Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

zieloonoka moj tez sie swietnie bawi,bo przez ostatnie 4 miesiace to ja i moje zachowanie bylo problemem w tym zwiazku. ja cierpie ale jak to mowia trzeba placic za swoje czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim byłym/ obecnym mieliśmy ze sobą minimalny kontakt przez smsy. Wysyłaliśmy sobie życzenia na święta urodziny czasami tak bez okazji, spotykaliśmy się od czasu do czasu a to przez przypadek gdzieś na mieście, czasami umówiliśmy się na łyżwy....aż pewnego wieczoru spotkałam go na urodzinach koleżanki. siedział w tym samym lokalu ale przy innym stoliku z kolegami i cały czas się na mnie gapił...i w sumie od tego chyba tak naprawdę się zaczęło. po tygodniu od tego zajścia napisałam mu smsa, żeby może wpadł na imprezę bo jest jakoś nudno, ja za bardzo nikogo nie znam...przyjechał.. zaczęliśmy gadać, wspominać stare czasy jak to było w liceum, jak się poznaliśmy i chyba zadziałała jakaś magia bo on mnie pierwszy pocałował... i ja pękłam powiedziałam mu, że bardzo tęsknie. Zaproponował powrót. W pierwszej chwili ogólne zaskoczenie, później konsternacja przecież ja byłam z kimś już w związku. Nie przespałam kilka nocy, biłam się z myślami czy 3 razy do tej samej rzeki się wchodzi. weszłam i jak na razie nie żałuje i mam ochotę nawet w niej zostać na dłużej........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialismy dzis chwile, przeprosilam, powiedzialam ze chodze do psychologa, jakos sie zbieram. zapytalam czy moglibysmy sie spotkac, powiedzial ze jak bedzie mial czas to moze. nie czuje nic ani zlosci, ani zalu, zupelnie nic. nie spotkamy sie to wiem na pewno, juz nic nie bede mogla naprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko jest i to bardzo. u mnie nawet gorzej niż po poprzednim.. myślałam, że gorzej być nie może-a jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężko jest i to bardzo. u mnie nawet gorzej niż po poprzednim.. myślałam, że gorzej być nie może-a jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaluje ze zbyt pozno zdecydowalam sie cos ze soba zrobic, za pozno. niby chodze do psychologa,ale czasem lapie mnie mysl po co? skoro i tak juz tego nie naprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesołych świąt kochani!
:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusinda9
Mnie zdradzal ze swoja byla dziewczyna,,Oboje teraz pewnie maja ubaw ze mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szingisa
Witam Was dziewczyny. Moja historia jest bardzo podobna do Waszych, w moim odczuciu znacznie żałośniejsza. Pół roku temu poznałam faceta, zakochałam się w nim, on -jak myslę-we mnie też. Był po przejściach , po kilkakrotnym rozstaniu się ze swoją Eks. Jak go poznałam wydawał się bardzo smutnym człowiekiem, ciągle popijał..w miarę jak zaczęliśmy się spotykać odżył, zaczął się uśmiechać, poznał mnie ze swoimi znajomymi. Nawet oni zauważyli w nim zmiane , mówili, ze nareszcie wygląda jak człowiek, widać , ze żyje. Zamieszkał u mnie, zareczył się ze mną choć ja byłam tym faktem naprawdę zaskoczona. Temat jego byłej ciągle powracał, oczywiście w samych negatywnych stwierdzeniach, jaka to materialistka, jak bardzo go skrzywdziła, jak go wykorzystywała, jak nie szanowała. Chciałam mu zapewnic spokój, komfort, dałam z siebie wszystko co mogłam. Nie mówiąc już o tym, ze poznała go moja rodzina, przyzwyczili sie do niego. I co? Pewnie domyślacie się dalszej histrorii... Od kilku dni przed tym jak mnie zostawił zachowywał się jak tyran, nie okazywał mi szacunku, po prostu jak zwykły cham. Po kilku dniach oznajmił mi, ze odchodzi. Kiedyś przerabiałam już taką sytuację więc zachowałam w miarę zimna krew,nie płakałam,odeszłam do całej sytuacji ze spokojem. Odchodzac zapewniał mnie, ze nie ma innej kobiety...Niestety a moze stety wyprowadzajac się zostawił telefon i co sie okazało, ze wrócił do tej złej, okrutnej, byłej dziewczyny. Przeżyłam szok, dopiero to mnie zabolało. Wolał mnie traktowac jak śmiecia mając już na horyzoncie nowe gniazdko...z byłą panną. To było trzy tygodnie temu. Parę dni po rozstaniu napisał mi esemesa z pretensją ,ze nie wysłałam mu życzeń imienionych i ze grzebałam w jego telefonie...Nie zareagowałam na to...I co Wy na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szingisa...a ponoć mówi się,że to kobieta jak małpa nie puści jednej gałęzi dopóki nie złapie się nowej :] Facet zachował się tragicznie... Ale podstawowa sprawa: jeśli facet mówi źle o swojej byłej, obraża ją , obrzuca nieprzyjemnymi epitetami to dupa nie facet :] Wtedy już trzeba się zastanowić ocb :] Pewnie, jeśli ktoś się z kimś rozstaje w nieprzyjemnych okolicznościach to jest ta złość ale z doświadczenia wiem,że takie coś nie wróży nic dobrego ...No cóż... domyślam się,że czujesz się upokorzona i oszukana... ale masz pełny obraz kogoś, z kim przez jakiś czas byłaś i dla kogo tyle z siebie dałaś...Może być tylko lepiej :) A ten związek to zapewne znów krótkotrwały epizod... I dobrze,że nie odpisałaś na Jego zaczepkę...:] Nie odpisuj i 3maj się ciepło, bądź silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szingisa
mam takie pytanie, czy nie miałyście nigdy gluchych tel od byłych? Do mnie ostatnimi czasy dzwoni kilka nieznanych numerow...Czy mi sie wydaje czy to mój były?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szingisa
Swego czasu ten topik tak prężnie działał, a teraz ....czyzbym Was dziewczyny odstraszyła? Czy wszyscy byli do Was wrócili? (To było bez złosliwości!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topik nadal wymiata, daj nam czas, to temat wróci do łask :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumeur284
Moj ex na poczatku kwietnia napisal mi,ze moze sie ze mna spotka,ale mam mu dac czas...na swieta napisal zyczenia...ale nie wiem czy to wrozy "cos' na przyszlosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumeur284
Szingsa...do mnie ostanio przychodza sms z nieznanego nr typu: "witaj co u Ciebie?"...podejrzewam,ze to od niego....bo odpisalam: kto pyta,bo nie znam tego nr....ale bylo juz zero odzewu..:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_smutna
czytam i czytam.... ja tez czekam na byłego ... przeraża mnie tylko to ze to juz 13 miesiąc czekam. Sprawa jest o tyle inna ze on mnie zostawił po tym jak ja go zostawiłam... nieskładnie, bez sensu troche... nie wiem jak zapomnieć o nim. Kochaliśmy się jak szaleńcy. Poświęciliśmy tak wiele zeby ze sobą być... i tak ma wyglądać koniec nas? Pomożcie jak sie pozbyć tej miłości w sercu i głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihehehela
to po cholere odchodza jesli maja zamair wrócic kiedys? dla mnie to niedo pomyslenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szingisa
Niestety nie ma się co łudzić, że ktoś , kto kto odchodzi kochaNajczęściej wracają bo nikt lepszy im się nie trafia, z nudów bo chwilowo zostali na lodzie. Wiem , że wszystkie chciałybyśmy, żeby faceci zrozumieli swoje błędy , żeby przejrzeli na oczy co stracili itd. Niestety to tylko złudne myślenie. Wracają bo wali im się grunt pod nogami. Są jeszcze na tyle bezczelni , że wracają do tych dziewczyn , które przez cały czas rozłąki nie dzwoniły, miały swój honor. Chcą sprawdzić czy zostaną przyjęci kolejny raz i tym samym podbudują sobie ego. Takie skamlące, błagające o litość panny nie mają szans bo w oczach facetów są desperatkami. Dlatego właśnie kochane dziewczyny pod żadnym pozorem nie dzwońcie, nie piszcie, unieście się honorem. Ja właśnie testuję tą taktykę i myślę, ze stąd nagle pojawiły się te dziwne głuche telefony. Bo drani skręca co się dzieje, jak to ona za mną nie lata??? Beznadzieja.Ale skuteczna. Tylko wiecie jak to jest , nawet jak łachudra znowu się objawi i będzie błagał o wybaczenie to jaka gwarancja , ze nie zrobi tego kolejny raz?Piszcie kochane, może forum znowu odżyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szingisa
Czy jest tu ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jest. :) czytam wasze posty ale co ja mogę dodać? nic nowego u mnie się nie dzieje a nie chcę się powtarzać w tym co pisałam wcześniej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumeur284
Szingisa u mnie jest nieco inaczej niz opisujesz, moj ex nie jest draniem,to ja zawinilam w wiekszym stopniu,niestety taka jest prawda,zrozumialam to po fakcie,nie widzielismy sie 3 miesiace,ale kontakt caly czas byl....dzisiaj mu napisalam sms i odpisal odrazu,wiec pomalu bede znow wdzierac sie do jego serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szingisa
Zyczę Ci jak najlepiej ale osobiście uważam , ze lepiej zamilknąć i dac się wykazać. Choć wiesz, moze akurat zdołasz się wedrzeć do serca. Ja jestem zwolenniczką terapii szokowej czyli dawani do myslenia przez milczenie. Ale to tylko moje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szingisa
Oj dziewczyny i chlopaki...mój Pan chyba został wykopany bo widziałam dzisiaj, ze siedzial na czacie. Coś musi być na rzeczy skoro szuka kogoś nowego. Tylko jakie to dla mnie pocieszenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas rozkręcić ten temat :D Jak tam stara forumowa gwardia ?? Zagląda tu jeszcze ?? Dawno nie pisałem, bo i nie ma o czym pisać kompletnie. Trochę napiszę, co tam u mnie :) Tak więc od paru miesięcy pracuje w swoim zawodzie, cenię tą pracę, bo jest idealnym miejscem do nabrania doświadczenia i poszukania z czasem czegoś lepszego. W życiu osobistym bez zmian, z Byłej, której imienia tutaj nie przytoczę już się dawno wyleczyłem, wiem, że sobie życie ułożyła i w końcu jest szczęśliwa, a to najważniejsze :). Nikogo nie szukam, ale brakuje bliskiej osoby, z którą można by pogadać, pobawić się, spędzić czas. W majowy weekend wreszcie się spotkałem z dwiema osobami, które poznałem w tym temacie, fajne z was dziewczyny, mówię o "olus_d" i "Kiciusia". Spędziliśmy majowy weekend w Krakowie :D Jak dla mnie, to brakuje słów na opisanie tych chwil, mogę powiedzieć jedno >> nie mogę się doczekać kolejnej wycieczki, spotkania :) Dużo o sobie się dowiaduje, pytam koleżanki, kolegów, co sądzą o mnie, moim zachowaniu, co im przeszkadza we mnie, co lubią i to daje mi obraz siebie, najwięcej to mi chyba "olus_d" pomogła, bo twardo mówi co i jak :D a to właśnie najlepiej działa, jak się mówi wprost. Stanowczość, zdecydowanie, zaprzestanie zrzucania na siebie winy i przede wszystkim więcej optymizmu, życie jest jedno, a ja je traktuje jak karę. A co tam u was ?? Szoszo ?? nadajesz jeszcze tutaj ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olus d to ta co ją facet
zdradził z jej siostrą? jak sobie radzi? wyleczyła sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Luka :) No jestem, jestem...podczytuję czasem forum:) U mnie wszystko w porządku :) W nowym związku stuknęło już 9 miesięcy;) "Nowym" ...to chyba on już nie jest wcale taki nowy :) Exa nie widziałam pół roku bo jestem za granicą :] Czasem zamienimy 2 słowa sms'em czy mailem :] Ponoć spotkał moją siostrę w święta i powiedział jej,że wygląda jak ja, że jest moją kopią :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie, ona pisała jakieś 100 podstron temu, w okolicach 280 podstrony i nie zdradził jej z siostrą :D hahaha. Nie mnie pisać o jej historii, jak uzna to za stosowne to sama się przypomni, jak nie to można się cofnąć i poczytać. Radzi sobie świetnie, czasami jej zazdroszczę takiego podejścia, no ale uczę się od niej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olus d, no tak, jakoś zapadła
mi w pamięć, tylko pomyliłam historię. Bardzo ciekawa jestem co się u niej dzieje, napisz choć parę słów. Właśnie jej jestem ciekawa i tej dziewczyny, której historię przytoczyłam, ale pomyliłam ich nicki. Tamtą zdradził facet z jej siostrą gdy ta była za granicą pół roku. Jej historii też jestem ciekawa. Masz jakieś wieści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narzeczeni
Prawdziwa Miłość wg nas to taka na całe życie. I pamiętajcie, że: „Miłość wymaga intensywnego wykorzystania symboli przychylności. " Chcesz otrzymać piękną sentencję o Miłości, symbol przynoszący Ci szczęście, a jednocześnie POMÓC dwojgu ludzi? Serdecznie zapraszamy: http://allegro.pl/show_item.php?item=1604930199

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×