Dlaczego kobiety boją się podbijać do facetów?

7 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Byłem wiele razy, niczego niepokojącego we mnie nie stwierdzono.

Zatem psychiatra

1 minutę temu, agent of Asgard napisał:

To zależy od tzw. „gadanego”. Ludzie, którzy są ciekawymi rozmówcami, potrafią żartować, nieważne, jak wyglądają - zwykle budzą zainteresowanie. 

Jak dostaną szansę, by pokazać te cechy, to tak.

Chociaż w Polsce jak ktoś jest optymistą i ma poczucie humoru, to ludzie patrzą na niego jak na wariata.

Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

To zależy od tzw. „gadanego”. Ludzie, którzy są ciekawymi rozmówcami, potrafią żartować, nieważne, jak wyglądają - zwykle budzą zainteresowanie. Na tym forum do takich mężczyzn należy na przykład Witek, Kermit, Netmetiisto, Bennie1 i Ty. Założę się, że już ktoś Cię zaczepiał na priv.

Touch`e....

1 minutę temu, Santee napisał:

Zatem psychiatra

Też nic.

2 minuty temu, agent of Asgard napisał:

 

już się nawet z elektrinką z lekka ściąć tam zdążyłem....ale ciiiiii <rotfl>

11 minut temu, taki obraz wasz napisał:

Oczywiście, że studiuję. Mam ci zdjęcie legitymacji wysłać?

wyślij, podać ci email na priv ?

2 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Też nic.

Czyli jedynie deficyt "kolektywizmu" na moje.

Wnioski te same.

End theme.

2 godziny temu, lex napisał:

związek przyczynowo skutkowy

Znam przypadki, gdzie facet o dobrym sercu z zasadami po zdradzie zamieniał się w ch#ja w myśl zasady 'oko za oko'. Jakby swoją podłością chcieli ulżyć sobie- jesteście nic nie warte, nie macie zasad, głupie szm.ty, mieczem wojujecie to od miecza zginiecie. I tak jedna kobieta zrani faceta, a rykoszetem po niej ucierpi niewinnie liczny wianuszek. Przykre ranić kogoś tak jak samemu zostało się zranionym

Nie mam wiedzy psychologicznej, ale wydaje mi się, że takie zachowanie znikąd nie bierze się. Z drugiej strony obie płcie dały mi popalić, a tylko kobiety ciągle podsycają we mnie niechęć w stosunku do nich, bo z ich strony obserwuję ciągle i na bieżąco krzywe ruchy i świńskie zachowania.

Przed chwilą, agent of Asgard napisał:

Ma się tę intuicję.

wiadomo...<rotfl>

Też do takich "interesujących" należysz, po co sie krygować? Doosć się naczytałem przypadkiem....

1 minutę temu, Santee napisał:

Czyli jedynie deficyt "kolektywizmu" na moje.

Wnioski te same.

End theme.

Ja ludzi lubię, ale bez wzajemności. Jestem otwarty na każdego i nie mam problemu z zainicjowaniem kontaktu.

3 minuty temu, agent of Asgard napisał:

Właśnie dostałeś tę szansę.

Już pisałem, kafe to inna kwestia. Ale jak założę nowe konto, to będzie inaczej.

1 minutę temu, Electra napisał:

a tylko kobiety ciągle podsycają we mnie niechęć w stosunku do nich, bo z ich strony obserwuję ciągle i na bieżąco krzywe ruchy i świńskie zachowania.

Się to nazywa "konkurencja" Chica, pisałem o tym, ale nie wierzysz przecież w "biologię mózgu"

4 minuty temu, taki obraz wasz napisał:

Ja ludzi lubię, ale bez wzajemności. Jestem otwarty na każdego i nie mam problemu z zainicjowaniem kontaktu.

Matkallaha!!!!

Ile razy tumaczyć że nie chodzi o nawiązywanie, tylko o ZACHOWANIE w trakcie?

Przecież nawet TU jesteś irytującym arogantem.

Poczytaj sobie od początku, co pisałem, ja nie będę się powtarzał

END THEME dla mnie z Tobą.

1 minutę temu, Santee napisał:

Matkallaha!!!!

Ile razy tumaczyć że nie chodzi o nawiązywanie, tylko o ZACHOWANIE w trakcie?

Poczytaj sobie od początku, co pisałem, ja nie będę się powtarzał

END THEME dla mnie z Tobą.

Po raz kolejny, zachowuję się normalnie. Osoby, które nawiązały ze mną kontakt, nie uważają mnie za odbiegającego od normy.

4 minuty temu, Santee napisał:

Matkallaha!!!!

Ile razy tumaczyć że nie chodzi o nawiązywanie, tylko o ZACHOWANIE w trakcie?

Przecież nawet TU jesteś irytującym arogantem.

Poczytaj sobie od początku, co pisałem, ja nie będę się powtarzał

END THEME dla mnie z Tobą.

nie wdawaj się w dyskusję...ja też kończę....ten koleś to projekt jakiegoś równie zrypanego umysłu. Pewnie siedzi na wsi, nudzi się i taką rozrywkę sobie dla beki znalazł. Wy mu doradzacie a on sie cieszy jak głupi, że wzbudza atencje przynajmniej na forum bo u siebie na wsi nie ma szans. 

Cytat

Dlaczego kobiety boją się podbijać do facetów?

bo 100 razy bardziej boja sie odrzucenia od facetow i scenariusz, gdzie dama nie wpadnie w oko księciowi jest wręcz jakims armageddonem psychologicznym dla kobiety i traumom na nastepne X miesiecy, a nawet lat. po prostu duza czesc kobiet nie jest w stanie pojąć, ze jak do tej pory ona odrzucila zaloty 30 facetow, to nadal moze sie zdarzyc, ze to jej jakis nie zechce i dochodzi do zwarcia w mógzu, gdzie dotychczasowy obiekt westchnien staje sie wrogiem numer 1 i na jego temat sa wymyslane jakies plotki, oczernianie itd., sam kilka razy odrzucalem zaloty kilku dziewczyn i zawsze sie to konczylo jakimis atakami na mnie z ich strony, gdzie wg. mnie zrobilem to najdelikatniej jak sie tylko dalo, tak zeby nie urazic nikogo

Przed chwilą, kejtred napisał:

nie wdawaj się w dyskusję...ja też kończę....ten koleś to projekt jakiegoś równie zrypanego umysłu. Pewnie siedzi na wsi, nudzi się i taką rozrywkę sobie dla beki znalazł. Wy mu doradzacie a on sie cieszy jak głupi, że wzbudza atencje przynajmniej na forum bo u siebie na wsi nie ma szans. 

Jestem w 100% miastowy i cały czas przebywam w mieście. Nie jestem żadnym projektem, a wszystko co piszę, to fakty.

Podaj tego maila.

5 minut temu, agent of Asgard napisał:

W Polsce nie wypada być samochwałą, tak, jak w USA. Dziękuję.

Wiadomo

Jo Tysz Ci dzienkowaaanq za to o mnie <rotfl>

poza tym, duza czesc kobiet ma bardzo duze mniemanie o sobie, nie majac ku temu zadnych podstaw poza jakims tam ponadprzecietnym wygladem i znam duzo przypadkow gdzie pani mieszkajaca z rodzicami, pracujaca w sklepie za 1800zl potrafi wyzej nosic glowe od kolegow z 3 kierunkami studiow i majatkiem na grubo ponad milion

2 minuty temu, bebe111 napisał:

poza tym, duza czesc kobiet ma bardzo duze mniemanie o sobie, nie majac ku temu zadnych podstaw poza jakims tam ponadprzecietnym wygladem i znam duzo przypadkow gdzie pani mieszkajaca z rodzicami, pracujaca w sklepie za 1800zl potrafi wyzej nosic glowe od kolegow z 3 kierunkami studiow i majatkiem na grubo ponad milion

Zwyklo nazywać się takie "pustakami"...<rotfl>

Potem biorą się za jakiegoś sebixa z "ura,fura i komura" i kończą jako spontony na karuzeli ...zycie..

15 minut temu, Santee napisał:

konkurencja

Chyba żartujesz. Nie podchodzę do każdej z niechęcią, nie mam awersji do każdej z automatu. Poznaje ciągle fajne kobiety, ale zauważam nasze wady.

1 minutę temu, Electra napisał:

Chyba żartujesz. Nie podchodzę do każdej z niechęcią, nie mam awersji do każdej z automatu. Poznaje ciągle fajne kobiety, ale zauważam nasze wady.

Tak zrozumiałem to, co napisałaś  Że są dla Ciebie wredne. Wot wsio.

7 minut temu, bebe111 napisał:

poza tym, duza czesc kobiet ma bardzo duze mniemanie o sobie, nie majac ku temu zadnych podstaw poza jakims tam ponadprzecietnym wygladem i znam duzo przypadkow gdzie pani mieszkajaca z rodzicami, pracujaca w sklepie za 1800zl potrafi wyzej nosic glowe od kolegow z 3 kierunkami studiow i majatkiem na grubo ponad milion

 Zadzierać nosa mogą tylko piękni i bogci? Otóż zaskoczę Cię, nie. Jeśli ma kasę, stanowisko czy wykształcenie to ma podstawy i przyzwolenie w wywyższaniu się? Nikt nie powinien, niezależnie od wszystkiego.

4 minuty temu, Santee napisał:

Zwyklo nazywać się takie "pustakami"...<rotfl>

Potem biorą się za jakiegoś sebixa z "ura,fura i komura" i kończą jako spontony na karuzeli ...zycie..

taki jest obraz sporej czesci mlodych dziewczyn, gdzie zadzialal efekt socjal mediow

dostalam 150 likeow pod zdjeciem, w zeszlym tygodniu pisalo do mnie ośmiu kolesi na insta, wiec jestem najwazniejsza, najlepsza

zycie jednak ich nie weryfikuje, bo popyt na atrakcyjne, mlode laski jest tak duzy, ze zawsze trafi sie białorycerz, jakis dziany pantofel, ktoremu nie przeszkadza taki charakterek ukochanej i te laski w zyciu wychodza duzo lepiej od skromnych, nieco mniej atrakcyjnych. mam takich przykladow w okol siebie cale mnostwo

2 minuty temu, Electra napisał:

 Zadzierać nosa mogą tylko piękni i bogci? Otóż zaskoczę Cię, nie. Jeśli ma kasę, stanowisko czy wykształcenie to ma podstawy i przyzwolenie w wywyższaniu się? Nikt nie powinien, niezależnie od wszystkiego.

czepiasz sie szczegolow, dobrze wiesz co mialem na mysli

1 minutę temu, Santee napisał:

dla Ciebie

Dotyka mnie zachowanie względem nawet nie mojej osoby. Inna jest na celowniku, innej dotyczy sqrwysynstwo, a ja już wiem, że taką trzeba omijać.

Przed chwilą, bebe111 napisał:

czepiasz sie szczegolow, dobrze wiesz co mialem na mysli

Tak, postawiłes ekspedientkę z góry na straconej pozycji. Nie ma prawa wywyższać się, bo jest gorsza od wykształconego i bogatego. Ten by mógł, ale ona? Pffff. Nie. Nikt nie może, bo nic nie usprawiedliwia sra.nia wyżej niż ma się dupę.

7 minut temu, bebe111 napisał:

taki jest obraz sporej czesci mlodych dziewczyn, gdzie zadzialal efekt socjal mediow

dostalam 150 likeow pod zdjeciem, w zeszlym tygodniu pisalo do mnie ośmiu kolesi na insta, wiec jestem najwazniejsza, najlepsza

zycie jednak ich nie weryfikuje, bo popyt na atrakcyjne, mlode laski jest tak duzy, ze zawsze trafi sie białorycerz, jakis dziany pantofel, ktoremu nie przeszkadza taki charakterek ukochanej i te laski w zyciu wychodza duzo lepiej od skromnych, nieco mniej atrakcyjnych. mam takich przykladow w okol siebie cale mnostwo

Początkowo tak.

Tyle że na dłuzszą metę to się zwykle kończy źle.

Ja wytrzymałem 5 lat, potem adieu, mimo że totalnie pusta nie była. Po prostu leniwa, nie chciało jej się nawet isć na kurs, bo po co.

Nawet pogadać sensownie nie było o czym ( chyba ze o nowych meblach czy remoncie ), bo wciaż tylko psiapsióły i głupoty.

Zero myślenia perspyktywicznego.

Teraz siedzxi z jakimś sebą ( w pierdlu)  i kombinuje kasę na advokata, jak słyszałem <rotfl>

Znam takich więcej, i duuuużą rzadkością jest by jakiś normik o kimś wyżej rozwiniętym na umyśle nie wspominając, wytrzymał zbyt długo. A potem kończą na ulicy lub w agencji. Przecież ona nic nie umie, a zyć trzeba "na poziomie"

Doop/a nie mydło, sie nie wymydlii..<rotfl>

22 minuty temu, bebe111 napisał:

bo 100 razy bardziej boja sie odrzucenia od facetow i scenariusz, gdzie dama nie wpadnie w oko księciowi jest wręcz jakims armageddonem psychologicznym dla kobiety i traumom na nastepne X miesiecy, a nawet lat. po prostu duza czesc kobiet nie jest w stanie pojąć, ze jak do tej pory ona odrzucila zaloty 30 facetow, to nadal moze sie zdarzyc, ze to jej jakis nie zechce i dochodzi do zwarcia w mógzu, gdzie dotychczasowy obiekt westchnien staje sie wrogiem numer 1 i na jego temat sa wymyslane jakies plotki, oczernianie itd., sam kilka razy odrzucalem zaloty kilku dziewczyn i zawsze sie to konczylo jakimis atakami na mnie z ich strony, gdzie wg. mnie zrobilem to najdelikatniej jak sie tylko dalo, tak zeby nie urazic nikogo

Ja mam niskie mniemanie i mam traumę. Co w tym dziwnego. Poza tym, nie mam lajków. To sprawa kulturowa. Dostać dosadną odmowę od faceta, to być przerzuconym do grupy "prawdziwe paszczury"

3 minuty temu, Onkosfera napisał:

Ja mam niskie mniemanie i mam traumę. Co w tym dziwnego. Poza tym, nie mam lajków. To sprawa kulturowa. Dostać dosadną odmowę od faceta, to być przerzuconym do grupy "prawdziwe paszczury"

mnie jak jakas odrzucala, to nie szufladkowalem sie jako "prawdziwy paszczur", tylko "widocznie nie jestem w jej typie" i zylo sie dalej...no ale rozumiem, ze kobieca psychika pod tym wzgledem nie jest az tak twarda jak męska