Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

graminis

Szpital Wojewódzki Tychy - PORÓD!!!

Polecane posty

Gość gość
no właśnie i tu jest pies pogrzebany - jakby tam były góra dwuosobowe sale to odwiedziny na salach byłyby możliwe, a tak... wolą gadać, że odwiedziny są na korytarzach i to jest dla komfortu pacjentek. Tak na marginesie to moje zdanie na temat odwiedzin w szpitalu po porodzie jest takie, że powinna być to 1 osoba - tylko 1 niezmienna osoba. Jeśli masz dobre relacje z ojcem dziecka to On, a jeśli nie to inna bliska Ci osoba - matka, siostra, przyjaciółka, ojciec. W ten sposób uniknęlibyśmy pielgrzymek na oddziałach położniczych i wynikających z tych licznych odwiedzin infekcji u maluchów. Dlatego ja rodzinie zapowiedziałam, że tylko mąż ma mnie odwiedzać w szpitalu po porodzie i tyle. Nikt więcej! Przez te 3-4 dni niech zadowolą się zdjęciem dzieciaczka w telefonie. Wytrzymali prawie 9 m-cy to wytrzymają jeszcze te kilka dni by zobaczyć maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 53
A czy po porodzie można ubrać piżamę, chodzi o spodnie? A może można też w poźniejszych dniach ubrać wygodny dres? czy obowiązkowo koszula? Pytam bo wszędzie jest inaczej, każdy odpowiada koszule i koszule, a może któraś z Was zauważyła, że bywają kobiety w piżamach/ leginsach...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałam dwie kobiety w piżamach: jedna miała bardzo duże żylaki na nogach i pewnie dlatego nosiła, a druga z jakiejś patologi, w ogóle jej na sali nie było tylko latała do parku na papieroska z facetem. Generalnie polecam koszulę, jednak trzeba się po porodzie dobrze wietrzyć. Lekarze i pielęgniarki też zwracają na to uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 53
dzieki za odpowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin1321
Witam ;) Mam pytanie do dziewczyn które poród maja już za sobą. Jakie w naszym szpitalu Wojewódzkim mają sposoby rodzenia ? Chodzi mi o piłkę czy rodzenie w wodzie ? Jest to możliwe czy tylko te standardowe na leżąco ? Chciałam zapytać również o nacięcie krocza, czy położne bardzo to praktykują bez konieczności wykonania tego czy tylko w sytuacjach, które tego wymagają ? Dzięki za odp Możecie w ogóle napisać jakie są Wasze odczucia po porodzie w tym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Kochana wystarczy poczytać poprzednie posty, wszystko tam masz napisane. Rodziłam rok temu, na łóżku, ale dlatego, że miałam wysokie ciśnienie i trzeba było podłączyć monitor. Piłka jest, korzystałam obok łóżka. Wanny wtedy nie było dostępnej, ale ponoć już jest. Co do nacięcia krocza: położna poinformowała mnie, że będzie nacinać jeśli zajdzie konieczność, no i zaszła: córka wielka (4 kg), a ja nic tego nacinania nie czułam, więc musiało być tam już mocno porozciągane. Ale pozaszywali dobrze;) Porodówkę polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co odradzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy do porodu dostaje się "szpitalna koszule" czy trzeba mieć swoja na ten czas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było wszystko tak szybko, ze rodziłam w swojej wiec na wszelki wypadek weź ze soba:) Ale raczej się dostaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koszul się nie dostaje, trzeba mieć swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Mam pytanie co jest potrzebne na pobyt w szpitalu dla mnie i dziecka..bardzo proszę o dokładne:-) i bieżące info!!! Z góry dziękuję i życzę wszystkim czekającym szczęśliwego rozwiązania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z takich podstawowych rzeczy to dla siebie potrzebujesz: koszule, podkłady na łóżko, majtki siateczkowe, duże podpaski poporodowe, ręcznik, klapki do chodzenia i pod prysznic dla dziecka: pieluchy, mokre chusteczki i krem do pupy, ubranko jedynie na wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielkie dzięki za odpowiedź!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo proszę przyszłe mamy i tatusiów o wypełnienie ankiety do mojej pracy magisterskiej. Z góry dziękuje za pomoc http://www.ankietka.pl/ankieta/138126/wiedza- przyszlych-rodzicow-na-temat-inwazyjnej-inieinwazyjnej-diagn ostyki-prenatalnej.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin1321
Podnoszę temat. Są tutaj kobietki, które maja poród za sobą w szpitalu w Tychach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiaaaaa
tak są, rodziłam w czerwcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaZuzi1
Ja rodziłam pod koniec czerwca (cesarskie cięcie). Wcześniej leżałam kilka tygodni na patologii ciąży i muszę przyznać, że na patologii pielęgniarki "chodzą jak w zegarku"- leki na czas, na obchodach skupione, notują zalecenia lekarza. Na położniczym pielęgniarki to jakaś masakra! Dwa razy chciały mi pobierać krew chociaż lekarz zlecił badanie na dzień następny a za drugim razem nie zlecił go w ogóle. Jak im o tym mówiłam to łaskawie szły sprawdzić w karcie i było "No rzeczywiście" ;) O lekach też im się zdarzało zapomnieć. W ogóle miałam wrażenie, że całymi dniami siedzą, piją kawę i plotkują- zero zainteresowania pacjentkami. Położne z noworodków za to bardzo miłe i pomocne. I raczej nie można powiedzieć "że akurat tak trafiłam" bo spędziłam w tym szpitalu w sumie kilka tygodni (przed i po porodzie) i miałam przyjemność obcować z każdą zmianą pielęgniarek. Na szczęście miałam w tym szpitalu swojego lekarza- gdyby nie to, to w ogóle człowiek jest tam anonimowy, kolejny "numerek" na sali a za tym niestety idzie traktowanie. Odwiedziny na korytarzach też uważam za dobry pomysł przy takiej lb pacjentek na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataliii_Tychy
Ja rodzilam w grudniu. I polecam szpital wojewódzki. Już na samym początku, na IP położna bardzo pomocna mi się trafiła, pomagała oddychać, pilnowala go do samej porodowki. Na traktacie też 2 bardzo fajne i pomocne położne, lekarka (Belowska) super. Położna proponowala pozycje, pilnowala by korzystać z toalety. Nawet zartowalismy wszyscy (mąż był że mną). Zgodziłam się na nacięcie krocza w razie koniecznoścI, ale obyło się bez tego, no lekko peklam, ale ładnie zostałam pozszywana :-) opieka na oddziale też bardzo fajna, na noworodkach również. Moje dziecko było tam tylko tyle ile potrzeba, czyli po porodzie kilka godz aż przyszedł pediatra (ja mogłam sobie odpocząć i zdrzemnac) no i dziennie na badania i kąpiel. MiędzY 6-7 zaprowadzilam małą, miałam czas na prysznic, śniadanie i obchód. Po 9 dzieci przyjeżdżały na salę. Odwiedziny na korytarzu wg mnie ok, szkoda tylko że po porodzie mąż nie mógł na minutę wejść do sali mi pomóc. No i śniadania i kolacje trochę marne, ale obiady całkiem smaczne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już pisałam ale powiem jeszcze raz, ze mimo obaw jakie miałam wcześniej dziś nie narzekam i polecam, w każdym szpitalu sa lepsi i gorsi ludzie w kadrze medycznej to norma(smutna ale norma) i nic nie poradzimy, ważne by mieć swoje zdanie i nie dac się stlamsic bo to oni sa dla nas a nie my dla nich. dla mnie zarówno opieka na patologii na której lezalam jak i na polozniczym ok, owszem i tam i tu zdarzyla się jakas pielegniarka aspoleczna która fikala i stroila fochy ale panie sa pomocne i zazwyczaj mile, ja peklam po porodzie, stracilam duuuuzo krwi,mialam silna anemie, przez 2 dni nnie bylam w stanie wstać z lozka nie mogłam się sama opiekwoac malą, pomagaly mi isc do wc, przychodzily sprawdzać czy wszystko ok. na noworodkach zdenerwowala mnie jedna taka pani"przy koscvi" ze tak to nazwe która wyskoczyla do mnie czemu oddaje dziecko na noc,ja jej mowie ze sam lekarz zabronil bym ja miała na noc bo mogłabym ja upuscic taka bylam slaba a ona zaczela to podwazac ze wymyślam...zrobilo mi się przykro bo chciałam mieć dziecko ze sobą ale trudno jak mus to mus...a tak to milo wspominam taka wysoka szczupla pania(chyba Ryś na nazwisko),miała mocno opalone nogi,pomagala mi moja wrzeszczącą wiecznie gadzinke przystawiać do piersi i taka grubsza z czarnymi włosami tez była mila i opiekuncza. moje drogie panie wy idziecie rodzic a nie do SPA wiec nie oczekujcie jaccuzi, tv non stop za free i poczestunkow...wiadomo ze szpital nie jest w idealnym stanie ale ten stan oceniam jako dobry, 2-3 dni ii zazwyczaj się wychodzi, naprawdę nie zwraca się uwagi na to ze sciany są przybrudzone bo najważniejsze jest dziecko, poza tym zawsze możecie jechać do Afryki i rodzic na macie ze slomy wśród kurzu, much i krowich placków, w asyście rzeznika a nie lekarza i wtedy docenicie to co macie. szpital oceniam na mocne 4 i gdybym rodzila drugi raz to tez tam pojde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram natallii- sniadania i kolacje ubogie, obiady ok, i rzezcywscie wkurzajace jest ze nie ma kto pomoc po przyjechaniu z porodówki bo nie można wchodzić na sale, ale w moim przypadku z taka anemia nie bylam w stanie ruszyc się bo swiat mi wirowal i nawet mamę nie wpuścili na sale,a to kobieta i nikomu przecież wkladajac moje zrezcy do szafki w tyłek nie zagladala...to jest chore, a pielegniarka przyszla rzucila torbe pod lozko tak daleko ze nie miałam jak się schylić i zmienić podpaski...to należy jakos zmienić, nic się naprawdę nie stanie zjesli ktoś z rodziny wejdzie na te 5 min i na spokojnie wsyztsko poukłada... reszta ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ANKIETA SKIEROWANA DO KOBIET CIĘŻARNYCH Szanowne Panie, jestem studentką II roku studiów magisterskich na kierunku Położnictwo na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Zwracam się do Pań z uprzejmą prośbą o wypełnienie ankiety badawczej, która posłuży mi przy napisaniu pracy magisterskiej. Ankieta jest w pełni anonimowa, a zebrane dane posłużą mi wyłącznie jako materiał dydaktyczny w pracy magisterskiej. Dziękuję za rzetelne wypełnienie ankiety. http://www.ankietka.pl/ankieta/138302/zespol- fas-wiedza-kobiet-ciezarnych-na-tematskutkow-spozywania-alko holu-w-ciazy.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justin1321
Halo ;) może s świeże mamusie które mają poród w Tychach za sobą ! Jakie opinie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
justin; ciągle Ci miało opinii;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia12345678
Będę cesarkę w lipcu i bardzo się boję. Słyszałam, że nie ma tam zzo, więc uśpią mnie i nie zobaczę od razu dziecka? Czy po cesarce leży się samemu tak długo aż nie będę miała siły wyjść na korytarz jak przyjdzie mąż... Ile dni po cesarce spędza się w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olin123456
Poza zzo istnieje także znieczulenie podpajęczynówkowe ( wkłucie w kręgosłup) przy którym również jest sie świadomym i można zobaczyć dzidziusia od razu po porodzie. Po tym znieczulenie trzeba 12 godzin leżeć plackiem - średnia przyjemność jak trzeba po tym czasie wstać:( wiem bo miałam to znieczulenie w 2009r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olin123456
Po cieciu średnio 4 doby sie leży o ile z Tobą i maluszkiem wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4
Witam, 3 lata temu rodziłam w Tychach i byłam zadowolona - miałam cesarkę bo ułożenie pośladkowe dziecka miałam. Teraz mam termin na czerwiec i też chciałabym cesarkę. Podobno drugi poród też jest wskazana cesarka, jak pierwszy raz była cesarka. Chciałam zapytać jak to wygląda, czy idę normalnia na oddział umówić się na tą drugą cesarkę i wyznaczą mi termin czy lekarze robią jakieś problemy? Dodam, że mój lekarz prowadzący ma tam tylko sporadyczne dyżury, i go nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nijkaaa
Witam ja mialam podobny przypadek. W 2011 mialam cesarke z powodu braku postepu w porodzie. W marcu rodzilam poraz drugi rowniez przez cc. Moj lekarz nie pracuje w szpitalu. W moim przypadku bylo tak ze w 38 tyg dostalam skierowanie od mojego lekarza do szpitala na badania jak bedzie rozwiazana ciaza. Robili mi usg jak wyglada blizna po pierwszej cesarce, moja byla zbyt cienka by rodzic naturalnie. Pozniej wypuscili do domu i dali skierowanie na dzien przed planowana cesarka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Czy sa dziewczyny które rodziły w obecnym czasie, podobno w szpitalu trwa remont. Nie zakłóca to spokoju pacjentek. Napiszcie czy na sali są dołożone łóżka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalogowanaM
Witam Panie, Rodziłam w tyskim szpitalu w maju br. Co do warunków- szpital to szpital, nie jakies spa, wiec same rozumiecie o co chodzi. Generalnie jestem po 3 dniowym pobycie zadowolona, i uważam że mogłabym ewentualnie rodzić tam kolejny raz. Sniadania i kolacje dość ubogie(przyda się pomoc żywieniowa z domu), natomiast obiady syte i urozmaicane. Minusem jest to, że nawet mąż nie może wejść na salę na oddziale, i pomóc kobiecie (zwłaszcza w 1wszym dniu po porodzie byłoby to pomocne, kiedy lecisz z nóg). Panie pielęgniarki owszem pomagają, taka ich rola, czasem same z siebie, czasem trzeba prosić o pomoc, ale nie ma z tym problemu. Wizyty lekarzy codziennie- szybkie, krótkie, ale rzeczowe, trzeba pytać, jeśli nurtują was jakieś pytania/problemy związane z dzieckiem czy sobą. Wracając do porodówki - warunki b. dobre, położne bardzo dobrze prowadzą poród, ja osobiście jestem bardzo im wdzięczna za szybką akcję, i fachową pomoc przy porodzie. To samo dotyczyło obecnej na porodówce Pani doktor. Jednak wszystko jest dobrze- jesli się dobrze kończy - czego życzę wszystkim tu Paniom czytającym forum, i czekającym na swoje dzieciaczki w Tychach. Pozdrawiam, M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×