Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Madzia-mi Szarlotka sypana: ciasto: -Szklanka mąki, -szklanka cukru, - szklanka kaszki manny, -cukier waniliowy(całe opakowanie), -1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia. ---WYMIESZAJ około 1,5kg jabłek(obierz, pokrój na kawałeczki lub zetrzyj na grubej tarce) Posmaruj blachę i obsyp bułką tartą. Wymieszane"ciasto" podziel sobie("na oko")na 3 części i naprzemiennie przekładaj z jabłkami. (zaczynając od proszku)Na samą górę pokrój około pół kostki margaryny (żeby nie było za suche). Piecz około 40 minut w temp. 200 stopni. Musi się udać Pyszne i niewiarygodnie szybkie- smacznego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj murzynek Murzynek dodawać w powyzszej kolejności i rozpuszczać na ogniu pół kostki margaryny 3/4 szklanki cukru 1 cukier waniliowy 7 łyżek wody 2 łyzki kakao po ostudzeniu dodać - mikserem po kolei 3 żółtka 1 szklanka mąki 1,5 łyzeczki proszku do pieczenia ubić 3 białka dodać do masy białka delikatnie mieszając (drewniana łyżka) wylac na blachę na babkę piec w temp. 180 stopni ok. 1,5 godziny sprawdzam w srodku patyczkiem bo mi sie dlugo piecze, blaszka jak na babke - taka prostokątna, smaruje margaryna i wykładam papierem, do tego murzynka dodaje czasem orzechy włoskie drobno posiekane albo przyprawe do piernika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EdZiA:) super smaczny przepis może i ja się skusze :) i bardzo łatwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potwierdzam ciasto Edzi:) palce lizać a robi się bardzo szybko nie trzeba nic zagniatać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pieke 10-15 minut od dołu a potem od gory, czasem nawet ponad 1,5 godz, zalezy czy ma wyjsc bardziej mokre czy takie suche robiłam je juz z 5 razy i wyjatkowe ciacho bo nigdy nie wyszedł zakalec na babke mam super przepis - taka ze miesza sie wszystko w jednej misie, ale tam jest tajemniczy składnik tzw gustin - taki niemiecki dodatek do ciast wiec nie podaje bo jak nie ma tego to moze wyjsc zakalec, chyba ze ktos wie jaki jest polski odpowiednik tego składnika, albo ma dostep do sklepu gdzie sa niemieckie budynie itd. min ten gustin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia-mi a do tej szarlotki to najlepiej jeszcze gałke lodów waniliowych :) my pogrzewamy szarlotkę w mikrofali bo na ciepło jest wyśmienita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka_1984- ja mam troszkę inny przepis na murzynka - z olejem... ale ten twój również wydaje się ciekawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ta babka Babka Maryjki, mała blacha to taka na babke ale mniejszej dłogosci, a ta duza to dłuzsza - bo sa dwie dlugosci tych blaszek, mi zawsze pieknie peknie, a moj maz uwielbia jak poleje taka gotowa polewą - mozna kupic 3 rodzaje, gorzeka, z orzechami, albo czarno biała i ją sie tylko podgrzewa w garnuszku i wylewa składnikimała blachaduża blacha masło12 dkg18 dkg mąka15 dkg22,5 dkg gustin5 dkg7,5 dkg cukru waniliowego1,5 łyżeczki2,5 łyżeczki cukru10 dkg15 dkg mleka3 łyżki4,5 łyżki jajka2 szt.3 szt. proszek do pieczenia1,5 łyżeczki2,5 łyżeczki miksujemy masło, jajka, mleko, cukier dodajemy stopniowo mąkę, proszek i gustin mieszamy wszystko mikserem połowę ciasta przełożyć do miseczki i wymieszać z kakao wykładać na blachę na zmianę łyżkę ciasta z kakao i bez blaszka na babkę piec w temp. 180 stopni ponad godzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje kochane za przepisy!!:) zobacze co mam pod reką i biore sie za pieczenie:) wyskocze do sklepu i pieczemy :D ale mnie naszla ochotka hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia_mi nie ukrywam ,że mnie tez naszła ochota :) hehe może i ja sie skusze na cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam wam powiedzieć że na Karowej nie rodziłam- nie było miejsc! siedziałam ze skurczami na twardej ławce w poczekalni a lekarze twierdzili że to skurcze przepowiadające... w końcu karetką na sygnale zawieźli mnie na Żelazną i dzięki Bogu, świetny szpital i personel :) a co do pasa to położna mówiła że u większości kobiet po pasie pojawia sie nietrzymanie moczu dziewczyny, ja już na jutro mam pediatrę i zastanawiam się czy jest sens iść skoro taki maluszek, a następny zapis za 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny błagam nie kuście tymi słodkościami, ja aktualnie nie mam nic słodkiego w domu i czekam właśnie na męża żeby mi coś kupił. Lisa odpowiadając na Twoje pytania: -niestety urlopu ojcowskiego w świetle przepisów nie można dzielić na części, gdyż jest to urlop na zasadach urlopu macierzyńskiego, a tego wiemy że nie można dzielić na części. Także tatuś musi go wykorzystać w całości, czyli 14 dni, nie jest on obowiązkowy, więc może np. wykorzystać 10 dni, no ale pozostałe dni mu wtedy przepadają - co do ochrony po powrocie z urlopu macierzyńskiego to przepis mówi, że pracownikowi, który powraca do pracy po zakończeniu urlopu macierzyńskiego pracodawca ma obowiązek zagwarantować możliwość pełnienia obowiązków służbowych na dotychczasowym stanowisku lub stanowisku równorzędnym z nim, to samo się tyczy powrotu z urlopu ojcowskiego, czyli znaczy to że nie może taki pracownik zostać zdegradowany. Można także złożyć wniosek o obniżenie wymiaru etatu do minimum połowy i w tym czasie pracodawca nie może Cię zwolnić, bo jest to tak jakbyś w połowie była na urlopie wychowawczym. Ewentualnie przeczytaj sobie Art. 186 KP, bo tam jest jeszcze kilka wariantów - ja to Ci tak napisałam po "polsku" i co najważniejsze. Tu masz link http://www.pip.gov.pl/html/pl/doc/k0000008.pdf A co do moich skurczów to się nie sugeruj, bo położne mówiły że niektóre kobiety w ogóle nie mają przepowiadających. Także pewnie Ty urodzisz a ja dalej będę liczyła czas między przepowiadaczami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, zastanawia mnie co piszecie o skierowaniach do szpitala. Ja takie od swojej gin dostałam, ale to może dlatego, że mam wskazania do cc.. elzuniaw1, przecież wiem, że to tak samo nie działa, że jak przychodzi dzień porodu to już rodzę. Ale tak jak pisałam wcześniej w postach, mam mieć cc i kazali mi przyjechać po skończonym 39 tygodniu i mieli zadecydować czy mnie ciąć. Myślałam że jak pojadę i będę już kończyła 40 to mnie już zostawią w szpitalu, a tutaj się zdziwiłam... To tak tylko dla wyjaśnienia ;) Pyszne te Wasze przepisy... Ja teraz wiedząc, że mam dalej czekać mam ochotę najeść się wszystkiego, co potem będzie zakazane... I tak chodzą za mną różne pyszności... Z drugiej jednak strony martwię się co będzie jak się akcja zacznie... Kazali być na diecie lekkostrawnej w przeddzień porodu, ale skąd mam wiedziec kiedy ten przeddzien bedzie:/ Glupie to wszystko ;P Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
youstta ja tez tej paczki nie dostałam choc widziałam ze dziewczyny które wychodziły wczesniej otrzymywały , moze im sie skonczyły albo zapomnieli.... tam chyba sporo ulotek bylo tych co na stoliku obok choinki , a może tez jakies próbki EdZiA:) super przepis , nawet dla mnie karmiacej moze byc tylko ze bez proszku wtedy ; bo murzynek to juz nie ... a na razie to i tak jest podejrzenie ze maluch nie trawi laktozt wiec unikam nabiału i zaczne to sprawdzac jak Filip juz wydobrzeje a teraz nie ryzykuje i niewiele moge jesc bo we wszystkim jaja sa i mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi paczkami jest roznie bo wiem ze moja znajoma w swojej przychodni dostała pakiecik gdzie była butelka z aventu a ja w mojej nie dostałam nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny.Na samym poczatku gartuluje rozpakowanym kolejnym mamuskom :).U mnie cisza,a telefony sie urywaja ciagle ktos dzwoni czy juz cos sie ruszylo,albo czy urodzilam.Usmialam sie dzis z meza bo patrzy sie w kalendarz i mowi ze przeciez urodze za te 4 dni skoro tak che, oczywiscie mowi jemu ze to co ja chce jest najmniej istotne,a on na to no jak to w piatek twoj lekarz ma dyzur i on tak zrobi ze urodzisz.Ale teraz to bym chciala w piatek urodzic,bo moj lekarz ma dyzur to nie musialabym go specialnie fatygowac do porodu jakbym trafila na lekarza ktorego bym nie chiala na 100%. Jagodka-ja do swojej Werci tez mowie zeby wyszla,bo mi sie nudzi strasznie,chociaz jak juz wyjdzie to zapewne bede marzyla o tym zeby sie troszke ponudzic.I szacun dla meza ze wkoncu sprawdzil droge do szpitala. JulkaZ-ja tez sie nie bede spinac zeby wszytsko zrzucic.Chce zeby cos niecos mi zostalo :) bo zawsze taki szczypior bylam i strasznie ciezko bylo mi przytyc. Co do spacerkow z maluchami to mysle ze ta zima to nas tak rozpieszcza i nie musimy za duzo kombinowac.Mam nadzieje ze jak ja urodze to nie bedzie wilgotno i wietrznie,chcialabym uniknac werandowania i odrazu wziac mala na jakis króciutki 15 min spacerek. Dziewczyny ale robicie smaka z tymi przepisami,tylko jakby mi sie chialo tak jak mi sie nie chce to moze cos bym wykombinowala,ale dzis dlugo bawilam sie z obiadem i teraz to najchetniej na gotowca bym poleciala hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) udało mi sie tu do Was zaglądnąć ja mały śpi i co?? same pyszne przepisy więc w biegu zrobiłam szarlotkę Edzi- właśnie wstawiłam do piekarnika ;) Martini gratulacje! :) my powoli się organizujemy, mały zależy jaki ma dzień raz daj mi popalić a raz mam mnóstwo czasu. Na razie bez problemu karmię piersią, od początku jakiś wielkich kłopotów nie ma z tym. Tylko mały czasami widziwia albo ja jestem przewrażliwiona. Bo wg mnie 5 min to za krótko żeby się najadł tak?? a on 5 min i zasypia... i tak po kilka razy a śpi normalnie po 2-3 godz. choć nieraz wisi na cycu i wisi zależy od dnia... Kika pytałaś się gdzie rodziłam, w Strzyżowie i jestem baardzo zadowolona nie potrzebnie tak się bałam tego szpitala. Opieka świetna, położne miłe a pielęgniarki od noworodków bardzo pomocne. Co do paczek to ja dostałam niebieskie pudełko, jakieś różowe i takie małe z bepanthen plus płytka z wizyty półożnej środowiskowej. lecę bo mały się budzi:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego czopa to chyba niekoniecznie musi być zabarwiony. W pierwszej ciąży nie widziałam a teraz było to coś galaretowatego i koloru mlecznego. Odchodził na raty trochę rano i tuż przed porodem. Tylko że u mnie to nie za dużo było do rozwierania bo u mnie 7cm rozwarcia było na 2 tyg przed porodem i dlatego leżałam w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokosznel-napisz słońce jak wyszło ciacho- i wyślij mi kawałeczek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koko ja tez poprosze o info jak wyszło cicho i jak co zrobie tez :D super latwy przepis :) tylko wole zapytac jak wyszlo kogos kto je robi pierwszy raz bo ostatnio zrobiłam z przepisu cioci ciacho takie owocowe na oleju i nie wyszlo :( zakalec :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martini - a zapytaj w przychodni czy pediatra nie może przyjść do Was do domu do noworodka.. U mnie jest tak że po przyjeździe ze szpitala przychodzi położna, min. 2 razy i pediatra do domu. Położna była w czwartek, pediatra jutro ma dzwonić i się z nami umówić na wizytę,pewnie w środę wpadnie. A jak dzieci będą miały 4 tyg. to już faktycznie trzeba smigać do przychodni bo tam mierzą, ważą itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe i wiecie co ja jutro chyba upiekę taką szarlotkę:) Tylko nie wiem czy będę miała czas , bo muszę polatać po urzędach z rana, później koleżanka wpada, a na 17. mam wizytę... Oj nie wiem, nie wiem, a jeszcze kafe nadrabiać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane powiedzcie mi czy to normalne ... jak zrobie siusiu to potem brzuch mnie boli jak przy miesiaczce... czy to normalne ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cama_85- torba przygotowana do porodu? Kochana ja coś czuję, że ty się wyłamiesz i wepchniesz bez kolejki do porodu:) A może tak najpierw te przeterminowane mamusie? hihi:P A tak serio to mi dzisiaj synek "wlazł" w pachwinę i strasznie mnie rwie przy chodzeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj niedobre, złe, paskudne, wredne baby :o ja uwielbiam murzynka :o nie lubię was :o monia dzięki, choc z doświadczenia wiam, ze te kolki mogą potrwać :( a spacerków nie zazdrość, juz za chwile i ty będziesz biegała z wózeczkiem :) ja nawet nie wiem kiedy to zleciało, ale w czwartek, czyli za 3 dni nikoś bedzie miał już 4 tygodnie skończone :) kushion tesia była przeterminowana, a też miała kolki i do tego strasznie ulewała. synus choc tego drugiego nam oszczędza. ale racja, ze i kolki i ulewanie to niedojrzałość układu pokarmowego, który wiadomo, że bardziej u wcześniaków na logikę, gorzej działa. natell gratulacje :) no i racja, faceci opisują bardzo konkretnie: waga, cm, płeć :D a my strasznie emocjonalnie :D tojah z tego co wiem, to sa takie pasy do podtrzymywania brzuszka :) ale nie zaprzątaj sobie tym głowy, przecież dziś masz rodzić :) ja też piłam herbatke z kopru przy tesi, ale pamietam, ze u niej średnio to pomagało, moze miała za mocne. nikoś juz spokojniejszy. jak pojedziemy do domu (bo jestem u rodziców) to kupię z kopru dla niego, bo jak na razie wykorzystałam próbkę z niebieskiego pudełka, które dostałam w szpitalu. a mała co tam w nocy wyrabiała? czyżby faktycznie skok rozwojowy? kika mi też lekarz w szpitalu powiedział, ze mamy sobie mózg zrestartować i traktować nikosia jak normalne, zdrowe dziecko. ja jednak, tak na chłopski rozum, myślę i myślę, ze on jeszcze w brzuszku by sie rozwijał dobre 2 tygodnie. więc jak ma sie jego wcześniactwo do nabywania sprawności poza brzuszkiem... ja na spacerki też rzadko chodzę, bo jestem uzależniona od pomocy brata lub męża przy znoszeniu gondoli z małym. no i masz rację, zgnilizna najgorsza :o czekam na wiosenkę :D juz blizej do niej niż dalej :D martini ogromne gratki dla was :) nie bój sie o laktacje, mój synek od początku dostawał tylko sztuczne przez 2 dni, potem mieszane (choć przeważało sztuczne) a teraz tylko na piersi :) jak masz możliwość to odciagaj swoje, im wiecej bedziesz odciagać tym więcej będą piersi produkowały. u mnie było na początku po 5 ml na jedna pierś, a na koniec po 50-60 z każdej i musiałam szałwie pić, bo tak sobie rozhulałam laktacje :D socjo ja mam tylko skierowanie do okulisty i do poradni wcześniaków. i standardowo na bioderka, ale to maja wszystkie dzieci. zastanawiam sie, bo do neurologa nie dostałam... musze dopytać pediatry. co do karmienia, to ja bym ci poleciła, byś dostawiała go do piersi. im częściej będziesz dostawiać tym szybciej będzie mleko nachodzić, bedziesz go miała więcej i potem będziesz mogła rzadziej go przystawiać, bo będzie sie najadał. dodatkowo mozesz stymulować piersi laktatorem po karmieniu. nawet jak nic nie bedzie leciało, to dasz sygnał do organizmu, ze potrzeba wiecej mleczka. tojah mojemu wystarczy, ze próbuję wyciagnąć cyca to od razu na powrót ssie, ale ja słucham i jak juz nie przełyka to zabieram i nie ma ciumkania :D madzia mi ja nie gotuję bez przerwy butelek. przed pierwsyzm użyciem gotuje 5 min, a potem tylko myje i zalewam zagatowaną wodą. yousta dziekuję, z brzusiem juz lepiej. nie słyszałam dzis żadnych bulgotków, nie krzyczy, za to duzo pierdzi :) lisabel myśle, ze kaczkę spokojnie możesz jeść, to po prostu inny gatunek jak wołowe, wieprzowe, królicze... no i polecam zapiekane w folii aluminiowej, mi zdecydowanie bardziej smakuje z folii niż z rękawa :) hehe dobrze, ze skumał mąż na koniec, niźli w ogóle by nie wpadł, ze ci ciężko :) mój zawsze oświecenia dostawał na porodówce :) jak widział to moje cierpienie :) ja dziś zaczęłam batalię z rzecznikiem praw konsumenta, bo 14 listopada zamówiłam fotelik samochodowy, 23.12 anulowałam zamówienie i do dziś nie mam ani fotelika ani kasy, a facet zwodzi co chwila mówi co innego. więc wystosowałam juz pismo do rzecznika. trzmajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia:) he he czy ja wiem czy się wepchnę ?? od wczora zauwazyłam ,że jak siusiam to zaraz mnie zaczyna brzuch boleć i nie wiem czy to normalne jest ?? agniesiulka ja też uwielbiam Murzynka najlepiej takiego wilgotnego ociekającego polewa niamiiii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, wróciłam właśnie ze szpitala, miałam robione ktg i przegląd na fotelu i lekarka powiedziała, że obstawia, że urodzę w ciągu tygodnia...:) Szyjka mięciutka, to właściwie wszystko, co usłyszałam, a ktg skurczy nie zanotowało. Szok, dociera do mnie, że to naprawdę się dzieje i już niebawem naprawdę zobaczę moje dziecko. Chlipię ze wzruszenia :) A jeśli chodzi o symptomy - jedyne, co czuję, to lekkie pobolewanie jak przed @. Jeśli pani doktor ma rację, to podoba mi się data12 stycznia, chyba termin Jagódki i Mufi :). Martini, Natel - gratulacje:) Martini - właśnie miałam Cie pytać o wrażenia z porodu na Karowej. Piszesz, że Żelazna super? Kurcze, każda moja znajoma, która tam rodziła, mówi to samo... Tylko tam zawsze dużo pacjentów chyba, trudno się dostać. No nic, już nie zmieniam planów, bo w biel. mam położną, chyba że miejsc nie będzie. Elżunia, eh te Twoje plastyczne opisy haha :) Edzia, hehe, no racja, jak u budowlańca. Jestem fanką tekstów Elżuni! Mufi, Elżunia, a jak Wasze szyjki?? Tojah, z tego co pamiętam to Ty już miałaś małe rozwarcie w grudniu - czy coś pomyliłam? Kizia, a u Ciebie? Tojah - jabłecznik... a niech Cię, jasne, że też bym zjadła... Ale wprowadziłam dietę sobie, bo przeginałam ostatnio ze słodyczami...;/ atena - dziękujemy! Fasolka - co to jest 6 kilo do zrzucenia? NIC, pobiegasz z wózkiem wiosną i będzie po sprawie. Oj jak ja bym chciała tak zrzucać kg, jak Wy, może się uda :) Julka - hehe, nie dogodzisz kobiecie, jedna chce być chuda, druga okrąglutka, ale pomyśl, jak Ci dobrze, możesz wcinać tyle, ile chcesz! Haha, Lisa, odkrywczy małżonek, ale coś w tym jest, że wyobraźnia u facetów często działa pod wpływem empirycznych doznań i konkretnych porównań. Mój M. zareagował jak olśniony po tym, jak mu wyjaśniłam, że gdy on zasuwa szybko autem po śpiących policjantach, ja czuję ucisk na wszystkie narządy ciężaru worka z 3 kg ziemniaków. Wyobraził sobie i natychmiast zwolnił ;) Edzia, Cama, zamorduję Was za tę szarlotkę, już mam ślinę na brodzie..., zaraz pobiegnę do lodówki. A Jagódka z murzynkiem wyskoczyła, no nie mogę! :)))) Agniesiulka - solidaryzuję się z Tobą i nie ruszam słodkości, będę konsekwentna :). Cama - chyba naprawdę chcesz się wcisnąć do kolejki przed czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×