Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

kraela - mnie też rozwaliłaś z tym facebookiem :) Faktycznie niezły ubaw musieli mieć Twoi znajomi Maminka - ja też czytałam Twoją opowieść z nadzieją, że zakończy się wpisem, że zostałaś szczęśliwą mamusią, a ty nic z tych rzeczy. W sumie to do 13 masz niedaleko, wiec trochę możesz jeszcze poczekać. Ja w końcu zrobiłam dziś ten obiad, ale za bardzo się nie wysiliłam i zrobiłam tylko rosołek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetka - mnie też czasami boli w tym miejscu, nie wiem z czego to. Może dziecko kopie nas tak wysoko nóżkami??? Moja znajoma to mnie postraszyła, że to może serce, ale nie sądzę, bo właśnie najczęściej mnie boli, jak dłużej siedzę, może faktycznie dziecko gdzieś tam nas uciska w górze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kreala padłam z biegunki :D camilla gratulacje :) my z nikosiem zaczęlismy wychodzić po 2 tyg, wcześniej go werandowałam. ale z tego co mówiła mi położna, gdyby był donoszony, a pogoda ładna to wyszlibyśmy na spacer po kilku dniach od porodu. niby do ludzi mieliśmy wychodzić dopiero po 1 szczepieniu (z racji wcześniactwa) jednak dziś poszliśmy razem do koscioła. i tak tydzień temu, jak byliśmy po tesię w przedszkolu zbiegło się 20 osób, by go podziwiać w wózku, więc stwierdziłam, ze chyba kontakt z pierwszymi bakteriami ma zaliczony ;) nikoś zaraz dostanie pierwszy raz herbatkę z kopru, bo coś mu brzuszek doskwiera :( udało mi się też odkupić od znajomej sab simplex, więc mam nadzieję, że brzuszek się uspokoi. myślałam, ze kolki nas ominą szerokim łukiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) trochę się nie odzywałam ale zamęt miałam straszny. Synuś grzeczny jak aniołek. Za to trochę problemów w szkole. niby wszyscy mieli mi pomagać a tu klops. i musiałam po dwa razy do szkoły zasuwać żeby jeszcze zaliczać.. ehh przerąbane nikt nie pomyślał ze po cc mogę być obolała czy coś. Byłam tez z małym na kontroli u neonatologa. Wszystko dobrze na szczęście. ładnie przytył. agniesiulka - no właśnie, jak sobie radzisz ze wcześniactwem u swojego synka? Według zaleceń ze szpitala mamy go trzymać w sterylnych warunkach i żeby miał najmniejszy kontakt z "postronnymi" osobami. Bartuś zaliczył już werandowanie jak skończył dwa tygodnie. no i wychodzimy ma te kontrole co się wiązało z wyjściem na dwór. ale chciałabym pojechać z małym w odwiedziny do dziadków w dzień babci i dziadka. tylko nie wiem czy można taka wycieczkę zrobić. droga nie jest długa (godzinka jazdy) no ale ten kontakt z zarazkami itp przed czym tak przestrzegali w szpitalu... nie odniosę się do wszystkich waszych wypowiedzi ale chce pogratulować rozpakowanym niedawno mamusiom ;) aless śliczne kolczyki;) zaczynaj masówkę bo mi tez się b podobają trzymajcie się cieplutko mamuśki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki mam info dla tych, których termin z OM już minął lecz ciało nadal nie gotowe. Po pierwsze - nie polecaja wywoływania za pomocą oxy, bo prowokacja w razie nieprzygotowanej szyjki jest ryzykowne a poród długi, bolesny i męczący, który w rezultacie kończy sie cc. Wskazane zas są bardziej naturalne metody zajmowania się szyjką i podnoszeniem poziomu oksytocyny endogennej poprzez: masaż sutków, a na zmiękczenie nieprzygotowanej o porodu szyjki używa się oleju z nasion wiesiołka 3xpo 2 kapsułki dopochwowo albo doustnie. Pomaga też, sex i wszelkie erotyczne uniesienia:), które naturalnie podnoszą poziom oksytocyny. Dodatkowo podobno niejakie prostaglandyny zawarte w nasieniu działają korzystnie na szyjkę. Taki "wkład własny" jest znacznie mniej kosztowny niż procedury szpitalne a pomyślcie jak wielka może być korzyść!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie niegotowe, dziewczyny wybaczcie blędy ale ja piszę jedna reką w drugiej mam 100 chustek do nosa:) po prostu nie chce mi sie poprawiac- niech tak zostanie na okres mojej niedyspozycji....z góry przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) jak spokojnie u nas z tymi styczniowymi porodami ... :) Gratulacje dla nowej mamusi !!! Całkiem spora córunia :) - szybkiego powrotu do domciu i kondycji Camilla ! Kushion - w pełni popieram wszelkie czynności poprawiające kondycję, zwłaszcza przed porodem Ci to wyjdzie na dobre i pewnie łatwiej go zniesiesz. A z tymi kg tak nie do końca, bo ja sporo przeleżałam w ciąży i mam na plusie tylko 12 kg. Kwestia skłonności do zatrzymywania wody pewnie wychodzi i dieta... Yousta - pchając ten podwójny wózeczek, to te pozostałe kg zrzucisz raz dwa, więc nawet nie ma co się nimi za bardzo przejmować :) A - 19 kg, to super wyczyn godny pozazdroszczenia :) Fasolka - dużo zdrówka dla Filipka, a dla Ciebie sił i cierpliwości... Z pewnością wkrótce wszystko wróci do normy - 3 mam kciuki za Was :) Tojah - dużo zdrówka i gromadzenia sił przed wielkim wydarzeniem :) Aless - podziwiam talent i cierpliwość, u mnie brak jednego i drugiego :/ za duży ze mnie furiat na tego typu robótki... Kolczyki śliczne :) Koko - malutki słodki... zazdroszczę, że już jesteś po i doceniam super organizację :) Ogarniasz maluszka i jeszcze pocztę pilnujesz ... Extra! mufi - jak sięgasz do pasa, to po krótkim biegu wskakuj dla odpoczynku na barana ... :) maminka - niezła przygoda... koniecznie odwiedź tego laryngologa, bo jednak dr google nie ma dr z medycyny ... zalecz szybciutko to świństwo i oby do 13.01. zapomniałyście, że ja mam SN obliczone na tą datę i wcale nie marudzę ;) chociaż patrząc na tabelkę z pewnością przenoszę... Kraela - nie szelej na tym FB, bo naprawdę posądzą Cię o dziwne skłonności do lubienia... ;) Cama - podziwiam naprawdę ... mi dr nad 7 godzinną podróżą kazała się zastanowić w 4 mcu, a nie na końcówce ciąży. Co prawda teraz czuję się o niebo lepiej niż wtedy i biegam gdzie się da ( mieszkam też na 3 piętrze) i póki co spokojnie i wszystko pozamykane... Socjo - super, że się odzywasz, powodzenia i wytrwałości w szkole zatem! Dasz radę, bo zuch dziewczyna z Ciebie :)! Agniesiulka - oby te kolki szybciutko poszły w zapomnienie. 3mam mocno kciuki za Was, a spacerków zazdroszczę z całego serca :) ja narazie patrzę jedynie na zafoliowany wózeczek i tak sobie myślę, czy do lutego zdążę go użyć :) Ja od 3 dni piję herbatkę i nawet mi smakuje, ale nie widzę, by coś ruszała w kierunku porodu. może organizm bardziej przeczyszcza, bo rzeczywiście częściej w toalecie jestem. Jutro mam wizytę z ktg i usg. Zobaczymy czy ten 13.01 obliczony się sprawdzi. po sobie coś tego nie czuję... Co do oxy ja też same negatywne opinie słyszałam i rzeczywiście w bardzo wielu przypadkach kończyło się cc. w przypadku jednej kumpeli nawet dość drastycznie, bo poród stanął i na znieczulenie czasu brakowało i musieli ją poddusić żeby przytomność straciła przed cięciem... dlatego mi też położna polecała masaż sutków, a od 39 tyg wyciąganie ich strzykawką z obciętą końcówką... odezwę się jutro po wizycie. miłej nocki wszystkim mamusiom i dzieciaczkom będącym na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, ja nie wiem czy z tym oczyszczaniem się organizmu to tak do końca prawda...Może to tylko ucisk dziecka na jelita? Bo widzisz jak od kilku dni chodzę do ubikacji po dwa razy dziennie, dziś to nawet i to tak ze musiałam się spieszyć do łazienki bo sprawa była nagła ( sorry za detale dziewczyny) a ja mam jeszcze trzy tygodnie do porodu. Ehh gdyby to się dało jakoś przewidzieć. O żeby to działało tak że ciężarna robi się niebieska i jak osiągnie błękit nieba to znaczy że tego dnia urodzi. Ale nie, nie ma tak dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, ale musiałam się cofnąć... zarknęłam na pocztę i chciałam tylko coś od siebie... ;) maminka - wyglądasz bosko!!! ciąża dodaje Ci uroku :) o figurze, to nawet nie wspomnę, bo myślę że widać gołym okiem jaka z Ciebie laska. A z tym wiekiem to chyba robisz nas w balona :P Chciałabym tak wyglądać za tych parę lat. Chyba sprawię sobie wtedy dziecinkę :P Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion popieram. Każdy kolor naprowadzający byłby wskazany... Bo tak my biedne pierworódki skąd mamy wiedzieć, jak ocenić wszelkie symptomy... eh, mam nadzieję, że nie przegapię nic... A z tym oczyszczaniem może rzeczywiście zbieg okoliczności, że akurat popijam ostatnio tą herbatkę... Ok, koniec już bo mąż wzywa do łoża... miłej nocki dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódka - dzieki za życzenia zdrowia- wierz mi staram się... Socjofobique - ja 14 lat temu miałam podobnie; kończyłam studia i miałam ostatnią sesję, tuz po porodzie; na 3 dzień musiałam wypisać się na własne żądanie bo zdawała angielski w zerówce. Byłam jedna kobita na oddziale obłożona ksiazkami i z maluchem przy cycu:) Dasz radę macierzyństwo mobilizuje!!!!! Monia1983 - co za historia z tym podduszaniem, ale to prawda sama myslałam , że wykorkuje po oxy, nic się nie działo a skurcze bolesne jak cholera ... i oj tam, oj tam...ale dzięki za ciepłe słowo, szkoda, że nie zrobiłam fotki z tymi skrzelami po bokach głowy... mój mąż do tej pory nie moze sobie tego darować:) monia+kushion - myslę, że to wpływ lisci - one działaja na jelita, no chyba ze pełnia więc niech wasze marzenie wczesnoporodowe się spełnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camilla wielkie gratulacje. Fasolka mam nadzieje, ze niebawem wszystko sie unormuje i Filip bedzie zdrowiutki. Kushion dzialaj z tym malowaniem. Lepiej teraz niz przy malutkim dziecku. My tuz przed swietami robilismy przemeblowanie. Ja uwielbiam zmiany, ale niestety wynajmujemy mieszkanie i zmiana koloru scian nie wchodzi w rachube. Choc maz ma przemalowac jeszcze przed porodem sufit w lazience, niestety z tym sama sobie nie poradze. Tez jeszcze nie wybralismy imienia. Mamy mala liste, ale chyba zostawie prawo wyboru mezowi. Pewnie zdecydujemy, jak maluszek sie urodzi. Maminka, ale doswiadczenie. Oby wiecej takich nie bylo. Odnosnie imion. Ja znam juz starsza pania Pole. Jest bedzo, bardzo sympatyczna. Ja oddaje glos na Pole. Kraela ja jestem ostatnio ciapowata, ale to nazwalabym hitem. Naprawde sie usmialam. Elzunia myslalam o Tobie. Juz niebawem, a moze dzisiaj w nocy, skoro mamy pelnie. Kizia-mizia ja dzisiaj rozebralam choinke. Niestety podobnie jak i u ciebie moja choinka sama zdecydowala, ze pora sciagac ozdoby, ktore powolutku same spadaly, choc igiel nie zrzucila, ale wszystkie galazki ugiely sie do ziami. Teraz zamiast choinki postawimy kolyske dla maluszka. Dostalismy ja po dziecku znajomych wiec biore zie za odepranie czesci marialowych a maz pod koniec tygodnia ja zmontuje. U mnie przygotowania powolutku zblizaja sie do konca. Jutro mam pierwsza wizyte w szpitalu w ktorym rodze i zwiedzam oddzial. Moje malenstwo dzisiaj potwornie szaleje od samego rana. Nawet moj maz ma radoche, poniewaz bawi sie ze swoim synosiem. Pozdrawiam Was drogie styczniowki i tym, ktore juz sa po terminie, albo w terminie zycze, aby ta pelnia Wam pomogla. Reszta niech zaciska nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, te drogi "oczyszczania" to mogę być dwie.. :) Ja przy pierwszym porodzie, na godzinię przed urodzeniem Mai (SN) żygałam w szpitalnej toalecie jak kot :) A do innych oznak porodu to miałam ksiazkowe skurcze.. co 15min i cześciej, jak byly co 8-10min. to pojechałam do szpitala. 6 godzin później urodziłam. A teraz, za drugim razem to dobrze że leżałam na patologi, bo gdyby nie ktg i badanie gin. to nie wiedziałabym że rodzę i jeszcze sąsiad musialby poród odbierać :) agniesiulka - a Ty karmisz piersią czy mlekiem modyfikowanym? może to chwilowy incydent.. Rety.. piszecie o tych bakteriach, w sumie moje dzieci też urodzone 3tyg przed terminem i lekarze kazali nie szaleć z odwiedzinami, a jutro ksiądz po kolendzie u nas chodzi. Ale chyba zrobię wyjątek i go wpuszczę :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesiulka
yousta ja tylko na cycuszku nikosia trzymam ;) od paru dni ma te wzdęcia + pierdki, przed którymi chwilowo jest wrzask :( dostał troszkę herbatki z kopru włoskiego i kilka kropel sab simplexu. zobaczymy czy podziała. socjo mi lekarz w szpitalu powiedział wręcz odwrotnie - nie chować szczelnie, nie przegrzewać. wiec chyba co raj to obyczaj :o za to położna i pediatra raczej zeby zachować ostrożność. i bądź tu mądra. ja jednak myślę, ze dziecko dziecku nie równe i każda z nas musi patrzeć na swoje indywidualnie. mój synuś był zdecydowanie większy niż twój. po prostu go obserwuj. a godzinna jazda z takim maluszkiem, hmmm. my do teściów mamy właśnie ciut ponad godzinkę i na pewno nie wybierzemy sie do wielkanocy w podróż, a to dlatego, ze mały w foteliku jest strasznie "stłamszony", fotelik dość mocno "siedzący" no i tyle tych warstw ma na sobie, ze mam wrażenie jakby go tam wszystko podduszało :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byłam ja :D yousta twoje urodzone 3 tyg przed terminem, a moje i socjo aż 6 tyg. choć twoje razem wzięte też dają 6 tyg :D ale to sie nie liczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maminka ja nie pije tej słynnej herbaty z liści malin więc to raczej nie to. Agniesiulka z tego co czytałam to wczesniaki bardzo często mają problemy żołądkowe. Chyba, że coś pokręciłam. Chyba nie. Mam nadzieję, że Nikoś szybko wydobrzeje, bo szkoda maluszka jak się tak męczy. Zuzia też chcę się wybrać na zwiedzanie szpitala, tyle, że u mnie taki luksus w niedziele i tak mi te niedziele znikają...Chyba powinnam się zmobilizować i w następną się wybrać. No i trzymam kciuki za rodzące w pełnię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom!! Fasolka - dużoooo zdrówka dla Filipka :) Kurcze nie nadążam Was czytać, przelatuje tylko wzrokiem po tych postach, tak bardzo mi tego brakuje :( Mój Matuś nie zawsze bywa spokojny i dlatego jak śpi ja muszę wykorzystać czas na prace domowe typu sprzatanie i prasowanie - oj a prasowania to ja mam dużoooo i nienawidzę tego robić :) Może jutro uda mi się więcej poczytać i więcej napisać chociaż mój mąż od jutra ma dwa tygodnie na popołudniu co oznacza iż będziemy z Matusiem sami. Nie doszłam jeszcze do końca do siebie, dalej pobolewa mnie rana po cc, kurcze myślałam, że po 3 tyg (dziś mijają) już się wszytsko unormuje a tu niestety. Dalej czasem podkrwawiam świeżą krwią co bardzo mnie martwi bo przy cesarce wykryto u mnie dwa mięśniaki ( Nie wiem czy pisałam o tym wcześniej) i zastanawiam się czy to może być z tym związane. Pytałam o to położną, ale powiedziała mi że czasem krwawi się pełne 6 tygodni połogu i co mnie bardzo zdziwiło, powiedziała mi że to może już też być normalny okres :) - tak wcześnie??? Dziewczyny, które już to wcześniej przechodziły kiedy pojawiła sie u Was pierwsza miesiączka po porodzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż Natel111
Witam wszystkich właśnie miałem telefon od żony ze szpitala. Cieszę się bardzo żona urodziła syna :) waga 4,50 , wzrost 55 cm. Chyba nic nie pokręciłem jak coś to żona zweryfikuje pozdrawiam wszystkie dziewczyny na forum i uciekam spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natel - ty szczęściaro! aż łezka w oku się kręci...bo jakoś z uwagi na wspólny brak objawów porodu i przeterminowanie byłaś mi najbliższa, i ty masz już dzieciaczka przy sobie, a ja nadal się toczę...ale 4,5? :O miało być max 3,9, coś chyba ktoś pokręcił bo i długość jakaś mała w stosunku do wagi :) aczkolwiek po którymś usg powiedziałam ci, że twoje dziecię "idzie" na 4,5 kg :) socjo, trzymaj sie kochana, troche musi minąć zanim odzyskasz pełnie sił, ZUZIA_K - heh, pełnia nic nie dała :) czyli to jednak nie działa bo z takim przeterminowaniem to mogło mnie faktycznie ruszyć maminka - "stara ale jara" oj ty oj ty :) kushion i monia, co do oczyszczania sie organizmu, nie wiem jak to będzie z perspektywy czasu kiedy będę mogła pomyśleć, że "wczoraj był ten dzień przed porodem", póki co oczyszczam się seriami np. 1 dzień 7 razy latam do wc, a innego dnia jestem normalnie 1 raz, i tak od 3 tygodni powiedzmy (wcześniej mnie to nie interesowało), więc jednak ten mój rekord 7 razy zawdzięczam owsiance i kompotowi u mnie dzień -5 rozpoczęty, zero bóli w nocy, nawet dobrze mi sie spi, fakt, że wstałam o 6tej, ale musiałam do wc i jakoś zaczęłam myć zęby itp. i już nie chciałam sie wiercić w łóżku bo i tak mąż miał niedługo wstawać, nic a nic nie przeczuwam, zero lęku i niepokoju, symptom wicia gniazda ucichł, mam taki bajzel po składaniu mebli, a mi sie nie chce tego sprzątnąć, nawet nie przyciskalam męża żeby poprzykręcał wszystko, fronty szafy leżą gdzieś wciśnięte przy łóżeczku dziecka, w łóżeczku zaś zrobiłam sobie schowek na różne rzeczy i cokolwiek sie pałęta po domu (np. twardy dysk ze starego kompa) to wrzucam tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzunia ja dzis wyjatkowo nie spie i wlasnie czytam nie moglam spac chyba od 5 bo wczoraj nas w domu nie bylo i nie mial kto zagrzac i mnie dobijalo jak tu zimno, o 7 nie wytrzymalam i jak maz zaczal do pracy sie wybierac zrobiclam sobie ogien w centralnym (centralne na mieszkaniu) powoli sie rozgrzewa a ja za chwilke mykne do lozka jeszcze na godzine zona mojego kuzyna z terminem na 01.01 nadal nic, od srody jest w szpitalu i tez dostala juz zastrzyk teraz tez cos na bole a nic ja nie rusza Natel gratulacje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..............aktualizacja 09.01.2012................. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? -agugusia23.........01.01.2012............-8 -Miśka_22...........03.01.2012............-6 -martini657..........03.01.2012............-6 -elzuniaw1..........04.01.2012............-5 -Ivona82.............04.01.2012............-5 -Ana Lena...........07.01.2012............-2 -kajek20.............08.01.2012............-1 -kizia__mizia......08.01.2012..............-1 -smeffetka..........10.01.2012.............1 -Groszek 25.........10.01.2012.............1 -Mufi.................11.01.2012.............2 -Lisabell..............11.01.2012............2 -goha24...............11.01.2012............2 -jagódka_1984.......12.01.2012............3 -monia_1983.........13.01.2012............4 -docia1986...........15.01.2012............6 -bagatelka11.........15.01.2012............6 -Aless.................15.01.2012............6 -EdZiA................18.01.2012............9 -Ebel..................20.01.2012............11 -Alka28................22.01.2012............13 -zoooja...............22.01.2012............13 -Patka1986...........22.01.2012............13 -Akinom77............22.01.2012............13 -ira1...................24.01.2012............15 -Sparking............26.01.2012.............17 -rozsan................27.01.2012............18 -Cama_85.............27.01.2012............18 -tika27................27.01.2012............18 -monia_aa............28.01.2012............19 -ZUZIA_K.............29.01.2012............20 -pati1784.............30.01.2012............21 -JulkaZ................30.01.2012............21 Mamusie już rozpakowane NICK..wiek..miejscowość..z OM..imię..data porodu(CC/SN)..waga/cm 1.Kika..32..Rzeszów........03-01-2012..Kajetan..07-12-20 11(CC).3890g/55cm 2.Sylwka..32..Siemian.Śl...02-01-2012..Mateusz..12-12-20 11(CC).2900g/54cm 3.Sandra11..28..Kielce.....08-01-2012..Halinka..14-12-2011(CC).2800g/52cm 4.Agniesiulka..31.Poznań..22-01-2012..Nikodem..15-12-2011(CC).2780g/53cm 5.Socjofobiqe..18.Mława...22-01-2012..Bartuś...16-12-2011(CC).2000g/45cm 6.Gosia32..32..Warszawa...03-01-2011..Agatka...18-12-2011(CC).3650g/58cm 7.wiosna7575..30.Szczecin.04-01-2012..Marysia..19-12-2011(SN).3920g/58cm 8.Fasolka 99..31..Wrocław..06-01-2012..Filip....21-12-2011(CC).3230g /51cm 9.Aguniek0121..27.Lublin..05-01-2012..Natalka..21-12-2011(SN).2840g/52cm 10.Madziatek..26..Warszawa..01.01.2012..Janek..21-12-2011(SN).3310g/53cm 11.Millea......................24-12-2011..Córka....22-12-2011(CC).3490g/55cm 12.youstta.28.Wroc.16.01.12.Kinga i Konrad.27.12.2011(CC).3kg/52cm,3kg/54cm 13.fillipinka..27..Białystok...03.01.2012..Olaf..28.12.2011(CC).3940g/57cm 14.Madzia_mi..21..Warszawa..04.01.2012..Oliwia..30.12.2011(CC).3300g/55cm 15.kokosznel..22..Rzeszów..15.01.2011..Wojtuś..31.12.2011(SN).3000g/52cm 16.betinka1....................17.01.2012..Emilia..01.01.2012(SN).3060g/52cm 17.Gapp...................14.01.2012..dziewczynka..02.01.2012(SN).3200g/52cm 18.Aniela6...26...UK.....02.01.2012..dziewczynka..03.01.2012(SN).3185g/49cm 19.camilla2011..24..S. Beskidz.08.01.2012..Emilka...07.01.2012(SN).3850g/60cm 20.Natel111.......................05.01.2012..Synek..09.01.2012(??).4500g/55cm 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. Ja jak widzicie nadal w dwupaku. W nocy łapią mnie skurcze - ale niestety tylko bezbolesne przepowiadacie, za to ząb daje mi do wiwatu, więc dziś chyba bez paracetamolu się nie obędzie. Natel gratulacje, aż jestem ciekawa Twojej historii, bo jakoś to szybko wszystko się potoczyło. Socjo trzymaj się. Ważne że Bartuś zdrowy, a szkołę jakoś skończysz. Monia 14 kg temu to mnie mąż cięgle na rękach nosił ale teraz mówi że wieloryb mu się wyślizguje :D no ale pewnie po porodzie to będzie nosił Synka a ja już pójdę całkiem w odstawkę. Elzuniaw u Ciebie to też już lada dzień, może to lenistwo to właśnie objaw. Dziewczyny jak zaczynacie pić tą herbatę z liści to na początku właśnie są takie efekty oczyszczające, ale ja ją już piję 2 tygodnie i wszystko się unormowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rana! hehe,to się Natel pospieszyła, nawet nie zdążyła się rozgościć na porodóce a już urodziła. Coś czuję,ze oxy jej dali i poleciało jak torpeda. Za to Natel ma paczusia jak nic. :-) taka waga! Chyba podobnie jak u pierwszego dziecka.. Camilla - gratulacje, poród błyskawica to co tam 2 godz bólu, nic normalnie nic. :-)A córa długaśna, o ludu! Elzunia, a u Ciebie jak sytuacja wygląda? kiedy masz się zgłosić do szpitala? Poza tym czy pełnia była 8/9? czy może 9/10? zatem jeszcze nic straconego hihi... Sylwka, no tak jest,ze połóg trwa 6tyg i do tego czasu może coś się dziać. Nie ma lekko :-) U mnie 4 tyg było krwawienie. potem już brudzenie i spokoj,a okres dostałam 6miesięcy po porodzie. Co do rany nie pomoge, tu już połozna może coś doradzić. Ale wątpie,by to było tak hop siup, w koncu przecieli kilka warstw, macice, to się teraz obkurcza i boli. tak mysle. Aniela - ja w sobotę wróciłąm z porodówki,a w pon już biegałam po zakładach pracy załatwiać dokumentacje rózne. Zatem jak tylko się czujesz na siłach to leć na dwór. Choć z pewnoscią tego,ze masz siłę nie da się powiedzieć. Lepiej jak nie musisz to nie chodź, tylko spij razem z córcią. i się regeneruj. Koko - witaj w domku! Synek - słodzieńki! :-) Sparking - ja na szczęście w weekend maksymalnie korzystam z męża w domu i sniadania i obiadki on robi. Nawet zdarzy mu się naczynia umyc ,bo tym bajzlu który robi. I wo ógle powiem Wam,ze wczoraj miałam taki fajny dzień, jakaś bardziej ruchliwa się robiłam,nic mnie nie boli, może w miarę zgrabnie i szybko i bezboleee wtać. Normlnie jakby 7-miesiąc był dopiero. tylko brzuch mi wisi jak siędze i to mnie drazni. czasem się zastanawiam czy takich pasów nie robią,by go troszkę podtrzymać, bo normalnie ciekawam kiedy mi się oberwie i spadnie hihi Fasolka - daliście radę tyle złego przegonic to teraz już z górki. Zdarza się niestety. Ale zaraz będzie po infekcji i mozna zacząć normalnie funkcjonowac. Maminka - też mnie zmyliłaś,bom sądziła,ze poród nam opiszesz .:-) I nie strasz oxy,bo to wcale tak źle nie jest. Czasem oxy pieknie rozrusza cała akcję i żadne cc nie jest potrzebne, bo samo się dzieje. A swoją droga, gdyby nie cholrene infekcje to już miałabys swoją Polę Aleksandrę :-) przy sobie . Kraela - TY już na FB nie wchodz przed porodem... ;-) tak profilaktycznie. Alka - oj ja też jestem z tych co wszystko im z rąk wylatuje, choć z wiekiem to chyba mija. Jak się wprowadziłam do mojego to tyle szkód narobiłam,ze szok. On nie mógł uwierzyc, ze takie rzeczy się zdarzają. zwłaszcza jednej osobie w takiej ilości. Ale jakoś się ostatnio uspokoiło i co mycie naczyń nie ma już strat. i nawet kluczy w tej ciązy zapomniałam tylko kilka razy,bo poprzednio to nagminnie było. Cama - no zobacz, fajnie,ze podróż szybko i spokojnie mineła i nici z porodu we Wrocławiu,a miałaś taką szansę... ;-) Agniesiulka - myslę,ze herbatka pomoże Nikosiowi, ja pamiętam,ze sama piłam koperek,by Młodej nic się w brzuszku nie robiło. U nas to działało. Monia - nie strasz tym podduszaniem..brrr... i daj znać po wizycie :-) Dobra,zabieram się za obiad, bo potem idę spać, dziś Moje dziecko (starsze) przegieło z nocnymi szaleństwami i od 2 do 4 nie spałą,a ja razem z nią - udusić ją normalnie chciałam. bo potem jeszcze ze 40min nim zasnełam i o 5.30 już mąz wstaje. eh... zasane na siedząco zaraz. Miłego! No to czekamy co jeszcze się dziś zadzieje. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!! Natell- gratuluję !!! wow, no mąż również spisał się na medal i ogłosił nam dobrą nowinę jeszcze w nocy:) kraela- Wczoraj jak przeczytałam to wieczorkiem to nie mogłam mężowi opowiedzieć , bo tak zanosiłam się śmiechem:) Wczoraj męczyły mnie skurcze (przepowiadacze) , a u Ciebie jakieś symptomy się rozwinęły przez noc(oprócz lubianej biegunki?"P) Maminka- biedactwo... Cama_85- no powiem Ci, że podziwiam Cię szczerze ... moja mama wczoraj chciała się wybrać ze mną na koncert raptem 60km od miejsca zamieszkania, to się nie dałam namówić. Socjo- trzymaj się dzielnie- dasz radę, choć wiem że jest Ci bardzo ciężko... Smeffetka- mnie piecze brzuch między piersiami, a brzuchem(taki pas), ale u mnie jest to reflux żołądkowo-przełykowy... A jak odczuwasz ból? Kłucie, pieczenie, ? Odebrałam wczoraj 4 tel. z pytaniem kiedy rodzę- w realu 6 osób zapytało... a na wieczór mąż dostaje smsa od kolegi z pracy- "Jak tam, już masz tego syna?" Już zaczyna mnie powoli to drażnić... Jutro mam wizytę + KTG+USG- ciekawe...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zastrzelę! no skasowałam sobie napisany post {ŚCIANA} tojah - ja nie mam się zgłosić do szpitala, ja mam czekać, dwa tygodnie, chyba, że wcześniej jajko zniosę? to by było coś! jutro pogadam z lekarzem bo jakoś mnie "załatwia" tak szybko, że potem nie wiem na czym stoję i muszę do niego w weekend wydzwaniać jak ciul jakiś, w ogóle ostatnie badanie było tak szybkie jak sex w toalecie, wybaczcie porównanie, pozwolę sobie nie przytoczyć szczegółów, ale wierzcie mi - nie przesadzam :D a co do ciapowatości to ja osiągnęłam już szczyty, mężowi się aż udzieliło bo rozbił talerz wczoraj, ja tam się cieszę bo za dużo ich mamy :) aczkolwiek musiałam przed nim zagrać dezaprobatę no bo co? on by godzinami wypominał mi :) zauważyłam też u siebie ubytki jakieś w mózgu, robię straszne błędy ortograficzne, zawsze bardzo dbałam o poprawność pisowni - aby innych w oczy nie waliło,ale perełki jakie ostatnio znajduję w moich postach świadczą o zanikaniu tego organu :) z góry przepraszam! :) w ogóle zastanawiam się, może powinnam już powoli zacząć się zapisywać na forum lutówek? :D EdZiA:) - do mnie już nikt nie dzwoni i nie pisze z pytaniem o poród, wręcz przeciwnie, kumpela wczoraj napisała, że chętnie się ze mną spotka 15.01 jeśli JESZCZE będę mogła :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) Gratulacje Camila i Natel moje kochane :) A podróż przebiegła bardzo fajnie pojechalismy do Wrocławia potem Trzebnica,Milicz,Krotoszyn,Jarocin,Września,Gniezno,Żnin,Inowrocław,włocławek,Płock,Płońsk i do domciu :) Super było niestety tylko przejazdem bylismy ,ale zapewne na zwiedzanie bym sie nie nadawała :) w 3 już pojedziemy tak postanowiłam z maż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camilla gratulacje. Widzę że miałyśmy podobnie, odejście wód, 2godz i Emilcie na świecie:-). Szukam właśnie fajnego zdrobnienia dla mojej Emilki. Kurcze łapię się na tym że mówię do niej Nisia, jak do mojej starszej córy. Trzeba się przyzwyczaić do nowości :-) A co do biegunki:-) to ja na 3-4 dni przed porodem tak miałam. Mąż przychodził w odwiedziny do szpitala a ja zamiast z nim to latałam do.... Więc u mnie to akurat był jakiś objaw zbliżającego się porodu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czułam że rano będę nowe dobre wieści :) Gratulacje dla Camilli i Natel , podziękowania dla męża Natel, że tak szybciutko nas poinformował , też jestem ciekawa jak to było z nią , pojechała po południu i po 12 godzinach dzidzia . Waga piękna ale to od początku przewidywałyśmy , a córcia Camilli to faktycznie będzie pewnie przyszła modelka :) Tojah- piszesz o tym kosmetyku z Eveline w czerwonym opakowaniu ? Pamiętam jak się nim nasmarowałam i owinęłam folią , myślałam że mnie spali , tak grzało :P:P:P Aless- kolczyki super, mam trzy pary takich szydełkowych , tylko córa już się do nich dobiera, jak zaczniesz produkcję to ja też się piszę :) Fasolka - zdrówka dla synusia :) maminka- no ładnie się załatwiłaś, dobrze że to tak się skończyło. A próbowałaś na te Twoje zatoki robić parówki ? Mi też bardziej podoba się Pola , Emilka ładne ale mnie się źle kojarzy. kraela- dałaś czasu z tym FB , uśmiałam się po pachy :P:P:P:P:P agniesiulka- nam w szpitalu powiedzieli że mamy traktować małego jak normalne dziecko i zapomnieć że wcześniej się urodził, na spacerki nie chodzimy tak często jakbym chciała ze względu na pogodę , czekam aż wreszcie będzie mróz ,o ile będzie w tym roku bo tak to u nas albo strasznie wieje albo mokro ,taka zgnilizna a to gorsze od największych mrozów. Na kościół czy jakieś inne większe skupisko ludzi to się na razie nie odważę bo mimo wszystko wirusy krążą paskudne , pediatra też mówiła żeby unikać takich miejsc , a Zuzia praktycznie od urodzenia wszędzie z nami chodziła ale to był maj . Herbatkę z kopru dajemy Kajtusiowi od początku, teraz też z rumianku , bardzo je lubi a pamiętam że Zuiza długo nimi pluła. Jakieś małe wzdęcia u nas też się pojawiają od czasu do czasu , na razie wystarcza przy tym Espumisan , podajemy mu też Biogaję , mam liczę że gorzej nie będzie , Zuzia w tym czasie już się chyba męczyła z kolkami . sylwka- u mnie w środę minie 5 tygodni od porodu i nic mi już nie leci , jest czyściutko ,, a żywą krew miałam tak do 2 tygodni, jak się będziesz niepokoić to wybierz się do lekarza i tak nas to niedługo czeka. Tojah- córcia próbuje pewnie Cię juz przyzwyczajać do zarwanych nocek , których oczywiście nie życzę :) elzuniaw- jakie lutówki ? chcesz od nas zwiać ? Masz jeszcze trzy tygodnie, przecież w końcu kiedyś musisz urodzić , odpuść troszkę z wyczekiwaniem to zobaczysz jak Cię szybko weźmie :) Co do byków w pisowni nie jesteś sama, jak ja czasem widzę co i jak napisałam to tylko zapaść się pod ziemię :P Zapisałam wreszcie Kajtusia na usg bioderek , w szpitalu kazali zrobić w trzecim tygodniu , pediatra mówiła żeby w czwartym , znowu w przychodni żeby nie robić wcześnie tylko po 6 i bądź tu mądry , a Wy mamusie już bylyście ??? Ja zaczynam od dzisiaj odchudzanie :P mam sporu nadbagażu więc bedzie co zrzucać . U mnie jakiś tydzień po porodzie było ok 12-15 kg mniej, nie wiem ile dokładnie na końcu ważyłam, zostało jakieś 4-5 kg i tak stanęło w miejscu , wiec muszę się tego pozbyć i jeszcze co najmniej kolejne 5 które mi się przyplątały przed ciążą , a jakby tak jeszcze 5 kg to by był sukces ale to pewnie pozostanie w sferze marzeń :P:P:P:P Uciekam ... a Wy rodzić rodzić , nie obijać się :):):):):):) Wiem, wiem łatwo mówić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, Natel gratulacje! Ależ masz grubaska. Elżunia, dzień -5 powiadasz? Założę się, że na lekarzu nie zobi to żadnego wrażenia bo przecież "2 tygodnie po to wiąż w terminie porodu" tyle, że ciężarna ma już wybitnie dość! Mufi, mnie też coś ząbek chyba lekko... choć ja sobie wmawiam, że to dziąsło... Tojah robią takie pasy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×