Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

ja tam jeszcze dziś raczej sienie wybieram :) ale za to dziś mojego kuzyna zona ktora miala termin na 01.01 i jeszcze nie urodziła pojechała do szpitala bo ją cos brzuch bolał, za chwilke pojde do cioci po nowe wiesci, sadzilam ze ona urodzi jeszcze w grudniu a tu nic, ja tak mam skurcze ale moze dotrwam do terminu :) moja mama tez rodziła w terminie a to tylko 6 dni jeszcze :) wracam do lozka bo mam taki dzien słaby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek powodzenia i szybkiego rozwiązania. Ira 13 dla mnie to nie problem. Ja bym zostawiła te datę, ale oczywiście wszyscy powinni działać zgodnie z własnym przekonaniem. Coś mi nie idzie to sprzątanie. Malutki nas dzisiaj. Wszystkie pewnie na pogodowych lub w sklepach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę wyłączyć ten słownik bo bzdurki wyskakuje miało być malutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodaaaa
sklepy dzis zamnkniete ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam, że męczące te skurcze ale na razie do przeżycia. Po kapieli troche jakby osłabły, ale dalej są regularne wiec zaczynamy się zbierać na IP. Mam nadzieje, że to już TO i że nasz nie odeślą. Ciekawe czy wyrobię się dzisiaj i czy mogę liczyć na małego Baltazara albo Melchiora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane moje jak myślicie jestem w skończonym 37 a zaczetym 38 tygodniu ciazy i musze jechac do wrocławia w niedziele jest to 7 godzin jazdy w jedna strone .Myślicie ,że moge jechać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ira1-ja sie urodzilam 13 w piatek i jakos pechowa nie jestem hehe :),nawet sama dzis sie smialam ze moze moja corcia tez sie urodzi 13 w piatek i nawet imieninki miala by w dniu urodzin bo 13.01 sa Weroniki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek - z trojga złego,chyba Kacer najlepszy hihih Trzymam kciuki! Ira - no weź nie wymyślaj, ja mam 12-go wizytę i 13,planuję już na wywoałniu być w szpitalu i urodzic, wczoraj nawet mówię do męża,ale fajna by była data. Fakt, ze ja wole parzyste liczby, nie wiem czemu,ale 13 brzmi tak ciekawie. :-) Maminka też idzie,nie będziesz sama :-) Cama - trzymam kciuki za jutrzejrzą wizytę, i powiem tylko,ze jaka by to nie była lekarka, zawsze nowe,świeże spojrzenie na sytuację i czegoś się z pewnością dowiesz. I dziwię się,ze Twoja odpuściła leczenia, moja (mimo,ze mam termin na juz) to powiedziała,ze warto podleczyc - choć ja uważam,ze nic nie mam,bo nie mam i nie miałam żadnych objawów i inna ginka też orzekła,ze nie mam grzybicy,ale co tam.. A TY masz termin 20dni po mnie zatem czasu sporo i wyleczyc się da. i jedz jogurty i wszelkie probiotyki. Pocieszę się, ze po ciązy to minie. Monia - dzieki, jedna co mi odpowiedziała na ten macmiror,a wiem,ze kilka z Was brało ;-) Ja wymysliłam,ze 3 dni biorę 2 globulki,a potem już tylko na noc. a co tam... bedę pisac dziś na raty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah nie ma za co :) zaopatrz sie we wkladki bo to brudzi bielizne,bedzie Ci wyplywac cos zoltegp blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cama - zabierz torbe do szpitala w auto i jedź. Jak się dobrze czujesz.. co 1,5-2 godz zrób przerwę i mały spacer i spokojnie mozna. Miejsce urodzenia Wrocław też fajnie :-) jakby co oczywiście. A najlepiej spytaj jutro ginki, tu bym się raczej jej opinią sugerowała. Zuzia - no własnie wyczytałam coś o sparalizowaniu dziś hihi, tak ten Twój słownik super chochlikuje. ;-) I przyznam,ze mnie też dobijaja te tel, wczoraj 4 (rodzice, siostra i 2 kumpele,bo nie odebrałąm od jednej to już poszła fama,ze pewnie na porodówce jestem),a dziś znów mama i 3-cia kumpela. bo ,myslała,ze może urodziłam i zapomniałam dać znać. ojejuś, to ci dopiero heca! Madzia-mi, to całkiem normalne,ze mija troszkę czasu nim się zorganizujemy i choć troszkę uda nam się poznać o co dziecku chodzi, bo płacze i płacze,a tu sucho ma, jeść dostało, ponosilismya poprawy zadnej. Nam kiedyś połozna na szkole rodzenia powiedziała,ze jak wyczerpiemy wszystkie możliwości to trzeba dziecko rozebrać hihi.. i raz musielismy to zastosować i podziałało - nie wiem,moze coś ją uwierało? My dziś spaliśmy sobie długo... co prawda o 5.30 pobudka była,ale po mleku i nocniku o 6 (to mała, nie ja) zasnełysmy z córcią jeszcze na 2 godziny, potem śniadanie i takie leniuchowanie wspólne w łózku,aż mąz wymyslił,by nad jezioro do lasu jechać na chwilę i się zebralismy i pojechaliśmy. Zimnica jak cholera,ale ze 20 min pochodziliśmy. Potem skok po obiad, czyli sałatke i pizze hehehe (jak święto,to swięto) i tak nam dzień mija, na spaniu i jedzeniu. Edzia,to rzeczywiście fajna historia z tym stanikiem. I dobrze,ze na żywca kupowałaś, bo byś się teraz gniotła hihih I od razu mam pytanie, czy macie jakieś fajne specyfiki na biust - takie ujedrniające, wiem,wiem, naiwniaczka ze mnie,ale licze,ze jak się będę po porodzie smarować troszkę to mi cycki jeszcze kilka lat w znosnym stanie posłuzą.. Julka - ja zapakowałam rzeczy do jednej walizy wszystko,ale swoje mam w jednej części, dziecka w drugiej. dla mnie to bez róznicy.poprzednio miałam dwie torby. Donia - TY tak sobie lekko napisałaś o cholestazie,a to przecież chyba niezbyt bezpieczne w ciązy jest. Lekarz wie o tym? powinnaś byc monitorowana. Aguniek - nie musisz się do naszych postów odnosić, tylko wpadaj czasem i opowiadaj co u Was! :-) jak tam Wam nowe życie płynie i jak malutka się ma! Alka -wiem,ze basen kusi,ale jedna przed porodem bym się chyba wstrzymała, bo jednak drogi rodne są teraz bardziej czułe i porozwierane już jesteśmy troszkę i lepiej nie wywoływać wilka z lasu :-) tak myslę. oj i skąd ja to znam, my też mamy ustalone i wymarzone czego potrzebujemy i nasz projekt też musi przejśc zmiany,ale i tak najbardziej fajny z wszystkich które przerobilismy na drodze poszukiwań. no tak, Młoda wstałą i już koncze... takie życie... Pozdrawiam, może wieczorem jeszcze wskoczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia - wkładki to za mało, chodzę z podpaską ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak w kupie siła, dziewczyny jak będzie nas wiecej w pt trzynastego, to wierzę, że pójdzie łatwiej!!!! Cama jesli nie masz problemów z kręgosłupem to ja bym pojechała Mi na przyklad kregosłup daje się we znaki już po półgodzinnej jeździe po mieście, więc wiem , ze ja nie dałabym rady- ale to indywidualna sprawa. Ja mam pokiereszowany po wypadku samochodowym, wiec moze ty dasz radę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej woreczki do przechowywania pokarmu u mnie można kupić w każdym duzym markecie (Tesco etc.). W dziale z artykułami dziecięcymi. Myślę, że są również dostępne w sklepach typowo dla Mamuś i dzieci takich jak Mothercare. http://www.ebay.co.uk/itm/Pre-Sterilised-Breast-Milk-Storage-Bags-Pack-30-bags-/220848495122?pt=UK_Baby_Baby_Feeding_Breast_Pads_Pumps_LE&hash=item336b989a12 http://www.ebay.co.uk/itm/Breast-Milk-Breastmilk-Storage-Freezer-Bags-20-BPA-Free-/330538084449?pt=UK_Baby_Baby_Feeding_Breast_Pads_Pumps_LE&hash=item4cf59ae861 http://allegro.pl/lansinoh-woreczki-do-przechowywania-mleka-25szt-i2026501294.html Adela zadzwoń do lekarza lub położnychco masz robić w takiej sytuacji. Jeśli coś zagraża Twojemu dziecku to na pewno nie zostawią jej bez pomocy. Jeśli nie potrafisz się dogadać po angielsku to poproś kogoś ze znajomych lub rodziny. Ja wiem, że Ci się ta służba zdrowia nie podoba ale uwierz mi, że nikt nie zostawi Twojego dziecka bez pomocy gdy coś mu zagraża. Ja rozumiem, że bariera językowa może wpływać na Twoje postrzeganie leczenia i opieki tutaj jednak warto zadać sobie trochę trudu i poszukać kogoś kto w Twoim imieniu opowie co jest nie tak. Powodzenia. Ja wracałam z pracy dziś z łezką w oku. Firma przygotowała mi bardzo miłą niespodziankę, było przyjecie pożegnalne i duuuzo prezentów dla mojego synka. Poza tym dzień mi minął skurczowo, żadne tam regularne ale dość bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane to i ja jeszcze się odezwę co byście się nie nudziły :-) zaraz mam mieć gości, ale wyskrobię jeszcze parę zdań. Nakręciłyście mnie z tymi porodami i teraz mam małego dołka, chociaż do terminu jeszcze kilka dni. Gól mi skoczył że Gapp już urodziła - sama nie wiem dlaczego. Chciałam dziś urodzić bo dziś urodziny mojego taty no ale się już nie uda. Zresztą tego co ja chcę to raczej nikt nie będzie respektować a już na pewno nie mój Synek, który wierci się dziś nieprzeciętnie. Kasiek no to trzymamy kciuki za rozwój wydarzeń. Ira daj spokój z tymi przesądami, 13.01.2012 - piękna data, sama chętnie urodzę w tym dniu, chociaż jest u nas wizyta księdza to pasowałoby być w domu :-) Cama jak czujesz się na siłach to jedź, mam nadzieję że samochodem a nie autobusem? Zapytaj jeszcze tej ginki jutro. Tojah ja chyba też brałam te globulki, teraz mi się przypomniało jak napisałyście że one tak brudzą. Mi one nie pomogły z tego co pamiętam, tylko się denerwowałam bo wszystko było poplamione. Agniesiulka ja bym z chęcią zamówiła przez allegro te staniczki, ale wg tego co piszą to powinnam zamówić 80 pod biustem a ja zawsze nosiłam 65-70 i tego się właśnie obawiam, może przez to że ja mam teraz taki ten brzuch ogromny. kushion no to milusio Cię pożegnali, aż pozazdrościć takiej ekipy w pracy. Madzia_mi piękna Kruszynka, a te śpioszki takie za duże na nią - jaki to rozmiar? Słodziutka. Youssta Twoje bliźniaki nawet mojego męża rozczuliły i zaczął mi opowiadać że oglądał w telewizji że urodziły się bliźniaki i dziewczynce nie dawali szans przeżycia i położna położyła koło niej braciszka i ten ją objął rączką i oboje przeżyli i mają się dobrze. Kika nie mogę się nadziwić Twoją Zuzią jaka śliczna blondyneczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za wsparcie, dla mnie to 13 dzien jak codzien. Wiec tak zostaje, tojah ja piersi polewam zimna i ciepla woda na przemian i mam krem z eveline ujedrniajacy polecam, ide troszke poprasowac, a jutro lurzeczko skrecamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi, masz rację, to co my chcemy jest mało ważne, jak dzidzia chce jeszcze posiedzieć to nic się na to nie poradzi. Ale fakt że koncówka jest nerwowa. Nie ma co się dziwić, każda z nas zmęczona, spuchnięta, obolała, no i ta ciekawość własnego dziecka, czekało się 9 miesięcy a te kilka ostatnich dni to już strasznie się dłuży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pojemniczki do moczu do mrożenia pokarmu polecało mi kilka niezależnych położnych, jedynie na co zwracały uwagę to aby były sterylne. rutinaceę spokojnie w ciąży mozna brać. mój gin pozwolił, szwagierka też. poza tym lepiej sie wyleczyć niż dopuścić do gorszej infekcji i skończyć na antybiotyku. mufi zła na gapp :D a to dobre :) nie, no juz sie nie śmieję, sama przecież też wepchnęłam się w kolejkę :o ale wiecie, ze ja nie chciałam i strasznie nad tym ubolewam, ale cóż, przeżyć muszę... co do staników to ja też oczy zrobiłam jak mi centymetr pokazał 95 :o zawsze miałam 75, góra 80. jakos tak nie mogłam sie przełamać i zamówiłam 90 i okazało się super po porodzie, bo przed porodem gdy jelita wypełniały mi przestrzeń pod piersiami ;) były ciut ciasne. teraz są ok. no i pomyślałam, ze jak nie będą pasować to po prostu odeśle, czyli stracę te 16 zł za przesyłkę w tą i z powrotem. cama ja w życiu nie udałabym sie w podróż 7-godzinną po 30 tc. teraz wiem, ze poród moze nastąpić w każdej chwili ;) zaraz idę was poogladać i dodam fotki nikosia golaska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahh Mufi, bo to prawda, że się tak nakrecilysmy wszystkie tym, żeby dotrwać do stycznia i możemy rodzić. A tu styczeń przyszedł a maluchy wcale się nie śpieszą. A my przecież mamy jeszcze trochę do terminu, ktory przecież i tak jest tylko orientacyjny. Pociesze Cię, że u mnie też cisza jak makiem zasiał. :-) a to co my chcemy to sobie możemy chcieć :-) Kasiek powodzenia! Oby sprawnie i szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ,położna mi w końcu przyszła i oglądała dokładnie małą , żółtaczka nie jest duża ,jutro bedzie sprawdzac jeszcze , i jak by się zwiekszyło to wtedy na szpital zrobić badanie jaka wielka ona jest i czy potrzebuje ,,interwencji,, -to mi ulżyło . co do wózka - to ja miałam identyczny , kolor inny do pierwszego dziecka , co do głębokiego to sie sprawdza jest swietny , choć okrobnie ciężki , duże zakupy można robić jeste wygodny a pod krawężnik nie trzeba podnosić bo sam wieżdza :D jednynie co to spacerówka jest do kitu , poprostu wywrotna , ja potem i tak kupiłam inną spacerówkę lekką. mówicie ,że już chcecie rodzić :-) ja nie chciałam akurat w tym czasie :P nie spodziewanie , nawet nie zdążyłam po świętach ogarnąć w domu i syf zostawiony !!, jeszcze chciałam co nieco dokupić i lipa .. ale zamowienie zrobiłam i jutro do mnie dotrze , a mój facet w chałupie ogarną ,jakoś dał radę :-) łużeczko też złożył więc na małą już czekało. A z jakim prezętem do mnie przyszedł ,na porodówkę :P aż sie zdziwiłam :-) bukiet kwiatów złoty łańcuszek, kochanego męża bęe miała :P A mała dziś dała w nocy popalić ładnie spała od 11 do 4 , potem sie obudziłą zjadła 60ml, porobiła sie potem zas cyca dostała bo szukała .. , potem zaś się porobiła, próbowałam ją ululac nie chciała spać tylko szukała jedzonka więc po 1,5 godzinie sie zlitowałąm i poszłam zrobić 2 butlę myślałąm że dopije co nieco i pujdzie lulu . A on wypiła zaś całą prawie i zaś się porobiła , i dalej płakała jak ja położyłam tak do 6.30 musiała się męczyć aż wziełam ją do łużka do cyca no a ta ciągnie :D no nie mogłam , no i spanaia już nie miałam:P mała do rana pociągła pare razy i w kime i zas pociągła i śpi :-) no i ja na siedzącą spałam z nią aż mnie plery rypią dzisiaj. A tatuś się sprawdza wczoraj oglądał płytkę o pielęgnacji niemowlaków , idzie butelkę w nocy zrobić , wstał nawet pierwszy do małej niż ja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dalej niż godzina jazdy od miejsca zamieszkania ja bym nie ryzykowała a co będzie gdy złapie akurat na autostradzie ?? to już końcówka i wszystko sie może zdażyć, no chyba że tatuś będzie umiał odebrać poród w samochodzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniela, madzia mi śliczne macie te maleństwa :) kika moja tesia spytała się dlaczego dziewczynka może trzymac dzidziusia sama :D ile twoja córcia ma lat? yousta no rozczuliły mnie te twoje bliźniaki :) mała pyta sie czemu dwa i jak jej powiedziałam, że pani miała w brzuszku dwa dzidziusie to musiałabyś widzieć jakie oczy zrobiła :D ebel a nie martwisz się, ze jak teraz w ząby piesek chwyta rzeczy maluszka, to że jak sie pojawi dzidzia bedzie robił tak samo? brzuszek masz śliczny, taki zgrabniutki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniela jeszcze miałam ci o żółtaczce napisać. nikoś też jeszcze ma. co tydzień oglada go położna. ona mówiła, zę do 6 tyg moze sie utrzymywać. zawsze sprawdza białka w oczkach, jak są białe to ok, a jak żółte wtedy potrzebne wsparcie. ale wiem, ze zwykła woda z glukozą podawana bardzo ładnie wiąże bilurubinę w organizmie. ja na razie nie dopajam, bo pediatra stwierdziła, ze na razie nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka dzięki , własnie położna też sprawdziła białka i tez mówiła że są ok , ja małą musże dokarmiać butelką a wiadomo,ze po mleku zwykłym to i niemowlakowi się chce łyknac picia choć na łużeczkę więc zakupiłam ta glukozę i tak po ciutkę dosypie jej , nie zaszkodzi a może pomóc, i szybciej jej minie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, cholewka tak mnie opierniczyłyście z tym wpychaniem się w kolejkę, że mi się wszystkie objawy zatrzymały...jak w środę były skurcze i plamienia tak plamienia jeszcze troszkę są ale ze skurczy nic...ech... Elzunia, Natel - wracam w kolejkę z pokorą:) a ciekawe co z Edzią bo się nie odzywa...a na marginesie - te telefony to i mnie wyprowadzają z równowagi a jeszcze mąż przy każdym przekręcaniu się w nocy: "jak się czujesz?, masz skurcze?":) a ja się czuję już jak inkubator! Tak jak Lisabell pisze - zaczął się styczeń i wszystkie chcą już rozwiązania a tu lipa...ja tak się nastawiłam bo ze względów finansowych ważna była dla mnie granica 1 stycznia a ponieważ lekarz cały czac przepowiadał rychły poród to się napiełam i tak zostało ...:) nie znam zaklęcia odwracającego... Kasiek - trzymam kciuki - obyś szybko i łatwo sprawę załatwiła:) Alka, mnie ginka pozwoliła chodzić na basen (pytałam o to w środę). Ponoć zaraża się nie w samym basenie tylko dookoła, jeśli się nie zachowuje ostrożności (kładzie ręcznik gdzie bądź czy opiera o kafelki). Ja chodziłam do końca 7 mies. i nie miałam żadnej infekcji. Ira, data 13 jest ok, a jeszcze piątek - super - będzie rozgadanym człowiekiem. Cama, ja bym się w taka drogę autem nie wybrała...wybrałam się na 2 godziny i po godzinie strasznie mnie brzuch rozbolał - dopiero w ciąży poczułam realia polskich dróg... Edzia, jak tam u Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Ira - 13 w piątek to bardzo fajna data, zresztą nie będziesz rodzić sama bo maminka też ma cc w ten dzień, więc będzie Wam raźniej. Cama - ja chyba też nie zdecydowałabym się na tak długą trasę, niby termin masz na koniec stycznia, ale nigdy nic nie wiadomo. No, chyba że musisz jechać? A wózeczek fajny, trochę ciężki, ale jak mieszkasz w domku, to dla Ciebie to nie problem. JA przy zakupie głównie kierowałam się wagą wózka, ale niestety mieszkam na 4 piętrze bez windy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati - dobre wieści, super :) A z tą pełnią coś czuję, że to wcale nie brednie, więc może być ciekawie u nas :) Bo coś po Gapp cicho-sza :) Aż tu nagle kilka jednego dnia się rozpakuje. Natel - tak, ja potwierdzam tę tezę całkowicie ;). Postanowiłam jednak postarać się maksymalnie uważać, ostatnie dni, tygodnie - może uda mi się wykrzesać z siebie trochę rozwagi ;). Mąż ma już dosyć mojego marudzenia na swój temat, że ja taka nieodpowiedzialna, że niezdara. Użalam się jak dziecko ;). Wow, no to już mamy konkrety z ktg, hehe, lada moment Cię ruszy :)!. Mufi - haha, jak widać są!! Cieszę się, że chociaż dodałam trochę otuchy Twojemu mężowi, niech docenia, że ma sprawną żonę ;). Elżunia - pierdoły na forum, oj Twój mąż nie wie, z kim igra hehe, my temperamentne babki jesteśmy, więc lepiej niech uważa :P. Mój M. nawet Was czasem lubi poczytać, siada koło mnie i zaciesza, ale bez ironii. Kiedyś wybuchnął śmiechem, że aż podskoczyłam, już nie pamiętam z czego miał ten ubaw, jak mi się przypomni to napiszę ;). Kajek - nie dołuj się, zobaczysz, złapie Cię znienacka i szybciutko będziesz miała dziecko w ramionach. Nastaw się pozytywnie i nie daj się poddać jakiejś presji. Cama - ja rutinoscorbinu nie brałam w ogóle w ciąży, jak byłam przeziębiona tylko wit C w tabletkach, ale głównie w owocach ją przyjmowałam. Chyba słyszałam, tylko nie pamiętam, czy od internisty, że nie zaleca się rutyny w ciąży. A co do lekarza, poleciłabym Ci moją lekarkę - przyjmuje w ramach NFZ w przychodni, mojej koleżance wykryła stan zapalny pochwy w ciąży i wyleczyła, a inna lekarka tego nawet ie zauważyła... Tylko z tego, co pamiętam, w przyszłym tygodniu wyjeżdża na 2 tygodnie na urlop..., idę do niej w środę a potem jak nie urodzę będę na konsultacji u zastępcy. Jednak jak chcesz spróbować - dam Ci namiary. Aha - znam jeszcze jedną dobrą lekarkę w Pruszkowie, masz tam bliżej? Ma prywatny gabinet - ja tam robię USG, bo mają świetny sprzęt. Kasiek - no to ruszyło, powodzenia!! Zuzia - fajnie masz z tymi wizytami położnej... Może porozmawiam z położną z przychodni, czy by do nas nie przyszła też z radami. Daj znać, o czym rozmawiałyście :). Tojah - nie znam żadnego dobrego specyfiku na biust, ale dobry pomysł, warto się zainteresować tematem. Kushion - ale miła niespodzianka! Musisz mieć świetna atmosferę w pracy. Aż będzie się chciało wracać po macierzyńskim :) Kraela - oj poszłabym się popluskać, fajnie, że masz pozwolenie cały czas. Moja ginka mi odradziła. Cóż, teraz pozostaje mi już tylko czekanie do końca połogu, bardzo chce mi się aktywności, jakiejkolwiek poza wolnym spacerkiem, na który jeszcze tylko sobie pozwalam... Ale dawno nie spoglądałam na Wasze fotki. Ostatni raz chyba widziałam ślicznoty Kiki, a tu pewnie tyle nowości... Zaraz się zaloguję. Jutro znowu jadę na ktg, dzisiaj wszystko było OK, ale jeszcze zalecają kontrolę. Wczorajszy teatr - niewypał, kiepski spektakl, nie spodziewałam się tego po Buffo, ale cóż. Całuski!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co...pooglądałabym sobie te Wasze bobaski. Może mogłabym do Was dołączyć? kushion11@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×