Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

po tym jak nie chcieli mnie przyjac i badaniach kazali przyjechac jak bede gryz sciany tylko czy tak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domagaj sie przyjecia na sile!! Moze po tym tragicznym wypadku sprzed kilku dni, beda rozsadniejsi!!! Ja mocno trzymam kciuki...:)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej bez jedzenia.....Ja nie jadlam przed porodem...Kochanie, jedz, nie ma zartow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj juz wraca z roboty bo dzwonilam i zaraz sie zbieram .... chyba umre nie wytrzymam ok papapapa jak co dam znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no gratulacje dla kolejnych maminek :) Nadia trzymam kciuki już dzisiaj musisz urodzić! No wreszcie koszmar kąpieli się skończył :D mała od przedwczoraj wreszcie nie wrzeszczy przy kąpieli, jedynie jak jest rozbierana i ubierana. :) postępy są :) No ale niestety postępów z karmieniem nie ma :( moje sutki nie doszły do siebie. Mała je nawet pogryzła przez nakładki. Więc odciągam mleko laktatorem i wlewam do butelki :( no ale co nic nie moge zrobić a lepiej tak niż poddać się i sztuczne dawać co nie? choć zakupiłam sztuczne w razie jakbym nie nadążyła odciągnąć. A z moich cycków ściągam około 60 ml. Zastanawiam się czy nie zacząć pić herbatek na laktacje, bo przecież za niedługo jej tyle nie wystarczy :] No i też zaczął się problem ze spaniem w nocy. Mała śpi mi tylko 1,5-2 h i marudzi, wypije z 30 ml i idzie spać i zaś się budzi. I tak w kółko. Za to w dzień śpi jak zabita. Nawet przesypia 4 h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. My dziś nockę mieliśmy fatalną, a bardziej ja miałam, bo mój mąż tak się wczoraj spracował, że padł jak kawka i w nocy smacznie spał, a ja musiałam latać do małej :( Budziła się co 1,5-2godz. i ciągle szukała cyca :( Znów wczoraj mało piłam i chyba miałam mało pokarmu i biedulka się nie najadała :( Ajjj ciężko jest z tym karmieniem piersią :/ Ale czego się nie robi dla Skarba :* Może kiedyś mi to wynagrodzi :) Mam nadzieję, że teraz jak zasnęła to troszkę pośpi, bo mam strasznie dużo notatek z uczelni do nadrobienia :/ Myślałam, że może jeszcze przed świętami pójdę na jakiś zjazd ale niestety stwierdziłam, że uczelnia to za duże skupisko różnych ludzi i mogę stamtąd coś przywlec do małej :( Wolę nie ryzykować, wrócę w styczniu jak będzie wszystko dobrze :) spacer w chmurach jeśli masz taką wścibską teściową to oczywista sprawa zamknij pokój na klucz i basta :) Masz do tego prawo, bo jak by nie patrzeć to Twoje "mieszkanie" :) ktoś taki skąd ja znam ten problem ze spaniem :( Już też myślałam, że mała się unormowała, a tu dzisiaj taki zonk w nocy :/ Lecę, bo właśnie Mała się obudziła :/ Ale się naspała raptem 1 godzinkę i parę minutek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki, Moj syn dzis konczy miesiac :) :) :), a pamietam jak to by bylo wczoraj jak jechalam na porodowke, czas leci strasznie. Popoludniu przyjada dziadki z torcikiem :) i bedziemy swietowac :). Dzis mamy tez wizyte u ortopedy, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok, dostaniemy skierowanie na usg bioderek i tyle. Tak wogole to zaczelam sie przejmowac tym jak uklada sie moj maluch - ze woli klasc glowke na lewa strone, ze czasem jak spi to wygina sie dziwnie, na rekach tez potrafi przyjac dziwna pozycje. Mysle o jego kregoslupie, zeby nie mial jakis problemow - taka schiza, ktora troche rozpetala moja kolezanka. By sie uspokoic postanowilam ze spotkam sie z fizjoterapeuta i pokaze mi jak podnosic malego, jak cwiczyc jego miesnie. Spa_cja witaj wsrod mamusiek :) Nadia - oby to juz bylo to, zycze Ci tego z calego serca. TheKasia mysle ze nie musisz sie martwic czy Twoj maluch je co 3h czy nie, bo jak piszesz ladnie przyrasta na wadze i wszystko jest ok. Mysle ze to jedzenie co 2-3h to tyczy sie noworodkow - czyli najmniejszych maluchow, wlasnie by zaczely lapac mase. Teraz karm kiedy maly jest glodny. Moj Adas wazy juz 4,5kg i Pani dr stwierdzila ze mam go nie dokarmiac butla, skoro decyduje sie na piers, bo butla jest bardziej kaloryczna, moge go tez oszukiwac troche herbatka czy woda ale on nie bardzo chce je pic. Alex - moja tesciowa tez sie gapi jak karmie Adasia, mowi ze lubi patrzec jak on je, ale ja sie nie wkurzam, wogole nie mam problemu - wyciagam cyca przy ludziach i karmie, w koncu jestem matka. Jest taka nagonka na karmienie piersia wiec niech sie nie dziwia ze wyciagam cyca, co mam sie chowac po katach :). Ola - szkoda ze lekarz nie byl w stanie odpowiedziec na Twoje pytania i to ze badania maluchow robia kolo oddzialu zakaznego to istna masakra. Mam nadzieje ze na nastepnym badaniu uslyszysz juz ze wszystko sie unormowalo i jest dobrze. Ktos taki - o sposobie karmienia musisz sama zdecydowac, wszystko ma swoje plusy, na forum sa mamusie piersiowe i butelkowe i widac ze obie opcje sa dobre, maluchy sobie zdrowo rosna i jest dobrze. Wiadomo ze nasze mleko ma ta przewage ze sa w nim przeciwciala, ale mleko sztuczne skolei ma wszystkie niezbedne skladniki i witaminy odpowiednio wywazone. Herbatki mozesz pic choc ja nie bardzo wierze by one intensywnie dzialaly, moga jedynie wspomoc. Wazne bys przystawiala dziecko do piersi - to najbardziej dziala. Co do spania to mialam identycznie i nic sie nie da z tym zrobic - trzeba przeczekac. Alex - juz niedlugo i Marci napewno sie unormuje, musimy niestety przeczekac.I pij ok 2l dziennie a napewno bedzie dobrze. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie :) U nas noc w końcu rewelacyjna, a to dlatego, że mała spała z nami w łóżku :) Ale i ona się wyspała i my. Budziła się owszem co 2-3 h, ale tatuś przebrał, mamusia nakarmiła i było ok. A tak jak ona w łóżeczku spała to co chwile się budziła i trzeba było przy niej cały czas być. Tak sobie myślę, że ze 2 tyg ona tak będzie z nami spać, a potem mam nadzieję, ze dłużej w nocy będzie spać i będzie mogła być we własnym łóżeczku. Wczoraj była kąpiel i mała nawet bardzo nie płakała, tzn trochę przy rozbieraniu i ubieraniu i na początku a potem cisza :) tylko taty się mocno trzymała :)) Pępuszek już w zeszłym tyg nam odpadł więc jest super, nadal przemywam spirytusem bo trochę ropy tam jeszcze jest i chce żeby się wszystko ładnie wyczysciło i żeby nie doszło do jakieś infekcji. Na spacerze pierwszym byliśmy już w sobotę - szybko, ale jutro z małą jadę do szpitala na badania kontrolne i chciałam żeby już zahartowana była. A w weekend przyjeżdżają teściowie zobaczyć wnuczkę i mąż ma urodziny akurat. trochę się stresuję, bo jak tu kąpać jak teściowa na ręce będzie patrzeć ale dam radę. Na szczęście przyjeżdżają w sobotę i w niedzielę po południu wyjeżdżają więc spoko :) A w czwartek mamy pierwszą wizytę u pediatry i spotkanie z położną, która już do mnie w zeszłym tyg dzwoniła i wydała się bardzo miłą babką. Na razie myślę pozytywnie o tych kontrolach w szpitalu w Poradni noworodkowej, ale musi być dobrze, bo widzę po małej że ma się dobrze :) Ola widzę, że Ty też z małą na kontrole musisz jeździć. BUZIAKI i miłego dnia NADIA TRZYMAJ SIĘ!!!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! U nas ponownie noc minela calkiem spokojnie,maly troszeczke marudzil,ale zasypial dosc szybko i udalo mu sie przesypiac pelne 2,2.5h. Teraz tez smacznie spi :-) Spacer w chmurach,moja tesciowa tez z tch wscibskich mimo ze nie mieszkamy razem. Raz mialam karmic malego kiedy ta byla u nas. No wiec czekam az wyjdzie,a ta nic,stoi i patrzy i czeka az wyjme cycka. No to ja spokojnym,zimnym tonem mowie,aby wyszla,bo chce nakarmic moje dziecko. Hehe tak sie zgasila,ze od tej pory,jak mowie,ze bede zaraz karmic to sama wychodzi ;-). Ponadto moja tesciowa caly czas uwaza ze powinnam karmic malego wylacznie butelka (bo ona tak wykarmila 3 dzieci),a kiedy widzi,ze ignoruje jej sugestie to zdarza jej sie palnac,ze maly pewnie sie nie najada moim mlekiem (nie wiem na jakiej podstawie tak sadzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mathea, bardzo dobrze zrobiłaś. Ja zastanawiałam się jak rozwiązać problem gości i karmienia. Wiem, że domownicy też będą chcieli żyć tym dzieckiem, czego im nie odbiorę, ale ja z kolei nie mam zamiaru wyciągać przy nich swoich piersi. Pomyślałam, że zawsze wtedy powiem, że przepraszam, ale muszę nakarmić dziecko. Jak nie poskutkuje, to mam jeszcze drugi pokój. Jak będą dyskutować, to powiem, że ważny jest komfort psychiczny matki i dziecka, a ja postanowiłam karmić sama. Tylko mąż może patrzeć:D Zobaczymy ile taktu będą mieli. Choć bardziej chodzi o teściową, nie ukrywam... A Twoja gada banialuki, bo zdrowiej jest karmić piersią i ona Ci po prostu może zazdrościć. Czy nie jest tak, że od porodu noworodek najbardziej potrzebuje mamy, to ona powinna być z nim głównie, a nie osoby postronne? A babcie (niektóre) pewnie chciałyby być przy dziecku jak najczęściej, patrzeć, albo się opiekować, żeby i one były tymi ważnymi osobami? To moje spostrzeżenie z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! U nas ponownie noc minela calkiem spokojnie,maly troszeczke marudzil,ale zasypial dosc szybko i udalo mu sie przesypiac pelne 2,2.5h. Teraz tez smacznie spi :-) Spacer w chmurach,moja tesciowa tez z tch wscibskich mimo ze nie mieszkamy razem. Raz mialam karmic malego kiedy ta byla u nas. No wiec czekam az wyjdzie,a ta nic,stoi i patrzy i czeka az wyjme cycka. No to ja spokojnym,zimnym tonem mowie,aby wyszla,bo chce nakarmic moje dziecko. Hehe tak sie zgasila,ze od tej pory,jak mowie,ze bede zaraz karmic to sama wychodzi ;-). Ponadto moja tesciowa caly czas uwaza ze powinnam karmic malego wylacznie butelka (bo ona tak wykarmila 3 dzieci),a kiedy widzi,ze ignoruje jej sugestie to zdarza jej sie palnac,ze maly pewnie sie nie najada moim mlekiem (nie wiem na jakiej podstawie tak sadzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Kurcze... zauważyłam, że jak dokarmię mała wieczorem butlą z NAN'em to następnego dnia od rana strasznie walczy z kupą :O Az mi jej szkoda... ale wiem, ze nic jej na to nie poradzę. Jutro u pediatry muszę podpytać o inne mleko. Ciekawe co poleci ;) I mam pytanko -> jaka wilgotność utrzymujecie w pokoju z dzieciątkiem? Wysłałam dziś chłopa po nawilżacz, bo mała mi strasznie skrzeczy w nocy i ma nosek rano zaschnięty... A w sumie higrometr pokazuje w pokoju wilgotność 45-55% zależnie od pory dnia. Dziś powinien przyjść mi leżaczek dla Zuzki. Ciekawa jestem czy będzie chciała w nim leżeć ;) Nadia, trzymam kciuki żeby to było już to i żebyś już dłużej nie musiała czekać :) 🌼 Hamuda gratulacje!! Bo chyba Ci ich jeszcze nie składałam :) Ktos taki, z kąpielą mamy podobnie ;) W wanience spokój, wrzask przy rozbieraniu, a jeszcze większy przy ubieraniu hihihi Alex, bardzo dobra decyzja z ta uczelnią. Nie ma co ryzykować i włazić w takie skupiska ludzi. Fakt, ze teraz się tego nie da uniknąć, bo trzeba będzie i tak po sklepach połazić przed świętami... Dobrze, że załatwiłaś sobie ten indywidualny tok studiowania :) Przynajmniej masz spokojna głowę. Michaaa u mnie w zasadzie można by rzecz, że karmie na żądanie. Za dnia Mała dostaje wtedy kiedy chce. Jak śpi to jej nie budzę bo i tak nie pośpi dłużej niż 2h ;) a w nocy budzi się tak mniej więcej co 3 - 3,5h. Musisz sama jakoś to sobie z nią wypracować, bo teoria teorią, a w praktyce to wychodzi zupełnie inaczej :) Co do chrzcin, to my myśleliśmy tak koło Wielkanocy... Tylko, ze my będziemy pewnie mieć jeszcze problem w kościele,, bo nie mamy ślubu kościelnego ;) No i musimy przemyśleć, gdzie robić... Puławy czy Łódź.... Ola, niestety tacy są lekarze… wszystko trzeba z nich wyciągać siłą. Nie rozumiem tej ich mentalności :O Ale mam nadzieje, że informacje, które znalazłaś troszkę Cie uspokoiły. Deseo, moja Zuzka, tez preferuje jedna stronę… prawą. Jak się połozy to sama się potrafi na nią przekręcać ;) No i jak to się na do tego, ze ortopeda kazała leżeć dziecku tylko na pleckach lub na brzuszku… W dzień ja pilnuje, ale w nocy nie dam rady. No i post pisałam znów prawie półtorej godziny ;) Już teraz robie to w Wordzie, bo z netem w takim czasie to nigdy nic nie wiadomo :D Buziaczki i miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 razy mi sie to samo wyslalo,ale tak to jest jak sie karmi dziecko i jednoczesnie pisze. Spacer w chmurach,ja zawsze wychodze do drugiego pokoju jak chce karmic,a akurat mamy gosci,ktorych trudno czy glupio wyprosic. Zauwazylam,ze ludzie czesto nie rozumieja aluzji,ze chce nakarmic dziecko,wiec wole sama wyjsc. Raz tylko mi sie zdarzylo,ze poszlam do drugiego pokoju,a ciotka mojego meza za mna (nie wiem kurwa po co). Na szczescie to maz zareagowal i dal jasno do zrozumienia,ze swiadkow nie potrzebuje. Ja karmie tylko przy mezu i mojej mamie. Jesli chodzi o moja tesciowa to zapewne jest to zazdrosc,tym bardziej,ze jest to czlowiek bardzo zaborczy,ktory chce wszystko i wszystkich kontrolowac i pouczac. A ze ja od poczatku jasno wylozylam,ze wizyty tak,ale nie codziennie,i ze ogolnie swoje dobre rady moze sobie gdzies wsadzic,to sadze ze stad te przytyki. Ale ja sie nia w ogole nie przejmuje i chyba to ja najbardziej drazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mathea, to może my mamy tę samą teściową?:) Mówisz: zaborczość, wszechwiedza, zazdrość... Witaj w klubie. Dlatego boję się ciągłych wizyt z dołu i wtrącania się. Poza tym uznałam, że nie chcę jej pomocy przy kąpieli itp., bo wiele osób mi mówi, że powinnam przyjmować pomoc raczej w zakresie obowiązków domowych, a dziecko powinno być najczęściej z mamą. Ja nie chcę, żeby ona robiła to, co powinnam robić ja. Spokojnie, nie raz zostanie z dzieckiem i będzie mogla się nachapać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! U nas po staremu. Noc piekna i spokojna. Zas dzień na cycu...jak tylko otworzyła oczy to by wisiałaby do 15 pewnie. Ale przysnęła na sekundkę i poszłam myć głowę i słyszałam ,ze się obudziła. Ale moj ją troche pozabawiał i po 30 min płaczu kazałam mu zrobić jej butle, błyskawicznie po zjedzeniu butli (60ml) od razu zasnęła i śpi juz ponad 2 godz. Albo nie najada się moim pokarmem,albo zamiast jeść to przysypia, bo ja mam tak samo jak natalie i agulinka. Młoda spi przy cycku zamiast jeść. Ale jak tylko wyjme cyca z jej buzi to wrzask się podnosi. Normalnie się dziewczyna uzależniła. hihih Ale kapiel wczorajsza to było coś cudnego - Niunia po raz pierwszy była całkowicie zrelaksowana. i nawet wycieranie zniosła i ubieranie. Szok! Idziemy z postepem! ;-) Co do karmienia przy innych ja tez nie mam oporów. Choć wydaje mi się to na tyle intymną sprawą,ze inni mogli by sami wyjść pokoju lub odwrócić głowe..kiedy się delikatnie mówi,ze chcę nakarmić..ale niestety striptiz cyckowy w moim wykonaniu ewidentnie innych pociąga. hihi Jako,ze moja wisi już 5 dzien na cycku, to jak przyszli teście i młoda się znudziła atrakcjami,zaczeła ządać jedzenia, więc by nikogo nie krepować wyszłam do drugiego pokoju i po chwili wszyscy się zlecieli ,by sobie popatrzeć jak karmie. Podobnie z moimi rodzicami. Powiedziałam,,ze ide nakarmić mała,a oni ,bym sobie siadła wygodnie i się nie krepowała.. Mama jak mama - cycki ma takie same.. hihi. ale ojciec, był pod wrażeniem... ;-) Ale mam luz do tego, bo najważniejsze ,ze dzieciątko zadowolone. Choć rozumiem skepowanie innych i zawsze mówię,ze wyjdę jak ktoraś z mam karmiacych chciała karmić dziecko. Deseo- jak Ciebie czytam to mi się tak jakoś miło robi, bo z Twoich postów taki spokój bije. Pogodna z Ciebie Mamuśka. :-) Powoli sobie normujesz wszystko i Adaś fajnie sobie rosnie. Co do kładzenia głowy na którąś stronę, to my naszą zawsze kładziemy na boczku i na zmianę raz na lewym, raz na prawym. A jak czasem lezy na plecach to nie ma skłonnosci do przekrecania głowy na jedna stronę.. Spróbuj go kłaść tak,by coś się działo po drugiej srtonie niż on lubi głowę kłaść. Powinien juz próbowac przekręcać. Wszystkiego najlepszego dla Was z okazji 1 miesiąca! W ogóle jak widzę dziewczyny,ze sobie wszystkie tak świetnie radzicie, to jestem z Was dumna! Nie ukrywajmy,ale naprawdę zajebiscie trudno być w dobrym humorze i pogodnym , kiedy 3 noc z rzedu nieprzespana i dziecko płaczę i hormony dowalają ze wszystkich stron i pada deszcz od rana. hihi. A tu prosze, znakomicie się spełniacie w nowych rolach. :-) Serce rosnie! Lubię tak sobie poczytać, bo same dobre wiesci. Natalia - dla Was też najlepszego! :-) Jak to zleciało.. Pamiętam jak rodziłaś...a tu już Ala taka duza. My dzisiaj do pediatry idziemy. Okaze się jak nasza przybrała i spytam o to karmienie, mam nadzieję,ze doradzi tak jak natalie.. Może ja też za długo karmie,ale jak młoda zasypia to nijak jej dobudzic się nie da ...chyba musze odłączać od cyca co chwile - to jedynie skutkuje. Ejmi - nic się nie martw! Ja też wczoraj zaliczyłam doła małego, aż się do mojego nie odzywałam. Tak mi cisnienie podniósł. I nawet chciałam zeby juz wrocił do pracy. Alex - bedzie dobrze... kilka nocy juz miałas ładnych, moze dziś taki wyjatek... a nastepna noc znów fajna bedzie. ktos taki - spróbuj pic te herbatki, z moich wiadomości one niewiele daja,ale najważniejsza jest siła umysłu. A z pewnością pokarmu masz wystarczajaco,a jak dziecko podrosnie, to juz się brodawki zregenerują i bedziesz mogła normalnie karmic. Nadia - no wreszcie! Musi się dziś udać! Bo datę masz cudną, grudzień to taki fajny miesiąc - świąteczny, zimowy i Amelka bedzie grzeczną dziewczyna, bo juz Skorpiony saię skończyły i teraz Strzelce się rodzą! A to takie wszędobylskie znaki - podrózniczką będzie z pewnoscią! A Martasek? Co z Nią? Nie dała numeru tel i nie ma jak się skontaktować. Hamudka - ale Ciebie to chyba zaraz po porodzie wygonili z tego szpitala? co? Przyznaj się? hihih Majeczka - cudownosci! Spacja - witaj! Jak tam tata Kacperka? Szczęśliwy ,ze ma synusia? Ola - niezłe jaja z tym oddziałem zagrypionym.. dobrze,że przez niego wchodzic nie musiałaś na porodówke... ;-) I Kochana na drugi raz nie daj się wyprosić z gabinetu póki nie uzyskasz rzetelnych informacji od lekarza to jego obowiazek,a Twoje prawo. No sorrki,ale to skandal bys info musiała szukać w necie. Moze próbuj do innego lekarza podejść z wynikami. Ja pod tym wzgledem mam dobrze, bo wszystko podsyłam szwagrowi,a jak on nie do końca wie to idzie do kolegów specjalistów i oni mu rzetelnie jak lekarz lekarzowi klarują co i zaś. Thekasia - uważam podobnie jak deseo,ze kompletnie się nie masz czym przejmować z tym karmieniem. Karm na żadanie ,a nie co 3 godz z zegarkiem w ręku. Ja licze od skończenia karmienia - wyciągam cyca i od tej pory czas start. Ale u mnie się nie da karmic kiedy ja chce , tylko kiedy Mała woła i tak jest najlepiej. A Tomasz tak cudnie rosnie, ze ja to bym się raczej martwiła czy Ty go nie przekarmiasz.. :-) Chociaż jak piszesz to on po prostu taki łakomczuszek jest i pieknie wszystko wypija. :-) mozesz go karmic częściej, tylko ja bym wtedy mniejsze porcje robiła. Ela - no to przeszlaś swoje! Jejuś! Ale teraz juz tylko sam dobre rzeczy... Mnóstwa zdrówka dla Ciebie i Michasia! A jak córeczka zareagowała na braciszka? Naprawdę doceniam mój boski poród! Jestem jednak szczęsciarą. Gawit - ale masz fajnie, jaka super pomoc przy Martynce, mozna spokojnie wyskoczyc na miasto i pozałatwiac sprawy i nawet odespać hihi. Agulinka - dzieki za info chrzcinowe. Mówisz,ze już kupiłas ubranko? Mam nadzieje,ze odpowiednio wieksze. Ja swego czasu kupiłam w prezencie mojej chrzesnicy, ubranko do chrztu - miesiac wcześniej. Wysłałam siostrze i ona 2 tyg przed chrztem jeszcze przymierzała jej i było lekko za duże. a potem wieczorem przed chrztem, gdy się szykowałysmy i Ona wpadła na pomysł by mała ubrać w ciuszek i się okazało ,ze śpiochy za małe,a czapka to do połowy głowy sięga! szok! Jak wystartowałysmy do sklepu (dobrze,ze u nas do 21 są sklepy) i szukałysmy czegokolwiek co się nada i w odcieniach bieli jest. hihi. Ale udało się i coś tam kupiłysmy. Ale jaki stres był.. Alex - a dlaczego połozna narzekała,ze małej kikut jeszcze nie odpadł, przecież u każdego dziecka to kiedy indziej zachodzi.I Ty nie masz na to wpływu! u jednego jeszcze w szpitalu, u mojej tydzien po porodzie, a u kumpeli dokładnie w 23 dniu po porodzie. Nie ma reguły! Micha - oczywiście ,ze na żadanie, ale jakby się zagapiła i nie wołała to w dzień staraj się do 2 - 3 godz ją karmic. W nocy możesz już rzadziej, co 3-4 ale ja w nocy odpusciłam i karmię dopiero jak mała się sama obudzi, bo nie dawałam rady jej dobudzic i potem tak czy inaczej spała a nie jadła. Ale w dzień u nas czeste karmienie to norma. Próbuj Kochana! A co do mleka modyfikowanego, skoro tak ulewa to trzeba jej zmienić mleko na inne, bardziej geste. Madzia - my mamy wilgotnośćw okolicach 60. No i mamy tak samo przy kapieli - rozbieranie jeszcze super, bo cichaczem kapiel fajna,ale potem tragedia! Co do chcin to my tez tak mysleliśmy w okolicach wiosny i Wielkanocy, a najchętniej luty-marzec. Ale my nie mamy zadnego ślubu i to mnie martwi. hihih Ponoc w naszej katedrze problemu nie robia z tego powodu - a moj obiecał się swojego policyjnego kapelana zapytać i w razie czego on nam ochrzci jak problem w parafii bedzie. Ale moja mam nie omieszkała mi wytknąć a propos terminu chrzcin,ze moja kuzynka (rodziła 3 tyg przede mną) w zeszły weekend ochrzciła już! No, nic uciekam. Młoda wstała... i nie poczytam Was juz.. Idę coś zjeść i się naszykowac do lekarza, co prawda na 14 mamy,ale kiedy nas przyjmie to nie wiem. Zobaczymy co nam o szczepieniu powie. Miłego! Zaraz chyba napisze do Nadii - może ją ruszyło jednak! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko mnie dziś rozwaliło :) Po pierwsze dałam jej dzisiaj po raz pierwszy witaminkę C i myślałam, że padnę ze śmiechu jakie ona miny strzelała :) A po drugie to dziś przeszła samą siebie, bo w ciągu 30 min. musiałam ją 3 razy przebrać do golasa :/ Skupała mi się na maxa, potem się tak ulała, że szok, a na koniec się zasikała :) deseo ja też niby nie mam problemu z wyciągnięciem cyca i karmieniem tylko, że moja teściowa dość, że się patrzy to do tego będąc nad główka małej strasznie głośno nadaje :/ A ja sobie powiedziałam jeszcze przed porodem, że moje dziecko będzie jadało w ciszy i spokoju :/ spacer w chmurach przyznam Ci rację z tymi babciami ale to tylko i wyłącznie od Ciebie zależy na ile pozwolisz babciom. Zarówno moja mama jak i teściowa nie wyciągają rąk do małej aby ją brać, bo mają świadomość, że ja sobie tego nie życzę :) Jeśli mała marudzi to ja ją pierwsza biorę. Teściowa w drugi dzień jak byliśmy w domu doskoczyła do małej i chciała ją wziąć, a ja mówię że nie, bo ona się przeciąga, a teściowa myślała, że zaraz zacznie płakać:) Mojej mamie zaś pozwalam na więcej :) Nawet czasami każę jej ją przebrać czy się zająć, bo to moja mama :) madzialinska ja na nawilżaczu mam 45-50% wilgotności. Mojej małej też skrzeczało w nosku ale odkąd pryskam jej Sterimarem już ma czyściutko i fajnie oddycha tak lekko. Co do wychodzenia to ja na szczęście większość prezentów już kupiłam przed porodem teraz tylko takie małe niedobitki :) Agulinia wiesz...moja położna jest taka dość kategoryczna. Wiele wie i dużo mi pomaga swoją wiedzą ale czasami wydaje mi się, że przesadza :/ Ale cóż taka jej praca, a sama w sobie jest super kobitką :) Dzisiaj mam ambitny plan dużo picia, wiec może znów napełnię cyce i mała ładnie zaśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, już widzę to ciekawskie spojrzenie mojej teściowej jak karmię:D Ona musi wszystko nadzorować. Zawsze patrzy przez okno jak ktoś idzie, musi wiedzieć kto i do kogo, podsłuchuje z dołu, itp. Dlatego przy karmieniu wara:P Dzielnie sobie radzicie ze swoimi maluchami. Macie też chwilę, by tu zajrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto lat, Adasiu :)❤️ Agulinia ---> Tata przysłał Kacperkowi taki maciupki polarek i piękną kartę, która wzruszyła mnie do łez... Myśle, ze cieszy sie bardzo, ale szlag go trafia, ze nie moze go dotknac i zobaczyc osobiscie...no, ale zrobimy wszystko, by ten czas uplynal jak najmniej bolesnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane!!! My już po wizycie u okulisty profilaktycznie mieliśmy sprawdzić oczka Szymusia po 12-godz. fototerapii ale wszystko wyszło ok. Dno każdego z oczek czyste i przejrzyste więc fajnie. Jutro czeka nas jeszcze usg bioderek. U nas nocka tragiczna. Od północy co godzinę się Szymuś budził i czy dostał cyca czy butlę było to samo. Od wczoraj podaje mu kropelki SS i dzisiaj do południa ataku nie było. Eluś namęczyłaś się biedactwo naprawdę ale za to masz już skarba przy sobie. Wyślij maila ze zdjęciami w wolnej chwili. Natalie a co Patryczek ma na buźce i jakie te preparaty dostał? Może ja też dopytam o to lekarkę bo u nas jedna strona policzka super się wygoiła a na długiej i szyjce dalej te krosteczki są. Mniejsze niż były ale są. U nas ewidentnie jest to trądzik niemowlęcy bo po spacerku i chłodnym powietrzu buzinka jest super a jak mały się nagrzeje czy popłacze to się to zaognia. Tez zamówiliśmy nawilżacz powietrza. Rano kurier przywiózł więc dzisiaj będzie próba bo mały tez mimo zakrapiania noska solą fizjologiczną ma tz sapkę. Deseo Szymuś też się układa na prawy bok przeważnie. Położna kazała nam to uwagę zwracać żeby był raz tak raz tak więc się staramy. Co do karmienia to tylko czasem mam chwilę zwątpienia ale zaraz szybko tłumaczę sobie sama że moje mleczko jest dla niego lepsze i odrzucam czarne myśli zaprzestania karmienia piersią tym bardziej ze pokarm mam. Moze nie jakiś straszny nawał ale w ciągu dnia mały tylko czasem doje coś z butli. Przynajmniej te kilka miesięcy chciałabym dać radę karmić go piersią. Co do chrzcin to my chcieliśmy zrobić jak najszybciej. Ja przesądna i zabobonna jestem i uważam że czym szybciej tym lepiej. A ubranko większe sobie zamówiłam. Nawet nie wiem czy nie za duże ale najwyżej się rękawki powywija. Ma mi babeczka na przyszły tydzień przywieź to już będzie niecałe 3 tygodnie do świat i chrzcin. A nie chcę też na ostatnią chwilę tego zostawiać bo teraz wybieram to co mi się podoba a później pewnie to co by było. No to sobie popisałam. Mały znów płacze a śpi od 14.30 więc już za długo. Mam nadzieję ze się to unormuje w najbliższym czasie :( . ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ja juz przestalam sie stresowac jak ktos patrzy jak karmie piersia. robila to pzy rodzicach, siostrze, jej mezu itd. a nawet robie mto przy chlopakach z ktorymi tymczasowo jeszcze mieszkamy. oni nie gapia sie perfidnie na mnie , ja mam w sumie piersi nie az tak na widoku,lekko zakryte bluzka i nie ejst zle. nawet laktatorem sciagam przy domownikach i mnie to nie rusza. gorzej pewnie jakby sie na mnie dziwnie patrzyli, ale nie robia teog wiec jest spoko :) Agulinia pisalas o ulkadniau glowki na obie stronki. ja swojego klada wedlug tutejszych norm zawsze na plecki i on ma tendencje do ukaldania glowki w jedna strone. probowalam mu delikatnie przekrecac ale nie ma na niego sily i od razu z powrotem odwraca glowke na swoje ulubiona strone, mam nadzieje ze nie ejst to az tak bardzo szkodliwe? jemu pewnie jesty ciezko inaczje ulozyc bo ma glowke wysunieta do tylu , jest po cesarce i glowka 'nie plaszczyla sie" do gory a jest bardzo wystajac z tylu i np nie moze miec jej np na wprost. dzis mialam ciezka noc. ehhh. maly wyl i jadl. uspokajal sie tylko na raczkach albo na cycku. dopeiro go zdolalam uspic . mam nadzieje ze zdarze chociaz jakisobiad zrobic. zazdroszcze wam tej pomocy rodziny. samej jest na prwde ciezko. maz w pracy od 6 do 18.30, wracam zmeczony to go nie chce malym zadreczac, a glownie to w weekendy mi wiecej pomaga. jestem tu taka samotna. znam tylko jedna laske-tez matke i tyle. ale ciezko nam sie zgrac zeby sie spotakac bo z dziecmi to juz nie takie latwe. i tak boje sie ze kiedys nie bede wiedziec co zrobic. a jak ma sie kogos z boku, albo nawet w innym miescie gdzies opodal zawsze jest jakas pomoc, jakos lzej sie zyje wiedzac ze mozna kogos poprosic np. o pomoc w opiece, zoatswic malego na kilka chwil i isc po zakupy czy cos. ehhh. a tu nie ma jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka79 a jak zakrapiasz nosek?? ja tez uzywam tej soli ale potem wciagam gilki tym urzadzonkiem jak frida. czy po zakorpieniu sola mozna po prostu zostawic tak nosek i nie wyjmowac potem gilkow?? moj tez sapie i pochrapuje wiec nosem czyszcze mu codziennie ale niestety strasznie przy tym wyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Deseo wszystkiego najlepszego dla Adasia :) Moja Ala też skończyła miesiąc, a że listopad nie ma 31 dni, to liczę że to właśnie dziś:) Dziękuje Aguś za pamięć :) Dziś byłyśmy u pediatry i Ala w ciągu dwóch tygodni przybrała na wadze 850g! Czyli teraz ma aż 3640! Piszę aż, bo przy urodzeniu miała 2650 a przy wyjściu ze szpitala 2520 więc duża dziewczyna się zrobiła :) Ja dziś cierpię na ból brzucha...byłam u gina po tabletki na zanik pokarmu, bo mi znów nachodzi i potwierdził to że dostałam już miesiączke! Brzuch boli, leci ze mnie tak mocno, że czasem co pół godziny nawet chodzę do wc - masakra. No i dziś mamy pierwszą samotną noc za sobą, tzn. tylko ja i Ala, bo mąż teraz pracuje na nocną zmianę. Mała była grzeczna, ale nie chce zapeszać, bo jeszcze dziś mi jakiś koncert urządzi :) Narazie uciekam bo mała ma znów atak kolki i strasznie się biedna pręży . Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natulek, ja miałam wskazania do cesraki ze względu na wadę macicy - macica dwurożna no i poza tym córka byla ułożona pośladkowo. Ja brałam leki przeciw skurczowe pół ciąży i odstawienie właśnie następuje w 37 tygodniu a wtedy w każdej chwili może się zacząć poród. Ale mnie nie zdążyli odstawić, bo dostałam skurczy i zrobili mi troszkę wcześniej cesarkę i dziękuje Bogu, bo moja córcia w tym samym dniu owinęła się pępowiną i miała problemy z oddychaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga, uwaga! Ciocia dobre wieści ,czyli pani prezes, przynosi najnowsze informacje z porodówek! Nadia urodziła o 13.10. Córa (nie podała płci,ale wierzę,ze tu się nic nie zmieniło ;-) ) ma 3 kg i 54cm. Ogromne gratulacje! Dla Mamuski - doczekała się! Jednak narzeka na ból krocza, nie bardzo moze się ruszać i troszke osłabiona jest! Ale co zrobic, dupsko boleć bedzie i to jeszcze bardziej! Ale za 2 tyg bedzie już naprawiona - tak tez jej napisałam! :-) Martasku! Martasku! Natychmiast się tu do nas odezwij! A i Hanka mi pisała,ze już są w domku,ale ona chyba nie ma tam dostepu do kompa, chociaż nie pamiętam. Ale oczywiscie Małgosia jak to Małosia musiała Mamusię postresowac po porodzie też - a co? ! Nie chciała zrobic siku i już mieli je przewozic do innego szpitala, kiedy Małgos łaskawie obdarzyła wszystkich zainteresowanych sikiem pieknym i mogły spokojnie wrócic do domku! Ale ma jednak dzieczyna charakterek, nieprawdaż? hihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili moja położna powiedziała, że jak mała była główkowo w ciąży i teraz nosi tetrę do tego ją zbadała i powiedziała, że ona nie widzi potrzeby robienia USG, więc ja na chwile obecna USG bioderek nie robię. Nadia GRATULACJE 🌻 No to się \kochana doczekałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OCZEKUJĄCE Martasek86-------20.11 NaDiA1987PL-----27.11 Hamuda-----------30.11 MAMUSIE nick, termin OM, data porodu, tc, pleć, waga/cm, poród sn/cc OlaGd76 (18.11) 26.10.........38tc, dziewczynka, 2400g/49cm, cc tasia1985 (02.11) 28.10...... 39tc, chłopiec, 3500g/55cm, cc natalia86 (20.11) 31.10........37tc, dziewczynka, 2650g/48cm, cc deseo (01.11) 01.11............40tc, chłopiec, 3280g/53cm, sn Madzialińska (07.11) 02.11....39tc, dziewczynka, 2900g/53cm, cc bar2basia3 (04.11) 03.11......40tc, chłopiec, 3700g/53cm, sn baska200 (14.11) 03.11.......39tc, dziewczynka, sn Gawit (12.11) 06.11...........39tc, dziewczynka, 3600g/53cm, cc Mycha881 (01.11) 06.11......41tc, dziewczynka, 3150g/53cm, sn Thekasia (05.11) 6.11.........41tc, chłopiec, 4130g/???,cc Natalie82 (02.11) 07.11......41tc, chłopiec, 3800g/60cm, sn Sroczka (20.11) 08.11........38tc, chłopiec, 4000g/56cm, sn Agulinka79 (11.11) 08.11.....39tc, chłopiec, 3060g/54cm, sn Mili23 (17.11) 08.11...........39tc, chłopiec, 3200g/56cm, cc Kiki1980 (14.11) 08-09.11....39tc, dziewczynka, 3730g/53cm, cc Ejmi (11.11) 11.11.............40tc, chłopiec, 3100g/53cm, sn Mathea (16.11) 11.11.........40tc, chłopiec, 3750g/53cm, cc Agusiaradom (10.11) 12.11...40tc, dziewczynka, 3880g/58cm, sn Agulinia (5.11) 12.11...........41 tc, dziewczynka, 3240g/54cm, sn Iwusia25(3.11) 12.11..........41tc, chłopiec, 4110g/57cm, sn monia1312(8.11)14.11.........41tc, dziewczynka,3490g/55cm, sn Alexandruniak(27.11)15.11...39tc, dziewczynka,3750g/57cm, sn Kropcia (9.11)16.11.............41tc, chłopiec,3850g/54cm, sn zenek (16.11.) 18.11.,.........39tc, dziewczynka, 3200g/56cm michaaa (25.11) 19.11......... 39tc, dziewczyna, 3550g/53cm, cc ktoś taki jak ja(18.11)20.11...41tc,dziewczynka,3300g/55cm,sn. An3lla (14.11) 20.11.............40tc, chłopiec, 4170g/55cm, sn Kate23(25.11) 24.11............40tc,chłopiec,3410g/58cm,sn hanka83 (16.11) 26.11..........41tc,dziewczynka,3580g/52cm,sn Ela 25 (27.11 )26.11.............40tc.chlopiec,3700g/55cm,sn Spa_cja (15.11) 26.11..........42tc, chlopiec, 3080/52cm, sn Hamuda (30.11) 29.11..........39tc,dziewczynka,3650/?,sn Nadia1987PL (27.11) 1.12.....40tc,dziewczynka,3000/54cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×