Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

wysłałam kilka zdjęć. Do kogo niedoszły proszę o info:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo:) Nocka bez gorączki na szczęscie:)ale i tak z marudzeniem:(teraz to juz na zęby....chyba tak bedzie póki nie wyjda....OLABOGA!!!!!!!ciężki żywot do tego czasu... teraz wcina miskopta i ogląda bajke:)ciekawe jak długo tak usiedzi??:)oby jak najdłużej:) fotki Patrusia dostałam....Śliczniutki jest!!!a fotka na piasku przy falach cudna...jak się cieszy widac że mu sie podoba i przeszczęsliwy jest:)Kochany:) Olga też przesłodka!!!jaka ładną pozycje przybrała na ostatnim zdjęciu....śliczniutka i kochana!!:) Deseo no to zgrałas się z Adaseiem...kurcze my narzekamy jak zęby bolą a czasem się dzieciom dziwimy....ja mam 2 8 ale wyszły niewiem kiedy za to mężowi jak wychodzą oj ile on sie wtedy namarudzi...szkoda gadać..a wychodza mu wychodzą i wyjsc nie mogą:/ A Adaś u niani ma raj na ziemi:) Co do raczkowania na trawie to Misiu u nas w ogórdku chodzi jak piesek...nie dotyka kolanami ziemi:)taki delikatny jest:Pchoć ostatnio widziałam że powoli sie przyzwyczaja i zaczyna normalnie:) Przy stole i przy meblach tez juz zaczyna ale jeszcze sie nie puszcza...i dobrze bo tej równowagi jak na razie kompletnie nie ma:) A Adaś to juz niedługo będzie śmigał na nóżkach:) Co do drzemek...to i u nas tez coraz częsciej tylko 1, a wtedy ok 18 Milosz juz jest taki maruda że szok.....a wczesniej nie moge go połozyc bo kiedys tak zrobiłam to obudził sie za jakies 40 min i bawic sie chce....myslał że to drzemka była:)dlatego wole go przetrzymac do ok 20 i wtedy idzie spac:) a i zapomniałam się wam wczoraj pochwalic...miłosz mnie tak zaskoczyl jak niewiem, zrobił cos dla mnie niesamowitego:)a mianowice....trzymam go na rękach a on nagle popatrzył na mnie wziął rączkami przyciągnał moja buzie do siebie i dał takiego słodkiego całusa że szok:)normalnie zatkało mnie....myslałam że go za to zacałuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam do was pytanie, bo wy to obeznane butelkowo jesteście, a ja zielona w temacie. Chce zacząć uczyć powoli Julkę pić mleko modyfikowane, bo ona chyba sama powoli odrzuca cyca, co najwyżej lubi się nim bawić :) i tak naprawde tylko rano ok 5-7 się nim najada. I nie wiem, kupić mleko i odrazu dać jej wypić dużą porcję powiedzmy ok 200ml ?? Nie będzie ją brzuszek bolał?? Zakładam oczywiście, że ona odrazu tyle wyciagnie, bo żarłoczek z niej straszny, chyba, że problem sam się rozwiąże i wypije troszkę, ale nigdy nie wiadomo. JAk myślicie?? Dać jej tyle jak będzie chciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo! No i miałam wczoraj zajrzeć i się nie dało. Tak Zuza mamie czas zajmowała ;) Zaczynam odnosić wrażenie, że nasze dzieci coraz mniej śpią w dzień. Na szczęście potrafią czymś się dłużej zając. Dzięki temu umyłam dwa okna w domu hihihi Ale na dwa już czasu (i chęci ;)) brakło. Nic to, kiedyś się umyje po południu jak Zuzia padnie lulu. W końcu w kinie też nie byłam, moje proroctwa się spełniły :( Może uda się pójść w tygodniu, bo jeszcze będą grać. Ale byłam niepocieszona :O Zuza z raczkowania zaczyna przechodzić w jakieś dziwne coś... c Jakby chciała chodzić na wyprostowanych nóżkach a nie na kolankach :D Cos czuję, ze niedługo już opuści podłogę i będę za nią biegać po całym domu w szybszym tempie hihiih I powiem Wam, że ja nie wiem skąd ona bierze tyle energii... w ciągu 10 minut potrafi 20 razy wstać przy ławie i usiąść :O A ja stoję i asekuruję, żeby znowu w kant nie przyłożyła I widzę, że wypadki się szerzą :O w taki okres weszłyśmy teraz niestety, ale trzeba liczyć, ze szybko dzieciaczki opanują równowagę i się skończą upadki :) Mam pytanko, bo czasem piszecie, ze pierzecie zabawki welurowe i maskotki? Tak po prostu je wrzucacie do pralki i na 40 stopni? A takie które maja jakieś grzechotki czy piszczałki?? Tak się zbieram i zbieram z ta robotą i się zebrać nie mogę :O Agusia, nie wiem czy nie powinnaś najpierw na spróbowanie zrobić Julce tego mleka, bo to różnie brzuszek może zareagować. No i smakowo tez mleko mleku nierówne Musisz testować :) Martasek, super że gorączka już minęła. A marudzenie to teraz norma u wszystkich dzieciaczków :D No i taki słodki buziak od chłopaka :) normlanie zazdroszczę :D Toszi, Olga jest niesamowita! A to zdjęcie gdzie jest taka zamyślona rewelacja. Chciałabym tak moja wiercipiętkę złapać hihihih ale to niewykonalne po prostu :D Deseo, no to się zgraliście z Adasiem w czasie :) Biedna jesteś, ósemki to koszmar. Ale będziesz jeszcze mądrzejsza hihiih A Adasiowi już się te zębolki przebiły? Natalie, zdjęcia piękne! Widać, że Patryczkowi morze i piasek pasowały :) Super! Co do butli i spania w łóżeczku to u nas jest tak. Butli Zuza nie trzyma i jak na razie nie ma zamiaru. Czasem daję jej potrzymać butlę z piciem, bo ma uchwyty, ale efekt jest taki, że wszystko dookoła jest zachlapane a Zuza najbardziej :D Niekapka nie czai i tylko go gryzie. A zasypia w łóżeczku. Czasem tłucze się w nim i pół godziny, ale w końcu pada. Chyba ze zmęczenia hihihih Już dawno nie zasnęła nigdzie indziej. Ejmi, gratulacje dla tatusia za medal :D I fajnie, że tak miło spędziliście dzionek. Ale mężu faktycznie mógł jakiś bajer przy tych kwakach wcisnąć, a nie taki prawdomówny hihihihih Dziewczyny, zakupy dziś zróbcie! Bo jutro sklepy pozamykane, mamy przecież święto państwowe i kościelne w kraju ;) My dziś też musimy wszystko sprawnie załatwić, a jutro tylko na zielona trawkę można pójść hihihi No i mój mężu dziś baluje, pępkowe mają w pracy. Dwoje dzieciaczków się urodziło w lipcu :D Zmykam, może jeszcze coś sprzątnę dopóki mała śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuśki, czuję się fatalnie, 4 dni temu dostałam zapalenia spojówek, zapalenia gardła, zatok i węzłów chłonnych, jestem na antybiotyku i ledwo co dycham, nie mam siły pisać a tym bardziej czytać bo mnie oczy bolą. Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za zdjęcia!! i filmiki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas nocka troszke lepsza,ale nadal maly od 2 z nami w lozku spal, bo w lozeczku za chiny nie mogl usnac. Do tego burza w nocy straszna byla i moze to go dodatkowo rozbudzalo. Dziekuje za wszystkie komentarze zdjec patrysia. Jak widac zabawa w piachu i morzu byla super, moje dziecko tam to prawie caly czas usmiechniete bylo, wiec nic tylko czesciej na wakacje jezdzic:)A to ,ze teraz poprzestawial sie ze spaniem no to juz skutki uboczne wyjazdow:) I dziekuje a odpowiedz odnosnie zasypiania i picia z butelki, to jednak jeszcze nie czas na niektore dzieci zeby same pily:)i nie jestem odosobniona z problem zasypiania w lozeczku. Wreszcie mi zaczal jesc normalnie, wczoraj wszystko co mamusia zaproponowala zostalo zjedzone:) Listek my kupilsmy combi, bo 1 samochow mamy sedana i jak gdzies jechalismy chociazby na weekend to zapakowani jak nie wiem, a teraz juz nie ma z tym problemu.I mi patryczek pije rano 150- 180 ml mleka , ciagu dnia raz 180 ml i na noc 180 ml,wiec 3 razy mamy mleczko, a tak to kaszka, deserek , obiadek. Aguliniu dziekuje za porozsylanie zdjec, a co do zabezpieczenia rogow to te nakladki co kupilam na stol poszly na kanty schodow bo mam bardzo ostre, a maly tam ciagle chce wchodzic. wiec musze teraz zakupic na stol, bo gniazdka juz sa zabezpieczone. Deseo biedulko, przynajmniej adasiek nie jest osamotniony w zabkowaniu:) A z ta konsekwencja to ja tez tak robilam,ale teraz na wyjezdzie nie bylo takiej opcji, bo caly dzien bylismy poza domem, wiec maly zasypial albo na rekach albo w wozku to i tak sukces ,ze umie jeszcze usnac jak lezy ze mna na lozku, bo myslalam,ze nawet tak nie bedzie chcial zaypiac. Martasek moj maly nie jest tak uwazny, on idzie wszedzie tam gdzie nie wolno i lapie sie za wszystko co jest zakazane:) Taki maly urwos z niego, a ja tylko chodze za nim i mowie nie wolno:)To dobrze, ze to jednak 3 dniowka,przyjanajmniej jedna chorobe macie za soba. mi patryczek tez nie chce jesc jak ma chociazby stan podgoraczkowy,ale potem wszystko wraca do normy,wiec nie masz sie co martwic.Patrys tez mi czasem takie buziaki serwuje, obraca sie do mnie i przyciaga do siebie:)Choc czesciej mnie gryzie, bo chce pewnie sobie dziaselka podrapac, bo go swedza. Ejmi biedny krzysiu ze go tak brzuszek meczy, ja nie zauwazylam u nas nigdy takich objawow po zadnym jedzonku, ale wiadomo,ze kazdy dzieciaczek jest inny. Toszi jak piszesz pieknie sie olga rozwija ,wiec nie masz sie co matwic, ma dziewczyna swoj rytm i zazdroszcze,ze tak ladnie ci sama w lozeczku zasypia. AGusiaradom jak napisala madzia z tym wprowadzeniem mleka do ostroznie, musisz znalezc takie ktore juleczce podpasuje.Moj maly pije nan active i nigdy po nim nie bylo boli brzuszka ani nic,ale kazda z dziewczyn ma swoje ulubione mleczko dla maluszka. Madzia moj patrys no wczoraj spal przez caly dzien cala godzine,wiec od 7 do 19 prawie caly czas dzialal. Widac teraz naszym maluchom szkoda czasu na sen:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej U nas nocka tragiczna - jak przewidziałam, wstawałam średnio co godzinę , może jęku nie było ale Krzyś tak wędrował po całym łóżeczku, że co chwilę musiałam go układać tak, żeby mógł wygodnie spać. Dziś dostał same warzywka zobaczymy jaka nocka będzie. Ja od rana przy garach stoję bo postanowiłam zrobić trochę jedzenia i pomrozić, żeby w tygodniu szybko coś wyjąć i mieć obiad w większej części gotowy. zatem leczo i gołąbki są w toku :) Moi panowie ruszyli na spacer, ale krótki bo upał straszny, ale wyjść musieli bo mały już wszystkie kąty w domu zwiedził i marudzenie się zaczęło. Madzialińska - ja piorę różne zabawki i welurowe i te łączone co maja grzechotki i piszczałki, tylko wrzucam je do takiego woreczka z siatki zamykanego na suwak, tak żeby nie latały po pralce i na 30 stopni ustawiam na program szybki i to wystarczy :) nie odniosę się do wszystkich bo gary wzywają, a chciałabym się uporać szybko z tym gotowaniem bo normalnie mam parówkę w kuchni i sama się topię :) zatem do potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie nadal upal :/ wiecie nie pisze czesto bo bym musiala ciagle marudzic napisze tylko odnosnie spania ze moja juz os jakiegos czasu zasyoia na drzemki w lozeczku a na noc to od urodzenia spala w swoim a nie z nami wiec mam luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! My dziś dzień poza domem i jutro też, bo jedziemy w trasę i we wtorek też w trasie, zatem bedzie wyjazdowo. BYłismy na basenie, dziś pierwszy raz przed 10 i normalnie czad! pustki na basenie i luz i cisza i nikt na głowę nie skacze.. bosko. Potem szybkie zakupy, bo jutro sklepy zamkniete. Kupilismy w Tesco 2 pary spodni dla Manueli, takie fajne legginsiaki a la jeans i takie cieplejsze. A potem na obiad do teściowej. I teraz weszlismy do domu, kapcie ubralismy i już rozwazamy zbiorowe spanie, bo od rana leje u nas, i sennie strasznie. Tzn, już przesatało, jak wrócilismy hihi A tu kumpela dzwoni,ze ma 2 kumpele wspólne nasze na weekend u siebie i obowiazkowo u niej jestm z wieczora. No jasne,ze jestem, bo to moje kumpele z czasów studenckich i z klubu speleo, zeszłysmy razem sporo jaskiń i sporo wypiłysmy ;-) i szkoda,ze obie w UK mieszkają. Ale nie ma spania, tylko szybkie porzadki i jedziemy na imprezke. Tatuś musi Małą oporzadzić do spania, trudno hehehe Przeczytałam szybcio co napisałyscie,ale niestety sie nie odniose, bo czasu brak. Agusiaradom - jeśli Julcia zajada kaszki na mm to nie widze najmniejszego problemu z podaniem jej mleka modyfikowanego. Martasku - 2dni max i Miłosz wróci do normy Ejmi - Szkoda,ze nocka kiepska - lasagne fuj! hihih I ten medal, hohoho! Mój na akcje z kwiatami orzekł, normalka! ;-) Nadia - jestem pewna,ze są jakieś pozytywy w Twoim zyciu! ;-) Zazdroszę pogody! Madzia - no własnie w siate lub powłoczke i spokojnie do pralki! A i pozdrowienia macie od Agulinki! Szymuś od 3 dni już raczkuje, próbuje wstawac, idzie chłopak do przodu jak burza! Toszi! Jestem zachwycona postepami Olgi. Prosze prosze, taka to cicha i przyczajona a tu już siedzi,raczkuje i przed szereg wyskakuje! Kurde! :-) Spryciulka słodka! - fotka w sukienusi boska! I mama nalej dziecku wody do basenu, nie bądź taka! ;-) Natalie - to się umawiamy na wspólne konsekwentne usypianie dzieci w łózeczku, 4 dni i bedziemy miały po wrzaskach. Ja zaczynam od środy chyba, bo i tak do wt mamy taki magiel i ciągle w innym miejscu będziemy. Albo nie ma co czekac i od poniedziałku? sama nie wiem. Renia - biedulinko, co CIę tak hurtem dopadło! Zdrówka! :-)Kochana, nie daj się! Listku, może i często pije,ale my kaszek nie jadamy na gesto, Mała nie lubi, bo słodkie. Jedynie manna z owocami wchodzi i przez to mamy butle tak czesto, poza tym nasze porcje są duzo mniejsze od innych dzieciaków :-) O 6 mamy samo mm, o 9 mm z 2 miarkami kaszki jabłkowej lub brokułowej, po obiadku samo mleko i na noc mleko z kleikiem lub ta kaszką pszenna - 2-3 miarki. No i czasem w nocy samo mleko. Deseo - trzymaj się! Już nie przesadzaj z tą empatią. to ze syn ząbkuje to nie znaczy,ze Ty też musisz. ;-) ja na szczeście już się wymądrościłam dawno temu I w ogóle dziewczyny jestem pod wrażeniem postępów Waszych dzieciaczków: normalnie raczkowanie pełną para, stawanie, puszczanie się, siadanie! Zachwyt sięga zenitu - jak mawia moja dobra kumpela hihi Uciekam. Mała już nie daje mi słowa napisac tak jęczy. Kurde! Pa A propos mleka nan activ to rossman ma promocje na 2 i 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - udanej imprezki :) i jak macie teraz takie dni wyjazdowe to zapomnij, że Manuele nauczysz spania w łóżeczku :) do tego potrzebny jest rytm, a jak będziecie tak się kręcić to rytmu wcale nie będzie, zatem zacznij spokojnie od środy -a do tego czasu zbieraj siły i odpowiednio nastaw się psychicznie tak żebyś zapał miała i cierpliwość na to co Cię czeka :) Powodzenia! A dzieciaki idą teraz do przodu bardzo! Mój sam siada z pozycji raczkowania, chociaż jeszcze nie chodzi na czworaka tylko do tyłu coś kombinuje, ale siada super :) Renia - matko, ale Cię choróbsko odpadła! Dużo zdrówka życzę 🌻 Toszi - pamiętamy pamiętamy :) też pewnie będziesz weekendowa koleżanka, ale rozumiemy :) Olga podobna do dziadka! serio :) I ona mi wcale nie wygląda na jakąś chudzinkę co to poza siatką centylową jest, policzki ma zwisające słodkie :) i ja zawsze będę pod wrażeniem tych OCZYSK :) Martasku - słodki ten buziaczek był :) nasze dzieci coraz więcej rozumieją, mnie czasem Krzyś też zaskakuje :) Kurka a u nas mają być upały do środy :( już mamy 27 stopni w domu a ja jeszcze głupia wzięłam się za pichcenie :O ogłupiałam całkiem! Ale zaraz zrobię sobie kawę mrożoną i będę odpoczywać! Moje chłopaki śpią sobie, a ja w garach...ehhh ale taki los ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. My nareszcie w domu od 3 w nocy. Wakacje=koszmar :(((( Niestety :(((( Dość, że wylądowaliśmy we Władysławowie, a nie w Sobieszewie, bo.... dojechaliśmy do Sobieszewa i patrzymy a tam dziura zabita dechami :/żadnych barów, jadłodajni po prostu nic :/ szukamy tych naszych apartamentów i owszem są ale 8km za "centrum" :/ zero sklepu w pobliżu min.8km :/ Dziuba totalna! Więc nic nie myśląc - mała śpi - to spadamy stąd i tym sposobem pojechaliśmy najpierw do Juraty ale tam nic nie było po prostu zero kwater wolnych :( potem jastarnia tam 2,5 godz. na poszukiwaniu kwater i nic :( ja złamana - chcę już wracać do domu, aż wpadamy do Władka, mąż poszedł do takiej wypasionej willi a tam BYŁ pokój :) Duży ładny pokój na poddaszu z oknami dachowymi, mega full wypas więc zostaliśmy. Byliśmy szczęśliwi do czasu snu Małej :( Noce okropne. Pan wstawił nam łóżeczko ale gdzież tam Marcelka miała na niego wielką alergie. Wyszło na to, że ja z małą spałam w łożu małżeńskim, a mąż biedny na tapczaniku :( Jedną noc tylko budziła się 2 razy a tak to ciągle się wierciła,stękała, jęczała, jakieś figury dziwne tworzyła :( Ogólnie Władek jako miasto OK ale chodniki jak na matkę z wózkiem okropne :( Droga nad morze nawet niezła - mała spała do 5 a potem bawiła się ze mną na siedzeniu. Zaś powrót masakra :( Wyjechaliśmy wieczorem tak aby mała spała przez drogę ale ona po 23 się obudziła i ani jej się widziało iść spać - ja zmęczona, głowa mnie bolała, zbierało mnie na wymioty jeszcze wzięłam tabsy na lokomocyjną i byłam meega śpiąca :( w końcu usnęła po 1 ale na poduszce na siedzeniu więc ja siedziałam na skrawku aż w którymś momencie film mi się urwał i obudziłam się w domu jak mąż wjeżdzał do garażu a spałam.....na wycieraczce za kierowcą z głową na poduszce koło Małej -nie wiem jak ja to zrobiłam :))) Może gdybyśmy byli z rodzicami to było y lepiej - na pewno by było ale byliśmy sami :( Pogoda była cudowna - ciągle świeciło słonko. Na plaży byliśmy tylko 2 razy, bo mała nie przepada za słońcem - tak sądzę :/ bo nie chciała tam siedzieć - mimo, że miała ogrom zabawek :( Ale są plusy wyjazdu - mała już nie usypia na rękach tylko na każdy sen czy to w dzień czy na noc kładę ja u nas na łóżku, wypija mleczko/soczek w dzień i tarabani się aż zasypia - z natury zasypia wtulona we mnie. Potem ją przenoszę do łóżeczka i sobie spi. A moje maleństwo kończy jutro 9 m-cy :) Dziś zauważyłam jak spała jakaż ona już jest duża :/ Dobra Kochane uciekam odsypiać wakację :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam upał okropny. Ejmi podziwiam za stanie w kuchni i gotowanie. madzialińska ja też nie wiem skąd one mają tyle energii. toszi brawo dla Olgi- masz rację ona ma swoje tempo i tyle.a zdjęcia zaraz obejrzę. Agulina zazdroszczę basenu, u nas jest tylko taki jeden o małej głębokości i dzikie tłumy. mili juz lepiej z Nikosiem bo nie doczytałam. ja byłam dzis u kumpeli która urodziła 12 czerwca córkę. jak ją zobaczyłam to uświadomiłam sobie że jak Olga była w jej wieku to zaczeliśmy ją uczyć samodzielnego zasypiania w łóżeczku. normalnie jakby ktoś mi w twarz dał. takie maleństwo maltretowałam. teraz jest dobrze bo zasypia tylko w łóżeczku. mama mi powiedział że na swoje dziecko inaczej się patrzy. pewnie ma rację- teraz Olga wydaje mi się taka duża a pewnie za rok jak zobaczę jakieś dziecko w wieku 9 miesięcy to pomyślę jakie maleństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi zrobiła dziś pierwszy raz papa wiedząc o co chodzi, a tak macha cudownie tą łapką że uśmiani jesteśmy na całego :D tylko się jej powie "Emi zrób papa" i macha jak szalona :) z innych rzeczy to robi kosi kosi, moja moja, pokazuje oczko u misia, wie gdzie jej pluszak żółwik, potrafi wrzucać klocki do odpowiednich otworów...takie małe rzeczy a tak cieszą :D michaaa ja ostatnio się widziałam akurat z koleżanką co urodziła 29 maja i jak zobaczyłam takie maleństwo to byłam w szoku że dzidzia taka mała a ważyła i mierzyła co moja Emi po urodzeniu ;) a ja wciąż myślałam że mój skarb cały czas taki sam wielkościowo haha :) Alexandrunia kurcze z tym Sobieszowem to masakra...a skąd to zamawialiście z neta ? Ja byłam kilkanaście lat temu we Władysławowie pamiętam że było całkiem fajnie, no ale wtedy wózka nie miałam więc niewiem jak z tej strony :) ale pamiętam droga nad morze była super bo szliśmy zawsze obok takiego domu sportowca w takim parkum, a mieszkaliśmy w takich domka drewnianych, dużo spokoju i luzu. Przynajmniej Marcelinka sama zasypia duży plus, napewno jakieś ładne zdjęcia macie :) Ejmi mnie się w weekend kompletnie nie chce gotować, w tygodniu to lubię, ale jak przycvhodzi weekend to włącza mi się lenistwo ;) przeważnie w niedzielę obiadki u rodziców, albo gdzieś za miastem jak jedziemy na wycieczkę, a w sobotę coś na szybko :) Gołąbkami zajadałam sie wczoraj :) Agulinia noo Ty pewnie na imprezce się super bawisz, no nie powiem zazdroszczę rozrywki ;) Emi tez jakoś nie chciała jeść na gęsto kaszek szczegolnie ryżowych, teraz ten zdrowy brzuszek bardzo lubi bo małoziarniste i bardziej rzadkie, zresztą ja kaszki i kleiki robię takie na pół gęsto bo takim gęśtym jak pisze na opakowaniu to się dusi, ostatnio zastanawiam się żeby znów na noc wprowdzić mleko z kleikiem albo kaszką, ale w sumie niewiem natalie my też myśleliśmy o kupnie combi audi albo volvo, ale wkoncu mojemy spodobał się ten van bo wyższy bagażnik...no zobaczymy jak sie będzie sprawdzać... ktoś taki współczuję bo wiem co to znaczy...szybkiego powrotu do zdrowia madzialinska mam to samo z moją łobuziarą...wstaje, kuca i tak na okrągło, a przy tym kuca i próbuje sięgnąć zabawki a potem je usilnie wkłada na stół, albo szafki albo kanapę :) Ja właśnie tak robię, wrzucam do pralki na 30st nawet z jakimiś grzechotkami zabawki :) agusiaradom ja myślę, że nic jej się nie stanie, a dajesz jej kaszki do jedzenia nie na swoim mleku ? bo jeśli tak to tam jest MM więc myślę, że ok, ale wtedy lepiej żebyś kaszki dawała na mleku MM które wybierzesz, zresztą jak są niemowlaczki to piją często najpierw mleko mamy, a potem hop siup przechodzi się na MM i nic się nie dzieje Martasek napewno cudowne uczucie :D Emi robi mi moja moja i wtedy mam ochotę się popłakać ze szczęścia :D toszi najważniejsze że nadrabiasz innym nabiałem, ale na to wygląda że tyle potrzebuje tego mleczka i więcej jej nie trzeba. Już ma 6 ząbków super :) a moja dalej brak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ciocie! Spieszę donieść, że Martynka ma pierwszą przejażdżkę karuzelą za sobą! JEzuuuuuu jaka była radość! jak ściskała kierownicę, jak nią kręciła! (jeździła autkiem ) zsiąść nie chciała :) oczywiście jeździła z tatusiem :) a mamusi robiła papapa :D i w ogóle dziś miała dobry humor! więc i ja w dobrym humorze ;) chociaż zmęczona ;) A mieliśmy dziś na działce dwa znajome małżeństwa z dwumiesięcznymi córciami! jejku jakie one maleńkie! jeszcze niedawno Martysia taka była :) ta jedna dziewczynka spokojniutka, jakby jej nie było! a druga daje mamusi popalić :( od rana prawie nic nie spała,jak już spała to się bardzo rzucała :( na serio współczuje dziewczynie, bo widać, że dziecku coś dolega, tylko nikt nie wie co :( raczej nie kolki ! bo jest karmiona piersią i jej mama jest już na tak restrykcyjnej diecie, a mała nadal marudna :( jak już śpi to bardzo się kręci, rzuca! spokojna jest tylko przy cycku! mojej kuzynki synek też tak miał i skończyło się jak podała mu mm! wyszło, że nie najadał się jej mlekiem! ale nie proponowałam tego tej koleżance, bo ona bardzo chce karmić piersią! zresztą nie znam się, uważam, że nie mam kompetencji do tego, aby takie rady jej dawać! powiedziałam tylko jak było u mojej kuzynki, a ona sama musi zecydować co dalej :) Ejmi no ja też wątpię, żeby nasze dzieci z tatusiami tylko siedziały! moja Martyna na bank nie, bo tatuś z nią tyle nie wytrzyma hi hi :) i nocki nie zazdroszczę, ale wydaje mi się, że dziś sama taką będę miała :( mała śpi od godziny, a już kilka razy wstawałam ją poprawiwać, bo tak się rzuca po całym łóżeczku :( deseo oj współczuję tej 8 :( pamiętam jak mi szły jak to bolało :( i zaraz france się popsuły i były do leczenia 😠 agusiaradom ja bym na początku mieszała Twoje mleko z modyfikowanym, żeby Julcię brzuszek nie bolał ktos taki- zdrówka! Agulinia trzymam kciuki za usypianie Manuelki w łóżeczku! u nas odzwyczajenie od spania na rękach poszło bardzo szybko! jakieś 2 dni i dziecko zaczęło zasypiać w łóżku z nami, a teraz od jakiegoś tygodnia tylko w łóżeczku! jakoś sama na to wpadła ;) bo nie przeszkadzało mi, że zasypiała na naszym łóżku, ale widać jej przeszkadzało hi hi Alex kurde nie fajnie, że Marcelka tak na wakacjach dokazywała :( no my byliśmy z rodzicami i dzięki temu było nam na pewno łatwiej! oni dużo się małą zajmowali, a wieczorem jak ją uśpiłam, to moglismy z mężem sami pospacerować, bo zawsze ktoś w domku z młodą był! Dobra dziewczyny! zmykam! lecę jeszczę ćmę utuc, która mi tu wpadła i lata jak wściekła i idę spać! Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Podałam jej wczoraj 120ml bebika, nic jej nie było :) Ejmi, nie wiem czy dobrze zrozumiałam, czy ty zawsze Krzysia poprawiasz, jak się tarabani w łóżku?? Bo jeśli tak, to powiem ci, że ja już tak nie robię. Padłybyście wszystkie jakbyście zobaczyły jakie pozycje we śnie przyjmuje, najchętniej z dupą w górze, z nosem w poduszce, na początku ją ciągle poprawiałam, bo bałam się, że się udusi, a to ją tylko wybudzało i zaczynała płakać, może spróbuj go nie poprawiać, niech śpi jak chce, to, że nam się wydaje, że dziecku nie wygodnie, to wcale nie musi tak być. Chyba, że już nogi i ręce zwisają za łóżeczkiem to już rady nie ma. Ktoś taki zdrowiej nam szybko. Listek jestem w szoku, moja ledwo papa robi, a i to nie zawsze, jak coś chce woła jeszcze "dam" a tak to nic, także twoja to zdolniacha :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo :) No i jak przypuszczałam nocka lepsza - zatem u nas niestety ale słoiczki działają na niespokojność nocną :O Tylko, że Krzyś nie może jechać na samych warzywach, będę mu mieszać stopniowo musi się przyzwyczaić. W tej lazanii był i ser żółty i cebula - nic dziwnego że coś mu przeszkadzało, bo nigdy dotąd tego nie jadł. A ja dziewczyny kaszek to praktycznie w ogóle Krzysiowi nie dawałam i nie daje - tylko mannę czasami mu gotuje i je z owocami. Uznałam, że on i tak dobrze wygląda nie ma co go zapychać kaszami, a że on słodkiego nie lubi to i większość kaszek mu nie podchodzi. Agusiaradom - dziś doszłam właśnie do takiego wniosku, że nie będę wstawać i małego w nocy poprawiać, to jest bez sensu, on i tak będzie się kręcił i wiercił, a że teraz noce są bardzo ciepłe to nie musi być przykryty - zatem olewka :) Powodzenia w prowadzaniu mleczka mm - oby bebiko smakowało :) Listku - my jak mamy wyjazdowy weekend to dla mnie też odpoczynek od garów, ale jak jesteśmy na miejscu to niestety jeść coś trzeba, rodziców mamy daleko więc na niedzielny obiad nie wpadniemy, bo to zawsze z wyjazdem się wiąże. Czasami robimy sobie dzień dziecka i kupujemy coś na mieście albo jedziemy do jakiejś knajpki, ale tak też nie można co weekend ;) A teraz stwierdziłam, że skoro mam miejsce w zamrażalce to trzeba je zapełnić i się zebrałam w sobie i nagotowałam :) Zdolna ta moja imienniczka :) Mój jedynie podaje rączkę i robi cześć jak ma humor i nie jest zajęty mocno zabawą ;) Ostatnio też klaszcze w rączki, ale jeszcze nie wiem czy to przypadek czy intencjonalne zachowanie :) No i super bawimy siew rzucanie piłeczką :) Gawit - dla nie też teraz wszystkie dzieci młodsze od Krzysia są malutkie i nie pamiętam już jak Krzyś był taką malizną, po ciuszkach tylko mogę sobie powspominać :) Bo teraz to kawał chłopa nawet na to 9 miesięcy :) Alex - jaka szkoda, że wakacje nie najlepsze :( myślałam, że jednak Marcelinka się popisze i będzie idealna :( no ale pierwsze koty za płoty! Władysławowa nie lubię bo tam zawsze takie dzikie tłumy są, że się nie da przejść chodnikiem spokojnie, wszędzie kolejki a na plaży wszyscy poupychani jak śledzie. My od kilkunastu lat stacjonujemy w Karwi - tam o wiele spokojniej, chociaż teraz to i tak tłumy i tam walą, bo bardzo ta wiocha się rozbudowała. Zresztą teraz na wybrzeżu to w ogóle szał pał bo pogoda dopisuje to ludzie walą nad Bałtyk ile wlezie. Ja mimo niedzieli mam dzień gospodarczy, jakoś nie chce mi się leżeć plackiem na kanapie wiec zrobiłam prasowanie i nawet odkurzaczem pohałasowałam sąsiadom :) teraz mały wstanie z drzemki to uderzymy gdzieś na spacer do cieniu. Udanej niedzieli wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas na plażach zakaz kąpieli. :( Szkoda. Ale jeszcze zanim go wprowadzili trzymałam Iwi z dala od tej wody bo już była mowa o bakteriach. Powtórki problemu z tymi bakteriami już nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u mnie od rana parno ale leje i grmi dzis 15 sierpnia 2 lata temu przeszla tu traba powietrzna s tragicznymi skutkami i teraz wszyscy sie boimy jak tak grzmi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Widze,ze wena was nie opuszcza:) Ja tylko sie przywitam, bo wczoraj do 24 bylam na grillu u brata( w sumie to duza impreza sie z tego zrobila:) i dzis jestem niewyspana, wiec zaraz ide spac. Patryczek w nocy obudzil sie tylko raz, za to pobudke zrobil o 6 i do 11 nie spal, a ja w oczach piach mialam:). I dzis nawet nie chcial do mojego na chwile na rece isc, bo co go bral to ten w placz i mamamama, jak ja go bralam od razu cisza. Mam takiego mamisynka w domu,ze masakra. I jak ja mam go od tego oduczyc? No dobra zmykam do kapieli i spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo helo mamuski u nas juz standardowo weekend intensywny, dzis pojechalam z mała na dzialke do rodzicow a wczoraj bylismy w Bialymstoku na urodzinach babci mojego meza - 80tych:) oczywiscie mała miała tyle atrakcji ze szok Ale podroz zniosla super w dwie strony takze ok. Przesle wam kilka zdjec pozniej:) U nas dalej cwiczymy zasypianie w lozeczku, wieczorem juz jest zupelnie bezproblemowo, w dzien Basia troche walczy ale juz nie pamietam kiedy ja bujałam na rekach, moj kregosłup odżył:) pytalyscie o trzymani butelki - u nas o dziwo Basia trzyma butelke od 5miesiąca, do dzis przy pierwszych łykach trzyma ją dlonmi, a kiedy konczy to juz butelkach jes prawie na wysokosci lokci. Ale od bardzo dawna podaje jej tylko do rączki, sadzam w foteliku i je sama. Martasek- gratuluje trzydniowki, my juz przerabialysmy, bylo dokladnie tak samo jak u Ciebie. Dzis chyba juz tych krostek nie ma? z umiejetnosci Basi to powiedzmy ze robi papa, bije brawo ale nie zeby tak na zawolanie, tylko po np. 2 minutach zaskakuje ze o to chodzilo:) no i teraz ma najlepsza zabawe - wstaje absolutnie przy wszystkim. Potrafi złapac lezącego pilota od tv na dywanie i na nim wstac do wyprostowanych nóg. Na mnie wspina sie do stania i pieknie jej to wychodzi, jak tylko siadam obok niej to od razu łapie mnie za bluzke i wstaje. Musze ja któregos dnia nagrac bo to takie ulotne chwile.No i namietnie robi kroczki jak ją trzymam za rece. Oczywiscie nadal raczkowanie i siadanie omija szerokim łukiem. W sumie to wolałabym zeby zaliczyła normalny etap raczkowania bo to dla dziecka taki naturalny fizjologiczny etap. A nie zeby od razu z lezenia do stania sie wspinac. No i przekonalam sie do gotowania zupek! Niezle po 9 miesiącach (bez 3 dni) w piatek ugotowalam jej pierwsza wlasną zupke/danie warzywa z indykiem i brokulkami. Wsuwała az sie uszy trzesly. Chociaz ona jest wszystkozerna:) Na imprezie w sobote zjadla mi pol łososia z talerza i rozbeczała sie jak nie chcialam dac wiecej. Poczytam teraz co tam naskrobalyscie. Nie wiem jaka pogode zapowiadaja na ten tydzien ale ja juz nie chce tych upalów. Ja protestuje...i wymiekam. Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i przy okazji wywoluje tu po kolei bo do 18/09 zaraz bedziemy odliczac dni... OlaGd, Michaa, Martasek, Nadia, Agusiaradom, Ktostakijak jak i AlexandruniaK - co tam w kwestii spotkania? Z tego co pamietam to mialy byc prowadzone jakies negocjacje z brzydką płcią na temat wyjazdu do Warszawy ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski michaa z nikosiem juz ok, wszystko sie uspokoilo i znowu mam synka aniolka, jak nic cos mu dolegalo ale obstawiam nie na zeby a na bolacy brzuszek, jakis czas jadal z nami obiady i jestem na milion procent pewna ze jego brzuszek nie dal sobie rady z duza iloscia przypraw, wiem glupia jestem a tak sie cieszylam ze dziecko z nami jadlo ladnie, owszem jemu smakowalo, ale jakie byly tego skutki to nikomu nie zycze... alex w szoku jestem i strasznie mi przykro ze takie mieliscie wakacje:( no co za pech... ja dlatego zawsze jezdze w stale miejsce kocham rewal a juz na wakacje z dzieckiem to miejsce uwazam za wspaniale, w ogole jak wszystko bedzie ok to za 2tyg jeszcze raz jedziemy do rewala juz ustalilismy z mezem... teraz na spokojnie sobie wszystko poczytam bo caly weekend bylismy po za domem, mamusia sie obkupila ubraniowo a tatus pieknie zajmowal sie dzieckiem (wow jak nigdy) w czasie kiedy mamusia buszowala po sklepach...w ogole moj synek to mnie tak bardzo zadziwia z kazdym dniem, teraz zaczal tak bardzo duzo gadac ze caly dzien jadaczka mu sie nie zamyka, niesamowicie szybko wszystko lapie, jestem w szoku jak takie male dziecko mozna uczyc tylu rzeczy w tak szybkim tempie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jeszcze powiem wam ze maly od kad wyszly mu gorne zeby trwa to juz baaardzo dlugo, zgrzyta zabkami i bardzo wszystko obgryza ale to mam wrazenie ze az sobie zjechal troche dolne zeby:( nie wiem czy to nie oznacza ze czegos mu brakuje? juz zaczyna mnie to martwic bo tak hebluje tymi zebami ze nie mozna sluchac, boje sie ze o polowe mu sie zmienjsza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Tylko wpadam się meldować, bo miałam dziś koszmarny dzień :( czułam się jak zaraz po porodzie jak dopadł mnie baby blues :( przeryczałam cały dzień :( Martynę musiałam zostawić z mężem, bo jakbym z nią przebywała dłużej w jednym pomieszczeniu to tak sprałabym jej dupsko, że tańczyłaby ze 3 dni bez orkiestry :( potrzebowałam dziś wsparcia, dobrego słowa, a nie otrzymałam od nikogo :( zawiedli mnie najbliżsi :( Uciekam już i nie smęcę! Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit kochana wiem co przeżywasz bo mnie coś takiego właśnie dopadło po porodzie :( szkoda że najbliżsi nie udzielili Ci wsparcia tak ważnego w takich momentach...Dobrze że męża zostawiłaś z małą...mam nadzieję, że odetchnęłaś i jest lepiej mlodamamuska a u nas dzisiaj było chłodno i deszczowo, akurat niedziela chcieliśmy sobie gdzieś pojechać, a takie ulewy że nie wyszliśmy na podwórko :( pewnie jutro jak pójdę do pracy to upały zaś będą :( agusiaradom chyba to tak że ja jej ciągle powtarzam wszystko i wkońcu po kilku dniach zatrybi, a papa ją uczę od 2 miesięcy robić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadam wieczorowo... Mili - no właśnie z tymi brzuszkami tak to jest O trzeba jeszcze uważać to co małe dostaje bo smakować może i zje z apetytem a potem brzuszek jednak z trudem trawi :( U nas podobnie, widzę że Krzyś po tych wieloskładnikowych słoiczkach ma kiepskie noce i w dzień niby jest OK, tylko bączasy puszcza (nawet nie śmierdzące) ale w nocy odreagowuje i z rana od razu zielonkawe kupsko jest :O Tak więc powoli.. Gawit - kochana każda z nas ma gorsze dni, mnie czasami też dopada taki dół, że tylko szpadel mi potrzebny :( ale wyryczeć się trzeba, najlepiej wyżyć na sprzątaniu, a potem dół zakopać i się wziąć w garść. I ja wiem, że wtedy to się wydaje, że nikt nie rozumie i człowiek jest sam :( ale tak to już jest :( No, głowa do góry i pierś do przodu! Będzie dobrze! :) Ups, sorki mąż mnie wygania sprzed kompa - mówi, że spać iść trzeba, no to idem ;) - myślałby że on taki porządny i dba o mój wypoczynek, pewnie czegoś chce ;) Dobrej nocki i do poniedziałku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie śniadanie jem i na 9 do pracy :( a tak mi się nie chce...tzn ogólnie ok mogę pracować, ale jak sobie pomyślę, że zaś Emi będzie rozregulowana to odechciewa mi się, teściowa w sumie ok robi co jej mówię, ale mała przy niej nie chce jeść zbytnio :( a tak ładnie ostatnio przy mnie je :( pocieszam sie że teraz tylko dwa tygodnie, a potem urlop wychowawczy mam tak więc oby wiele się nie zmieniło przez te dwa tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×