Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Cześć Mamuśki, U nas już lepiej, noc cała przespana, uff wypoczęłam :) Ale chcę Wam napisać, że to wszystko za sprawą pewnego specyfiku, który kupiłam na katar. Mianowicie Otryvin, psiknęłam wczoraj po razie do dziurek i calutką noc Krzyś przespał bez kataru. Jejuś, dla nas to wybawienie! Wiem, że nie można go często stosować, ale na prawdę nie ma potrzeby więcej niż raz na dobę. Polecam Wam, bo u nas w 100% się sprawdza. Nasivin niby też, ale nie na tak długo. Krzyś ma się lepiej, stan podgorączkowy już zniknął, mały dokazuje, apetyt ma, tylko jeszcze trochę głosik zmieniony i dziś lekko pokasłuje, ale myślę, że możemy pokusić się, żeby jutro pojechać do dziadków na weekend. W razie czego zabiorę cały arsenał leków i pojedziemy. Bo już był plan, że musimy wyjazd odwołać...no ale oby mały tak ładnie się trzymał dalej. Dziś tatuś na służbie więc działamy sami. W planach mamy sprzątanie mieszkania i zrobienie naleśników na obiad. Ciekawe co nam się uda zrealizować ;) Odnośnie drzemki - bo zapomniałam napisać- miałam Was pytać o to samo, ale wypadło mi z głowy ;) Krzyś śpi w dzień i jeszcze nie było takiego dnia, żeby nie spał ;) Ale u nas drzemka wypada bardzo późno teraz. Krzyś śpi do 7-8 rano a potem dopiero 14-15 jestem w stanie go położyć, bo wcześniej nie ma opcji. No i śpi do 17-stej, tzn z reguły go budzę, bo pewnie spałby dużo dłużej. Wszystko dlatego, że po prostu jest ciemno i mały pewnie myśli, że to już noc. No ale wstajemy o 17-stej z drzemki i działamy do 20.30- potem kąpiel i mały o 21-szej jest w łóżeczku. Agulinia - Mam nadzieję, że zdążysz urodzić jakoś w międzyczasie ;) A co do jajka. Krzyś nie lubi. Robiłam mu jajecznicę, ale z reguły zjadł 2 łyżki i po wszystkim. A teraz jajo przemycam w barszczu ukraińskim który mu gotuje co najmniej raz w tygodniu. Tam jajo wchodzi w całości :) A pochwal się jak robisz taki omlet dla Maliny? Może u nas przejdzie? No i foteczki się posypały, bardzo dziękuję! Listku - Emilka to śliczna modelka, chętnie bym jej sesje zrobiła :) Śliczna jest :) Agulinko - ale się uśmiałam z Szymusia żarłoka makaronowego :D No i niejadek? Z taką michą makaronu? :) Ale pięknie Szymcio maluje farbami i wykleja, jestem pod wrażeniem :) Mój Krzyś w ogóle nie wykazuje takich zainteresowań póki co :) Ale Szymcio wyszczuplał na buziaku, taka poważniejsza buzia się zrobiła :) A braciszek malutki słodki :) A Tobie zdrówka życzę, obyś doszła do ładu z tym gardłem. A jeszcze mam pytanie do Was. Czy wszystkie dzieci na forum już samodzielnie jedzą sztućcami? Bo widzę, że Szymcio tak ;) Mój Krzysiowi wcale sztućce są nie potrzebne bo on najchętniej i zupę jadłby rączkami, za łyżkę wcale się nie łapie :O A teraz uciekam. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Agulinia przyznam się ze wchodząc dziś na forum myślałam że ty już na porodówce ale jak nie masz czasu to młoda poczeka :):) bez bicia przyznam się że przeczytałam ostatnią stronę , w pracy nie mam za bardzo czasu. od kilku dni Olga znowu śpi w swoim łóżeczku. bo 1,5 miesiaca z nami. u nas dzień wygląda tak. pobudka 5-7. z reguły na tygodniu o 7 w weekendy o 5 :) drzemka 1,5-2 godz tak między 12-14 ale potrafi zasnąc dopiero po 14. kładę ją 20:30-21:30. Olga je zupę łyżką i potrafi nadziać na widelca. generalnie jemy na 2 łyżki przez 1-2 min a później zaczyna się latanie za nią. zauważyłam że ona zje kilka łyżek zaspokoi pierwszy głód a później jedzenie nie istnieje. z jajkiem nie pomogę bo Olga je jajecznicę , na twardo i na miękko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Wreszcie jakis ruch sie zaczal :) Dziewczyny - Gawit, Agulinka i Listek - dziekuje za fotki. Tysia super, widac ten jej blysk w oku, no i plac zabaw tez ekstra, a co do 3ech dziewczynek to dzialaj dzialaj :) Agulinka usmialam sie z Szymcia z ta micha makaronu, no i musze powiedziec ze Szymcio sie zmienil - coraz wiekszy przystojniak sie z niego robi :) Listku Emi slodziutka, szczegolnie to pierwsze zdjecie, normalnie do schrupania :) Listku no wlasnie przy Hashimoto obraz usg tarczycy jest niejednorodny, czesto jest cala w guzkach z naciekami limfocytarnymi. Ja mam dosc duze wahania - po ciazy z Adasiem potrafilam miec raz 30 a po 3 miesiacach 0,07 TSH. Ale generalnie lepiej mi z niedoczynnoscia. A co do mojego samopoczucia to miewam wahania ale chyba najgorzej bylo kiedy lekarze nie potrafili mnie ustawic na hormonach. Teraz co miesiac-dwa robie badania i odwiedzam endokrynologa - dzis wlasnie mam wizyte. A jesli chodzi o infekcje to ja sie trzymam ale moja siostra ktora tez choruje ma bardzo kiepska odpornosc. Madzia zdrowka! Zalatwiasz paszport czyli jakis wyjazd sie szykuje? jednak usa? :) Ejmi dla Was tez zdrowka :) No i Otrivin tez chwale ale stosowalam go na sobie, u Adaski zawsze Nasivin. A jesli chodzi o sztucce to Adas z racji tego ze kocha jesc, posluguje sie lyzka i widelcem bez problemu. Potrafi zjesc zupe sam, oczywiscie nie obedzie sie bez kilku plam na bluzce czy stole, ale naje sie :) Agulinka Wy tez zdrowiejcie! No i trafic na dobrego lekarza to sukces. U nas tez Adas egzystuje w godzinach 8-22 tyle ze u nas drzemka trwa ok 1,5-2 h, jesli Adas da sie polozyc, bo ostatnio z tym masakra. Najchetniej to spalby w okolicach 15-17 tyle ze potem idzie spac 22.30. Agulinia jestes niemozliwa :) Ale skoro masz ta moc by moc odlozyc porod to czemu nie :) Co do jajek to my wciagamy na twardo i to dosc czesto. Kasiu ja mam jeszcze czas :) Choc po wtorkowym odstawieniu lekow bylo ciekawie bo mialam juz skurcze co 5 min ale jak wyciszylam je kapiela i nospa tak czuje sie super :) W sobote ide do lekarza i na usg - ciekawa jestem wagi Hanki. A torbe spakowalam we wtorek majac wlasnie te skurcze co 5 min :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie tak wejść i wiedzieć kilka wpisów za moim :) Ja dzisiaj mam całkiem dobry humor i tutaj widać moją zmienność nastrojów, bo wczoraj miałam ochotę kogoś pobić, a dzisiaj ostoja spokoju normalnie... Zaliczyłam już z Emilką dzisiejszy spacerek, bo pogoda jak na styczeń ładna, słoneczna i całkiem ciepła :) zaraz mi się wiosna kojarzy :) thekasiu jak zachorujesz poważnie i nie masz kasy to i szans na życie żadnych takie realia są niestety...ale to się chyba w polsce nigdy nie zmieni... Ejmi dobrze wiedzieć że Otrivin pomaga na katar, ja zawsze nasivin soft stosowałam u Emi, ale jakoś nie zawsze to pomagało. A jak niema gorączki to myślę że jak najbardziej możecie pojechać na weekend Co do sztućów to Emi je bardzo chętnie używa, potrafi sama zupkę zjeść małą łyżeczką, oczywiście brudu przy tym jest sporo, dlatego raczej zupkę przed spaniem ja jej daję, tym bardziej że sama to zje pół miseczki a jak ja ją karmię to potrafi zjeść całą michę, z koleji drugie danie je przeważnie sama widelcem, czasem jak już jej się nie chce to ja jej przy końcu pomagam. U nas jest poza tym tak że każdy posiłek Emi je w swoim krzesełku i niema biegania za nią z jedzeniem, ona już to wie i raczej się słucha co do posiłków. deseo no własnie a u mnie z tą odpornością szopki sa i żaden lekarz niewie dlaczego, może wreszcie się to wyjaśni i winą będzie ta tarczyca. Już nie mogę się doczekać Hani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo!!! To i ja się zamelduję, póki książę śpi :). Nocka dzisiaj już lepsza z jedną pobudką tylko. My przy katarze stosujemy Olbas do lampi z podgrzewaczem. Otrivininu tez używamy 2 razy na dobę, ale u nas działanie podobne jest jak Nasivinu. Za to połowa sukcesu jest to że Szymuś pięknie już sam siąka i potrafi ładnie do chusteczki nosek opróżnić. Ejmi, Szymuś je sam sztućcami i się ich domaga przy posiłkach. Nawet banana mu kroję na plasterki i on sobie widelcem nabija i je. I żeby nie było hihi ze mama taką miskę makaronu mu daje... To był makaron ugotowany do rosołu i przełożony do miski próżniowej Berk Hooffa (swoja drogą fajne te miski) a jak Szymcio widzi tą miskę to od razu jest "yżeczka mamuniu" i dawaj jemy. On makaronowy jest bardzo... A odkąd mamy "nowa kuchnie" i mega wielki blat przy oknie to on tam uwielbia siedzieć szykować ze mną obiad a później tam go jeść :). Aguś, u nas z jedzeniem jajek nie ma problemu. Jemy często, prawie codziennie i w każdej postaci. Jak nic nie wchodzi, to jajo prawie zawsze. A może przemycaj w większej postaci w jakiś placuszkach, racuszkach, naleśnikach, kluskach śląskich czy kopytkach??? Listku dostałam tak: Nystatynę na gardło 2 opakowania, ale wybrałam tylko jedno bo dostałm wysypki i wg lekarza najprawdopodobniej od tego leku. Wiec drugiego nie rozrabiałam. Do tego Flixonase i Telfexo 180 na uspokojenie zatok, bo wg lekarza to on są głowną przyczyną wszystkiego i od nich zaczyna sie u mnie katar a z nich ropa schodzi do gardła. I Fibomunyl na odporność mam brać 3mc. Do do pukania zatok Sinus Rinse. I ja osobiscie mam probelm z zatokami szczękowymi wiec nie wiem co to boł głowy zatokowy ale amolem czasem się smaruje. A Emilka to ślicznotka i modelka nieprzeciętna :). Deseo, oby przy Hani nie było takich akcji skurczowych jak przy Adaśku miałaś. Pamiętam jak Cię to umęczyło. Oby wzięło Cie raz a skutecznie. Trzymam kciuki :). Dzięki dziewczyny za wszystkie miłe słowa o Szymciu :). Do następnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku, miałam Ci jeszcze napisać, że lekarz w pierwszej kolejności kazał mi ASO z krwi zrobić. W przyszłym tygodniu planuje iść na kłucie, bo po l4 na Szymcia mam zalatany okres w pracy teraz bardzo, bo przecież karnawał jest na całego a więc Bal, zdjęcia, szykowanie Dnia Babci itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko faktycznie jak dziecko umie smarkać do husteczki to już dużo, my już nie używamy od długiego czasu aspiratora bo Emi dmucha świetnie. Noo to dosyć dużo różnych rzeczy dostałaś, ale przy nich ważne jest regularne stosowanie, ja cały czas jestem na Flixonase od października praktycznie, no ale niedługo robię przerwę. Nystatyna dziwna że na gardło, ja to miałam jak miałam grzybiczne problemy w buzi, no ale w sumie infekcje gardła często podgrzybione więc w sumie fajnie że to dostałaś. A Fibomunyl to chyba Ribomunyl ? droga rzecz ale dosyć dobra, ale jeśli mogę Ci doradzić to 3 miesiące to mało, dawki przypominające dobrze jest mieć przez 6 miesięcy wtedy lepsza odporność. Ja to miałam jakoś rok przed ciążą i faktycznie nie chorowałam dosyć długo, dopiero zaś mi się po ciąży wszystko zaczęło, niestety tym razem ribomunyl mi nie zadziałał :( ale zacznij sobie to brać po wyleczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku Ty to widzę "obcykana" jesteś :). Tak oczywiście Ribomunyl miało być. Już go biorę póki zdrowa (chwilowo) jestem, bo już dzisiaj dziecko jedno z gorączką 39st do domu odesłałam a dwoje mam zagilonych z mega zielonym, katarem i być tu zdrowy człowieku. A tą Nystatynę to właśnie dostałam niby na grzybka bo on stwierdził że jest dziwny biały nalot na gardle a nie jest to ropa, którą mi rodzinny lekarz wmawiał. Gdzie oczywiście wymaz z gardła jest idealny. Paranoja. A nie masz zwiększonego apetytu po Flixonase??? Ja się go trochę boje bo jednak to słaby ale steryd. Choć przyznaję skuteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Nam się dziś dzień poprzestawiał, bo odwiedziła nas moja przyjaciółka ze swoją córcią i Martysia zasnęła dopiero po 15. nadal śpi, ale zaraz musze ją budzić, bo padnie mi potem dopiero koło 23 :o a ja jutro rano muszę wstać, bo idę na badania. zmieniłam internistę i jak poszłam po zwolnienie to dała mi skieroawnie na ekg bo się skarżyłam, że pobolewa mnie po lewej stronie. dziś poszłam z wynikami ekg i generalnie są ok, tylko puls bardzo wysoki i dała mi skierowanie na inne badania , na bardzo dużo badań. w sumie dobrze, bo bardzo dawno (od ciąży) nic nie robiłam. więc ja jutro rano mykam się kłuć, a potem muszę wreszcie z Martyną na ten rtg jechać, chociaż nie mam pewności czy mi zrobią, bo ponoć wyszło zarządzenie, że dopiero dzieciom po 3 r. ż robią rtg :o zobaczymy. muszę też podjechać do kadr w firmie, bo potrzebuje druk, że Martyna jest zgłoszona do ubezpieczenia. nie wystarcza samo RMUA 😠 chociaż ponoć dziecko do 16 albo 18 r.ż ma leczenie za darmo! A w poniedziałek wracam już do pracy, chociaż dziś pani dr mnie pytała czy chce dalej zwolnienie ;) ale nie chcę przeginać ;) zaraz idę na tydzień urlopu, więc trzeba trochę popracować ;) Agulinka moja wysypka zniknęła. czasem gdzieś mnie tam zaswędzi i są jakieś pojedyncze krostki, ale generalnie to jest o niebo lepiej. no i Szymuś super :) mały fan makaronu ;) i widzę, że i Ty jakieś badanka robisz ! oby wyniki wyszły ok :) Ejmi Martysia niektóre rzeczy je sztućcami, ale np. zupą karmie ją sama, bo przecież jakby ona sama jadła, to pół tej zupy na podłodze by było, a drugie pół na Martynie :) sztućcami je np. ziemniaki, kotlety, ale np. pomidora , ogórka bierze w rączkę i tak zjada :) Agulinia ja jajek nie przemycam. Martyna nie zje pod żadną postacią, chyba, że właśnie omlet lub naleśnik :) Listku ależ ta Twoja Emilka jest ładna :) i moja mała też lubi pozować do zdjęć :) deseo no faktycznie, żeby skurcze z Hanią były raz a konkretnie, a nie męczyło Cię tak jak przy Adaśce :) michaaa fajnie, że Olga pogodziła się z łóżeczkiem :) u nas też czasem jemy na 2 łyżki :) Miłego popołudnia :) lecę młodą budzić, a to może być ciężko, bo już światła pozapalałam, tv gra, stukam na klawiaturze, a ją nic nie rusza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po baaaaaardzo długiej nieobecnosci!!!:) Melduje ye yzjemz oboje i mamz sie dobrze. wrocilam do pracz i probuje sie na nowo zorganizowac, a ze z organizacja czasu zawsze mialam problem to troche mi to zejdze. teraz nawet nie mam jak napisac bo milosz mi to wlazi az zacznam miec nerwa w dodatku cos mi klawiature poprzelaczal i znowu cos popsute, jezu wszzsto sie nam psuje ostatnio. postarm sie napisac wieczorem cos albo jutro przznaje bez bicia ze mam mega zaleglosci. Pozdrawiam cieplutko wszstkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko znam te wszystkie leki bo mam też problemy z zatokami i często przerabiam taki zestaw leków. W sumie po Flixonase apetyt mam bez zmian, niby to steryd, ale można go stosować długo bez komplikacji, ja go tak w kwietniu zaczynam też wpsikiwać bo pod koniec maja mam zawsze katar sienny i alergie na jakiś pyłek i pomaga. Nystatyna jest bardzo dobra, tak fajnie lekko znieczula i szybko leczy, ja nienawidze tej konsystencji zawsze mnie przy tym naciąga ;) Mnie też własnie wymazy z gardła zawsze dobrze wychodziły, a bolało mnie często, choć teraz mam spokój przynajmniej z gardłem po wycięciu migdałków. gawit daj potem znać jak tam wyniki badań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Dzis piatek 13stego - jestescie przesadne? :) Ja nie bardzo choc zawsze jest na co zwalic jak cos w taki dzien nie pojdzie. Ja wlasnie skonczylam sprzatanie, dzis wlaczyl mi sie syndrom wicia gniazda :) Takze poskakalam ze szmata, polatalam z odkurzaczem i mopem, a teraz zastanawiam sie nad obiadem. Pogoda masakra, wczoraj wieczorem to tak wialo ze normalnie az gwizdalo. A dzis rano poproszyl snieg po ktorym juz nie ma sladu - a szkoda! Listku ja tez juz nie moge sie doczekac tej kruszynki, choc z drugiej strony jakos nie czuje tego ze niedlugo powinna sie urodzic. Mam wrazenie ze jeszcze kilka miesiecy przede mna, no ale slonica nie jestem co by chodzic w ciazy tyle miesiecy :) Agulinko, Gawit dzieki :) Tez bym tak chciala, ale zapowiada sie powtorka z rozrywki.. Martasku witaj, powrot do pracy to zawsze rewolucja :) Zycze Wam milego weekendu. Ja jutro smigam na wizyte i usg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! no i ja przebadana :) wyniki we wtorek :) przy okazji zbadałam też hormony, więc zobaczymy jak to się tam u mnie ma :) w razie co to z wynikami pójdę do ginki, bo skoro planujemy kolejną ciąże, to musi mi dać leki na nadciśnienie i obejrzy te hormony. zaświadczenie, że Martyna ubezpieczona też załatwiłam, został mi tylko jej rtg, ale do 2.02 mam czas, a dziś urządziła mi taki koncert w aucie, że miałam dość wszystkiego :o i ze sklepu przyjechałyśmy prosto do domu :o być może była śpiąca, a być może po prostu miała focha ;) deseo o widzisz ;) to ja mam na co zwalić dzisiejsze zachowanie Martyny hi hi :D przesądna nie jestem :D ale na coś zwalić trzeba ;) No a może piątek 13 będzie szczęsliwy dla Agulini? ;) na kiedy Ty w ogóle masz termin? Ściskam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciocie pragnę Was poinformować że Agulinia została dzisiaj po raz drugi szczęśliwą mamą cudownej córeczki :D :D :D. Aguniu kochana jeszcze raz wielkie GRATULACJE ❤️!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już dawno Was nie podczytywałam i weszłam sobie dziś a tu taka nowina!!! WIELKIE GRATULACJE DLA AGULINII!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo proszę czyli piątek 13stego okazal sie szczesliwy dla Aguliny :) Super! Gratulacje Kochana! Czego Wam mozna zyczyc?! Dla Ciebie jak najlzejszego okresu pologu, bo przeciez szczesliwa juz jestes podwojnie :) Dla malutkiej zdrowka i rozwoju takiego jak u Karoli bo pedzi jak szalona :) No wlasnie dla mojej imienniczki pociechy z siostrzyczki. A dla tatusia pociechy z trzech wspanialych dziewczyn. Buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! czułam, że ten piątek będzie dla Agi szczęśliwy! Kochana serdeczne gratulacje!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia gratulacje :))))))))))))))))))))))))))) duzo zdrowka dla ciebie i coreczki :))))))))))) koniecznie sie odezwij jak juz bedziesz mogla :)))))))))))))))))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguliniu wielkie gratulacje !!! Buziaki dla ciebie i Maleńkiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Gratulacje dla Agulini! Smska posłałam osobiście :) Tez miałam takie przeczucie, że maleństwo się w piątek na świat wybierze ;) U nas sytuacja idzie ku dobremu. Jeszcze trochę się gilamy, ale myślę, że w poniedziałek do żłobka mala już pójdzie. No i szczepienie chyba tez we wtorek zaliczymy. Chyba, ze pani doktor powie, ze nie nie. Wczoraj mezu przytargał nowy TV i teraz muszę ganiać Zuzkę cały czas, żeby nie dotykała a tym bardziej nie obcałowywała swoich ulubieńców hihihih. Mnie w sumie ten telewizor potrzebny nie był, ale chłop się uparł i niech mu już tam będzie. A tak to żadnych newsów u nas nie ma, bo cóż się może wydarzyć jak się siedzi w domu z obsmarkanym bąblem ;) Pogoda do niczego za oknem, śpiąco cały czas. Chociaż dziś śnieg u nas pada. Ciekawe czy coś z niego zostanie czy zaraz się ciepło zrobi i zniknie. Deseo, Ty tam nie szlej za bardzo z tymi porządkami ;) Co do wyjazdu do USA to sprawa na razie ucichła i ciesze się z tego. Ale stwierdziłam, że paszport zawsze się może przydać ;) Martasku, zorganizuj się tam choć trochę i wpadaj częściej do nas :) Gratulacje pracki! Gawit, rób badania. na pewno sie przydadzą, zwłaszcza, że kolejną ciążę planujesz :) A nie słyszałam nic o tym, żeby dzieciom do 3rż nie robić rtg. Przecież skoro lekarz zleca, to chyba ma powód. Wiadomo, że nie daje ot tak sobie, bo szkoda dzieciaczka naświetlać. Ale wszystko możliwe. Co do ubezpieczenia, to ja u siebie w pracy Zuzke zgłaszałam, ale nie mam żadnego druku - wyrobili mi książeczkę rodzinna. Ale od tego ponoć się juz odchodzi... Ejmi ciesze się, że tak ładnie sobie z katarek poradziliście. Przyznam, że Otrivinu nie stosowałam. U nas jest Nasivin w użyciu :) I to tylko na noc jak katar jest strasznie lejący. w dzień psikamy woda morska lub Tantum Protect. Ten drugi bardzo ładnie nosek oczyszcza :) Resztę pozdrawiam cieplutko, bo Mała się tam tłucze w łóżeczku zamiast spać :O Mogłaby usnąć, bo jak śpi później to potem wieczorem są jazdy... Buziaczki i miłego dzionka! Agulinka, zdrówka dla Ciebie! A foty boskie :) Zwłaszcza to z micha makaronu hihihih ja nie wiem jak Ty możesz narzekać, że Szymcio jest niejadkiem ;) Listku, dzięki za fotki! Emi jak zawsze śliczna jak modelka. Ten uśmiech i zebolki ma cudowne! Moja panna się tak słodko nie uśmiecha, tylko jakieś minki małego złośnika tworzy hihihih.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Cisza tu jak na pustyni ;) My zaliczylismy dziś tą krainę Świętego Mikołaja :D i powiem Wam, że rewelacyjna sprawa :) dużo atrakcji dla dzieci :D Martysia nawet tańczyła ze Świętym Mikołajem :D i "kaczuszki" tańczyła :D i krainę bajek zwiedzalismy :D i pociągiem jeździła :D no generalnie wyjazd bardzo udany :) chociaż dziś u nas było dość zimno. tam niby grzali, ale sporo atrakcji na świeżym powietrzu było . ubrałam ją tak nie za ciepło :o na miejscu zakładałam jej drugiego bodziaka i na to jeszcze bluzkę ;) spocona nie była nic a nic, mimo, że wariowała niemiłosiernie! mam nadzieję, że się nie rozchoruje! Jutro już wracam do pracy :o wcale mi się to nie usmiecha :o fajnie było na zwolnieniu :) całe dnie z Martysią :) wysypiałysmy się, bo spałysmy do 9-10 :D a jeszcze jak się budziłyśmy to włączałam młodej bajki i miałam jeszcze z godzinę na leniuchowanie :D rewelacja :) ale co dobre szybko się kończy :( no nic! oby do 2.02 :D wtedy tydzień urlopu, więc znów poleniuchuję :D Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie :) Melduję się po weekendzie :) Minął nam bardzo fajnie, wypady do dziadków to teraz dla Krzysia atrakcja :) Cieszę się, bo kiedyś to była tylko męczarnia, a teraz mały szaleje u dziadków, do tego stopnia, że w sobotę odmówił pójścia na drzemkę i cały dzień latał naspidowany. Za to jak padł wieczorem to spał 13 godzin :) I ja trochę wypoczęłam. Szkoda tylko, że nie było jak wyjść na spacer bo pogoda była paskudna, a Krzyś jeszcze nie do końca zdrowy. I cieszę się, ze w końcu zima trochę zawitała. U nas wreszcie biało i bez chlapy! Krzyś ma się OK. trochę jeszcze gile są. Najgorsze jest to, że jemu wszystko idzie do środka, nosek jest suchy, a gile siedzą w gardle. Przez to pokasłuje, ale mam nadzieję, że się wykaraska jakoś. Agulinia - gratuluję Ci ślicznej (kolejnej) córeczki :) Mam nadzieję, że dochodzicie do siebie :) Dużo zdrówka dla Was 🌻 No Deseo, teraz kolej na Ciebie, ale to pod koniec miesiąca ;) Gawit - super, że tańce z Mikołajem były :) Nie macie fotek? No i życzę dobrych wyników badań :) Powodzenia w pracy, powroty zwykle są trudne :O Uciekam dziewczyny, zupa ogórkowa się gotuje a my ogarniamy wszystko z Krzysiem. tzn ja sprzątam a on rozwala ;) Pranie w toku, jeszcze na zakupy musimy skoczyć. Ah...witaj poniedziałku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję, Aguliniu, narodzin córeczki! Gawit, Kraina Mikołaja? Widziałam tylko w necie. Szkoda że mamy daleko. Ejmi, zazdroszczę że tak rano już się uwijacie i potem z głowy. Iwa zaczyna właśnie dzień kaszką, ja dopiero zaliczyłam spacer z psem (przynajmniej długi) i śniadanie. :D Przepraszam was wszystkie że nie nadrabiam zaległości w czytaniu i tym bardziej w odpowiadaniu. Poddaję się. :) A, jeszcze jedno. Już byłam pewna że w tym roku Iwa nie zobaczy zimy a jednak pojawił się śnieg i u nas, na wybrzeżu! Trzeba to wykorzystać więc codziennie idziemy na sanki. Największe górki nam nie straszne a nawet orła robiłyśmy na śniegu i bałwanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Witam i ja po weekendzie, ktory nie wiem kiedy przelecial. Bylam na usg - Hania wazy 2980 wiec kluskiem nie jest, tymbardziej ze usg w wiekszosci przypadkow zawyza wage. Bylam tez u ginki - mam 2 cm rozwarcia, mala siedzi juz nisko, ale jakos wrazenia to na mnie nie zrobilo :) tymbardziej ze czop mi od piatku ratami odchodzi takze planow nie zmieniam i koniec stycznia aktualny :) Tymbardziej ze moj T wlasnie wyjechal na 3 dni.. Zmykam bom sama z Adaska i slysze jak cos w pokoju broi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! My od niedzieli w domu :-) Jakoś próbujemy się odnaleźć, choć ciężko jest. Maniusia zagubiona i l;ekko zdezorientowana. Młoda cały czas wisi na cycu i dla Maliny brak czasu. Tak mi jej szkoda,bo ona to czuje i widzi i mi serce się kraje. Ale za kilka dni mam nadzieje,ze Młoda nabierze jakiś ludzkich zwyczajów i się odnajdziemy wszyscy. Kinga ,bo tak ostatecznie córcia ma na imie (- wersja z dagmara i iga poszła w kąt ),by bie na K miały imiona jest cudna, kudłata, czarnula- wypisz, wymaluj mała Malinka hihih. tylko stopy ma większe hihi, jak nic dojdzie do 40-42 rozmiarem ;-) Cudo po prostu! Poród hmm.. moze sobie podaruje opis, zanim Karola nie urodzi hihih w każdtm bądz razie faza pierwsza 1godz 15min, faza druga 5min. a weszłam na porodówkę z 4cm. zatem mozecie sobie wyobrazić jak szybko poszło na koniec, zwłaszcza,ze po godzinie pod oxy miałam az 5cm rozwarcia. Ogólnie szybko ,bardzo intensywnie i dlatego rózniez bolesnie. Ale połozna ostrzegala,ze skoro pierwszy taki szybki był to drugi może być jeszcze szybszy,ale przy tym boleśniejszy. ogólnie lpiej mi się rodziło w poprzednim szpitalu i z 3-cią dzicią kiedyś tam bede rodzić. :-) Dziękuję za smsy i gratulacje i życzenia. umykam. trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Agulinia jeszcze raz gratki. Mozemy liczyc na zdjecia Kruszyny? :) A co tu taka cisza? Listku a Ty gdzie? Madzia jak tam Zuzia? Poszla do zlobka? U nas ok, Adas w przedszkolu ale lece po niego niedlugo cobysmy na sankach poszaleli :) Spoko, spoko - ja go ciagnac nie bede, dziadka zaprzegne :) Bo od wczoraj mam opiekunke - moj tata ze mna siedzi, smiac mi sie chce bo traktuje mnie jak niepelnosprawna i nie pozwala nic robic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) My dziś mamy intensywny dzionek :) Zaliczyliśmy dziś sanki, a że pogoda była rewelacyjna (od rana słoneczko i lekki mrozik) to poszaleliśmy na dworze zdrowo :) Taką zimę lubimy :) Agulinia - no niestety nie ma dwóch takich samych porodów, ale najważniejsze, że poszło szybko i po sprawie :) Teraz tylko musicie się odnaleźć wszyscy w nowej sytuacji, ale spokojnie z każdym dniem będzie lepiej. Malinka szybko się przyzwyczai i zobaczysz, że za jakiś czas będzie szaleć za Kingunią :) Jak znajdziesz odrobine czasu to podeślij fotki Malutkiej :) Trzymajcie się! Deseo - skoro Adasiowi zawyżyli wagę na usg to myślę, że Hani zaniżyli i spokojnie będzie miała 3 kg :) No ale zaciskaj jeszcze nogi tak na 1.5 tygodnia ;) Olagd - hihi nie ma czego zazdrościć, tylko trzeba wstać rano i się wziąć do roboty ;) Ja zawsze wole do południa podziałać a potem mam "wolne" ;) Krzyś zasnął więc kończę obiad. Miłego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja jakoś niemam weny do pisania...humor mi nie za bardzo dopisuje, poza tym wpadłam w wir oglądania serialu The Vampire Diary, a Emi nieznośna, te dwie trójeczki dalej sie nie przebiły i jej dają w kość, dzisiaj ma jakiś zatokowy katarek i przed drzemką miała gorączkę, nie dużą ale była, dałam jej Ibum bo boli ją w buźce, bo tam cały czas rączki trzyma :( mam nadzieję, że bardziej się nie rozchoruje...:( a za oknem ładny śnieżek i dziś raczej nie pójdziemy z racji tej gorączki, zobaczymy jak będzie jutro... No ale już teraz mogę powiedzieć że nasze wszelkie kupkowe problemy się skończyły :) moje metody zadziałały i od tygodnia każdy dzień na spokojnie mamy kupkę w nocniczku, czyli nauka nocnika w pełni zakończona już sukcesem u nas :D Ostatnio mamy też nowe słowo namolnie używane ;) "pseplasam", jak tylko coś zrobi złego to zaraz się tuli, robi maślane oczka i mówi przepraszam :) madzialinska i jak tam Zuzia do żłobka poszła, szczepienie macie już za sobą ? gawit poproszę jakieś foteczki z krainy świętego Mikołaja :) deseo teraz czekamy na Twoją córeczkę :) Co do USG to wyobraź sobie że USG przed porodem mi nie zawyżyli a wręcz odwrotnie :) 3dni przed porodem twierdzili że Emi będzie miała 3050, a moja panna urodziła się z waga 3450 :) ehh ja też bym chętnie na saneczki poszła no ale dziś sobie podarujemy zewzględu na Emi i jej stan podgorączkowy Agulinia nie mogę się jakiś foteczek małej Kingusi doczekać :) Napewno niedługo będzie lepiej, Malinka niedługo się przyzwyczai do nowego członka rodzin. No a faktycznie też słyszałam że drugi poród krótszy ale czasem właśnie przez to bardziej bolesny, moja siostra właśnie tak miała, ale najważniejsze że masz już to za sobą i teraz kwestia dojścia do siebie, hihi dopiero co drugie urodziłaś a już o trzecim myślisz gdzie będziesz rodzić ?:D heh podziwiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×