Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda W.

Chyba już czas zabrac się za siebie!! Kto się przyłączy do odchudzanka?:))

Polecane posty

wysłałam ci na maila foty tylko sie nie przestrasz;p;p;p;p;p hehe a na n-k zapro wyslane:) fajna dzidzia:)) u mnie narazie na koncie chlebek z salatą i pomid. mandarynki bulka z pomidorem banan 840kcal:) niedlugo kolacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczatka, mam nadziejeze u was pogoda taka jak tutaj - w koncu mamy wiosne :) zaraz idziemy z moim pobiegac :) ja widze ze wy wszystkie takie mlodziutkie - czuje sie jak senior normalnie ;) co do wygladu to nie uwazam ze mam nadwage czy cos, nie jestem jakims anorektykiem z obsesjami ;) po prostu z wiekiem (tak tak ;) ) cialo robie sie mniej jedrne, miesni brak, za to tluszczyk (ktory spokojnie mozna przykryc ubraniem) wyglada nieciekawie... dlatego tez chce zrzucic troszke, a zwlaszcza zdobyc troche miesni i trzymac kondycje :) w dodatku w rodzinie wszyscy maja tendencje do przybierania na wadze w czasie ciazy, i naogol duzo ponadprogramowo wiec teraz trzeba myslec o tym co bedzie potem ;) Ola, nie wiem jak ty sie odchudzasz w UK, ja jak bylam przez rok to przybieralam 2kg na miesiac :p potem musialam rok sie odchudzac przez to ;) dieta dzis utrzymana na 100% chleb z konfitura na sniadanie, cappuccino (ale z chudym mlekiem) w przerwie, rybka gotowana z jakims zbozem i porem (por nie jest jadalny, nie powinno sie go proponowac w restauracjach!!!) na kolacje warzywa na patelnie z parmesanem ( bo brakowalo mi ponad 100 kcal na koniec dnia :)) lece sportowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No uwierz mi, ze to UK doprowadzilo mnie wlasnie do tego ze juz naprawde musze sie odchudzac... wiesz- nieregularny tryb zycia, jedzenie po 23, wszedzie chickeny, mcdonaldy itd- trudno znalezc cos zdrowego i względnie niedrogiego jak sie jest na Centrum Londynu:)) same słodycze i fast foody na kazdym kroku:) no ale jakos sie staram:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no musialam sie jakos zmobilizowac, zeby na niektore partie bardziej zwrocic uwage...;/ ale te cholerne boczki i wewnętrzna część ud nie daje mi spokoju;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn tak wyglądasz bardzo dobrze ale ja też mam problem z tymi boczkami i udami więc wiem co czujesz:) boczkom mówimy zdecydowanie NIE!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was kobietki po cięzkim dniu.Nawet nie miałam czasu popołudniu do Was zajrzeć.Dziękuje bardzo za zaproszenia na n-k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie:) wszelkim fałdkom na ciele oraz ciasteczkowym skrytożercom mowimy stanowcze NIE!!!! :))) hehe a ja znowu sie ze swoim poprztykałam... po prostu mam wrazenie ze on z dnia na dzien coraz czesciej daje mi do zrozumienia, ze jestem jakos malo atrakcyjna czy cos... nie wiem ja tak niektore teksty (dot, innych lasek wyglądających bardzo podobnie do mnie) odbieram w ten sposob, ze skoro o nich tak mysli to o mnie chyba tez...:( zreszta, zeby jeszcze zaprzeczal.... dla niego chyba kazda laska powinna miec tylek jak 15latka...;/ coraz gorzej sie z tym czuje i nie wiem czy dlugo to bede ciagnąć... w koncu jest tylu facetow dla ktorych jestem bardzo atrakcyjna.... jak niektorzy potrafia za mna isc pol kilometra specjalnie zeby mi numer wcisnac, albo zaczepiaja na ulicy itd... sorry, ze pisze troche nie na temat... ale tak jakos mialam taka potrzebe sie wyspowiadac... ciesze sie ze decyzja o odchudzaniu padła tylko ze względu na moje samopoczucie, bo jakbym robila to dla niego, to wierzcie mi, ze jeszcze bym specjalnie przytyla... taki charakter- zawsze na opak... dobrej nocy laski Jutro kolejny dzien walki ze sama soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka ty się nim nie przejmuj.Masz racje że jestes atrakcyjną dziewczyna skoro facetowi aż tak daleko chciało się za tobą iść.A czy on jest idealny???Napewno nie!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa rozpuszczalna 27
Hej, ja już po kawce. Widziałam niektóre zdjęcia i dziewczyny super wyglądacie. Ja też mam n-k ale tam jedno zdjęcie właśnie takie do jakiego celu dążę.Do tego celu jeszcze 6 kg więc nie dużo ale nie umiem się zmobilizować. Dość już użalania się i tłumaczenia egzaminami. Dziś o 7 dostałam smsa od męża że zamówił już bilet na 9 czerwca do domu więc chcę do tego czasu schudnąć chociaż 3 kg czyli kg na tydzień. Od dziś przechodzę na 3 posiłki, a jak zrzucę pierwszy kg to może troszkę dołożę. Mój mąż też wciąz marudzi ale w drugą stronę , że już nie mam się odchudzać, mam bmi w normie ale wiecie dziewczyny jakie to bmi jest obszerne. Mimo że niby norma a tłuszcz po ciąży i fastfoodach wciąż wygodnie siedzi na brzuchu i biodrach- nie chcę tak, ja wolę jakieś mięśnie też. Dokładam od dziś też ćwiczenia. Rok temu schudłam przez miesiąc 8 kg, byłam nie do poznania. Jadłam zdrowe 3 posiłki dziennie, jeden dzień był głodówkowy ale piłam bulion warzywny lub barszcz tak na zdrowie. Biegałam codziennie po godzinie, a wieczorem nie poszłam spać póki nie zrobiłam brzuszków i takich moich wymyślonych ćwiczeń na uda i tyłek hehe. Wyglądałam super , już po niecałym, miesiącu miałam takie fajne mięśnie na brzuchu, małe ale już nie było tyle tłuszczu. Więc biorę się ostro za siebie i zero piwa :) uwielbiam je :) pozdrawiam Was i piszcie dużo bo motywujecie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchudzanie po to tez jest forum zeby sie wygadać bardzo mi przykro ze Twój facet zawala w taki sposób ciężko jak tak nie ma sie wsparcia w swoich działaniach od najbliższych. ale tak jak baska uważam ze nie warto sie pwactrakcyjna jestes wiec nie musisz jakos sie stresowac tym ze Twój facet nie docenia ciałeczka:) ja juz dzis po sniadanku też sie wygadam mój synek tak mnie wkurza dzisiaj taka maruda od rana normalnie tragediaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz wam napisze chyba mały esej:( ogolnie to wlasnie weszlam na wage i chyba waga cos zaczyna sie ruszc znow u mnie bo bylo 108.1kg wiec prawie 1,5kg mi zeszlo. a czemu mnnie reszta dziewczyn na nk nie zaprasza wkoncu to moj pomysl:) no a teraz z innej beczki tej bardziej przykrej tak jak ochudzanie2010 jat tez poklocilam sie z moim:( niewiem dziewczzyny co sie dzieje ale moj zwiazek nie jest juz taki jak kiedys.jebie sie wszytsko co tylko moze.ogolnie poznalismy sie przez interent 4lata temu zakochanie bylo wielkie pisalismy ze soba wkoncu odwazylam sie i pojechalam do niego (mieszka pod wroclawiem ) a ja jestem z mazowieckiego wojewodztwa.wiec pojechalam prawie 500km do niego zakochalam sie z wzajemnoscia milosc kwitla jezdzialam do niego on do mnie bylo cudownie. wkoncu skonczylo sie liceum i przerpowadzialam sie do wroclawia no i zawsze bylo fajnie. ale ostatanio od dluzszego czasu jest do dupu.i wczoraj rozbila mnie sytuacja.poszlismy do kina wszystko ladnie pieknie.a ja pracuje w tym samym centrum handlowym co bylismy w kinie i mowie do niego chodz na chwile do pracy do mojej niuni(przyjaciolka ktora poznalama na studiach i mam tylko ja tutaj a wszytskie swoje kolezanki zostawilam w rodzinnej miejscowosci i jestem samotna)ja chcialam sie tylko z nia pozegnac:(nic wiecej a moj odrazu boze no autobus mamy za 5 min a nast dopiero za 15min!!!!!!! a ja mu mowie to mala roznica a ten na to ze on chce spac(kurwa raptem jak tak to zawsze gra do 23 minimum na komp)i zdenerwowalam sie bardzo bo poczulamsie ze mam robic tylko to co on chce to ja mam robic.jakby nie rozumiel ze ona jest waazna dla mnie suer sie dogadujemy a ten takie teksty;/ no i wybuchalam przed c.h poplakalam sie i szlismy do autobusu i bylo jescze jakis 300m i podjechal autobus wiec co bieglismy gdzie ja wyszlam 1 raz bez kuli z domu od 1,5tyg weszlismy do autobusu a ten nic nawet nie zapytal jak noga ogolnie jechalismy tylko 5min autobusem bo ja mam 3 przystanki do domu z pracy.z autobusu do domu milczelismy .w domu odrazu niby mega zmeczony polozyl sie do lozka i mowi ze idzie spac a ja go pytam niemasz nic mi do powiedzenia ?aten ze nie czeka az ja mu cos powiem :(jak ja sie wkurwilam dziewczyny porazka:(ja ogolnie mam te bole glowy ale to tez przez nerwy i biore na to tabl i mowie mu sorry za wybuch ale wiesz ze jestem chora itd.powieddzialam mu ze mnie ogranicza itdze wszytsko tylko dla niego kupujemy a mi nic mimo ze ja tez pracuje.ale on niby juz spal.napisalam mu wiec lit i zabral go dzis do pracy a ujelam tam to ze ostatni raz pokaal mi swoje ja i ze ma uwazac i byc ze mna a nie tylko mnie denerwowac itd bo jak sie nie zmieni to bede na tyle silna i idejde od niego napewno jesli sie nie zmieni.mam dosc dziewczyny tego boje sie ze to raczej przyzwyczjaenie a nie juz milosc.chociarz jak jestesmy osobno ze ja np wyjade do domu to mega tesknimy za soba.uff wygadalam sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagubiona no to nam się tu rozpisałaś!!!!:) Głowa do góry!!!Nie ma co się przejmować przyjedzie dzisiaj z pracy i zobaczysz że mu przejdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł Dziewuszki. wannabe-skinny- ja to dopiero jestem starka :) 28 lat jak w mordę strzelił. wczoraj do mojego menu doszła jeszcze bułka słodka- kurczę- przepraszam:P za to nie zjadłam płatków z jogurtem. W kazdym razie z bułką- przegiełam. No, ale przez pierwszy tydzień można się spodziewac ze trudno będzie wejśc w tryb odchudzania. Dziewuszki podaje mój adres email odchudzanie2010 prześlij mi te foty z zakreślonymi fałdkami do zrzucenia tez tak zrobię. Inne kolezanki jak chcecie sie czymś podzielic to piszta na mojego maila: makowapanienka82@wp.pl zagubionaJa89 - Ty sie tak kobieto nie dołuj. Na relacje damsko-męskie nie ma mocnych . Faceci są pieprznięci i baby też. Jak nie byłam w stałym związku to nie rozmumiałam a wręcz irytowały mnie kobiety dążące do nie zależności i do traktowania ich na takich samych prawach jak mężczyzn. Teraz jak od 2 lat jestem mężatką- zrozumiałam feminizm. I chwała feministkom! Trwały związek to nie je bajka :) Multum ustępstw, cierpliwosci, wzajemnej pracy nad sobą. A zanim to wszystko to trzeba jasno sprecyzowac o co nam chodzi i ustalic wspólne cele. To + szara rzeczywistosc potrafi dac po tyłku. ALE! są też piękne chwile dla których warto się trochę postresowac. :) A teraz na temat : dzisiaj śniadanie zjadłam jak 150! 2 wafle ryżowe z zółtym serem jedną małą kromkę grahama z zółtym serem. Dałam czadu-co? Wszystko przez to ze jest zimno, mam takie ssanie.... Najchętniej jadłabym słodkie, słone, kwaśnie, mięsne, słodkie, kwaśne itd... Za to czeka mnie dziś trening -ostry trening. Teraz wsunełam jabłko i dwie herbatki. Czekam do 12 i będzie śniadanko nr 2. Tak wczoraj patrzyłam na to moje ciało. To najgorsza jest ta opona na wysokości pasa i uda No i od siędzącej pracy totalny brak pośladków!!! Normalnie decha! Makabra. Tak wogóle to odliczam czas do weekendu. Musze okna sobie pomyc ( w ramach treningu) i jak będzie pogoda to mam zamiar pojeździc na rowerku z moim Mężusiem :) Trzymajcie się Dziewuszki. Nie poddawac się i nie głodzic! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona kochana podaj maila to zaraz pierwsza cie zaprosze🌼 co do zwiazku to powiem Ci tak na początku zawsze jest pieknie super itd...ale później po kilku latach jak mieszkacie z sobą np to poznajecie siebie z rożnych stron kazdy ma jakies przywary i teraz jest sprawa tego typu ze albo nauczymy sie z tym zyc albo bedzie cięzko zyć ze soba. moze Twój facet własnie taki jest troche nastawiony tylko na branie a mało z siebie daje. niektórzy faceci tak maja ze uwaaja ze po kilku latach juz nie musza sie starac o przeciez "sam fakt ze jestem z tobą ze sie kłade z tobą do jednego łózka sprawia ze nie musze cie codzinnie upewniac ze cie kocham!!" (tak sobie mysli facet) a my moje kochane myslimy " on mnie nie kocha nie mówi mi tego nie kupuje mi chwastów i w ogóle nic mi nie kupuje i nawet nie pomysli ze mi czegos potrzeba" wiec moje kochane kobietki facetom WSZYTKO TRZEBA MÓWIĆ!!!!!!!!!!!To są takie skomplikowane stworzenia ze jak mu nie powiesz to sie nie domysli. chociaz nie wszyscy tacy są mówie tak ogólnie bo znam takich chociaz mój jest troszke inny (wie ze trzeba mówic zonce ze sie ja kocha wie e zonak potrzebuje od czasu do czasu chwasta)to jednak trzeba mu mówic ze czegos tak zona potrzebuje. wiec podsumowując droga zagubiona moze trzeba by pogadac tak szczerze powiedziec mu ze tego czy tamtego potrzebujesz ze teraz Ci ciezej bo chcesz schudnać ze potrzebujesz jego wsparcia zeby CIE utwiedzał ze jestes dla niego piekna ....że ...itd itp. nie wiem tak mnie sie wydaje a jezeli do faceta nadal nie trafia to wiesz czasem przerwa teaz dobrze robi facetom wtedy widzi co moze starcic i czesto działa tak ze sie zmieniaja po prostu nie do poznania wybaczcie ze tak nieskładnie pisze i ze tak długo❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym baska24 też mądrze napisała facet tak ma najpierw palnie jakas głupote przejdzie mu a później "NO O CO CI CHODZI" A Wtedy nas kobiety trafia jeszcze bardziej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawa rozpuszczalna 27_ trzyma kciuki! nie poddawaj się .Mój mąz też mi ciągle powtarza zebym się nie katowała, bo ładnie wyglądam i bmi mam w normie... ty ty ryty... jak schudłam te 4 kilo w marcu to śpiewka była nieco inna. np: "Kochanie ale ze szczuplałas" "Będziesz nosiła sukienki latem?" . Zauważyłam że wyraźnie się ożywił w każdej sferze życia małżeńskiego :) Nie powiedział "jesteś chuda" albo "wolałbym tamte piersi bo te są za małe". ( bo faktycznie piersi też mi zmalały o rozmiar :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiezorem jak napisalam ten list to ujelam tam ze czuej ze mnie nie szanuje ze ogranicza itd to mi wlasnie smsa napisal ze jesli uwazam tak ze to wsyztsko co mu napisalam wczoraj w liscie i powiedzialam jest pradwa mamy sie rozstac.rece mi opadly dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wejdziecie na nk odchudznie2010 to w ostatnih znajomych jej zobaczynie marta m i takie czarno biale zdjecie moje to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagubiona zaproszonko Ci wysłałam a z tymi facetami to tak jest czasem jak juz jest źle i tak sie chce rozstać to szuka pretekstu a najlepiej jakby to była nasza wina no nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
socjo loszka jak poznałam mojego męża to wazyłam 60kg wygladałam po prostu świetnie no i on mi tak delikatnie sugerował ze tak teraz mu sie tez podobam ale wtedy to.... no wiadomo mam lusterko i widze jak wyglądam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona wiesz co chyba miedzy nami pojawil sie jakis plagiat- facet poznany przez neta, wyjazd do niego , wspolne mieszkanie.... wiesz co troche mu ostro pojechalas i sie pewnie obrazil bo przeciez nie wiesz, ze to zawsze KOBIETY wina??? a oni są jak święte krowy. tez kiedys mialam w planie taki list jak nie chcial ze mna gadac, ale po godzinie wzielam go jeszcze raz przeczytalam i stwierdzilam, ze tylko moge wszystko rozwalic tym, wiec go potargalam i wyrzucilam... Ja wczoraj tak pozno zasnelam, ze przed godziną dopiero wstalam:) jeszcze sniadania nawet nie zjadlam... szczescie, ze wolny dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie Dziewczyny :) Z chęcią sie przyłączę, jestem na diecie od 13 maja, a wiadomo, że w grupie motywacja silniejsza i raźniej ;)) Wiek: 28 Wzrost: 165 Waga startowa: 68,6 Cel 1: 62 kg Cel 2: 55 kg Cel 3: 52 kg Jestem dziś 8 dzień na diecie kopenhaskiej, jutro komisyjne ważenie- zobaczymy z jakim skutkiem.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy witamy:) a s wiedziala, ze silniejsza motywacja:) teraz dzieki tym fotkom jeszcze silniejsza:) Jak widze postępy reszty dziewczyn sama nie chce być w końcu gorsza:)) heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie powiem wam tak- nie kupuje wiecej chleba nawet takiego malego. No normalnie mi sie psuje... trzeba przejsc na wafle ryżowe, bo sie przynajmniej nie zepsują... ja na sniadanko 200ml mleka+ płatki owsiane+otręby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagubiona ładniutka kobietka z Ciebie:) Cosima witamy witamy:) pisz jak efekty diety ja niestety nie mam takiej silnej woli na jakąkolwiek diete 13-dniowa kopenhaska itd... ale mam nadzieje ze Tobie sie uda::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zagubionaja89 - to spokojnie. Gdyby mi facet zaproponował w taki sposób rozstanie przy tak błahym problemie to adijos! Jeszcze jesteś młodziutka i wierz mi ( choc brzmi to zrzędliwie) wszystko jeszcze przed Tobą. .. Cosima - witaj! :) powodzenia :) tyjącaEB - ja jak poznałam męża byłam jak trzcinka 58 kg przy 172 cm . Nawet graniczyło to juz z niedowagą- ale czułam się rewelacyjnie. Fakt miałam wtedy 22 lata to przemiana lepsza i całkiem inne zajęcia... Łatwiej było o taką sylwetkę. Wszystkie ciuchy dobrze leżały , co bym nie założyła to nie miałam problemu że fałdka, ze brzuch wystaje czy dupsko wychodzi. A teraz... A teraz jest coraz gorzej. W dodatku nie pomaga siedząca praca. I gdyby nie to ze też mam lutro to bym mężowi uwierzyła :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×