Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

gawit biedna Twoja kuzynka no masakra normalnie, ale idzie z 9cm zrobić 10cm mówię to na moim przykładzie...no ale widzisz co położna to inna, moja to była do rany przyłóż i dzięki niej mój poród trwał od 8:00 do 11:40, przy 9cm mi zrobiła 10cm swoją ręką...tak więc idzie i troszkę dobrej woli i bez problemu by jej mogli przyspieszyć poród i pomóc, rodziłam bez znieczulenia i poród naprawdę sobie chwalę Dziewczyny a nie wiecie czy wniosek o wydanie zaświadczenia o dochodach może ktoś inny złożyć ? bo ja składam dokumenty o otrzymanie zasiłku wychowawczego i powiedzieli mi że mam mieć zaświadczenie o dochodach moje i osobno od męża (bo do zasiłku wychowawczego tylko od męża biorą i wtedy jak jest osobno lepiej sie liczy) bo mój mąż niema kiedy pojechać czy mogę w jego imieniu złożyć wniosek i potem odebrać zaśiadczenie czy potrzebuję jakieś oświadczenie od niego ze się zgadza ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i piątkowa mnie rozbawiłaś tekstem,ze takie sławne jesteśmy hihi. Ale racja. Nie zdajemy sobie sprawy ile osób nas czyta,a jest ich niemało. Jestem tego pewna. Z tym,ze ja pozwalam sobie nie pamiętać,iż to publiczne forum,bo pewnie bym poprzestawała na przywitaniu i pożegnaniu i zameldowaniu się hihi. Nie pomogę niestety z zasiłkami,bo nie starałam się o takie nigdy. Mili - no i do Ciebie też nie ma info.. Trzymam kciuki,by impreza wypaliła! :-) I fotki bedziesz nam tu słała, jak taki mały Nikoś sam poszedł do księdza. Thekasia - pracuję w gimnazjum czyli od 12-16,a nawet 18lat - bo niektórzy nawet 3 letni dorobek w jednej klasie mają. Martasku - super! tak cudnie opisałaś tańce Miłoszka, ze normalnie widze jak się kreci przed Tv. :-) I zobaczysz,ze jak Ty znikniesz na dzien to bedzie Mały za Toba chodził. Listku - jejus, zartowałam. Nie musi byc zaraz Toskania. Może być Mołdawska Dolina. też pyszne ;-) I super miałaś dzieciństwo,zazdroszczę. Ojej, odparzenia, my pierwszy raz z nimi niedawno walczylismy,ale to jeszcze przed rossmanowskimi pieluchami. Mała zaczeła robić takie jakieś żrące kupy. i mimo błyskawicznego przebrania cała cipucha i pupa czerwone. Ale maka ziemniaczana i bepanten i schodziło na bieząco. Ale nie wygladało to ciekawie. Do tej pory nie wiem od czego to bylo. Może u Was też tak teraz jest. Ejmi - bedę wklejac. po kilkanaście cm hihi I o to chodzi,zeby guzy były, w końcu lalkami się nie bawili ;-) Chłopaki hihi strach ich zostawić. Gawitku - no ja wiem, wiem jak wszystko wyglada! :-) A w ogle to chciałąm zapytac, bo macie identyczne łózeczko,czy macie jeszcze kólka, bo u nas się po 4 miesiącach bodajze , wyłamały z jednej strony (za mocno się uwieszalismy nad nim) i wyjelismy resztę. No i są cudne porody, hehe Manuelowy. Ale żeby z takim rozwarciem tyle się meczyc. Szok. Kazdy marzy o 9cm. bo potem już migusiem. Zazwyczaj ;-) A jeszcze Was wszystkie chciałam zapytac, czy przebieracie dzieci do drzemki? bo jak instruowałam teściową ,ze jak Mała senna to hop do łózeczka, to o na z lekkim zdziwieniem zapytała, tak w ubraniach? no cóz. jakbym miała jeszcze Manuele przebierac - kiedy ona nie znosi tego. w dodatku nie zawsze uda się ją uspic hihi.. i jeszcze babcia orzekła,ze koniecznie trzeba kupić nocnik,bo Mała wyraźnie daje znaki kiedy robi kupe. Powiem Wam,ze mi szczęka opadła, siedzę z dzieckiem swoim 9 miesięcy i nie mam pojęcia - póki mnie zapach nie powali,kiedy Mała strzela kupy,bo ani godz ustalonych nie ma,ani ilosci, raz nie ma wcale raz mamy i 5 kup. A babcia ją w 3 dni rozpracowała. No cóż w koncu dwójkę wychowała to się zna. :-) Michaa - no nie dziwię się. Ja to sobie w ogóle nie wyobrażam,ze tam 100% obecnosci nie bedzie! Młodamamusko, no racja, dawaj jakieś sygnały co i zas. A mnie dziś siora ofukneła,ze nie ma mowy bym spała u kogoś innego niż u niej. W koncu jadę taki kawał drogi to muszę do niej zajechac. Ale ja też nie wiem,czy do niej do Mińska to nie jest za daleko,bo nie wiem hehe tak naprawde dokąd jedziemy. Ale to na @ A i też musze się pochwalic,ze Malina dziś stała pierwszy raz, trzymala się tacki od krzesełka do karmienia i się tak kiwała,bo nogi jej się ślizgały po podłodze. Po czym jedną reka się puściła ,złapała mame za bluzkę i dawaj włazić na mnie hihi.. Bo takie akrobacje jak większość tutejszych dzieci robi to jeszcze poza naszym zasięgiem jest! :-) Listku - moim zdaniem papiery za męża możesz składac. Dobra, umykam, bo oczy mi się kleja. Dobrej nocy i karaluchy bardzo pod poduchy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia a powiedz jak to robiłaś z tą pupcią, najpierw posmarowałać bephantenem a potem mąka, czy naprzemiennie ? Do drzemki nie przebieram mojej Emi bo chybabym już całkiem oszalała...wystarczy że wierci się przy zmianie pieluchy, a jakbym ją tak musiała ciągle przebierać to ona i ja byśmy szału dostały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo ciotki-klotki nie bylo mnie bo kurcze u nas te dni mijaja tak szybko ze az mi sie po calym dniu nie chce kompa odpalać:) Kubus do nas jeszcze nie dotarł bo sie bidulek w zeszlym tygodniu na spacerze podziębił i skonczylo sie na antybiotyku, wiec miał do dzisiaj mame na caly etat:) ale jutro i w niedziele ma do nas zajrzec na zapoznawanki i od poniedziałku pewnie juz lecimy na maksa a ja korzystam z ostatnich chwil wolności i z tego ze mamy autko, wiec codziennie pakuje Bache w samochód i jedziemy sobie poszwedac sie po sklepach ( zakupiłysmy sobie parasolke baby design travel - ktoras pytała, to oznajmiam ze jak dla mnie super) albo jedziemy do mojej mamy na caly dzien. kochane, co do spotkania to mam do was prosbe aby sie w miare ostateczni okreslic która da rade przyjechac bo nie ukrywam ze w ostatnim czasie odzywaly sie nam tu mamusie ktorych nie bylo dobry miesiac czy dwa i obawiam sie ze jednak moj dom moze wszystkich nie pomiescic. tak jak mowiłam mam 2 lozka dwuosobowe do dyspozycji i troche podlogi. Deseo, napisz prosze czy jest szansa zeby w razie czego i u Ciebie mogł ktos przenocowac? co do menu to mysle mysle intensywnie i kurcze nie wiem sama. Ta pogoda taka dziwna wiec nie wiem czy grilla damy rade zrobic. Nie chcaialbym robic 3daniowego obiadu, zeby pozniej nie utonąc w w kuchni, tylko jak najwiecej czasu spedzic z wami i naszymi maluchami. Zatanawialam sie czy nie najlepszą opcją bedzie szewdzki stół z przekąskami na zimno i sałatkami, a z cieplych dan np. strogonow. Co wy na to? Jak macie jakies pomysly inne to dawac dawac i mnie wspomóc w mysleniu:) w kwestii ilości dzieci to ja poki co jestem za opcją zeby Basia została jedynaczką. Nie juz ze wzgledu na sam poród, ale z mojej obawy ze nie bede potrafiła sie tak oddac drugiemu dziecku jak jej. Moze to głupie ale jakos nie wyobrazam sobie zebym miala moją milosc podzielic równo na dwójke dzieci. Tak juz mam poki co. Pewnie nie bez znaczenia jest tez fakt ze pojawienie sie Basi to był medyczny cud nad Wisłą. A przy okazji tez ja jestem typową jedynaczką, rozpieszczaną do bólu ale tez wychowywaną dosc stanowczo. Mysle ze nie sprawiałam rodzicom az tyle klopotów wychowawczych i moge smialo powiedziec ze mialam szczesliwe dziecinstwo, porzadny dom, choc jak wszedzie zdarzaly sie okresowe problemy. Z racji tego ze mam z moim tata bardzo podobne charaktery choleryka, zawsze lepiej dogadywałam sie z mamą, ale od kiedy sie wyprowadziłam z domu...o kurcze to juz 10lat temu.. to moje relacje z tata sie poprawily i teraz jest super. Tyle ze u mnie jest odwrotnie, moi rodzice pomagali by mi na kazdym kroku, sa chetni do pomocy w kazdej sprawie, o kazdej porze dnia i nocy, a ze ja jestem przekorna to o tą pomoc nie prosze nigdy. Ich nadopiekunczowsc przerodziła sie z czasem w moj totalny opór przed ich pomocą. Mimo ze mieszkamy niedaleko od siebie to zostali z Basia moze z 5 czy 6 razy. Chociaz widzimy sie bardzo czesto. no a teraz wreszcie mam troche czasu wiec moge wam poodpisywac:) Ela- kochana, jestes zywym dowodem na to ze pomimo niezbyt udanego dziecinstwa mozna wyrosnąć na normalną, porzadną, kobiete. Nie ma co ci tu kadzic, ty sama wiesz najlepiej ile masz siły w sobie i jaki fajny dom stworzyłas ze swoim mezem ( dom doslownie i w przenosni). Masz szcesliwe dzieci - to najlepszy dowód. Piatkowa - fajnie ze ktos czyta nasze forum, chociaz tak czytac dla samego czytania to chyba szkoda czasu, lepiej jest konwersowac:) listek - na trase dla psa musisz brac kiełbase:) hehe trzymam kciuki za ten wasz wyjazd, oby wszystko sie udało! sroczka - rewelacja, 9 miesiecy maluch i sam sie wyrywa do chodzenia!:) u nas dzielnego chodzenia to jeszcze dluga droga, ale za raczki chodzic by Basia mogła cały dzien martasek - u nas była faza na baba i mama i dada, a teraz moje dziecko zamiast gadac zaczelo eksplorowac mieszkanie, wstawac itp i widze ze jakos jej faza na gadanie chwilowo przeszla, gada tylko w samochodzie albo jak zje i jeszcze nie biega:) Ejmi - nie ma to jak zimne piwko na guza:) heheh i ja tez zaraz tam odszukuje ten link i glosuje na Krzysiaczka. No i jak tak intensywnie dzien zaplanowany na jutro to zaraz znowu jakas pani philips czy zelmer bedzie chciała ci cos zaoferowac:) thekasia - u mnie jest to samo, basia gryzie skórzane meble. Nie wiem o co kaman:) Wczesniej tak nie robiła, a teraz meble mam w ciapki marchewkowo- chrupkowokukurydziane i myje je codziennie. Tez szukam sposobu jak ja odstraszyc od tych mebli, poki co nie ma górnych jedynek wiec jezsze jest znosnie:) hehe Agulinia - na pewno Malinka sie dogada z nianią, no i extra ze sie dogadały z babcia, widzisz tyle bylo obaw a tu prosze:) a dzieciakami sie nie martw, raz dwa wyszkolisz ze bedą znac globus na pamiec:) Madzia - kuruj tam Zuzke, kuruj. A nianie na pewno jakos zalatwisz. Ogloszen teraz jest tyle ze chyba mozna trafic na odpowiednia osobę, No i foty piekne z wakacji, ehh szkoda jednak ze to lato juz sobie idzie precz Dorotka - ło matko, jeszcze karmisz, z jednej strony super, ale kurcze jak juz dziecko takie kumate to ciezko go odpedzic:) Ja bym serwowala jak najwiecej smakołyków zeby inne smaki mu podchodzily a nie mamine mleko. Chociaz ja tez niezbyt doswiadczona bo karmilam raptem 4mies. skoro po nowych daniach Piotrus nie miał sensacji zoladkowych to znaczy ze spokojnie mozecie próbowac nowych rzeczy, powoli, po kawałeczku, az sam stwierdzi ze sa smakowitsze rzeczy na swiecie:) Basia - jak czytałam o twoich problemach to ja bym od razu uderzyla do gina po jakies tabsy, troche by moze hormony sie podreperowaly i byloby lepiej. No is uepr ze Oli juz zdrów:) Deseo - podeslij jakies zdjecia Adasia, dawno go nie widzialysmy (chociaz zobaczymy niebawem), ty bidulko zapracowana, zaganiana to pewnie i na fotki nie masz czasu. A jak tam u was prace koncepcyjne nad projektem? Szukacie juz czegos? Hanka - zapodaj nam jakies fotki z tego domku, i napisz jaki projekt macie:) indywidualny czy gotowca? Natalie - a bramki na schody masz? bo niedoczytałam chyba, a tu mal juz za schodki sie zabiera:) moja poki co schody olewa, na szcescie:) Mili - no jakbys miala blizniaki takie jak twoj Nikos to pewnie, kazda z nas by mogla miec:) fajnie ze juz zaczyna cos powtarzac, moja wczesniej robiła papa, a teraz ma wszystko gdzies co sie do niej mowi, robi swoje i tyle :) Gawit - popieram posty dziewczyn, jesli sie decydujesz na drugie dziecko to absolutnie motywacją do tego nie powinno byc towarzystwo dla Martynki. Mysle ze takie myslenie moze sie pozniej zle odbic na relacjach z drugim maluchem. Ale spokojnie, do tych zaplanowanych staran masz jeszcze troche czasu, wiec mysle ze dojrzejesz jeszcze do mysli ze chcesz drugiego szkraba tak po prostu z milosci a nie w jakims celu, jak celu to prokreacyjnym:):) michaa- wspolczuje akcji z samochodem, niefajna sprawa. uff klawaitura gorąca... zmykam moze jakiegos filma obejrzec:) Cmoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, tyle pisałyście, w tym o smutnych sprawach, jak o tej Lidce, że nie czuję się na siłach żeby komentować. To tylko spokojnych snów życzę. A, szukałam dla malej butów wszędzie, w odległych sklepach, w internecie, a znalazłam dziś fajne, w sklepie tuż koło domu. O, takie: http://www.drfabio.com/opis_produktu.php?id=033 ; fajne są bo podeszwa łatwo się zgina a pięta usztywniona, poza tym rozpinane są na całej długości i mogę stopę Iwi bez trudu z nie włożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodamamuska czasami mialam ochote sie odezwac , ale Wy juz takie zgrane to po co sie wcinac . Ale czyta sie Was super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam, przeczytałam, postaram się częściej zaglądać. Na kolację zrobiłam Piotrkowi jajecznicę, której nie zjadł. I kupiłam dziś mleko modyfikowane w płynie Candia "mamo rosnę", Piotrek wypił 50 ml, a potem cyce i lulu. W nocy budzi się jeszcze 2 razy na cyca, jak mu nie dam to tak ryczy, że aż wymiotuje i ja oczywiście zawsze ulegam, nie mam serca go męczyć. Martwię się tym niejedzeniem, bo spadł w centylach, ale za to raczkuje na czterech jak torpeda, wstaje przy meblach, sam siada. A jak u was z przewijaniem ? Piotrek nienawidzi się przewijać, wierzga i histeryzuje na przewijaku, a jak próbuję na podłodze to zaraz się przewraca na brzuch i ucieka na czworaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Iwa kiedyś uwielbiała przewijanie a teraz ją to nudzi. Też przewraca się na brzuszek i ucieka, no chyba że dam jej czystą pieluchę do zabawy lub opakowanie chusteczek nawilżanych. Na przyklad taką pieluchą macha w powietrzu i śpiewa. Piątkowa, odezwij się czasem. :) Madzialińska, jak co, to nasze córcie są takimi forumowymi siostrami. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a se popisze a co.. w tv nudy, męzu przed swoim lapem slęczy:) Piątkowa - wlasnie chcialam napisac zebys sobie przyczerniła swoj nick i zagladała czesciej:) zapraszamy Dorotka - kurcze niefajnie ze maly w nocy ci tak placze ze az konczy sie to wymiotami, a próbowalas zamiast cyca w nocy dawac mu np. cieplej herbatki lub wody? u mnie jak Basia sie budziła po cycku w nocy to wg mnie sie po prostu nie najdała i wtedy zaczelysmy juz przechodzic wlasnie na mm, no ale u Ciebie moze taka zmiana potrwac dluzej. Co do przewijania, to kiedys Basia uwielbiala jak sie przy niej cos majstrowalo, a teraz to jest sajgon, ona macha czym popadnie, wytarcie pupy przy kupie to istne akrobacje, ja macham glową, trzymam w zebach zabawaki, poswiecam czasem swoja komórke czy piloty do tv zeby ja choc na chwile zając zeby polezała te 30sek w spokoju. Ola - mnie ta histora Lidki tez strasznie poruszyla, pamietam jak Ela o tym nam tu opowiadala to ryczalam jak bobr. Co do butów to kupilam w Bartku takie kapciuchy za kostke, ale Basia nie umie w tym chodzic hehe jak robi kroki to z takim przytupem ze hej:) zmykam bo zaraz mnie lnoc zastanie:) Dobrej nocki, dajmy odpocząc kafe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam jeszcze na chwilę, odreagować. Siedziałam tutaj na kafe, a t.ż. miał pilnować zasypiającej Iwi. Od kompa oderwał mnie odgłos jakby zsuwającego się skądś kartonu albo śniegu z dachu - taki szum. Wpadam do drugiego pokoju a tu Iwi raczkuje po podłodze. Zjechała po narzucie na podłogę i ucieszona zaczęła zabawę. To jakiś cud że nie spadła i nie poobijała się, zwłaszcza że tapczan mamy wysoki a pod nim goły parkiet. A t.ż. spał. Zjazd Iwi (czy upadek?) nie obudził go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej porannie ! Piotrusiek wstał 5.50, więc jesteśmy :) A mężu śpi. Dzięki za porady i zrozumienie odnośnie cycowania, mam nadzieję, że jeszcze miesiąc, góra 2 i jakoś go odzwyczaję. Ja zawsze w nocy proponuję mu mleko modyfikowane, ale Piotrek wypija tylko kilka łyków i więcej nie chce. On w ogóle wszystkiego je po troszku, łyka, gryza i więcej nie, bardziej próbuje niż się najada nowymi rzeczami, ale pewnie to przejściowe. O właśnie teraz chce cyca, a przed chwilą dałam mu kanapeczkę z masłem i szynką za 69 zł, małą kromkę pokroiłam w paseczki, zjadł 1 paseczek...Czasem szalg jasny mnie trafia, wymyślam, gotuję (nienawidzę gotować), a on zje 1 łyżeczkę. Jak nie ma mnie w domu to podobno więcej zjada. Babcia go podkarmiała ciastkami, ale jakoś przetłumaczyłam i na razie przestała, daje mu banany i te nieszczęsne chrupki kukurydziane. Dziś mu dam danonka na podwieczorek, na obiad rosół, kupiłam kurczaka wiejskiego za 15 zł, kurczę, a w markecie są po 5,99...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam minut 5 więc wpadłam ;) Deseo - doczytałam, że macie już działkę! Super! My mieliśmy indywidualny projekt. @ wyślę Ci jak tylko znajdę dłuższą chwilkę niż 5 minut hihi;) Młodamamuśka - tak jak pisałam do Deseo: projekt był indywidualny (i duuużo byśmy na tą chwilę w nim zmienili)... Też Ci wyślę @ - może nawet popołudniu mi się uda :) A na spotkaniu będę na 100% ale z moim noclegiem problemu nie będzie bo wieczorkiem wracamy do Łodzi ;) Gawitku - przepraszam, że tyle to trwało ale ja naprawdę nie mam kiedy usiąść przy kompie :( najważniejsze że poszło ;) Mąż już daje mi znać, że Małgosia się budzi więc uciekam :/ Tak myślałam, że jak tylko zostawię śpiące dziecię na budowie i czmychnę na kafe to od razu zacznie się przebudzać :o Wrócę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! U nas nocka jakaś koszmarna :o nie wiem co jest mojemu dziecku? wszystko się jej przestawia :( zasnęła o 20! o 24 obudziła się, dałam jeść, zjadła 180 ml i chciała się bawić :( do 1 rajcowała w łóżeczku, a że nikt na nią uwagi nie zwracał to w końcu zaczęła histerycznie płakać :( mąż ją uśpił. pospała do 4 i znów chciała jeść :( dałam, zjadła znów 180 ml i zasnęła około 5! spała do 8. ja jestem wymęczona, bo jak ona usnęła to ja się jeszcze z godzinę wrlałam zanim zasnęłam, a tu za chwilę znów pobudka :( i już nie wiem co to? kolejne zęby? jakiś skok? Jezuuuuuu ona jak była noworodkiem to lepiej nocki przesypiała :( i normalnie nie wiem jakby mi przyszło chodzić do pracy to po takiej nocce to kaplica :( A no i wypróbowaliśmy dziś nową spacerówkę! nawet ok! tylko to siedzisko ma jakoś nisko i młoda taka maleńka się w niej wydaje hi hi :D O i już się kręci, więc nie popiszę, bo idę ją ululać dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elo :) Oczywiście ;) http://www.bobovita.pl/galeria/55089 i głosujcie ciotki klotki :D Gawit - mój Krzyś to by dopiero u fryzjera porządek zrobił bo on wszystkie moje szczotki do włosów uwielbia :) Co do porodu to mimo wszystko polecam Ci SN, sama się bałam ale jeśli kiedyś znowu zaciążę, to idę na żywioł i rodzę sama :) Ale ja mam takie podejście bo ja miałam poród błyskawiczny i lightowy, nastawiałam się na wiele większy ból a to co miałam to na prawdę szło znieść, parę razy pisnęłam i powyłam jak kojot do księżyca, ale nie męczyłam się bo wszystko trwało 2 godziny więc ekspresowo :) ale to wszystko zawdzięczam mojej położnej, bez niej to bym rodziła pewnie dużo dłużej. A co do kuzynki to niech się niestety kobieta nie dziwi bo poród sn ze znieczuleniem zawsze trwa dłużej to po pierwsze, niestety tak jest, że jak się dostaje zastrzyk to bardzo często cała akcja skurczowa ustaje i często zaczyna się od początku wszystko a boleć i tak boli. A po drugie miała kijową położną bo położna może zrobić wszystko, a zwłaszcza ułatwić rozwarcie bo jak nie oxytocyna to masaż szyjki, albo ćwiczenia i pójdzie, tylko trzeba chcieć, a kobiecie ewidentnie się nie chciało wysilać :O Piątkowa- mi się zdarza, że zapominam, że nasze forum jest dla wszystkich dostępne i każdy może sobie poczytać, ale gdybyśmy wszystkie o tym tak intensywnie rozmyślały to pewnie żadna by nic nie napisała o szczegółach ze swojego prywatnego życia ;) Zaglądaj do nas częściej :) Agulinia - nie przebieram Krzysia do drzemki, nie ma na to czasu jak dziecko jest marudne to nie dobijam go jeszcze przebieraniem. Jak jest ciepło zdejmuję tylko portasy, żeby brzuszek nic nie obciskało, a jak chłodno to normalnie ląduje w ubranku, przykrywam kocykiem i tyle. A babcia miała okazję zaobserwować objawy kupy bo siedzi tylko w Manuele oczy wlepia, a mamusia to i musi dziecka popilnować, posprzątać i ugotować, więc ma wiele więcej zajęć nić taka niania typowa, więc nie wpędzaj się w jakieś wyrzuty sumienia czy coś w tym stylu :) Listku - niekoniecznie od pieluch macie pupę podrażnioną, przeważnie to częste i rzadkie kupy powodują odparzenia. Może odrzuć na ten czas chusteczki do przecierania tylko pupę od razu pod kran kieruj, a potem osusz lekko i kremik wetrzyj, bo wydaje mi się, że w tym przypadku chustki tylko pogarszają sprawę. Młodamamusko - myślę, że szwedzki stół to najlepsze rozwiązanie, w miarę możliwości jak każda z nas przywiezie coś do jedzonka to tego się uzbiera i myślę, że nikt z pustym brzuszkiem nie będzie siedział :) Moim zdaniem strogonow jest super! Myślę, że jeszcze z dziewczynami ustalimy co która może przywieźć, tak żeby nie było np 10 sałatek i nadmiar ciasta ;) Dziękuję za maila z dojazdem, zrobiłaś to po mistrzowsku i nawet mój mąż - geodeta- pochwalił ;) No i póki co podsumowując to na spotkanie zdeklarowały się : Agulinia Gawit Natalie Hania Ja Deseo Madzialińska - czyli 7 osób plus rodzinki. Co do przewijania to póki co dajemy radę, Krzyś ma czasami wzmożone napady aktywności i tak wierzga nóżkami że nie jestem w stanie nad nim zapanować, ale teraz wzięłam się na sposób, dostaje do łapek pudełko od fridy i mam spokój, mogę swobodnie i bez pośpiechu zmienić pampka :) A i nas nocka w miarę, Krzyś spokojny ale ja jakoś nie najlepiej spałam, po ukąszeniu noga mnie swędziała, zrobił mi się wielki obrzęk i opuchlizna, teraz to cały czas swędzi, smaruje alkacetem i pomaga, za jakiś czas przejdzie. Krzysiul wstał po 6 parę minut i urzędowaliśmy. Jak oglądał bajkę to ja obiad podszykowałam, mieszkanie ogarnęłam. Resztę dopiszę potem bo właśnie mi chłopcy ze spaceru wrócili....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Miś spi, posprzątałam sobie wszystko wczoraj więc mam troche czasu:)Popołudniu mamy zamiar zawieźc Miłosza do mamy....ale z każda minutą coraz bardziej sie nad tym zastanawiam czy dam radę zostawić go tam na noc....:/i coś czuję że znowu skończy się tak że go tam nie zostawie:) Dorotka czytałam że najłatwiej takie większe dziecko oduczyć od cyca jest wtedy jak mamy na troszke zabraknie...czyli jeśli to oczywiscie możliwe zostawić dzidzię z kimś innym na parę dni i wtedy dziecko zapomina o cycu... co do porodu to po moich przeżyciach umawiam sie na cesarkę i juz....chyba że cos zdarzy się przed terminem w co baaaaardzoooo wątpię;/ja miałam skurcze od godziny 20 do godziny 12 dnia następnego bo własnie o tej godzinie miałam cc, myślałam ze wyjde z siebie;/ Agulinia ja Miłosz też nie przebieram do drzemki....czasem mu tylko sciągam spodnie żeby mu było wygodniej:)i widzisz co babcia to babcia...one tam maja soje sposoby na rozgryzienie dzieci:) Listek ja myślę że możesz złozyc wniosek imieniu męża moim imieniu np skaładał mąż:)bo to on załatwiał wszystkie papiery:) zmykam na razie bo sobie przypomniałam że mam szgierce pomóc kwitki skubac:D:Djej córcia ma dziś rzucać te płatki na ślubie więc idę pomóc postaram sie wpaść potem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jestem... Tatuś się nam dziś wyspał, a jak się wyspał to ja na miasto wyskoczyłam i pantofle na jesień zakupiłam, zostały mi jeszcze kozaki do upolowania. Jutro jedziemy do teściowej na małą parapetówkę, zrobiła sobie remont w swoim domku no i zaprosiła na oględziny, wiecn ie pasuje pojechać z gołymi rękami i kupiłam jej lampę stojącą do sypialni, mam tylko nadzieję, że trafiłam w gust. U Krzysia obserwuje zmiany, jest bardziej płaczliwy niż zwykle, rozdrażniony, szybciej się denerwuje i taki narwany trochę się zrobił, intensywniej emocje okazuje, myślę, że to od ząbków...ale objawy skoku rozwojowego też zauważam, bo dodatkowo jest też strachliwy, czyli ogólnie jest pobudzony i wrażliwy. Gawit u Was to też może być skok i dodatkowo zęby......trzeba przetrwać. A teraz uciekam do swoich domowych zajęć. Buziale 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, skoro nie macie nic przeciwko to moze od czasu do czasu sie odezwe. Moze na poczatek powiem pare slow o sobie, a wlasciwie o mnie i moim malym urwisie. W listopadzie przez cc urodzil sie Piotrus, wypisz wymaluj mamusia, tak wszyscy mowia. Pojechalam do szpitala na ktg a oni ciach ciach i na stół. Szybko poszlo, strach byl , ale to juz zapomniane. W szpitalu bylo ciezko , maly strasznie plakal, nikt nie widzial dlaczego. Nie zrobiono mu zadnych badan , a po 3 dobach zostalismy wypisani. Na szczescie wszystko z nim ok. Jest zdrowym, pogodnym dzieciaczkiem, ale tak jak wiekszosc mam z nim urwanie glowy. W ciagu dnia musze za nim non stop latac bo wlazi wszedzie, a kiedy przychodzi wieczor i pora spania tez nie moge odetchnac bo maly niestety nie przesypia nocy i budzi sie kilka a jeszcze czsami nawet kilkanascie razy, i w sumie tak mamy od samego poczatku. No ale coz, mam tylko nadzieje, ze kiedys to minie. I tak go kocham najbardziej na swiecie. Bywaja dni, ze chcialabym go wsadzic spowrotem do brzucha i wyspac sie. Napewno wiecie o czym mowie. Ejmi - wiem o czym mowisz, najlepiej nie myslec , ze to forum jest ogolnodostepne , bo by mozna bylo tylko o pogodzie rozmawiac. A dziewczyny chcialam Was o cos zapytac, czy Wasze dzieciaczki zostaly kiedys pogryzione przez komary?? W pokoju schowal sie gdzies komar, nie moglam go zlokalizowac , wiec poszlam spac, rano maly caly pogryziony. A ugryzienia takie dziwne , jakby babelki , poszlam do apteki i babka polecila mi Dapis na ukaszenia owadow, smarowalam przez 2 dni , prawie zeszlo a dzis znowu go ugryzl , posmarowalam i na okolo zrobila sie taka dziwna czerwona otoczka. Nie wiem czy to jakas reakcja alergiczna czy co?? Jesli wiecie cos na temat ukaszen, ukryzien u niemowlakow to prosze napiszcie. Teraz moj maly ma drzemke to sie poloze obok niego i razem z nim pospie. I wpadne do Was jeszcze wieczorkiem. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś dołek mnie dopadł, powiem Wam że teraz chyba jest jeden z trudniejszych okresów naszych dzieci...jak Emi była niemowlaczkiem to było o niebo lepiej, a teraz ciągle marudzi, wyje, wciąż mama i mama, nigdzie wyjść nie umię nawet do WC bo sie wydziera...a do tego nam to odparzenie doszło, dzwoniłam do ciocia i to raczej z kupek bo ma takie rzadkie i widocznie żrące, kazała mi posmarować fioletem na wodzie żeby odkaziło i Emi chodzi teraz z fioletową dupcią...masakra...no ale wysuszyło jej to i lepiej jest, ale wyglądało to dziś znów okropnie, darła się wniebogłosy po kupce, nie szło jej wytrzeć ani nic...w takich chwilach mam normalnie doły, bo niewiem jak pomóc dziecku...nasiadówkę z tantum rosa jej zrobiłam jak ciotka radziła, powiedziała, żebym posmarowała maścią triderm, ale sama niewiem ta maść strasznie mocna jest...chyba spróbuję z bephantenem dalej...ciężki czas nastał...w takich chwilach trzymam sie przekonania że Emi pozostanie jedynaczką... Ejmi no muszę odstawić chusteczki na jakiś czas i pod wodę ją ładować przy zmianie pieluszki, może to pomoże... Emi ma to samo...dosłownie straszna sie zrobiła, koszmar... Martasek dzieki za info :) Piątkowa Emi też jakiś czas temu została pogryziona przez komary, w sumie niczym nie smarowałam, ale bardzo długo znikało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piątkowa oj wiem o czym mówisz...ja też mam ochotę włożyć ją czasem do brzucha i odetchnąć...no ale kocham ją nad życie i jakoś trzeba to przetrwać...moja też nie przesypia nocek, budzi się często... Ten syrop na uspokojenie to Hydroxyzinum...ale chyba nie zastosuje go narazie, bo naczytałam sie o tym różnych rzeczy i może uzależniać, nie chce podawać narazie czegoś takiego bo nie jest tak tragicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Listku, my co przebranie to mąka ziemniaczana a ze dwa razy dziennie i na noc bepanthen i 3 dni po sprawie było.ale ja już do lekarza chciałm iść, tylko,ze w pt się zaczeło i w pon była już znaczna poprawa. ale krocze było czerwone, i takie aż napuchniete. az mi Małej szkoda było. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam. Ale kupy były śmierdzące inaczej i takie rzadsze, twarozkowe. I to ewidentnie po nich, bo co kupa to się zaogniało. Jej mogłam wczoraj tu zajrzec jeszcze! Całuję Emcię w pupke! Niech się szybciutko wygoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alizee220
listek-- smaruj pupe tormentiolem, na takie zmiany ta masc jest rewelacyjna. Triderm to sterydy....tez by pomoglo wygoić pupe, ale jest to cholernie silna masc wiec polecałabym bardziej tormentiol, jest rownie skuteczny a bezpieczniejszy. Ja triderm stosuje u swojej 3 letniej córki która ma silne zmiany azs na ciele, czasami Protopic ale z kolei na tą masc malo kogo stac bo 10 g masci kosztuje 70 zl a wystarcza do uzytku na jakies 3 razy....w zaleznosci od rodzaju zmian i jak bardzo są silne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfeafase
internetowy lumpeks z odzieżą niemowlęcą ubranka już od 0,5 zł !!! www.lumpik.com.pl Wysyłka tylko 6 złotych,ubranka za grosze Szeroki wybór ubranek(ponad 350 ) oraz atrakcyjne ceny Zapraszamy www.lumpik.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - u nas 2 ostatnie noce podobne :/ Małgosia budziła się o 2-3 i z półtorej godziny bawiła i nas zaczepiała :( Ja to zrzucam na zęby ale przy poprzednich tak nie było więc może to nie to... Dorotka - my cycowe ale nie pomogę w temacie odstawiania bo nadal cycujemy i pewnie jeszcze trochę będziemy cycować;) Agulinia - ja to nie wierzę, że Ty masz z kimś na pieńku! A Malina zuch dziewczyna, że tak z dnia na dzień się pogodziła z rozłąką z mamusią! Deseo - wysłałam Ci @ z planami naszego domu i zdjęcie frontu :) Młodamamuśka - Dzięki za mapkę dojazu :D na pewno się przyda! Tobie też wysłałam @ z planami i zdjęciem :) Listek - odnośnie odparzonej pupy nie pomogę, bo nigdy nie miałam styczności z takową ;) Co do hydroxizinum też nie pomogę, bo nie mamy i mieć nie będziemy... Wiem tylko, że nasza pediatra odradzała kiedyś którejś mamusi że podobno niezbyt dobrze dawać dzieciom u których układ nerwowy nie jest jeszcze w 100% wykształcony i to mnie od tego syropku/tabletek zraziło... Muszę kończyć, bo moje dziecina zrobiła mi "porządek" w szufladach i wszystko powywalała :o A teraz wcina kwiatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alizee no własnie mam tę maść tormeniol, bo ciotka mi to poleciła, ale przeczytałam na ulotce (wykupiłam to) że w nadmiarze jakieś szkodliwe to jest bo coś borowego sie wydziela, a w sumie na tej pupie ma te zmiany strasznie duże bo i na wargach sromowych :( ...Triderm bałam sie zastosować, tylko raz to stosowałam jak miała jakąś opryszczkę na wardze sromowej i pomogło szybko, ale to tylko kropelka była, a tu bym musiała dużą powierzchnię smarować...To co myślisz że ten tormeniol jest nie tak szkodliwy ? Agulinia dziś posmarowałam na noc bephantenem zobaczymy co bedzie rano...a dupkę ma mega fioletową ;) hanka ja też nie dam jej tego syropu, masakra normalnie przecież nie będę jej narażać na jakieś problemy z układem nerwowym w przyszłośći tylko po to żebym noc przespała...o nie niema szans...z dala od takich uzależniających syfów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listek a ty z uk jestes?? jesli tak to mozesz kupic metanium- zotla tubka w kartoniku. nam czasem pomaga- z odparzeniami walcze teraz non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liatek tomentiol stosuje czasem,. jesli oki. lepszy od sudokremu. ale polecam kaspiel w krochmalu-jesli nie wiesz to ci powiem jak zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz szybciutko .. U nas standardowo weekendowo- basen. Za radą niani - która jest ratownikiem i instruktorem pływania poszlismy w sobote, bo jednak niedziele to emeryckie są. I było bosko, mało ludzi, Mała dziś super humor miała i szalała nieziemsko. I wyjatkowo wody nie piła. Czasu nie miała tak się ruszała hehe. Potem po pyszne piwko pojechalismy na targi piwne, jejku, nasze piwo, regionalne,a kupic w sklepie nie mozna bo wszystko praktycznie na eksport robia i takie cuda pyszne, potem obiad u babci i do domku,bo niania na spacer z Malą była umówiona. ;-) A my zamiast się pobzykac (bo chata wolna) to za odkurzacz i ścierki i sprzątanie ekspresowe. hihih głupole z nas. Jutro tez się na piwko wybierzemy,bo tam mnóstwo stoisk było! Różnistych - Monia - idzcie też! Ola - ale cudne butki, gdzie je mozna kupic? Mnie się nieziemsko podobaja, piekna skórka i wygodne musza byc. I to żaden cud,ze Iwi nie spadła, ona po prostu jest małym Tarzanem i się sprawnie smykneła na podłogę po prześcieradle - jak po lianie hihi Spryciula. zwyczajnie nie chciała rabanu narobić i cichaczem pieknie,a tu matka i tak ją nakryła. Piątkowa - no super,ze się wkrecasz do nas:-) Pisz, pisz! my lubimy czytac. Ale ja Ci powiem,ze niedawno -w przychodni-poznałam mamę chłopca z 13 listopada i to musiałaś być Ty! :-) rude, krótkie wlosy i jakieś 100lat mniej niż ja! cholera! ;-) I super,ze synek do mamusi podobny, moja Malina niestety czysty ojciec. Ale licze,ze kolejne to już bedzie moje bardziej. bo jak nie to zrobię badania. Co do komarów to nie kojarze u nas,ale moja bratanica została pogryziona i powiem,ze bardzo długo to schodziło. Ale niczym nie smarowali. choć wygladała jakby ospę miała. Młodamamuska! Jesteś normalnie nie do pobicia. hihi Pieruńsko daleko do tego Mińska. Ale menu idealnie wymysliłas. Ja od razu zapowiem,ze nic z jedzenia nie przywiozę. Nie widze za bardzo mozliwości przewieżć czegokolwiek w stanie jadalnym w takim czasie. Bede w związku z tym w grupie pomywajaco-sprzątająco- podającej. bo co zrobić ;-) Myslę,ze dwa ciepłe dania sprawę rozwiażą. I pamiętaj,ze masz poczekac z jakakolwiek robota na którąs/któreś z nas i razem dopiero robić, zeby nie było,ze siedzisz w garach,a my na gotowe. nie ma takiej opcji - Ty tylko wydajesz polecenia! I zadeklarowało się 7 rodzin,z Wami 8 - jejuś mały bal! :-) I my z tych co lubią podłogi, nam łózko zbyteczne! Zatem luz. Choć na 99% za nocleg dziekujemy. Hanka - TY chyba kpisz, w jakich godz wieczornych powrót, najwczesniej w póxno nocnych. !!!!!!!!!! Jak to nie wierzysz. Chyba na forum za mało bywasz hihi. A szczerze powiedziawszy, są tacy ludzie, którzy na każdą zwrócona im uwage tak reagują, mysląc ,ze są nieomylni i idealni. Ja się z nią nie kłociłam,tylko grzecznie powiedziałam co mysle o jej mało precyzyjnie (hehe dobre sobie) sformułowanym zdaniu. Jednak chyba nie powinnam była się wypowiadac, bo poza mną nikt nie smiał negatywnie komentowac. Choć wiekszość poparła moją uwage. Ale ja to durna troche, w nowym gronie tak się narażam,zamiast siedzieć cicho i miec na wszystko zlew. tylko się przyczaić i obserwowac kto z kim i na jakiej pozycji. I w ogóle wczoraj się dowiedziałam,ze dyra z tej szkoły, nim się ze mną spotkała to zadzwoniła do mojej byłej szkoły i spytała o opinię o mnie. Ciekawe czy do ostatnich - tych ,które mnie porzuciły w ciąży też dzwoniła? Pierwszy raz się z tym spotkałam,by ktoś mnie sprawdzał. Taaa.. Malina taka sprzedajna od urodzenia była. Cieszy się do wszystkich,wszystkich kocha i zaczepia. Jedynie na moją mamę gorzej reaguje i na chłopaka niani, hihi, bo spotkali się na spacerze. Musiała niania go pogonić przodem,by go Malina nie widziała,bo podkówke ponoć robiła. Ale to fajnie,ze taka ufna jest. Bo ja sobie nie wyobrażam co bym zrobiła gdyby ona nie chciała z nikim innym zostać. Dorotka - powiem szczerze,że naprawdę się starasz i stajesz na głowie i rzesach ,a synek i tak woli cyca! bo to jest prawdziwy facet. ;-) Co do przewijania to u nas jedna wielka masakra. pozycja leząca u nas mogła by nie istnieć. ale z pewnością jest przez Karolę znienawidzona ;-) Ejmi - współczuję tego osiska. Mnie raz rąbneła w palec u nogi. W sklepie. Tak skoczyłam jak kózka młoda. myslałam,ze na szkło wlazłam i mi się wbiło,taki ohydny ból. Patrze a tu osa zwisa mi spod palca. Okropieństwo,a drugi raz, który pamiętam,to jak w ciąży byłam i mi we włosy się wplatała i dziabła mnie w głowe. To było równie niemiłe, choc o ile za pierwszym razem było to z zaskoczenia,to za drugim wiedziałam,ze już nie ma ratunku i musi mnie uzrec. ale to oczekiwanie było najgorsze. ;-) I fajny prezent dla teściowej - powinna się ucieszyć! :-) Martasku i jak kwiaty oskubane? Slicznie to musi wygladać takie małe brzdęce sypiące kwiaty! NO, Malina po godzinie snu obudziła się z mega koszmarnym wrzaskiem i 20min chodzenia, noszenia, bujania - nie zdziałało nic, tak płakała. Dopiero P. się zaczął wygłupiac i Mała wróciła do ludzi, bo przynajmniej drzec się przestała, po czym utulilismy i zasneła wtulona w tate. Ja nie wiem, może jej się przysnił chłopak niani hihi, alem złosliwizna! Dobranoc Moje Drogie. Skoro młoda godzina to może jeszcze gary umyje. Tatus miał umyc,ale kolacje zrobił pyszna,a teraz przysnał z Manuela - to mu podaruje. A i widziałam ten film z Jolie i Olbrychskim - bomba! Poza róznymi scenami które jak z Ma=trixa, czyli komputerowo zrobione efekty,az za bardzo nienaturalne. Ogólnie polecam,bom przesiedziała cały w napieciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piątkowa - mój Krzyś został kilkakrotnie ukąszony przez komara i u nas był to najpierw taki bąbelek mały (jakby krostka) potem przeobrażał się w czerwoną kropkę a następnie na kropka się tak "rozchodziła" i w końcu to blakło i znikało, ale ja mu niczym nie smarowałam, ale te krostki dość długo schodziły bo minimum tydzień. A ja swojego chciałabym schować do brzucha, żeby poczuć ruchy, bo to wspominam z wielkim sentymentem :) Nocki mamy różne raz lepsze raz gorsze, jakoś daję radę - muszę innego wyjścia nie ma. Listku - też ostatnio pomyślałam, że czeka nas chyba ciężki czas teraz, te zęby to koszmar i już widzę że Krzyś się zmienia bo do tej pory to na prawdę był spokojny, a teraz o wiele więcej płacze, denerwuje się, marudzi i jest nieznośny po prostu... ja nie jestem do tego przyzwyczajona :O A dziś udało mi się obejrzeć mu dokładnie dziąsełka - NIC tam nie widać, ręce opadają, żadnej zębiny nie widzę, żądnej białej plamki, są tylko niewielkie zgrubienia w miejscu dolnych jedynek i nic więcej, zatem my pewnie na zęby poczekamy do wiosny... U nas zimno w mieszkaniu, dogrzewamy się piecyczkiem a Krzyś śpi pod kołderką i grubym kocem złożonym na pół, nawet się zastanawiałam czy go nie wziąć do siebie do łóżka bo boję się że zmarznie w nocy, ale pod kołderką jest cieplutki jak kaloryferek, tylko policzki ma chłodne. padam już, dziś się narobiłam, a jutro jeszcze wyjazd nas na wieś czeka - nie chce mi się, najchętniej bym odpoczęła w domu, ale T mówi, że całą zimę będziemy siedzieć i ma racje, jeszcze mi to siedzenie zbrzydnie ;) Dobrej nocki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - my też się dogrzewamy. Po kapieli Przem włącza farele,by Małej pupa nie przymarzła do ręcznika. I zakupiłam jej już 3 cudne, ciepłe pajace. I dziś oblekłam kołderkę. Wielkie otwarcie sezonu.Mnie to się też wydaje,ze ona marznie, ponieważ ja 2 dni temu aż szczękałam z zimna w nocy. Na drugio dzień wyciągnełam grubą kołdrę i pizame polarkowa i koniec z letnimi strojami. Nie ma jak porządna kołdra i polar. :-) A MAłą opatule dziś kołdra i kocykiem tez. Bedzie niezle jak niedługo zaczna grzac, w koncu grzali do maja to jeszcze kaloryfery nie ostygły hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - ja w tej chwili to mam ogromną czerwoną spuchniętą plamę na udzie, bo ta małpa mnie udziabała w udo od wewnętrznej strony i przy chodzeniu pocieram to miejsce i to się tak cholernie rozlało, cały czas mnie to swędzi i lekko szczypie - okropność. I to moje 2 ukąszenie, pierwszy raz mnie dziabnęła ze 2 lata temu w rękę blisko pachy, wtedy to mi tak to spuchło, że pół ręki miałam jak balon i na dodatek ręka zaczęła drętwieć i poleciałam wtedy do lekarza i dostałam nawet L4 bo jeszcze wtedy pracowałam. No ale jeszcze 3, 4 dni i powinno zejść, maść pomaga, szkoda tylko że na chwile :O myślałam, że jestem uczulona ale wtedy lekarz mi powiedział, że gdybym była uczulona to bym miała silniejsze objawy a po prostu ukąszenie jest w miejscu gdzie się skóra ociera i obrzęk się powiększa siłą rzeczy. I my też farelką grzejemy i tak latamy z nią od pokoju do pokoju, i do łazienki na kąpiel obowiązkowo, ciekawe kiedy u nas łaskawie zaczną grzać, a jak zaczną to jak zwykle dopierdzielą i będziemy mieli jak co zimę - 26 stopni i saharę....nigdy umiaru w niczym nie ma :O uciekam już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×