się okazało-nie umiał założyć prezerwatywy. Nie przylozyl "krążka" i nie rozsunal go po czlonku tylko rozwinał całą i potem próbował go tam wepchnąć..do tego gdy zauwazyl,ze sie zbłaźnił wyszedł z łóźka do łazienki i tam się z nią mocowal,żebym nie widziala;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrycze444444
Jeden z moich byłych był faktycznie wyyysoki i mega przystojny,ale pozniej okazało sie,ze byl zwyczajną "cipą". Ktoregos dnia sie spotkalismy i jakos zaczął sie temat o snach, zaczął mi opowiadac sen, w ktorym wracał do domu i nigdzie nie bylo światła, cos tam go gonilo a on nic nie widział i nie wiedział gdzie śmiga. Prae tygodni pozniej siedzialam u niego do pozna i miałam wrocic ostatnim busem do domu. były wtedy straszne deszcze i burze,w jego czesci dzielnicy (przez ktora musielismy przejsc na przystanek) nie było wogole pradu. I tak idziemy, jest naprawde mhroczno:D i palnęlam,że jest zupełnie jak w jego snie, troche pokrzywil sie,ale jak doszlismy do przystanku,rozładował mu sie tel to popłakał sie,ze jest tak jak we śnie i bał sie sam wrocic do domu... Pozniej siedzimy ze znajomymi na ognisku w jakiejs dziurze kawałek od naszego miasta. Dzwoni jego mama,że jego pies ucieekł z domu pare godzin temu i jeszcze nie wrocill. Na to M. sie poryczał,ze pieskowi cos sie stało,że błaka sie sam w jakiejs innej dzielnicy,albo go cos przejechało,no porazka i jeszcze przy ludziach xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×