Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

piątkowa - to może u was jest problem z efektywnym ssaniem malca? albo on po prostu nie ustalił sobie cyklu karmienia i co chwilę chce. Ja bym poszła do lekarza bo to nie jest normalne, umęczy i Ciebie i siebie. Co do kolek to nie masz pewności czy dostanie czy nie, trzeba spróbować i tyle. Aga - ja tam też nie wiem jak mój przybiera i czy prawidłowo, przez tą pogodę to z nim nigdzie teraz nie wyjdę bo jest za zimno i werandować też na razie nie chce. Tylko wietrzę mu pokój. Myślałam żeby kupić wagę niemowlęcą ale są za drogie a posłuży pewnie nie za długo wiec wydatek bez sensu. Ja przed chwilą dostałam przesyłkę, zamówiłam zestaw kosmetyków dla Krzysia niemieckiego hippa, mleczko do ciała, krem pielęgnacyjny do ciała i buzi, żel do mycia włosów i ciała, chusteczki nawilżone i płyn do kąpieli. Uważam, że hipp jest super u nas się bardzo sprawdza do tej pory ani razu nie mieliśmy odparzonej pupy a smaruje mu tylko kremem do ciała czyli bardzo delikatnym kosmetykiem. Poza tym bardzo podoba mi się zapach tych kosmetyków - taki od razu z dzieckiem się kojarzy :) No i zamawiam tylko niemieckie kosmetyki bo te polskie odpowiedniki to lipa. Mój Kwękała dziś ma fazę na spanie więc nockę pewnie będziemy mieli ciekawą :O Pocieszam się że jutro już czwartek i do weekendu niedaleko. Jutro idę do gina na kontrolę - zobaczymy co w trawie piszczy ;) a w ogóle to chyba mam owulacje i przypuszczam, że na święta mnie zaleje :O No i mąż obejdzie się smakiem ;) heh ironia losu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. U nas nic nowego :/ Po za tym, że Myszce wyszła ciemieniucha na brewkach :/ basia ja też mało śpię i też mój mąż mało mi pomaga w nocy ( prawie wcale), bo rano wstaje do pracy, a po za tym on średnio umie "zabawić"; Myszkę:/ Jedynie w to w kąpieli mi dość sporo pomaga. ela moja bardzo ulewała po Nutramigenie, a jego zapach przyprawiał mnie o wymioty. Na szczęście znów mam fale swojego mleka i mała znów jest tylko i wyłącznie na cycu. piatkowa NIE dawaj mleka modyf., ściągaj swoje mleko i dawaj mu z butelki jak coś. Ogólnie dziecko powinno ssać pierś ok.10-15 min. aby się najadło, ja też tak miałam, że mała mi przysypiała to ją budziłam i jadła znów i tak 10-15 min. po czym spała ze 2-3 godz. Spróbuj może pomoże. A te "skoki" to tzw. odruch Moro dzieci tak mają do 3 m-ca życia. Moja też się tak wzdryga ale nie płacze. Nie załamuj się - głowa do góry. My na forum zawsze Ci coś poradzimy i wesprzemy :* gawit moja w szpitalu miała 1,5cm ciemiączko, a teraz nie wiem ide 28.12 na szczepienie to się dowiem. deseo moja zasypia jak ma buźkę w kocyk wtuloną, na początku się bałam żeby się nie udusiła ale jest dobrze i długo mi śpi jak ma tak buźkę w kocyk przytuloną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki masakra!!!!!!!!!!!!!!! wczoraj Misiu dostal ten nutramigen, pierwsze karmienie wyzygal, drugie i trzecie sie utrzymalo to dostal takiej biegunki ze masakra!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiec tel do pediatry i kazala znowu dawac jak najszybciej to nan ha, tylko zamiast 1 porcji tego zageszczacza dawac 2. wiec dzis daje 2 i tylko raz mi zwymiotowal. ale wczoraj to byla masakra. i kuzwa mam 2 puszki nutramigenu ktore moge sobie w dupke wsadzic:( bo w aptece juz nie przyjma tego nieotwartego. i lipa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej - my dziś znów po kontroli w Poradni Noworodkowej w szpitalu i wszystko ok, mała ładnie przybiera na wadze - waży już 3985 g :) i po żółtaczce śladu nie ma więc się cieszę. W nocy wczoraj mocno płakała bo kupki i bąków nie mogła puszczać ale dziś już ok. Pewnie coś zjadłam nie tego co trzeba :) A mam pytanie - piszecie coś o czopkach glicerynowych? Na co to jest? Na kupkę czy na bąki? I czy to są takie jak dla dorosłych czy specjalnie takie dla dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - po mleku antyalergicznym dzieci robią bardzo rzadkie kupy u nas też na początku Krzyś robił kupa za kupą i te kupki były na prawdę spore, tylko że ja to nie uznałam jako biegunki. Po tygodniu nam się wszystko unormowało, robi mi 4 kupki na dobę i też rzadkie ale pediatra uznała że jest ok, a ja nie jestem tego do końca pewna :O Trzymaj ten Nutramigen ja coś czuje że u nas to nie koniec historii z mlekiem więc jak coś to ja od Ciebie odkupię :) No i nie rozumiem decyzji lekarki dlaczego wróciliście do zwykłego mleka skoro mały ma alergię?? może trzeba było przejść na bebilon pepti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zastanawiam sie czy sama sobie nie zmienic mleka tzn czy nie wrocic do tego nan ha...maly ma coraz wiecej tych krostek, jest marudny bo nie moze zrobic kupy, polozna kazala mi obserwowac i poczekac do szczepienia ktore jest za tydzien ale ja nie wiem czy ten tydzien wytrzymam, nie moge patzrec jak moje dziecko nie moze zrobic kupki i sie meczy... ejmi czy krzyc jest teraz spokojny po tym mleku tzn robi czestko kupki i juz nie krzyczy?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa no i zapisalismy sie na usg bioderek, do lodzi na piotrkowska18/5 ktos moze zna opinie? na 7.12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili - to ja chyba rozpetalam ta kwestie krostek i wiesz przewertowalam wszystko - ksiazki i net i taka kaszka na twarzy, ktora jest widoczna pod swiatlo i np pod wplywem temperatury sie pokazuje - jak maluch zrobi sie czerwony lub kiedy wychodzi sie na dwor to jest tradzik niemowlecy, ciekawa jestem tylko czy lekarz to potwierdzi. Tak jak Ejmi mowila jesli bylaby to alergia to skora powinna byc sucha - powinny byc takie miejsca - placki suche a u mnie tak nie ma, wiec jesli u Ciebie tez nie to nie jest to alergia. Tradzik mozna przemywac woda przegotowana, rumiankiem lub krochmalem i powinien zejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te kupki to byla istna zolta woda z piana i w dodatku pojawila sie w niej krew:( dlatego kazala jak najszybciej zpowrotem dac ten NAN HA. a nutramigen zapisala w nadzieji ze moze to pomoze na te wymioty ale widocznie ten nutramigen to pomylka. a tak z innej beczki, to zre sie z moim pawlem juz od 2 dni, i chodze placze....chyba jakas depresja mi sie zaczyna....... zle mi caly czas, smutno mi, wszystko przez niego , przez te pretensje jego..... wczoraj mial pretensje o to ze musial kupic 2 melka ktore maly nie moze pic i wogole o kase ma pretensje jakby to byla moja wina ze zus do tej pory nie wyplacil mi chorobowego za 3 mce.............. ja pierdziele ja po prostu nie pojmuje tego wszystkiego.............. plus tego tylko taki ze schudlam bo jakos mnie dobija ta cala sytuacja.......... pomaga mi przy malym ale nie pamietam kiedy ostatnio powiedzial mi ze mnie kocha, potrzebuje , ze mu sie podobam..itp:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z moich obliczen wynika ze Tomus przybral kilogram i 40 gram w 20 dni!!! wow a ja sie balam ze moze za malo ssie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Wczoraj rozpisalam sie porzadnie i mi wszystko ucielo...Potem obudzil sie maly no i same wiecie,jak to jest...Za nami calkiem znosna noc tzn. byly 3 pobudki,ale na szczescie nie bylo wiekszych problemow z zasnieciem. Za to dzis maly caly dzien spi i az sie boje co bedzie w nocy...Chcialam go troszke przetrzymac,pobudzic,by tyle nie spal,ale niestety nie udalo sie...On moze spac nawet przy glosniejszej muzyce,wlaczonym telewizorze,swiatlach. Gawit,moj ma podobnie-jak tylko zacznie plakac to trzeba mu od razu dac cyca bo inaczej jest jeden wielki ryk. Czasem nie daje mi nawet odpiac stanika tylko zaczyna ssac moje ramie,tak bardzo sie niecierpliwi. A nie daj Boze,gdy musi zaczekac minute,abym przyniosla poduszke-wtedy to juz histeria...Smieje sie,ze moje dziecko zachowuje sie jakbym go caly dzien nie karmila-tak to wyglada z boku ;-) bar2basia3,wspolczuje ci tej trudnej sytuacji. Nie wiem,co ci poradzic-moze rozmowa,ale w bardziej stanowczym tonie? Moj na szczescie na rowni ze mna zajmuje sie malym,ale i tak trzeba mu nieustannie mowic,co i jak ma zrobic. niestety dom na mojej glowie,wiec to jego psi obowiazek zajac sie w tym czasie dzieckiem.np kiedy gotuje albo sprzatam. piatkowa,zmien lekarza. I podaj butle...Nie mecz sie kobieto. Mozliwe ze maluch nie przyjmuje wiekszych dawek mleka,,a moze po prostu cie testuje? Thekasia,moj w rowny miesiac po porodzie wazyl 4720 i mierzyl 57cm,czyli przybral 1 kg i 4 cm w ciagu miesiaca.Teraz to nie wiem,ale ubranka na 62 sa w sam raz-cieekawe na jak dlugo :-) ela,trzymaj sie cieplo. To po prostu zmiany hormonalne,trzeba to niestety przeczekac. pociesze cie ze u nas tez nie za rozowo. Wczoraj maly jak nigdy spal,a my sie klocilismy do 3 w nocy...:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matheo bardzo ladnie przybral wagowo twoj synus :)))) wlasnie wycztalam ze dzisci tyja zwykle jakies 20-30 gram na dzien wiec moj 2 razy tyle , wow. widze ze twoj tez dobrze wykarmiony :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia to niezłe masz to mleko dziewczyno. mathea u nas to samorzej bo buo ryk obdzieranego ze skóry dziecka tylko jam mam gorzej bo butlę trzeba przygotować. u nas dzień jak zawsze cztli spania od 5 jakies 3 godziny. w piatek ortopeda zobaczymy co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela strasznie Ci wspolczuje sytuacji w domu - maluch biedny wymiotuje, Ty sie denerwujesz, poza tym masz 2ke na glowie, do tego pewnie dochodzi budowa domu i inne stresy i jak Ty kochana masz miec pokarm, przeciez stres to najgorszy wrog dla karmiacych. Mam nadzieje ze te gorsze chwile sa tylko chwilowe. Moze sprobuj jakos pogadac z mezem lub podejsc go - moze jak na Twojej twarzy pojawi sie usmiech to i na jego i latwiej Wam bedzie, bo najgorzej sie wzajemnie nakrecac. Ja skolei swojego meza nie mam za czesto w domu - albo wyjezdza albo wraca pozno do domu, ale wychodzac za niego wiedzialam czym "to" pachnie wiec nie mam mu tego za zle, tymbardziej ze teraz to on zarabia, a chcemy niedlugo otworzyc wlasny biznes wiec kasy nam trzeba :). No i jak wraca z takiej delegacji to jestesmy bardzo stesknieni za soba :) TheKasia ja gdzies czytalam ze dzieci bedace na piersi moga intensywnie przyrastac do 3-4miesiecy - czasem lekarze mowia o za wysokiej wadze wlasnie u takich maluchow ale potem wszystko sie normuje. Jak widac po naszym forum sa dzieci na piersi ktore bardzo przyrastaja jak np. moj synek czy Twoj a sa takie ktore przyrastaja gorzej jak Karolcia Agulinki, takze roznie to bywa. Zenek - chyba sa czopki glicerynowe dla dzieci ale pewnosci nie mam Alex - nie wiedzialam ze jest ciemieniucha na brwiach. Ejmi ladnie to tak przezywac synka :) :) Eja eja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo- przezwisko jak najbardziej uzasadnione:) dziś pochwaliłam Krzysia przed mężem no i marudzenie gotowe :O Mili - u nas zmiana w zachowaniu jest bardzo widoczna, ale ja go nie chce chwalić bo na prawdę potem się wszystko odwraca. Ma swoje wyskoki i potrafi pokwękać 3 godziny ale to nie jest to co bylo wcześniej. jedyne o co się martwię to te kupy bo moim zdaniem są za rzadkie. Muszę zmienić lekarza bo nasza pediatra jest jakaś taka niewyraźna :O Ela - u nas też zdarza się żółta woda ale wtedy jak go przepoję, a tak to sporo kupy wchłania się w pampers ale widoczna też jest zawiesina. Żadnej piany nie zauważyłam tym bardziej krwi. Wcześniej robił zwarte kupy paćkowate, ale byl na nanie ar gęstym mleku....a teraz to ja już nie wiem co mam myśleć :O Wspoczuje sytuacji w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex, widzę że nas coś łączy tzn. obie mamy "Myszki" :). Moja Myszka często zamiennie jest Pchełką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Ja dzisiaj zastanawiam się czy ktoś mi przypadkiem dziecka nie podmienił bo cały dzień śpi. Budzę go normalnie na karmienie(nigdy tak nie było od 5 tygodni) je, przy odbijaniu zasypia na ramieniu, odkładam go do łóżeczka i znowu śpi. Pewnie w nocy da nam popalić nieźle. Co do pomocy męża to ja nie narzekam chociaż też my na początku już pewne rzeczy sobie ustaliliśmy żeby nie było. Generalnie mąż jak wraca z pracy i zje to zajmuje się małym, kąpiel należy tylko do niego (on przygotowuje, kąpie i sprząta), ja pomagam tylko przy ubieraniu a w nocy jeżeli mały je i śpi to wstaje do niego tylko ja ale jak jest marudny i trzeba go nosić żeby ululać to już działka mojego. Ja myślę że pewne rzeczy trzeba sobie jasno powiedzieć i ustalić. Faceci trochę inaczej niż my odbierają pewne rzeczy. Mój mi tak zawsze mówi że do niego trzeba jasno. Zrób to i to i jest to zrobione. Co do spania w nocy a też ostatnio sobie policzyłam ze śpie po 3,4 godziny, czasem 5 ale nawet nie czuje już tego zmęczenia. A dzień spać nie potrafię nawet jak mały śpi. My dzisiaj byliśmy w poradni kontroli rozwoju i Szymuś przez 5 tygodniu przybrał 1,6kg warzy już 4,5 kg a taka kruszynka się urodziła. Nic dziwnego jak on tyle je. Po każdym karmieniu i opróżnieniu dwóch cyców domaga się jeszcze... Pani dr powiedziała że przybrał za dużo i kazała przejść na karmienie tylko piersią. He,he dobre. A dziecko będzie za każdym razem wyło bo będzie głodne... Niech sobie gada ja wiem swoje. Je tyle ile potrzebuje. Ja wczoraj miałam chwilę załamania bo moje dziecko w ogóle nie chciało piersi ssać. Płakał, prężył się, wypluwał pierś. Walczyłam cały dzień i nic nie pomagała. Za każdym razem kończyło się na butli. Nie wiem co mu było. Mąż wrócił z pracy a ja w ryk ze nasze dziecko nieche cycka i chyba przejdziemy na butlę. Całe szczęście moje kochanie ma podejście super. Pocieszył mnie, podał mnóstwo argumentów za i odrazu było mi lepiej. Ale ja się nie poddaję. Dzisiaj rano było podobnie a od południa już ssa normalnie. I nawet dwa razy po samych piersiach usnął. Nie nadążam za nim. Dziewczyny a napiszcie mi czym dopajacie swoje dzieci i co chętnie chcą pić bo mój rumianku ani koperku pić niechce. Pluje nimi. Mamy herbatkę na brzuszek mieszankę wszystkich ziół i ta czasem wypije bo jest słodka. Glukozy jeszcze nie stosowałam a może powinnam albo dodawać glukozę do rumianku. Jak myślicie??? Elunia kochana głowa go góry. Na pewno jutro będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!! Ja dzisiaj zastanawiam się czy ktoś mi przypadkiem dziecka nie podmienił bo cały dzień śpi. Budzę go normalnie na karmienie(nigdy tak nie było od 5 tygodni) je, przy odbijaniu zasypia na ramieniu, odkładam go do łóżeczka i znowu śpi. Pewnie w nocy da nam popalić nieźle. Co do pomocy męża to ja nie narzekam chociaż też my na początku już pewne rzeczy sobie ustaliliśmy żeby nie było. Generalnie mąż jak wraca z pracy i zje to zajmuje się małym, kąpiel należy tylko do niego (on przygotowuje, kąpie i sprząta), ja pomagam tylko przy ubieraniu a w nocy jeżeli mały je i śpi to wstaje do niego tylko ja ale jak jest marudny i trzeba go nosić żeby ululać to już działka mojego. Ja myślę że pewne rzeczy trzeba sobie jasno powiedzieć i ustalić. Faceci trochę inaczej niż my odbierają pewne rzeczy. Mój mi tak zawsze mówi że do niego trzeba jasno. Zrób to i to i jest to zrobione. Co do spania w nocy a też ostatnio sobie policzyłam ze śpie po 3,4 godziny, czasem 5 ale nawet nie czuje już tego zmęczenia. A dzień spać nie potrafię nawet jak mały śpi. My dzisiaj byliśmy w poradni kontroli rozwoju i Szymuś przez 5 tygodniu przybrał 1,6kg wazy już 4,5 kg a taka kruszynka się urodziła. Nic dziwnego jak on tyle je. Po każdym karmieniu i opróżnieniu dwóch cyców domaga się jeszcze... Pani dr powiedziała że przybrał za dużo i kazała przejść na karmienie tylko piersią. He,he dobre. A dziecko będzie za każdym razem wyło bo będzie głodne... Niech sobie gada ja wiem swoje. Je tyle ile potrzebuje. Ja wczoraj miałam chwilę załamania bo moje dziecko w ogóle nie chciało piersi ssać. Płakał, prężył się, wypluwał pierś. Walczyłam cały dzień i nic nie pomagała. Za każdym razem kończyło się na butli. Nie wiem co mu było. Mąż wrócił z pracy a ja w ryk ze nasze dziecko nieche cycka i chyba przejdziemy na butlę. Całe szczęście moje kochanie ma podejście super. Pocieszył mnie, podał mnóstwo argumentów za i odrazu było mi lepiej. Ale ja się nie poddaję. Dzisiaj rano było podobnie a od południa już ssa normalnie. I nawet dwa razy po samych piersiach usnął. Nie nadążam za nim. Dziewczyny a napiszcie mi czym dopajacie swoje dzieci i co chętnie chcą pić bo mój rumianku ani koperku pić niechce. Pluje nimi. Mamy herbatkę na brzuszek mieszankę wszystkich ziół i ta czasem wypije bo jest słodka. Glukozy jeszcze nie stosowałam a może powinnam albo dodawać glukozę do rumianku. Jak myślicie??? Elunia kochana głowa go góry. Na pewno jutro będzie lepiej. Mili maluch słodziutki a Ty tez super wyglądasz jak na 5 tyg po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała dziś bardzo marudna :o co chwila popłakuje, w łóżeczku leżeć nie chce :( tylko na kanapie i ktoś musi do niej gadać :o wymęczona dziś jestem, bo sama się nią zajmuje. teraz leży z moim tatą! więc ja mam chwilę! Ejmi chętnie bym zaklikała do Ciebie na gg, ale tu na kompie brata nie mam :( w sobotę może będę u siebie w domu, więc zaklikam, aczkolwiek nie wiem czy będę :( Ja z Martyną też teraz nie wychodzę. na SR mówili, żeby nie wychodzić, jak temperatura spadnie poniżej -5, a pediatra mówiła, że poniżej -10. Takie charczenie to Martynka miewa. jest to tzw. sapka, czyli właśnie zaleganie mleczka (tak mi pediatra tłumaczyła), nic groźnego w każdym razie Co do kosmetyków to ja sobie bardzo chwalę te z rossmanna, ale też mam niemieckie! mała fantastycznie na nie zareagowała, więc my będziemy sprowadzać te kosmetyki :) bo są tanie, a dla nas rewelacyjne deseo, thekasia moja mała waży 4800, a ile ma wzorstu nie wiem, ale jakoś tak z 58 cm będzie miała :) agulinka79 ja przepajam mała rumiankiem takim zwykłym ekspresowym, ale go dosładzam glukozą i przepajam też wodą przegotowaną z glukozą. próbowałam nie słodzić, ale mała za cholerę nie chce tego pic :o ona w ogóle malutko pije :( co do ciemiączka to dzięki za odpowiedzi. ja wiem, że ono powinno się zarastać między 6 a 18 miesiącem życia, ale zastanawiam się czy powoli nie powinno już się zmniejszać? bo u nas jest cały czas identyczne. ale chyba musze małą zapisać do pediatry (tylko tej młodej) , bo nie podoba mi się ta jej wysypka na twarzy. no i sama nie może zrobić kupki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniu---> Ja też tam nie mogę się dodzwonic:o więc jak tylko wyjdę z Małym na spacer, pojdziemy tam i sie umowimy, dam Ci znac, to zapiszę i Małgosie:) Co do dokarmiania i dopijania dzieci karmionych piersia- uwazam, ze nie nalezy tego robic. Moja polozna, pediatra i pielegniarki w szpitalu sa tego samego zdania. Ja piję melisę i mam więcej pokarmu o 100%:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) Pozwoliłam sobie napisać na Waszym forum a mianowicie do Gabrysi:) Gabrysiu nie masz się czym martwić tym ciemiączkiem do 18 miesiąca powinno się zrosnąć. U nas Wiki jak miała 5 miesięcy miała nadal ciemiączko 2,5/2,5 a około roku już tylko ślad a teraz jest już ok:) każde dziecko ma inaczej jednym moze szybciej lub wolniej to ciemiączko się zrastać. Martynka ma jeszcze czas na zrośnięcie się ciemiączka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Ja miałam dziś nawet fajną noc. Zapożyczyłam patent jednej z Was (przepraszam ale już nie pamiętam której) mianowicie usypianie w nocy w ciemnościach :) Mała mi wstała po 2 na jedzonko a potem za chiny nie chciała usnąć, więc położyłam ją do wózka , wyłączyłam światło i zaczęłam wozić i chwilka i Myszka zasnęła :) Po 6 jak znów wstała to też tak zrobiłam i nareszcie mam jakiś patent na nią :)) deseo ja tez myślałam, że ciemieniucha jest tylko we włosach, a tu jednak nie tylko na głowie :/ an#lla mówię na Marcelinkę Myszka, bo tylko na ten "pseudonim" się uśmiecha :) Ale ogólnie też mówię na nią kruszynka :) agulinka moja jest tylko na cycu, więc ja jej nie dopajam. Mam nowe postanowienie od dziś, że będę budzić małą tak aby jadła mi co 3 godz., bo wyczytałam w "mądrych" książkach, że dzieci mogą się budzić w nocy, bo za rzadko jedzą w dzień :) Więc ja spróbuje tego patentu :) bo bardzo bym chciała aby Myszka spała tak jak piszą w książkach, że jak skończy 3 m-ce to potrafi przespać całą noc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eja eja! deseo no wlasnie nie zauwazylam u malego suchej skory, przemywam przegotawana woda i szalwia, czasem blednie, ale fakt moze to ten tradzik... a no i pomysl z pieluszka super, a w sumie przeciez wiedzialam ze dzieciaczki kochaja usypiac z tymi swoimi pepluskami:) polozylam malemu na buzke i tak sie wtulil ze lezal lezal i sam usypial mi dzis w nocy, takze nocka calkiem calkiem... a malego przepajam rumiankiem i woda przegotowana, herbatke koperkowa na razie wyeliminowalam...on tam wszystko pije co sie mu da, takze ie mam problemu,a taki wszystko lubiacy, chyba po mamusi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to piszecie eja eja :) no i zima pełną gębą u mnie już z 10 cm śniegu, zimno około -4 ale słonko pięknie świeci. Pisałyście o krostkach :) no i moją to dopadło hehe, to jakiś kryzys chyba, no ale ja się nie martwię bo moja pani doktor powiedziała, że jeżeli dziecko się nie drapie i krostki są czerwone to nic poważnego. Najgorsze są sine krostki podobno. Więc spokojnie czekam na poprawę i nie panikuję z powodu 7 krostek :P Alex mojej też wyszła chyba ciemieniucha na brwiach, ale szoruję szczoteczką do włosów i smaruję parafiną:) czekam na poprawę, co do ciemiączka to moja ma 1x1,5 i na wizycie po 3 tygodniach ciemiączko takie samo. Ela nie możesz się tak denerwować, musicie poważnie porozmawiać z mężem, na pewno wszystko się ułoży. Ja na męża nie mogę narzekać, to złoty człowiek tylko trochę leniwy ;) trzeba mu o wszystkim przypominać i pokazywać palcem :D Ale kąpie małą, przewija, ubiera, karmi i kołysze. To w dzień, a w nocy pozwalam mu pospać bo w końcu chłopina chodzi do pracy na 6. No i u nas kupy bez poprawy, po podawaniu SS nie widzę poprawy, mała dalej się pręży i płacze, jedyne co pomaga do rurka w pupę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to eja eja :) Rany nam się kropelki ss skończyły kupiłam bobotic, ale to już nie to samo :( malutka bardzo się męczy :( Agula dzięki :) Alex no ja mam na małą patent usypiania po ciemku :) ktos taki jak ja - u nas małej pomaga termometr w dupcię, więc rozumiem o czm piszesz :( tak mi szkoda tego mojego biedactwa :( Uciekam dziewczyny, bo zaraz jadę do koleżanki i zastanawiam się czy brać ze sobą Martynkę? jadę samochodem, ale ona taka marudna od wczoraj więc nie wiem co z nią robić? raczej zostawię ją z moją mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piatkowa
No i wczoraj sprobowalam na noc dac butle z modyfikowanym, wypil 60 ml i za 40 minut chcial znowu to dalam wypil 30ml i za ok 30 min znowu czyli bez zmian. Zauwazylam ze on sie uspokaja jak ssie i moze to dlatego chce tak czesto, niestety smoczek nie pomaga, a probowalam juz roznych, uspokaja sie nawet jak dam butle z herbatka. Wogole jest taki panikarz, ze szok. czesto chce ssac bo wtedy czuje sie bezpieczny i moze dlatego tak malo zjada zeby za chwile znow mogl sie przytulic do cycka i poudawac ze je i stad tylko wypija 20 30ml. To poprostu taki cycus mamusi jest. Musze jakos wytrzymac. JAK MYSLICIE DZIEWCZYY KIEDY TO MOZE SIE ZMIENIC??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eja Eja Boże ale mój kwękała dał mi popalić w nocy :O a było tak pięknie...ehhh usypiałam go od 22 do północy, potem spał do 2.20 i potem znowu 2 godziny marudzenia. Wyglądało to tak jakby był niedojedzony a wypił po 150 ml mleka, nie mogłam dać mu więcej bo to już przesada :O Znowu miałam chwile załamania :O Do tego znowu mu wywaliło pełno krost już nie na policzkach a bardziej na brodzie, rano były takie czerwone teraz zbladły ale cholera nie wiem co mam o tym myśleć na prawdę :( I do tego ma jeszcze katar! Wyciągnęłam mu dziś takie gluty z nosa że szok! Pojęcia nie mam skąd ten katar ani z nim nigdzie nie wychodziłam ani my nie jesteśmy chorzy...no jednym słowem MASAKRA. Jeśli do niedzieli znowu będzie ta sama bajka co kiedyś że nie będzie mi spał i ciągle będzie wył to idę z nim znowu do lekarza. Poza tym to u nas zima jak 150 napadało kupę śniegu i do tego mróz, a ja dzis muszę do gina na kontrol jechać a tak mi się nie chce :O Gawit - może kiedyś nam się uda sklikać ale chyba musimy nasze marudy komuś sprzedać bo inaczej to się nie da :) no chyba że oboje umówią się na popołudniową drzemkę :) Idę może uda mi siego uśpić....pobożne życzenie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja 197
Cześć Mamusie i Dzidziusie :-) Dziewczyny mam problem z maleństwem. Ciągle się pręży, robi się czerwona na buzi wydając przy tym przeróżne dźwięki (piszczy, stęka, charczy), przy tym ma bardzo twardy brzuszek, ale nie płacze. Byłam z nią u pediatry (nawet dwóch).Obie stwierdziły , że to rodzaj kolki. Mała dostała proszki rozkurczowe i espumisan. O ile proszki pomagają (jest w nich luminal więc wyciszają) o tyle espumisan nic. Niunia dalej walczy z kupkami i bąkami. Karmię wyłącznie cycem(przestrzegam diety, zero nabiału, nic smażonego ani tłustego). Najgorsze jest to że ona się wybudza przez to cholerstwo i związku z tym jest rozdrażniona. Wyciszam ją suszarką tlko , że w nocy ja nie usnę przy suszarce a ona jak najbardziej. Masakra. Mam zamiar zacząć stosować SS. Po jakim czasie mogę spodziewać się poprawy. Bo wierze że jej to pomoże. Podpowiedzcie mi co mogę jeszcze zrobić?? Noszę na rękach, masuje brzuszek, śpiewam, tańcze podskakuje jednym słowem padam na pysk i brak mi pomysłów. Posdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość er4667
witam, pozwolilam sobie do Was napisac, moze bedziecie potrafily mi pomoc... tez jestem lisopadowa mamą dziewczynki i mam pytanie, bo nie mam kogo sie poradzic: czy niemowle moze spac ok 8-10 h/dobe? jest marudą i tak malo spi...do tego jest nerwuskiem i co jakis czas wpada w tzw. szal...macha rekoma i nogami i ciagle sie rozubudza i krzyczy... dodam ze ma apetyt i ladne je, karmie ja piersia. czy takie zachowanie niemowlaka jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eja Eja dziewczęta :) Ale nas zasypało :) fajnie popatrzec jak bialo jest :) nie przepadam za zima w miescie ale teraz mieszkam praktycznie za miastem wiec widze biale pola i lasy :) Moj szkrab spal dzis dobrze, ale nad ranem mu sie marudzenie wlaczylo wiec od 7 nie spimy. Jak marudzi i polozy sie go na przewijak to automatycznie sie uspokaja :), tez jak ma problem z kupka i widze ze cisnie i robi sie czerwony to ide z nim do lazienki na przewijak i odrazu wszystko w pieluszce laduje :) nie wiem co na niego tak dziala ale widac ze jakies dobre prady mam w tej lazience :). Dziewczyny co do rurek i termometrow do pupki to nie boicie sie ze mozecie uszkodzic lub rozleniwic zwieracze?! slyszalam kiedys o tym jak mama uszkodzila swojej coreczce zwieracze od wkladania jej w dupke termometru by zrobila kupke, nie wiem czy to prawda ale ja jakos bym sie bala. Ejmi musisz znalezc sposob na tego swojego kwekale - moze sprobuj jak Alex i Gawit usypiac go przy zgaszonym swietle. Co do krost to moze faktycznie jest to tradzik niemowlecy. Moj tez nadal ma krostki ale mam wrazenie ze ma juz ich mniej - codziennie przemywam mu kilka razy krochmalem i widze poprawe. A co do noska to ja mojemu tez codziennie wycigam gluty, ale nie uwazam by byl to katar bo z nosa mu nie cieknie a ze ma gluty to chyba normalne bo ja tez mam gluty a kataru nie mam :). Tez musze wybrac sie na kontrole podwozia do ginki, ale to jakos po swietach, moze uda mi sie jeszcze w tym roku sie skontrolowac bo stan mojego podwozia zupelnie mi sie nie podoba - mam tam jeszcze mala ranke - jakby sie cos rozlazlo :( Piatkowa a czy Twoj maluch po takich niewielkich ilosciach jedzenia odbija? moze on sie zapowietrza. Moj tez czesto jadl i teraz tez ma takie fazy ale nigdy co 20-30min. Chyba musialabys go przetrzymac zeby zglodnial naprawde mocno i wtedy sprawdzic ile by zjadl, tylko jak to zrobic bo przeciez placzu pewnie bedzie mnostwo. Alex fajnie ze znalazlas sposob na Marci :) Spa_cja ja tez slyszalam zeby nie dopajac dziecka jak sie karmi piersia ale moja pani dr zmienila zdanie jak zobaczyla ile moj syn wazy :) stwierdzila ze jemu mozna podawac herbatke :) Gawit milych pogaduch z kolezanka :) napisz jak czuje sie Twoj brat Agulinka - mamy cycuchowe chyba co jakis czas maja chwile zwatpienia w swoje piersi - tak to juz jest z tym karmieniem :). Ja mam herbatke uspokajajaca hippa - mix melisy rumianku i kopru, napisane jest ze nie jest dosladzana ale w skladzie widze glukoze wiec pewnie jest troche slodka, jednak maly dostaje ja niezwykle rzadko. Ja bym nie dawala glukozy bo maluch sie przyzwyczai do slodkiego smaku i potem umarl w butach nic innego nie wypije, a jak zaczna mu zeby wychodzic i bedzie pil takie slodkie to bedzie mial prochnice. Kurcze zastanawiam sie co u naszej Kropki - nie odezwala sie po tym jak miala miec te wyniki - moze macie do niej nr tel. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×