Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Kushion masz rację, czytam i widzę że ile mam tyle opinii, co mnie bardzo pociesza bo ja prasować nie cierpię, chociaż prasowanie tych maleńkich rzeczy to dla mnie był mega relaks :-), no i jak są ubranka używane to są już takie sztywne a prasowanie ładnie je odnowiło i zmiękczyło, ale nie będę się już tym tak stresować bo przecież nie chcę chować małego w sterylnych warunkach. Sparking mój mąż nie może ścierpieć zapachu tej herbaty i że te fusy są wszędzie w kuchni :D jak widać po mnie i Lisabell wcale ona porodu nie przyspiesza :P ale pij pij na zdrowie. Ile szklaneczek dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piję 3 szklanki dziennie, ale po dzisiejszym USG chyba zaparzę sobie 10 od razu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi wiesz ja sobie tylko tak myślę. Nie chcę też upierać się że tak jest na 100%. Ale jakoś tak mi się wydaje, że to ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zgadzam z kushion co do tego prasowania, w ogóle jestem zdania, że przesadne dbanie o izolowanie dziecka od zarazków niczego dobrego nie wnosi, te dzieci teraz to wszystkie jakieś alergiczne, mam takie podejście bo w naszym domu nigdy sterylnie nie było, ale ja też dziwnym trafem nigdy na nic nie chorowałam a zakupy się udały, szafy nie kupiliśmy ale kącik komputerowy dla dwojga tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś na ktg i spytałam położną o tę herbatkę z liści malin i powiedziała że to bzdura aby pomagała... co osoba to opinia. Sparking nie martw się wagą mój dzidziol waży tylko 100 g mniej w 37 tc a pamiętajmy że to jest waga +/- No ja się ponoć nie kwalifikuję na cesarkę. Lekarz powiedział że mogą wystąpić komplikacje podczas porodu, chodzi o to żeby uprzedzić odpierających poród o tej pępowinie żeby mieli mnie pod szczególną uwagą. Wypychając dziecko może zawiesić się na pępowinie i poddusić ... tak mi to wytłumaczył. Cesarka tylko wtedy gdyby małemu spadało tętno no to muszą się uwijać. Położna mi powiedziała że jeżeli chcę to nawet codziennie mogę na to ktg przyjść jeżeli mnie to uspokoi. Teraz idę w poniedziałek (dobrze że za to nie płacę) Od dziś zaczęłam też prowadzić kartę ruchów dziecka 3xdziennie 10:00 14:00 18:00 liczenie przez godzinkę ile razy się ruszył. Już bym chciała chciała przytulić swojego maluszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka tylko pytanie, czy ta położna oparła swoją opinię o jakieś badania? Nasze położne robiły na własne potrzeby eksperyment i efekty wg ich opinii są także ja im ufam. Nic raczej nie mają z tego że tak nas namawiały, tzn. żadnych korzyści finansowych, ewentualne korzyści w lżejszych porodach. A powiem Wam jakie miała działanie na pewno "po", to już przy kolejnej ciąży będziemy wszystkie pić tą herbatkę albo o niej zapomnimy :-) Elzuniaw masz rację, ja też wiecznie płakałam że nie będę nosić czapki i rękawic i nigdy nie chorowałam w dzieciństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabell ja miałam gas ale to nie był rozweselający ja nawet nie czułam ,żeby mnie coś bawiło po nim , i co jakiś czas można było sobie go wdychac , mi się po tym niedobrze robiło , mało brakowało a ze 2 3 razy bym zwymiotowała a to skutki jak sie go zle wdychnie ale kto myśli o prawidłowym wdychaniu non stop :P jedynie to co powidzieli,że może mi się spac po tym chciec i rzeczywiście tak było gdyby nie skurcze to i bym usneła :D /Ten gas pomaga bez dwóch zdań ale na końcówce to już nic nie dziaąło a przy zszywaniu to ani morfina ani gas ani znieczulenie miejscowe czy jakoś tak nic nie dziaąło , może to ja tylko taka wrażliwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mialam w piatek w 37 tygodniu usg i lekarz powiedzial ze mala wazy 3,5-3,8kg a termin mam na 23stycznia.... Prasowałam rzeczy synka dopóki nie odpadł pępuś, teraz nie prasuje... mam kiepski humor i w ogole nie chec do wszystkiego, straszyli mnie wczesniejszym porodem , nastawilam sie na wczesniejsza akcje a tu cisza... ehh Chcialabym miec to wszystko juz za soba...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betinka, gratulacje! :) Piękna data urodzenia :) Julka - Wiem, że łatwo powiedzieć, ale nie martw się na zapas. Przykro mi, że takie zmartwienie masz na koniec, ale jestem przekonana, że wszystko dobrze się skończy. Trzeba zaufać lekarzom, mają często takie przypadki i na pewno sobie z nimi radzą. Elżunia - psiara jak ja :P Gapp - gratulacje!! Ale cudnie...:) Edzia, Natel, Mufi - naprawdę wygląda na to, że niewiele macie do mety :) Lada chwila może być to JUŻ, skoro macie takie objawy. A u mnie nic. Może wytrwamy do terminu?? :) Lisa - hehe, z tymi pojemnikami - na przykład na pokrojoną zieloną pietruszkę, świetne!! :) Maminka - powodzenia w walce z infekcją. A ja przedobrzyłam..., miałam brać lek dopochwowo na noc, a jak przez dwa dni brałam dwa razy dziennie, nie wiem, jak mogłam się pomylić..., a teraz przeczytałam, że jest to silny środek i zaleca się 1 tabletkę na dobę. No załamałam się. W ogóle ostatnio tak intelektualnie, jak i fizycznie jestem gapą największą. Drugi raz w tym tygodniu potknęłam się i uderzyłam brzuchem w krzesło. Nie mam już do siebie cierpliwości. Martwię się, czy nie szkodzę maleństwu tymi moimi upadkami. Lekiem już się tak nie przejmuję, bo on się nie wchłania, działa miejscowo i wycieka. Ale i tak przeraża mnie własna głupota :/ Kizia_mizia - listę skopiowałam i dla mojego męża :) Kraela - o kurcze, to u Ciebie też już objawy nie na żarty :) Jagódka - nie no dziewczyny szok, wszystkie jednocześnie w końcu urodzicie!! Może naprawdę w okolicach pełni!! Kushion - ja prasuję, żeby potraktować ubranka wysoką temperaturą, nie tylko żeby wyglądały i były miękkie. Nawet pościel dla nas z tych samych względów prasuję (roztocza), więc tym bardziej dla małej. A że się jeszcze bakterie zdążą potem nagromadzić, to już nie w takiej ilości, myślę sobie. Może tyle, ile trzeba właśnie, by nie było sterylnie? Nie wiem, na razie prasowałam wszystko, zobaczymy jak potem, czy sie nie poddam ;). Sparking - no to rzeczywiscie ładna waga chyba. Moja w 37 tc miała 2600. Tylko się cieszyć, że ładnie Ci dzidzia rośnie, na razie nie przejmuj się porodem. Aha - mojej znajomej dziecko w 37 tc ważyło 3300, tez myślała olaboga to jak ono jeszcze urośnie, a po porodzie malutka ważyła... tyle samo, co miesiąc wcześniej.. Więc widzisz, jak to jest z tymi pomiarami przybliżonymi... Dziewczyny zastanawiam się, czy nie jechać na ktg po tym uderzeniu. Mała się rusza, nic mnie nie boli, ale jakoś niepewnie się czuję, mimo wszystko... Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzunia, ale alergia i choroba to zupełnie dwie różne kwestie. co do chorób to racja, że przegrzewanie dziecka tylko szkodzi. natomiast na alergię w dzisiejszych czasach nie masz żadnego wpływu. tesia ma pokarmową i z czego???? przeciez od maleńkiego jadła wszystko, dosłownie wszystko, ja w ciąży też sie nie wyjałowiłam. i co? w 2 roku życia alergik pokarmowy się z niej zrobił i tyle. panie alergolog i potem też dermatolog tłumaczyły mi, że za dużo jest chemii, sterydów, antybiotyków w żywności, stąd u dzieci alergie. tak samo jeśli chodzi o alergie skórne, za dużo barwników i innych gówien. ot tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :-) macie rację,najgorsze jest to oczekiwanie,aż coś się zacznie :-( ja nadal leżę w szpitalu,termin na niedzielę,a ja jakoś nie widzę żadnych objawów zbliżającego się porodu :-( moja mala wazy juz ok 3900 :-) tak bardzo bym chciała,być już po i wyjść do domu z dzieciaczkiem,a tu nic :-( A co do porodów w pełnie,to nam położne mówia to samo:-) he he A wczoraj był taki nawał porodów,że szok! Z mojej sali 4 dziewczyny urodziły :-) i co chwile ktos z zewnatrz przyjezdżał :-)śmiali sie wszyscy,że to dlatego że w nocy halny byl :-) Gratulacje dla nowych mam i wytrwalości dla tych oczekujących :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nie mam dziś siły i czasu na nic. Choróbsko mnie rozłozyło strasznie, kaszel mi wnetrzności wyrywa. Pomarudze sobie troszkę ;-) Chciałam syrop sobie kupić w aptece,ale kolejki ogromniaste, wszyscy z receptami i kolejka nie posuwa się nic a nic i poszłam do domu. Najadłam się czosnku, wypiłam herbaty z maliną i idę zaraz spac. Normalnie niemoc jakaś mnie ogarneła. Byłam dziś na ktg, żadnego skurczu. To już tydzien temu było lepiej hihi I na pytanie moje czy to oznacze ze nic się nie rusza, lekarz orzekł,ze nie widac by się miało coś zacząc,ale martwić się bedziemy w 42tyg . Dobre. Aniela - normalnie smarujemy, odrobina żelu na palec i smarujemy rane , miejsce zszycia. to nie boli,nie szczypie,a daje ulge. :-) Gratulacje dla nowych mam. Zobaczcie jak ładnie sżło: 31,1,2,3 i staneło, no chyba,ze Martini 4-go urodziła :-) Teraz chwila przestoju i znów poleci. Youstta - normalnie szok! dobrze Mufi napisała - zawstydzasz nas. trzymam kciuki za Kingunię. :-) To tyle, więcej nie dam rady, bo mi głowa peka i oczy się zamykają,ale jutro lub w sobotę zajrze na dłużej.. Dziewczyny - pochwalcie się imionami córeczek.bo wydaje mi się,ze tylko dziewczynki ostatnio się pojawiły. Dobrej nocy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka28 - ja też sie zrobiłam, co tu duzo mówić, ciapowata, nie ma dnia żebym sie nie oparzyła w kuchni, a to parą z czajnika albo ostatnio mój hit: jak coś ugotuję to od razu myje kuchenke i już chyba 3 raz zdarzyło mi sie ściągać ten taki ruszt z kuchenki gazowej gołą ręką, no matko z córką! ile razy można zrobić ten sam błąd ? :) a co do ktg to jeśli odczuwasz niepokój to jedź, myślę, że maluchowi nic sie nie stało, mi - niestety - dwa razy pies skoczył na brzuch, ale mąż kazał nie panikowac i jakoś nic sie nie stało, ale jeśli ty czujesz obawy to dla świętego nawet spokoju lepiej sobie podjechać agniesiulka - spokojnie, wyraziłam jedynie swoje zdanie ;-) ekspertem nie jestem, zwłaszcza od alergii pokarmowej i bron boże nikomu nie będę sugerować wychowywania dziecka na stercie śmieci ;) ale jeden przykład: alergia na sierść zwierząt, są badania pokazujące, że jeśli dziecko ma od małego kontakt ze zwierzęciem, kotem, psem, rzadziej ma alergię na sierść, i decyduje o tym pierwszy rok życia dziecka, pozbawienie dziecka kontaktu z alergenami z sierści jest zatem - jak dobrze rozumiem - niekorzystne, więc może tak jest też z innymi rzeczami? kto wie? :) tojah - no jakbym takie coś usłyszała od lekarza o 42 tygodniu to dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rb, Mufi No w sumie macie rację z.tymi pojemnikami. Ja i tak nie będę tak robić, bo jakoz żywą reklama aventu zakupilam sloiczki via, które mozna przykrecic bezpośrednio do laktatora i zrobic z nich butelkę. Ale znajomi moi tak robią i jest ok. Alka Ja to się z kolei potykam o własne nogi jak ostatnia sierota. Na pewno jest ok. Ale dla własnego spokoju przejedz się może na to ktg,.to spokojnie zasniesz. Ja dziś czuję się taka ociezala jak jeszcze nigdy w tej ciąży. Chyba czas wykorzystać w końcu męża ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisa A co złego jest w woreczkach do przechowywania pokarmu? Są one do tego własnie stworzone, jednorazowe, z atestami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion Przecież ja ani słowa o woreczkach nie napisałam.nic złego w tym nie widze. Szczerze to nawet do tej pory nie zastanawialam sie w czym ten pokarm przechowywać i jak usłyszałam o tych pojemnikach to się po prostu podzieliłam tą informacją. A sama jak pisalam zaopatrzylam sie w pojemniczki z Avent, które osobiście wydają mi sie fajna opcją bo będą pasować od razu do laktatora i od razu w nich będę.mogła podgrzewac bezpośrednio karmić malucha. Woreczki z kolei będą zajmować mniej miejsca w zamrazarce. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na ktg, wszystko OK, ale mam jeszcze jutro rano podjechać..., bo mimo że wszystko wygląda cacy - po upadku/wypadku najgorsze, co grozi ciąży to oderwanie łożyska, które może nastąpić w ciągu 3 dób od zdarzenia. Nie był to aż tak groźny upadek u mnie, zdecydowanie, ale szpital ma takie procedury, a ja nie będę się sprzeciwiać, bo lepiej dmuchać na zimne, wiadomo. Ale kózka ze mnie niezła..., lekarze powiedzieli, że najlepiej dla mnie by było gdyby mnie mąż do łóżka przywiązał...;) Eh tak, Ci zbereźni lekarze :P. A i mąż usłyszał jeszcze, że w akcie następnej agresji niech mnie na meble nie popycha :P. Aj możecie od dziś mnie nazywać największą niezdarą forumową. Elżunia, chyba zajmujesz drugie miejsce :P :P :P Dobrej nocki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisa ja Cię nie atakuje, tylko myslałam że jest jakiś powód dla którego woreczki nie są brane pod uwagę, bo ja się chyba na nie zdecyduję (wiadomo to zalezy od laktacji) i chciałabym wiedzieć, jeśli są :niepraktyczne, niewygodne itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie po wizycie wszystko ok.Szyjka w porządku,tętno też,USG zrobiła lekarka tylko po to ,żeby sprawdzić położenie dziecka,bo coś jej się wydawało,że główka jest u góry,ale tylko się jej zdawało,bo jest już od grudnia główką w dół,więc tyle dobrze:-) Kazała mi przyjść 19ego i wyniki miałam troche nieciekawe w morfologi i obniżone białko,więc muszę wiecej mięsa wcinać,choć jakoś za mięchem nie przepadam za specjalnie,no ale cóż...Ila malutka waży to nadal nie wiem,bo mi nigdy nikt nie powiedział na tych USG co byłam.Ale chyba będe dzielnie patrzyć jak się rozpakowujecie przez cały styczeń,bo nic nie zapowiada,żebym miała w najbliższym czasie rodzić:-) Do terminu pewnie doczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ale tu pusciutko z rana, pewnie wiekszosc odsypia nieprzespana noc. Ja wczoraj zle sie czulam od rana bole brzucha, zazylam nospe, troszke przeszlo ale puzniej to samo juz nie takie mocne, ale slabe bole utrzymywaly sie do dzis, w nocy cholerna zgaga ech, te bole chyba juz takie beda az do rozwiazania, jest to meczace, dzis jade do szpitala zrobic termin na cc ok uciekam milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aless- no ja też słyszałam,że co pełnia księżyca to położne maja urwanie głowy:-) Sama jak leżałam z pierwszym synem po terminie to po nocy gdzie była pełnia przyszły na poranne sprawdzanie tętna do nas w brudnych zakrwawionych fartuchach,bo już nie miały czystych na zmianę,normalnie jak w rzeźni,na korytarzu rodziły,bo to był ten rocznik 2006 gdzie się tyle dzieciaczków rodziło.Mnie oczywiście pełnia nie ruszyła,ale za to urodziłam dzień po pełni i dobrze,bo już był spokój na porodówce,wolne łóżka i położne nie musiały biegać od jednej do drugiej jak szalone. Natel- spokojnie nie masz się czym martwić,że nic się nie dzieje,żadnych objawów. Jak leżałam w szpitalu po terminie to w poniedziałki sam ordynator badał wszystkie pacjentki po kolei i mi powiedział,że jak jeszcze w tym tygodniu urodzę to się baaardzo zdziwi,a we wtorek o 21.30 urodził się syn.Także może Cię nagle zebrać bez ostrzeżenia:-) Dziewczyny ,a gdzie kupujecie te woreczki na pokarm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziś postaram się coś więcej wam odpisać. A nie tylko o sobie. :) Sparking, dobre wieści po wizycie zawsze miło czytać. Co do wagi to moje dziecię w 37t6d miało 3337g więc bardzo podobnie do twojej małej. A teraz w 39t6d wyszło 3749g. Lekarz określił możliwy przedział wagowy (biorąc poprawkę na niedokładność sprzętu) na 3,3-3,9kg. Co do wymazu to może podrzuci do lab. w szpitalu a tam cały czas ktoś pracuje więc może nie będzie trzeba powtórki. :) Kokosznel, wiem co przechodzisz z tą żółtaczką. Mój pierworodny miał wysoką bilirubinę i leżeliśmy w sumie 10 dni. Dostawałam świra. Oby spadło i wypuścili was do domu. :) W temacie prasowania to owszem na początku prasowałam. Nie pamiętam kiedy przestałam. W ogóle jakoś nieszczególnie lubię tę czynność. Mufi, ja w końcu nie piję tych liści. Raczę się różnymi pysznymi herbatami z Vitaxu za to. Pycha są. :D Elzuniaw, coś jest w tej nadmiernej sterylności. Mąż ma kolegę, którego matka pedantyczna pielęgniarka zawsze w domu jak w laboratorium a kolega wiele lat męczył się z problemami jelitowymi. Długo nie wiedzieli o co chodzi w końcu wyszła choroba jelit która wg naukowców może miec swoje podloże w sterylności właśnie. Więc najzdrowsze jest nieprzesadzanie w żadną stronę. Jak tam dziś się czujesz? Jakies nowe objawy porodu? Julka, korzystaj z ktg -nie ma sensu żebys się martwiła że cos jest nie tak. Może jeszcze się maluch odwinie? Czy na to za późno? Aniela, bo ten gaz nie rozwesela a znieczula. Choć może ty dostałaś jeszcze coś innego? Yourmind, a co my przeterminowane mamy powiedzieć. :O Alka, podobno to udowodnione że w ciąży się nie dość że głupieje to i się staje niezdarą. ;) Całe szczęście że nic ci się po upadku nie stało. Agniesiulka, na pewne rzeczy mamy wpływ a na inne takie jak nadmierne reakcje organizmu juz nie. Takie czasy mamy po prostu. Camila, łączę się w bólu -czekam czekam i nic. Może jak nie wywołanie to ta pełnia. Cama, biedna jesteś z tym grzybem. :( Tojah, zdrówka życze. Kuruj się domowymi sposobami. co do Ktg to wyobraź sobie że jak na żadnym ktg nie miałam najmniejszego nawet skurczu. :O Lisabell, mąż na pewno będzie zachwycony. :P Co do mrożenia mleka to nie mroziłam -jakoś nie miałam go nigdy aż tak dużo. Ale może to wina kiepskiego odciągacza jakiego używałam. więc o pojemnikach i woreczkach się nie wypowiem. Patka, no i dobrze że wszystko ok. Co do terminu to jak widzisz nie wszystkim pisane wcześniejsze rodzenie. W ogóle chyba trochę się napaliłyśmy tymi wczesniejszymi porodami. A tu większość to były w końcu cesarki mniej lub bardziej ustalone więc kto wie jak byłoby gdyby nie okoliczności. W sumie to patrząc po tabelce to pocieszam się że dopiero zaczął się rozkręcać początek stycznia. Nie liczę wyskoków cesarkowych. ;) U mnie cisza. Wieczorem zaczęło mnie boleć konkretnie podbrzusze i cały brzuch twardniał ale potem się uspokoiło. Dziś mam ktg i szczerze mówiąc jestem przekonana że znów nawet maleńki skurczyk nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..............aktualizacja 06.01.2012................. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? -agugusia23.........01.01.2012............-5 -Miśka_22...........03.01.2012............-3 -martini657..........03.01.2012............-3 -elzuniaw1..........04.01.2012............-2 -Ivona82.............04.01.2012............-2 -Natel111............05.01.2012............-1 -Ana Lena...........07.01.2012............1 -camilla2011.........08.01.2012............2 -kajek20.............08.01.2012............2 -kizia__mizia......08.01.2012..............2 -smeffetka..........10.01.2012.............4 -Groszek 25.........10.01.2012.............4 -Mufi.................11.01.2012.............5 -Lisabell..............11.01.2012............5 -goha24...............11.01.2012............5 -jagódka_1984.......12.01.2012............6 -monia_1983.........13.01.2012............7 -docia1986...........15.01.2012............9 -bagatelka11.........15.01.2012............9 -Aless.................15.01.2012............9 -EdZiA................18.01.2012............12 -Ebel..................20.01.2012............14 -Alka28................22.01.2012............16 -zoooja...............22.01.2012............16 -Patka1986...........22.01.2012............16 -Akinom77............22.01.2012............16 -ira1...................24.01.2012............18 -Sparking............26.01.2012.............20 -rozsan................27.01.2012............21 -Cama_85.............27.01.2012............21 -tika27................27.01.2012............21 -monia_aa............28.01.2012............22 -ZUZIA_K.............29.01.2012............23 -pati1784.............30.01.2012............24 -JulkaZ................30.01.2012............24 Mamusie już rozpakowane NICK..wiek..miejscowość..z OM..imię..data porodu(CC/SN)..waga/cm 1.Kika..32..Rzeszów........03-01-2012..Kajetan..07-12-20 11(CC).3890g/55cm 2.Sylwka..32..Siemian.Śl...02-01-2012..Mateusz..12-12-20 11(CC).2900g/54cm 3.Sandra11..28..Kielce.....08-01-2012..Halinka..14-12-2011(CC).2800g/52cm 4.Agniesiulka..31.Poznań..22-01-2012..Nikodem..15-12-2011(CC).2780g/53cm 5.Socjofobiqe..18.Mława...22-01-2012..Bartuś...16-12-2011(CC).2000g/45cm 6.Gosia32..32..Warszawa...03-01-2011..Agatka...18-12-2011(CC).3650g/58cm 7.wiosna7575..30.Szczecin.04-01-2012..Marysia..19-12-2011(SN).3920g/58cm 8.Fasolka 99..31..Wrocław..06-01-2012..Filip....21-12-2011(CC).3230g /51cm 9.Aguniek0121..27.Lublin..05-01-2012..Natalka..21-12-2011(SN).2840g/52cm 10.Madziatek..26..Warszawa..01.01.2012..Janek..21-12-2011(SN).3310g/53cm 11.Millea......................24-12-2011..Córka....22-12-2011(CC).3490g/55cm 12.youstta.28.Wroc.16.01.12.Kinga i Konrad.27.12.2011(CC).3kg/52cm,3kg/54cm 13.fillipinka..27..Białystok...03.01.2012..Olaf..28.12.2011(CC).3940g/57cm 14.Madzia_mi..21..Warszawa..04.01.2012..Oliwia..30.12.2011(CC).3300g/55cm 15.kokosznel..22..Rzeszów..15.01.2011..Wojtuś..31.12.2011(SN).3000g/52cm 16.betinka1....................17.01.2012..Emilia..01.01.2012(SN).3060g/52cm 17.Gapp.....................14.01.2012..dziewczynka..02.01.2012(SN).3200g/52cm 18.Aniela6...26...UK.....02.01.2012..dziewczynka..03.01.2012(SN).3185g/49cm 19. 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny pocieszę Was, u mnie też teraz cisza jak makiem zasiał, wariuję już od tych telefonów, chociaż na początku mi to nie przeszkadzało. Ja w zasadzie mam jeszcze 4 dni do terminu, a wg moich obliczeń nawet 5 dni, no ale jakoś tak mnie zaczyna dołek łapać. Alka, Elzuniaw przeczytałam mężowi wasze historie i zapytał tylko - to są większe niezdary niż Ty? :D A co do alergii to zgadzam się z Tobą Agniesiulka, ale mam teorię np. jeśli chodzi o mojego męża, że to wina tego że teściowa paliła w ciąży. No ale kto wie, może za parę lat odkryją prawdziwe powodu skąd u nas tyle alergii. Może czarnobyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion Ja dopiero od ciebie się dowiedziałam, ze jest coś takiego jak woreczki. :-) ale w sumie można było przewidzieć, że producenci gadżetów dla dzieci i o tym pomyśleli. Tak jak pisałam, na pewno zajmą mniej miejsca w zamrazalce. A ja dziś spalam jak dziecko, ponad 9h z jedną tylko przerwą na siusiu. Więc mogłabym dziś rodzić, bo jestem wypoczeta. :-) ale cisza... a tą pelnia to kurcze mnie nie straszcie, bo jak będzie taki nawal to cholera jeszcze mi przyjdzie rodzić na tej wieloosobowej... brr Natel Zobaczysz, weźmie cię znienacka. :-) Aniela Dzięki za odpowiedz. Gaz ma tylko taka nazwę, ale nie ma rozweselac tylko dzialac przeciwbolowo. Sama zobaczę na sobie to będę wiedzieć. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No już po ktg. Nie jest znów taka zupełna nędza. Bo mam już potwierdzenie że te stawiania brzucha, które mam ostatnio to już konkretne skurcze. W czasie badania miałam 2 skurczybyki -jeden doszedł do 90 a drugi do 60. No to albo coś ruszy albo do niedzieli i tak czy inaczej do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, melduje się szybciutko w dniu -2 żeby nie było żadnych spekulacji, dziś pospałam do 12 bo obudziłam się o 5 rano i nie mogłam spać jakiś czas, ale jakoś udało mi się zasnąć i tak wyszło, że już po 11 :) mówiłam właśnie mężowi o tej pełni księżyca, a ten zapytał "ty jeszcze czytasz te pierdoły na forum?", ehh muszę się bardziej kryć bo widzi co czytam natel u mnie zupełna cisza, prawdę mówiąc po zrobieniu wieczorem paru ładnych kilometrów po labiryntach ikei myślałam, że może coś... ale nic, nic nie boli, nic się nie kurczy, no nic, czekam Mufi - do mnie wczoraj szwagierka dzwoniła z zagranicy, w sumie może nieładnie z mojej strony ale powiedziałam jej, że już mnie wkurzają takie telefony i że z pewnością jak najprędzej dam znać (wszyscy chcą żebym w trakcie akcji pisała smsa o każdej porze dnia i nocy, nic sie nie odzywam, ale przypuszczam, że w moim przypadku sms do rodziny i znajomych będzie ostatnią czynnością jaką będę chciała wykonać, co innego po, wiem, że pierwszą osobą do której zadzwonię będzie moja mamusia) yousta- jakie cudowne te twoje dzieci!!! madzia - jaki troskliwy i opiekuńczy tatuś, super :) a córcia słodziutka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×