Szlachetna paczka

gość dziś ,jezeli nie masz kasy wystaczajaco to swoją godnośc wzgledem uzywek po prostu chowasz w ciemny zakamarek. Godne zycie to nie możliwosc zażywania używek pod jakakąkolwiek postacią,ale godny wikt i opierunek. Dziwnie Ci sie ta godnosc z używkami kojarzy.

mmm

no nie wiem, jakos mnie nie przekonujesz. Tzn zgodze sie co do papierosów, ze to faktycznie b zły nałóg, sama nigdy nie zapałiłam jednego w zyciu, a koszt tego uzaleznienia to obecnie 300 zl na mc minimum... ale to o kawie to mi sie wydaje naprawde zalosne, czy alkoholu okazjonalnie- który jest zdrowy, tylko wiekszosc ludzi nie ma wiedzy na ten temat, i im sie kojarzy jednoznacznie alkohol, z patologia.. Warzywa i owoce, juz obecnie nie sa takie zdrowe, chyba ze z własnej działki. Tez oszczedzam, co nie oznacza, ze nie mam pieniedzy, mam niestety drogie hobby, na które przeznaczam kilkaset zł na mc, równiez kupuje szary papier toaletowy, bo mi inne kompletnie niepotrzebne. Ale trzeba tez wiedziec, ze co dla jednego rajem, dla innego jest piekłem. I jeden b łatwo zrezygnuje z kawy, a drugi nie mogac jej wypic, bedzie sie czuł nieszczesliwy, lepiej nie układac zycia innym osobom. Ja sobie nie wyobrazam zycia bez internetu, kawy porannej, piwa od czasu do czasu wieczorem, a innemu to nie bedzie w ogole potrzebne do zycia, bo woli telewizje, spacery i karty

to po raz kolejny c***isze, ze np. zakupiona w dyskoncie kawa typu prima duza paczka kosztuje ok. 6 zł, starcza na tak samo dugo, jak podobna paczka herbaty... proszki, i ogólnie chemia to rzeczy na które wiekszosc ludzi przepłaca najbardziej. Uzywaja tego po prostu za duzo, niepotrzebnie piora co dzien, albo co drugi dzien, nie dosc ze wywalaja pieniadze, to ta chemia potem zatruwa srodowisko... a najlepiej zainwestowac w zmiekczacz wody, co spowoduje ze do wyprania wystarczy bodajze 20 % zwykłej porcji proszku

gość dziś po raz kolejny Ci piszę abyś postawiła sie w roli osoby borykającej sie z finansami i masz wybór pomiedzy zakupem potrzebnego garnka w dyskoncie za 10 zł a kawą za 8 zł. Albo czy kupic kawe czy 2 kg bananów dla całej rodziny? Jeżeli osoba biedna wybierze kawę jest bezmózgiem i niestety takich bezmózgów korzystajacych z naiwnosci dobroczynców jest masa. Ty albo sie po prostu zgrywasz na malo bystrą osobę albo masz nierówno pod sufitem.

garnkiem ani bananami sie nie napijesz, a trzeba cos kupic tez do picia.

woda w kranie na żądanie.

Szlachetna paczka to jest konkretna pomoc, firmy kupują im pralki, lodówki, łóżka, ubrania żywność, a wy na kawie im karzecie oszczędzać.

Jest juz lista rodzin na 2014 rok ???

do kiedy wolontariusze mają czas odwiedzić rodziny na pierwszą wizytę ?

Wolontariusze już chodzą już są drugie wizyty.

Od 22 listopada będą listy

Co to są "rodziny na pierwszą wizytę"?

Wolontariusze chodzą i sprawdzają czy pomoc jest potrzebna.

gość dziś jakby nie uzywali używek,to sami mogli by sobie te sprzety,zywnosc,ubrania kupic. W ogole skad oni biedni maja na te używki kasę.Przeceiz to sa "bogaci"ludzie jak traca kase na używki

Nie wierzę co czytam... Gościu powyżej, odstawienie takich strasznych używek jak kawa pozwoli zaoszczędzić rodzinie zwrotną kwotę oscylującą w okolicach 200 zł rocznie! Tak, mimo tego że kuchenka gazowa jest nieszczelna do tego stopnia, że ktoś (np. osoba starsza) boi się z niej skorzystać to już po 3,5 roku kupi nową! Poziom większości wypowiedzi na tym forum to jakaś tragedia. Marzy mi się społeczeństwo, w którym dostęp do forów internetowych będzie dostępny od pewnego poziomu IQ i nie będzie anonimowy...

Polowa wypowiedzi w tym watku jest w ogole nie na temat! Apropo SzP to jestem w tym roku wolontariuszem pierwszy raz i powiem szczerze, ze jestem mega zawiedziona! Na szkoleniu karmiono nas przekonaniami, ze rodziny beda wyselekcjonowane przez lidera rejonu, a my podczas spotkania z nia mamy zadecydowac o wlaczeniu lub nie. No i tutaj ja mam mega problem, bo dostalam 3 "swoje" rodziny i jestem bardzo zawiedziona i zastanawiam sie jak ktos w ogole mogl je zglosic! Jedna rodzina to panienka 25lat samotnie wychowujaca dziecko, mieszkajaca z ojcem, bracia w kryminale siedza, matka alkoholiczka zostawila ich, od lat korzystaja i zyja z pomocy MOPSu. Dziewucha jest zdrowa, dziecko w szkole, ale ona do pracy sie absolutnie nie kwapi. Oczywiscie taka rodzine odrzucam. Druga rodzina to matka z corka, maz zmarl niedawno, dziecko jest niepelnosprawne, chodzi do szkoly specjalnej, matka dostaje na nie swiad. pielegnacyjne, wiec pracy isc nie moze (mimo ze mloda chodzi do szkoly). Matka nie wykazuje postawy roszczeniowej, wszystko oddalaby dziecku, tylko jest mocno przybita jeszcze po smierci meza. No i tu mam problem, bo niby chcialabym ich wlaczyc, ale z drugiej strony co to w ich zyciu moze zmienic? Kobieta do pracy i tak pojsc nie moze, mimo ze chcialaby. Dla nich paczka bedzie tylko swiatecznym prezentem a nie impulsem do zmiany.

No to czym jestes zawiedziona? Jedna rodzine wlaczasz a druga odrzucasz i w czym problem? Mi tez nie podoba sie, ze sa zglaszane rodziny z pokoleniowa patologia, wyuczona bezradnoscia, postawa roszczeniowa, ale przynajmniej sytuacja jest jasna i taka rodzine mozna bez wahania odrzucic.

ja moge tym dziadom i plebsom co najwyzej przekazac moja szlachetna sraczke

oni wszyscy powinni dostac w paczce pavulon albo pistolet z liczba kulek odpowiadajaca liczebnosc***asozytow zeby sobie mogli w leb strzelic

nie p*****lniecie sobie w leb bo byscie zasilek z mopsu stracili wy karaluchy

Czemu w was tyle zawiści.

Dajcie ludzią pomagać , to co robią i wolontariusze i firmy , szkoły masa ludzi, to jest piękne, a u was tylko krytyka, nienawiść, krew was zalewa że to nie wy otrzymacie tą pomoc.

popieram poprzednika zawiść przez was przemawia

Druga rodzina to matka z corka, maz zmarl niedawno, dziecko jest niepelnosprawne, chodzi do szkoly specjalnej, matka dostaje na nie swiad. pielegnacyjne, wiec pracy isc nie moze (mimo ze mloda chodzi do szkoly). Matka nie wykazuje postawy roszczeniowej, wszystko oddalaby dziecku, tylko jest mocno przybita jeszcze po smierci meza. No i tu mam problem, bo niby chcialabym ich wlaczyc, ale z drugiej strony co to w ich zyciu moze zmienic? x x x Problemem jest o prostu IQ organizatora akcji i coponiektórych wolontariuszy. Chyba ta formułka o zmianie zycia miala byc po prostu taka banalna sentencja, zeby akcja lepiej wygladała. Ktos wychodzi z załozenia, ze kazdy jest sam sobie winny, swojej biedy, i pomoc ma go zmotywowac do działania. Po prostu zerowa znajomosc zycia, jakby nie istnieli luzie starzy czy chorzy, no ale tak, przeciez majac 80 lat tez mozna isc na zmywak. lol Tylko kto by pomyslał, ze jakis wolontariusz te bzdury zinterpretuje dosłownie, i bedzie miał problem, czy pomóc sciemniaczom z patologicznej rodziny, czy matce dziecka niepsełnosrpawnego? Mysl jeszcze, moze ci zwojów przybedzie w mózgu

Jestem szczęściarą w tym roku i my dostaniemy szlachetą paczkę.

Niektorym bieda w oczy nie zajrzala i dobrze.tylko nie oceniajcie innych az tak.Ja mam dwoje dzieci,nie pije alkoholu,nie pale papierochow,kawa od swieta o ile na nia moge sobie pozwolic i co tez powiedzie ze patologia i dziecioroby.Nie ma u nas szlachetnej paczki juz wczesniej tu pisalam.myslalam ze zanajdzie sie dobre serduszko i choc odrobine pomorze ale widze ze nic z tego nie bedzie.Mimo wszysto zycze wszystkim WSZYSTKIEGO DOBREGO.

agniecha39 dziś masz pretensję do obcych ludzi,ze nie chca ci pomagac dając prezenty ze szlachetnej paczki,a czy twoja rodzina ci pomaga? Bo na pewno masz jakaś rodzinę czy to bliższa czy dalszą.Także twoje dzieci mają jakąś blizsza lub dalszą rodzinę od strony swojego ojca . Niech oni ci pomogą.

ja do nikogo nie mam pretensji,a gdybym mogla liczyc na rodzine to nir prosilabym obcych ludzi ;(.

Szybciej obcy pomoże niż rodzina.